kocur34

A propos kosztów i zwrotów. Zawsze mnie dziwi jak słyszę "kiedy mi się to zwróci?". Bo czy jakikolwiek wydatek lub doposażenie domu się zwraca? Przecież to inwestycja bez dna :) A co do palnika to znów skubaniec przesypuje mi tą łuskę i żar leci do popielnika. Podniosłem mu kaloryczność do 5,7 i niby się ustabilizował ale i tak jakoś szybko mi podaje. Odnoszę wrażenie że ten palnik lepiej pracuje jeśli ma max mocy bez jej ograniczania (Fl u mnie 70%) ale łuski zostało już tylko 1 tona więc zobaczymy jak wrócę do drzewnego pelletu czy na ograniczonej mocy tez tak będzie pracował.

Nie tylko faktura. Nie wiem ile płaciliście za montaż tego palnika przez autoryzowany serwis ale jak mi rzucili 1000 zł to dałem go swojemu monterowi. Zrobił to tak jak serwis i podbił na wszelki wypadek swoimi pieczątkami. Ponieważ montuje kotły z takimi palnikami w razie problemu będę się kopał z kipi. Mnie wszystko wyniosło 200 zł więc każdy musi sam musi rozważyć czy kupić i montować na własna rękę czy ściągać montażystę razem z palnikiem. Chyba na naszą korzyść może działać to że nie mają autoryzowanych serwisów np. w świętokrzyskim.

Dokładnie tez tak mam. Ale może tez parametr "czas wydłużenia ładowania zasobnika cwu 2 min" może podkręcać temperaturę wody. Jest to mały szczegół więc do tego przywyknę chyba ze wpadnie jakaś kasa to nie wiadomo czy portfel mnie nie zaswędzi i nie będzie jakiś zakupów :rolleyes:

Ja w tym roku zmodernizowałem swój kocioł. Założył mi to serwisant który robił mi kotłownię. Podbił mi wszystkie ustawienia w karcie a czy to przejdzie to się okaże bo nie mają na miejscu żadnego autoryzowanego serwisu. Jeśli zrobi to nie ich serwis to może być problem z gwarancją. Jeśli chodzi o resztę to ja dokupiłem czujnik temperatury spalin, oraz econeta i jak na razie to wszystko w co zainwestowałem. Co do sterownika to ten 850 P2-C jakoś mi nie leży. Pomimo aktualizacji oprogramowania odnoszę wrażenie, że mało stabilnie mi pracuje. (czasem podwyższa temperaturę zadaną mieszacza o 2 stopnie a cwu o 3) ale może za dużo od niego wymagam. Na marginesie econet (niby bajer) ale masz w nim zapisane parametry pracy kotła i pełną historię więc zawsze możesz sprawdzić jak pracował kocioł lub pracuje i ja go szczerze polecam jako zakup obowiązkowy. Na razie jeszcze nie korzystałem ale można dać dostęp online Plumowi lub Kipi w celu regulacji.

Sorki ale pomimo pionowego w kompie zdjęcia wrzuca mi je w poziomie

No to wracając do podajnika wrzucam fotkę. Podajnik od poziomu odchylony około 15 stopni. W między czasie przywróciłem ustawienia fabryczne bo przesypywał mi pellet (chyba powiesił się regulator). Palę tą łuską i nie rozumiem już kompletnie nic. Poza zmianą max FL na 60% czasem czyszczenia na 35 sek palnik pali jak szalony, więc przestałem grzebać w ustawieniach i czekam na koniec łuski. Przy okazji zauważyłem że jeśli zmniejsza się czas czyszczenia palnika np do 30 sek. to te 8% obrotu również z automatu się zmniejsza. I jeśli palnik ma robić większą rotację to trzeba grzebać w procentach. Poszukałem też w między czasie ślimaków to tego podajnika i o dziwo jest kilku producentów którzy to robią zarówno sprężynowe jak i na trzpieniu. Ale z tym wstrzymam się do przejścia z kartonowego zasobnika na ten kipi box. Jest szansa że uda mi się ułożyć w boxie palnik w takim położeniu tylko lekko będę musiał podciąć blachy ale jak to zrobię to podeślę zdjęcia.

Tez tak miałem ale dałem mu czyszczenie co 30 sek. i obrót o 4% więc pięknie mi się wszystko wypala i spada mi bielusieńki popiół. Fakt jest taki że z dwóch worków łuski mam 1 worek popiołu ;DDDD.

Na razie chodzi od 12 godzin w niemal poziomym położeniu, dawki paliwa są równe więc płomień tez jest fajny nawet przy mocy 7,9 nadmuchu 31% płomień 44%. Rano zmniejszyłem moc max na FL do 80 % i palniczek pyka jak marzenie. Wieczorem przyjrzę się dokładniej podajnikowi bo na razie świta mi pomysł dospawania łopatek na dole ślimaka tak żeby paliwo nie mogło się zsypywać. Trochę konstrukcyjnie zadanie trudne bo nie ma punktu podparcia dla ślimaka. Ale w ostateczności przerobie zasobnik kosztem jego pojemności.

