
mafik
Stały forumowicz-
Postów
594 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Forum
Wydarzenia
Blogi
Artykuły
Treść opublikowana przez mafik
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 13
-
Problem ze spadająca temperatura na kaloryferach
mafik odpowiedział(a) na Wojtek1891 temat w Kotły z podajnikiem
Wojtek1981, ja też tak mam, może nie są od razu zimne ale na pewno się ochładzają (powiedzmy że temp. na dom spada o kilka stopni). U mnie jak włączy się pompa CWU to większość ciepła zabiera na bojler i automatycznie na układ idzie mniej, a że chałupa wielka i stara instalacja z dużą ilością wody no to odczuwalne jest ochłodzenie. Oczywiście jak bojler sie zagrzeje to wszystko wraca do normy i układ od nowa się zagrzewa. U mnie problem to stary bojler, który długo się nagrzewa, ale ostatnio krucho z kasą na inwestycje i nowy bojler.- 17 odpowiedzi
-
- Kocioł z podajnikiem
- ekogroszek
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ale zrozum, też że przez te 120s cały czas dmuchasz i dmuchasz - a dmuchawa nic innego nie robi jak chłodzi Wydaje mi się że z tej oszczędności chcesz jak najdłuższą przerwę zrobić to wtedy ci mniej węgla spali Sam widzisz że nie do końca to działa.
-
1. Wydaje się że przez te 150s dmuchania w palenisko (jeszcze dodatkowo bez przesłony) piec się bardziej chłodzi niż nagrzewa dlatego nie dobija do zadanej 2. Chcesz zaoszczędzić na węglu a wyciagasz wiadro popiołu ze spiekami i niedopałem raz na dzień - to chyba coś tu się nie zgadza 3. Ustaw podawanie 5s co 60s i zacznij korygować przerwą - jak będą niedopały to wydłużaj przerwę, nadmuch ustaw na 30%
-
Welder 23kw z podajnikiem prośba o ocenę ustawień
mafik odpowiedział(a) na Arktoss temat w Kotły z podajnikiem
Dmuchawa 68% ? To się nie dziw że pali jak smok. Wg. mnie dmuchawa o połowę w dół i wtedy ustaw 5/60 i zobacz co się będzie działo -
Welder 23kw z podajnikiem prośba o ocenę ustawień
mafik odpowiedział(a) na Arktoss temat w Kotły z podajnikiem
Zadana CO - 42 stopnie ? -
U mnie z 65 zadanej spada do 59 więc normalka Wstaw fotkę jak wygląda popiół wyjęty z szuflady to Ci jeszcze podpowiemy czy coś korygować
-
To ja od siebie dwa słowa: Dom 200m2 parter stare grzejniki żeliwne bez głowic, piętro nowa instalacja grzejniki z głowicami. Na piętrze mógłbym przykręcić głowice i ustawić żądaną temp., ale automatycznie parter ma saunę w cieplejsze dni. Wobec tego grzejniki otwarte wszystkie na full i tak jak m.in. nightwatch pisze regulacja zaworem 4D. Jak jest ciepło (jesień, wiosna) to zawór ustawiony na "3", jak sie robi zimniej to zwiększam na zaworze i ew. korekta ustawień, jak przychodzi wiosna i ocieplenie to analogicznie zmniejszam. Nie ma żadnych siłowników i pomp na powrocie. Pompka CO chodzi cały czas, temperatura w miarę stabilna: zadana 65st. podczas pracy spada do 60st., ew. jak kończy grzanie CWU to max spada do 57-58st.
-
Od rana ustawienia 4s/60s przy nadmuchu 35% (przesłona 2cm) Palenisko się w miarę unormowało, lekkie niedopałki skorygowałem wydłużeniem przerwy o 2s i czekam do rana jak się sytuacja będzie rozwijać Mimo wszystko jeśli mogę prosić to wrzućcie foto jak powinien wyglądać właściwy kopiec.
