Skocz do zawartości

Benton661

Stały forumowicz
  • Postów

    2009
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    30

Treść opublikowana przez Benton661

  1. To że się wygasza, nie znaczy że nie pracuje :) . Gdy dojdzie do zadanej 75 stopni, wygasi się, ale pompa CO wyciąga z niego ciepło non stop, taki mini bufor :) Kocioł i pompę wyłączam tylko na czas czyszczenia :)
  2. U mnie kocioł i pompa CO chodzi 24 godziny na dobę. Rozpaleń na dobę mam ok 11. Kocioł odpala się przy temp. 55 stopni, grzeje do 75 i się wygasza, oddając ciepło do momentu spadku temp na kotle o wartość histerezy -20 stopni - czyli do 55 stopni. Potem znowu się odpala i tak w kółko. Jeśli chodzi o czas pracy, to patrząc na wykres z econeta obecnie kocioł więcej jest w postoju niż w trybie praca. Wygląda to tak: Praca sredni czas 40-50 min, potem postój 60-90 minut. Pompa cały czas pracuje, oddając ciepło. Już chyba prościej się nie da wyjaśnić :)
  3. Z tego co kolega napisał kocioł dłuższy czas jest całkowicie wyłączony, no chyba że źle zrozumiałem :) Kocioł pracuje od 5.00 do 9.00 i od 15.00 do 22.00
  4. Takie skokowe "dogrzewanie" nie w każdym domu się sprawdzi., a jeśli ma się podłogówkę, duży dom słabo ocieplony albo starą instalację to nieporozumienie. Takie wychładzanie domu, instalacji nie służy dobrze komfortowi cieplnemu, kocioł musi sporo nadganiać by uzupełnić straty ciepła i pali więcej, nie mówiąc już o samym kotle, któremu takie wychładzanie kilka razy dziennie nie służy za dobrze, jeśli chodzi o trwałość wymiennika. No chyba że kolega Kordjano ma świetnie ocieplony domek o powierzchni 100m2, który wolno się wychładza i małą ilość wody w instalacji...
  5. Co nie oznacza, że na niskim powrocie kocioł będzie pracował stabilnie i wydajnie :)
  6. Poszukaj na forum tematów o zapewnieniu ochrony powrotu do kotła i przerób instalację z głową :)
  7. 55 stopni to raczej minimalna temperatura kotła pelletowego. Najpierw popraw instalację, zawór mieszający i termostaty na grzejnikach. U siebie włączam tryb FL i nadzór tylko wtedy, gdy jest duży mróz i pobór ciepła, jeśli postoje kotła są mniejsze niż 30 min, wtedy po prostu nie opłaca się kotła wygaszać :)
  8. Tylko pamiętaj o ochronie powrotu, Twój pomysł ze schodzeniem z temperaturą kotła na 35 stopni jest raczej niewskazany :)
  9. Zysk jest taki, że dobowo kocioł pracuje mniej więcej pół na pół - 12 godzin w trybie PRACA, 12 godzin w postoju. Odpaleń na dobę mam średnio 11.Oczywiście ochrona powrotu musi być zapewniona - najlepiej powyżej 50 stopni. Zawór mieszający obowiązkowo, na grzejniki termostaty.
  10. Też mam starą instalację na grubych rurach, dom co prawda nieco większy i ocieplony, ale dużo wody w instalacji. Dlatego nie uważam, by praca ciągła z mocą 4kW w kotle 22kW była właściwa w Twoim przypadku, przerabiałem to,jest to nieekonomiczne i drastycznie spada sprawność wymiany ciepła w kotle. Spróbuj wykorzystać dużą pojemność wodną w kotle i instalacji i odstaw kocioł na jak najdłuższy postój , pompa CO oczywiście pracuje cały czas, tak na zasadzie małego bufora. Ja obecnie mam postoje od 1h do 1.5h Temperatura zadana kotła 75 stopni, histereza 20 stopni. Pamiętaj, że minimalna moc palnika nie powinna spadać poniżej 30% mocy nominalnej kotła, w Twoim przypadku moc minimalna, na której kocioł może pracować z miarę przyzwoitą sprawnością to 8kW. Przy dużej ilości odpaleń dobowych przy trybie FL, lepiej przejść na tryb standard. Kocioł pelletowy jest najbardziej ekonomiczny, gdy jak najdłużej pozostaje w postoju. Pzdr
  11. Jedną z podstawowych zalet zestawu pelletowego jest wysoka sprawność. Moim zdaniem pakowanie palnika pelletowego do starego zasypowca, gdzie spaliny idą niemal od razu w komin mija się z celem, chociaż niektórzy poprawiają sprawność montując różnego rodzaju zawirowywacze spalin. Ogólnie palnik warto wstawić, a sam kocioł zawsze można wymienić w późniejszym terminie
  12. Oczywiście można sterować kotłem za pomocą sterownika pokojowego, wtedy przerwy w pracy palnika mogą być nawet kilkugodzinne. U mnie nie zdało to egzaminu, z racji starej instalacji na grubych rurach i dużej kubatury budynku. Takie kilkugodzinne przerwy wychładzały mi instalację i dom, więc kocioł musiał później sporo nadganiać, by uzupełnić straty i spalał więcej paliwa. Lepiej puszczać na grzejniki mniejszą temperaturę, ale pompa CO niech chodzi non stop. Oczywiście przy mniejszych, dobrze ocieplonych budynkach wyłączanie kotła od termostatu pokojowego może lepiej się sprawdzić, oczywiście kosztem trwałości wymiennika w kotle. Kocioł na paliwa stałe to nie kocioł gazowy, powinien w okresie grzewczym pracować na wysokich temperaturach