Endrju dokładnie to samo uważam. Gdyby dali fotodiodę u góry (na 12 godzinę) z pewnością było by to strzałem w dziesiątkę. Chociaż jak to mówią nie wiadomo co twórca miał na myśli ;D. Ale poczekamy toż ciepłownictwo nam się rozwija jak sprzęt komputerowy.

I panowie ponownie wracam do tematu zasobnika i podajnika. Jeśli przez kilka nastepnych dni palnik będzie mi tak pracował jak teraz to myślę ze kipi popełniło błąd konstrukcyjny. A mianowicie zamiast ala ślimaka w podajniku zastosowali coś na wzór sprężyny z płaskownika. Dzisiaj podajnik wstawiłem do kartonowego pudła niemal poziomo. Paliwo podaje mi równomiernie płomień z niewielkimi spadkami jego długości temperatura spalin na 90% FL oscylowała w zakresie 144 - 146 i to wszystko na łusce słonecznika. Kaloryczność 4,8. Jakby zastosowali normalny ślimak to moim zdaniem było by bingo bo nie przesypywało by pelletu i zabierało trociny. I właśnie teraz kociołek osiągnął temperaturę zadaną i przeszedł na postój co do tej pory na łusce nie było osiągalne a walczę z nią od miesiąca.

Ja również zamontowałem podobny ale kiedy wstawiłem CT2 różnica w pomiarach jest znaczna. Może to wynika z tego że CT2 to wyrób pluma? i jest dedykowany do ich sterowników

I ja również przestrzegam innych szkoda zdrowia i czasu, chociaż dzisiaj byłem sam w domu to przynajmniej przytuliłem na ustawieniach zamiast żony parę browarów. :D

W tym przypadku poszedłem za radą innych userów i zmieniłem fabryczne ustawienia czyszczenia palnika bo faktycznie potrafi jak nie pellet to ilość popiołu ją zasłonić. Jak to mówią palniki takie jednak warunki i paliwo inne. Nie trzeba się bać kombinować w ustawieniach i to wszystkich czasem jeden ma wpływ na pozostałe.

Endrju ja zaryzykowałem bo jak napisali że pali wszystko to musiałem spróbować taka natura. Ale był ostatnio z pelletem mój dostawca i policzyliśmy sobie na spokojnie koszty. Bilans w najlepszym przypadku może wyjść na zero przy zakupie w detalu. Jeśli kupić łuskę w hurcie lub bezpośrednio wówczas jest taniej. Jednak łuska na wymienniku robi delikatna skorupę (zdjęcia wstawię jak się zrobi) bo podobno zawiera dużo azotu, więc czyszczenie kotła to jednak dodatkowy koszt.

Zakup przez userów sondy i wykręcenie nadmuchu do 75% spowodowało, że dzisiaj znów wróciłem do pelletu z łuski słonecznika. Siedziałem w kotłowni od 11 i wreszcie dobrałem się do niego. Moje zaskoczenie jest niebywałe. Poszedł pięknie na mocy 25kw i nadmuchu 59%. Kaloryczność dałem na 4,4. Czyszczenie palnika ustawiłem na 8% co 40 sek i płomień jak z bajki. Gorzej palnik radzi sobie w FL na średniej i małej mocy bo delikatnie kopci ale tu na razie nie znajduję rozwiązania. Regulacja nadmuchu nie daje dobrych rezultatów. Kurna chyba nakręcimy koninkturę na sondę lambda :P

Jak rozmawiałem z serwisem kipi to powiedzieli mi że dla palnika lepiej jest jak chodzi w trybie ciągłym na małej mocy niż jak się ma wygaszać. Plusy są takie że mniej paliwa bo na rozpalanie nie idzie i zapalarki żywot się wydłuża. Nie byłem do tego przekonany ale ostatnio zmieniłem ustawienia i sprawdzam. Jak na razie od tygodnia palnik wyłączył się 4x i jak na razie nie panikuję z tego powodu. Myślałem że wygaszanie będzie lepsze bo mniejsza awaryjność? Ale na razie pyka tak jak mi doradził serwisant z kipi.

Kurna trochę się zasmuciłem bo niestety u mnie w econecie mimo zaznaczenia edycji parametrów serwisowych nie da się zmieniać mocy palnika. Ale od jutra wolne więc powalczę z serwisem pluma i dokończę aktualizację ecostera i zobaczymy co jeszcze mi się uda zrobić.

oooo było 1496 i cena idzie w dół to może warto się wstrzymać jeszcze chwilę z zakupem. Fakt jest taki jak jest kasa to nie ma argumentów przeciw. Econet też nie bardzo jest potrzebny ale za jego pomocą można sprawdzić jakie jest paliwo po wykresie pracy kotła. Więc dlatego ja nie mówię sondzie absolutne nie ;D

No to coś mi się wydaje że znów mi portfel się odchudzi bo już mnie świerzbi żeby zobaczyć jak to będzie pracować z paliwami gorszej jakość. Teraz jeszcze dla lekkiego porównania. Kupiłem kolejny pellet sosnowo dębowy z certyfikatem din. koszt co prawda duży bo 13 zł za 15kg. Pali się pięknie z wykresów kociołek na nim pykał więcej na minimum niż na średniej mocy. A w przypadku łuski nawet zmieszanej z dobrej jakości pelletem kocioł pracuje na średniej mocy rzadko spadając na minimum. O wyłączeniu się i postoju można zapomnieć. Co prawda taka mieszanka pozwoli mi łuskę spalić ale już nie zainwestuję z agropellety.