-
YaroXylen, wstaw jak możesz foto jak powinien wyglądać prawidłowy kopiec, może od tego zacznę Próbowałem oryginalnego Skarbka w zeszłym roku - jak dla mnie dramat - wogóle się nie chciało palić
-
Palnik przed sezonem czyszczony - poza tym od początku października do połowy listopada paliło się rewelacyjnie - zresztą jak co roku mam ten sam problem - jak się ochłodzi to zaczynają się problemy, to już 3 rok z rzędu i ta sama sytuacja. Jak jest cieplej jesienią i wiosną jak piec potrzebuje niskiej mocy to jest super. Jak się ochładza i podnoszę temp. na 4D to zaczynają się cuda. Nadmuch w górę - wydłużanie przerwy powoduje zapadanie się kopca po prawej stronie od strony nadmuchu i cały czas wywala niespalone zlepy z lewej strony.
-
Jak zmniejszę nadmuch to mi nie dopala grochu i po środku robi się zlep, przesłonę mam od samego początku otwartą na 2cm. Podawanie 4s i w tej chwili przerwa 70s - im więcej wydłużam tym z prawej strony bardziej się kopiec zapada z braku opału. Jak dam dużo mniejszą przerwę np 40-50s to jest dużo za dużo i wywala niespalony groch w popielnik
-
No dokładnie też tak podejrzewam, bo jak tylko węgiel jest ponad retortą to zaraz robi się czarny, niespalony. W trybie podtrzymania tak samo cały wierzch węgla czarnieje i się nie spala. Może jeszcze w podtrzymaniu zrobić przedmuchy co parę minut, bo teraz mam chyba co 15min przedmuch ale praktycznie po tych 15min. jak przedmucha to od razu przechodzi na tryb pracy.
-
Może przysłonię trochę czopuch to nie będzie takiego ciągu... Mam klapkę która zasłania 0-50%
-
Kupiłem w zeszłym roku Skarbka - było jeszcze gorzej
-
Tak, węgiel ten sam od 3lat, workowany, suchy jak pieprz Nie ma PIDa, palę tylko w dwustanie
-
Tak No i tu sie rodzi pytanie: Co korygować i w którą stronę? Bo już chyba próbowałem wszystkiego
-
Ale nie potrafię zrozumieć jednej rzeczy. Przez miesiąc paliło się super (zresztą co roku jest identyczna sytuacja), do momentu gdy temperatura spada w granice 0-5 stopni i piec musi trochę dłużej pracować. Przecież węgiel jest identyczny, a lewej strony retorty wyłazi niespalony zlepiony węgiel a od prawej strony ewidentnie widać zapadnięty kopiec. Nie mogę wydłużać przerwy bo zaczyna brakować opału bliżej prawej strony retorty, a po lewej stronie jest go z kolei za dużo i się nie dopala. Patrząc na wykres pracy pieca nie jest tak, że on pracuje pracuje dwukrotnie dłużej, tak "na oko" to wydaje mi się że o 15-20% dłużej trwa tryb pracy. Czemu przez tak niewielką różnicę robi się taki problem?? Naprawdę szczerze to mam już dosyć, bo co roku jest to samo, jak już się jakimś cudem uda ucelować w ustawienia to spala się rewelacyjnie, ale niestety brak w tym celowaniu logiki.
-
Tu dokładnie widać jak na środku jest czarny węgiel, który się nie dopala Poniżej ekstremalne zdjęcie z zeszłego roku jak to może wyglądać
-
Dmuchawa taka: Palnik taki: https://allegro.pl/oferta/palnik-palenisko-do-pieca-na-ekogroszek-15-30kw-9860855355?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_DIO_pla_dom_budownictwo-ogrzewanie-łazienka&ev_adgr=Ogrzewanie&gclid=CjwKCAiAtej9BRAvEiwA0UAWXrbpO40j9w8u-twYKgDtLKLTu6R-mKw-hXgh1HqnfhJvOh6ptVwMXRoCVzwQAvD_BwE
-
Nie mam, ale tak jak pisałeś wcześniej, ręką dotknę czopucha i się nie oparzę No właśnie tak jest, jak pogrzebię w ustawieniach to się unormuje i do następnej znacznej zmiany pali się ładnie. Tyle, że te moje korekty zazwyczaj są na ślepo, aż w końcu się udaje. Dlatego też napisałem do Was prośbę o pomoc od czego w takich momentach zaczynać Przy najbliższej okazji będę próbował lekko podnosić nadmuch i zobaczę jak się będzie zachowywał piec
-
No tak tylko co robić gdy robi się chłodniej?? Zwiększać lekko nadmuch ?? Bo wtedy ewidentnie dłużej pracuje żeby dojść do zadanej a węgiel się niedopala w centralnej części retorty
-
Palnik czyszczę co roku, groch z lokalnego składu, ale nie żadne badziewie. Pali się bardzo dobrze, jak już trafię z ustawieniami to spala się całkowicie, lekkie spieki które kruszą się w dłoni na pył.