  13. Do pelletu raczej wymiennik pionowy, z prozaicznego powodu - mniej zarasta pyłem i dłużej zachowuje sprawność. Jeśli chodzi o palniki, to już kwestia gustu - czy Revo, czy Kipi radzą sobie dobrze z każdym rodzajem pelletu, innych nie znam więc sie nie wypowiem. Jeśli chodzi o dobór mocy, to przewymiarowany kocioł +bufor to dobry wybór. Palnik pracuje na maksymalnej mocy i z maksymalną sprawnością. Odpala się sam raz, dwa razy dziennie. Sam mam kocioł przewymiarowany i myślę o buforze, żeby w pełni wykorzystać moc kotła i palnika. Kocioł przewymiarowany bez bufora będzie albo odpalał się 20 razy na dobę, albo męczył się długo na mocach minimalnych i pośrednich, przy mniejszej sprawności. Lepiej dobrać kocioł w miarę dopasowany do potrzeb, z lekkim zapasem mocy. Mój przewymiarowany kocioł chodzi teraz tak: Temp zadana kotła 75 stopni Histereza kotła 20 stopni - pozwala na dłuższy postój, pompa CO chodzi u mnie cały czas, kocioł działa na zasadzie małego bufora :) Moc max 18kW, pośrednia 12kW, minimalna 8kW Histereza na mocy minimalnej H1= 5 stopni Histereza na mocy pośredniej H2=15 stopni, czyli przy 60 stopniach na kotle palnik przechodzi na moc pośrednią 12 kW i tak się buja wiekszość czasu w trakcie pracy. Mam 11 odpaleń na dobę przy obecnych temperaturach. postoje około godzinne. Gdyby nie duża histereza H2 odpaleń miałbym sporo więcej, gdyż kocioł szybciej osiągałby temp zadaną i się wygaszał. W okresach przejściowych, gdy zapotrzebowanie budynku na ciepło wynosi raptem kilka kW, bufor ciepła wydaje się rozwiązaniem idealnym, gdyż praca palnika na mocy np. 5 KW, w kotle o mocy nominalnej np 20 kW mija się z celem, bo drastycznie spada sprawność wymiany ciepła, a z racji niskiej temp. spalin kocioł zaczyna smolić
  14. W ten jeden worek na dobę w takich warunkach ciężko mi uwierzyć, no chyba że kolega Robin grzeje tylko kocioł, a po domu biega w 2 swetrach i kalesonach :)
  15. Tomek, ładujesz bufor mocą max ? nie ma mocy kotla na wykresie
  16. Akurat dla pelletu warto stosować, wykresy mówią same za siebie, tym bardziej jak ktoś ma przewymiarowany kocioł. Praca z mocą max. jest najbardziej efektywna.
  17. Więc o zagotowanie wody w nadzorze przy mrozie nie musisz sie martwić :)
  18. Papen, spokojnie, nieprecyzyjnie się wyraziłem. Podałeś wcześniej 3 zakresy mocy jak przy trybie STANDARD :) :)
  19. Kocur, masz masz dobrze ocieploną chatę i jest mały odbiór ciepła, to nawet w nadzorze temp. kotła może rosnąć, więc trzeba uważać :). Dlatego używanie trybu nadzór wtedy, gdy za oknem jest cieplej i nie ma mrozów jest nieekonomiczne, a nawet niebezpieczne :)
  20. Papen,z Twoich wykresów wynika, że używasz trybu FL, a nie STANDARD :) . Wykresy i praca wydają się ok, ale chyba dużo Ci spalił pelletu :)
  21. Jak zmniejszysz histerezę kotła i wydłużysz czas nadzoru to będzie przechodził :). No chyba że bedzie na dworze +10 stopni, to wtedy możesz zagotować kocioł :)
  22. Te zakresy mocy co podałeś dotyczą trybu STANDARD, a piszesz że używasz FL, który pomija moc pośrednią. Moje ustawienia nadaja sie tylko na duże mrozy, jak robi się cieplej używanie nadzoru mija się z celem. Trzeba wtedy dążyć do jak najdłuższych postojów kotła
  23. Mi przy mocy minimalnej 7 kW w trybie FL kocioł wygaszałby się 12 razy na dobę :) . Niżej z mocą min. nie chcę schodzić w trybie PRACA w pracy ciągłej, bo smoli mi kocioł. Wolę korzystać z pełnego zakresu mocy, niż jechać całą dobę na 5-6 kW. Co prawda w nadzorze też trochę smoli, ale cóż zrobić... :) Z trybu FL korzystam tylko przy dużych mrozach, jeśli zauważę, że kociołek długo męczy się na mocy minimalnej w trybie STANDARD i spada mi temp powrotu :)
  24. Zaletą FL jest płynna modulacja mocy, nie trzeba bawić sie w histerezy mocy,w razie np. dużego rozbioru CWU mamy momentalnie dostępną moc max. Zaletą jest też wysoka temp powrotu - bo kocioł chodzi na wysokich temp. cały czas- co przy dużych mrozach też ma znaczenie
  25. U siebie miałem ostatnio tak: Temp zadana kotła 68 stopni Hist. kotła 3 stopnie Moc max 18 kW, moc min. 7 kW, moc w nadzorze 4 kW Tryb Fuzzy Logic, nadzór 60 min. Kocioł w trybie FL przeciągał do 73 stopni. Załączał sie nadzór. Po około 40 minutach w nadzorze temp na kotle spadała poniżej 65 stopni, czyli poniżej histerezy kotła. Kocioł przechodził w tryb PRACA. I tak w kółko, bez wygaszania...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.