Przy spalaniu ciągłym na pewno odpada ilość paliwa (100 gr) na rozpalanie więc w przypadku ciągłej pracy to pewien zysk. Ja po jednej dobie ciągłego palenia jestem nastawiony optymistycznie co do spalania. Poziom paliwa w zasobniku nieznacznie się obniżył a raczej zrobił się lej i poszło go na pewno mniej jak w trybie praca postój. Ale nie chwalmy dnia przed zachodem słońca. AAAAA i łuska pomieszana z trocinowym nawet się spala przy takiej modulacji. Więc jest szansa że się tego pozbędę ;D.

No to rozpocznę kolejny temat tego rozdziału. Jak uważacie i jakie macie swoje obserwacje. Palnik lepiej żeby pracował w cyklu ciągłym z mniejszymi mocami czy nagrzewał i wyłączał się? U mnie przez dwa miesiące tak pracował że mniej więcej co godzinę się włączał i wygaszał. Ale od dzisiejszego poranka zmniejszyłem mu moc i pracuje w trybie ciągłym. Wykresy mi się z sinusoidy wypłaszczyły, rzadko kiedy kocioł wskoczył na moc większą niż 45% i tak sobie pyka. Temperatura spalin 80 stopni, zużycie pelletu od 1.3kg do 2.1kg tylko przy dogrzewaniu cwu wskakuje na max moc. Nie byłem pewien czy to dla niego dobre więc zadzwoniłem do kipi i uciąłem sobie pogawędkę z serwisem. Twierdzą że taka praca jest dla palnika właściwsza. Co sądzicie i jakie są wasze obserwacje i doświadczenia?

I teraz nawiążę do zasobnika. Po ostatniej porażce z łuską wyczyściłem zasobnik z mieszanki zasypałem świeży pellet i o dziwo całkiem ładnie się zsypuje. Nie jestem pewien ale chyba trociny powodują to że pelet się blokuje i nie schodzi do końca. Jak mnie najdzie ochota to zobaczę czy jak się ponawierca tą zatyczkę na dole zasobnika i odprowadzi nadmiar trocin jak przez sito to czy nie będzie to jakimś rozwiązaniem ;D

No i tak właśnie podejrzewałem, że to może być przyczyną tego że spada moc kotła od tak sobie. Pellet się klinuje tworzą się puste przestrzenie i dopóki nie spadnie to jest go objętościowo mniej podawane Czekam może ktoś jeszcze coś zauważył a może coś z zasobnikiem usprawnił? Ja postaram się przyjrzeć temu tematowi bliżej. Jak tylko uda mi się coś nowego przemyśleć to dam info

Co do nadmuchu to między innymi własnie wgrany nowy soft dla palnika 26kw ma zmienione parametry nadmuchu. Przy minimalnym było jeśli dobrze pamiętam 26% a teraz jest chyba 33% i na pewno przy max było 49% a teraz podnieśli na 65% nadmuch. Oczywiście jak dla mnie te parametry są lekko przewartościowane ale można je dostosowywać do pelletu i kotła. U mnie żeby kocioł pracował stabilnie to temperatura spalin musi być około 120 stopni. Poniżej tej wartości piec pracuje ciągle i nie osiąga temperatury zadanej 75 stopni tlko pyka pomiędzy 65 a 72. A jeśli temperatura będzie poniżej 100 tak około 85 to nie podgrzewa się tylko cały czas spada bardzo powoli w dół. Ale to nie jest wina spalania tylko tak pracuje akurat ten kocioł. I przy okazji mam pytanie do was. Czy u was też czasem się tak dzieje przy firmowym zasobniku że pellet się przywiesza? Co jakiś czas zauważyłem na wykresach mocy kotła że nie pracuje na maxa tylko potrafi przez 3 godziny pracować 60% do 5% mocy. Szukałem przyczyny i jedyna jaka mi pozostała to właśnie przywieszanie pelletu w zasobniku i zbyt małą ilość podawanego wówczas paliwa.

Sorki za opóźnienie ale byłem w delegacji. Co do aktualizacji to jeśli masz econet300 kupiony od dealaera kipi to masz w zestawie ecolink i podłączasz do kompa pod usb. Reszta to dziecinnie proste bo instrukcję wgrywania maja o wiele lepiej napisaną niż obsługę palnika, co jest dużym plusem. Aktualizacja po wykonaniu nie zmienia ustawień ja zrobiłem reset do fabrycznych i od nowa wprowadzałem swoje. W przyszłym tygodniu zabiorę się za ecoster ale z ich pomocą bo nie mogę się z nim połaczyć.