-
U mnie jak co roku ten sam problem... Ale od początku... Palę w dwustanie, piec Defro Eko Duo 25kW, 200m2 nieocieplone. Ze względu na dwa piętra i dwie różne instalacje (na parterze stare żeliwo bez głowic, piętro nowe grzejniki i rurki miedziane) nie mogę regulować temperatury na grzejnikach. Zadaną mam 65st. na piecu i ciepło w domu reguluję zaworem 4D. W momencie gdy robi się zimniej piec musi pracować trochę dłużej a tym samym robi się problem z odpowiednim spalaniem węgla. Taką sytuację mam tak samo w momencie gdy przy ochłodzeniu muszę podnieść ciepło na dom przez zawór 4D. Na środku retorty robi się duży zlep niespalonego węgla który z czasem wyłazi poza pierścień i przez cały dzień zbiera się spora ilość niespalonego grochu w popielniku. Po bokach dookoła retorty widać wypalony groch i ewidentnie go tam brakuje a środkiem idzie ten zlep. Jak skracam przerwę to niespalonego grochu robi się jeszcze więcej. Możecie podpowiedzieć w jaki sposób regulować ustawieniami żeby to wyeliminować?? Jakim ustawieniem korygować w pierwszej fazie?? Niestety każdy znaczący spadek temperatury daje takie problemy, a ja już 3 rok z rzędu siedzę przy piecu i grzebię w ustawieniach. Za każdym razem tydzień grzebania i godziny obserwacji aż "jakoś" się to unormować zwiększaniem lub zmniejszaniem przerwy i nadmuchu. Ustawienia w tej chwili 4s/80s - nadmuch 33% Jak zmniejszam przerwę podawania t
-
Wracam z problemem zlepów z niedopału Od wrześnie paliłem grochem który nie sprawiał problemu, zamówiłem kolejną partię i od połowy stycznia problemy Z lewej strony robi się wielki zlep i wywala go na zewnątrz, to widok z 10h palenia Kombinowałem już od kilku dni różne nastawy, nadmuchy, przesłony, ciągle to samo Kanały mam drożne bo ogólnie jak pogrzebaczem wszystko wyrównam to pali się ładnie i równo Najgorszy wg. jest moment podtrzymania, jak jest w trybie pracy to względnie da się uregulować spalanie, chociaż i tak widzę tendencję do lepszego spalania od strony nawiewu. Ale jak już przejdzie w podtrzymanie i startuje ponownie w tryb pracy to wtedy po postoju robi się ten wielki glut i się już tak ciągnie jak na pierwszych zdjęciach. Na poprzedniej partii węgla było dobrze bo 3 miesiące paliło się bardzo dobrze, węgiel na pewno inny bo miał więcej popiołu ale spalał się bardzo dobrze. Teraz popiołu jest bardzo mało ale robią się te zlepy. Ogólnie piec osiąga zadaną bez problemu Nastawy ogólnie miałem 4s/70s, nadmuch 33% przesłona na 1cm, zadana 65st Teraz próbowałem nadmuch 20%, 25%, 37%, przesłone odchylałem, przysłaniałem, przerwę zwiększałem, zmniejszałem, ciągle to samo Teraz ustawiłem 2s/30s naduch 30% żeby może wzruszać węgiel ale po godzinie dalej to samo, wywala na lewą stronę gluta
-
Potwierdzam przedmówcę, u mnie jest tak samo
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 13