
piotr16
Stały forumowicz-
Postów
256 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Typ zawartości
Forum
Wydarzenia
Blogi
Artykuły
Treść opublikowana przez piotr16
-
Dokładnie widać ile razy wszedł na 100% mocy (11.12 godz,12) , a 12.12 ponad 1h pracował stale na ustawionej mocy minimalnej - ale tobie chyba nie trzeba tłumaczyć wykresów , więc nie wiem skąd to pytanie.
-
Do DANIELOS czy masz już econet , że możesz zmieniać sobie tryby pracy kotła z min/max na zwykły FL ?Czy zastosowany sterownik pokojowy po osiągnięciu ustawionej temp. w pomieszczeniu wyłącza ci pompę CO ? ( jeżeli tak to skoki temperatury wody w CO będą a praca instalacji i kotła będzie szarpana) Dane jakie podałeś dotyczą chyba ustawień dla trybuFL min/max a nie dla zwykłego FL . Co do min/max niech wypowiedzą się ci u których ten kocioł w tym trybie pracuje ja niestety nie mam takiej wiedzy . Podaj jak długo piec pracuje , czy wchodzi w nadzór i ile on trwa . Natomiast jeżeli chodzi o zwykły FL to proponuję histerezę nadzoru dać na 4 lub 5* , przy cieplejszych dniach zejść min. mocą kotła na 10 lub 0% a histerezę kotła dać wtedy na 2* , jeżeli dalej palisz wesołą to ustawienie kaloryczności na 7,8 - 8 to na początek tyle moich spostrzeżeń , odpowiedz na zadane pytania będziemy dalej myśleć . Niestety nieocieplone budynki mogą pochłonąć dużo ciepła a przez to i spalanie będzie większe.
-
W sumie najbardziej chodzi o to żeby spalić jak najmniej aby w domu było na tyle ciepło by wszyscy domownicy byli zadowoleni. Cel uświęca środki. Wiadomo że każdy dom i instalacja jest inna a ustawienia trzeba dobrać - dostosować do tego czy dysponujemy. Widzę , że kocioł pracuje u ciebie bez histerezy nadzoru - nie neguję tego skoro wynik spalania jest wtedy najmniejszy , lecz dalej myślę iż dobrze wyregulowana instalacja da dużo większą stabilność pracy kotła - o wyregulowaniu pracy pomp też wcześniej ci pisałem. Czy próbowałeś odkręcić więcej termostaty tak by woda cały czas krążyła przez grzejniki a temp. w pomieszczeniach dobrać odpowiednią krzywą grzewczą ? A może jednak należy zastosować oddzielną pompę na krótkim obiegu kotłowym przy zastosowanym zaworze 4D tak jak to jest zalecane przez większość forumowiczów znających się typowo na instalacjach CO ? Nie wiem. Wiem jedynie na 100% na swoim przykładzie że przy dobrze wykonanej i wyregulowanej instalacji ten kocioł może naprawdę pracować bezproblemowo , także przy dobrych doregulowaniach radząc sobie ze spiekającymi groszkami - a ile spali? niestety tyle ile dany budynek będzie tego potrzebował.
-
Parametry tego stabka ok - na pewno dużo słabszy od wesołej ( będzie go szło więcej ) ale cena zachęcająca .
-
Jeszcze jedno pytanie do PEHY co się stało pomiędzy godz. 5 a 6 na ostatnim wykresie (spalania) , że nagle wzrosło spalanie z 1,25/h do 1,75/h czy masz może ustawione obniżenia nocne ? jeżeli tak to je wyłącz, a może termostat pokojowy wyłącza pompę CO ? - to też nie da oszczędności.
-
Czy doszedłeś dlaczego kocioł musi wejść na 100% moc ? Z wykresu wynika ,że zapotrzebowanie na ciepło twojego budynku jest większe niż moc min. + 30 - pomimo takiego ustawienia mocy minimalnej kocioł nie wszedł w nadzór a jednak to było za mało dla utrzymania odpowiedniej temperatury w CO i kocioł musiał podbić moc do 100% ( ale temp na CO nie podniosłeś). W/g mnie albo do wyregulowania praca instalacji lub niestety duże zapotrzebowanie na ciepło budynku i chyba najmniejsze spalanie w twoim przypadku będzie w trybie min/max FL .
-
PEHA jak tam twoje wykresy? Przyszedł mi do głowy jeszcze jeden pomysł na rozwiązanie twojego problemu. Masz u siebie podłączony czujnik pogodowy i sterowanie pogodowe realizowane przez zawór 4D , w takim razie można u ciebie rozkręcić tarmostaty na 4 lub 5 a odpowiednio dobraną krzywą grzewczą ustabilizować temp. w domu na optymalnej dla ciebie wartości. W ten sposób woda w CO będzie cały czas krążyć w całym obiegu - przez wszystkie grzejniki ( będą one cały czas lekko ciepłe) a przez to wyeliminuje się nagłe zrzuty zimnej wody . Spadek temp na dworze postępuje powoli , nie gwałtownie na to spokojnie zareaguje pogodówka i stopniowo będzie zwiększać temp na grzejnikach i w pomieszczeniach - kocioł powinien także pracować spokojnie . Jedynie duży, nagły pobór wody z bojlera będzie mógł trochę zakłócić tą pracę . Niech inni wypowiedzą się też czy to dobry pomysł ( w/g mnie to tylko rozważania teoretyczne a może ktoś już stosuje takie rozwiązanie ? )
-
O histerezie nadzoru co nieco wiesz . Działa ona i w drugą stronę czyli jak kocioł budzi się do życia po nadzorze to schodząc z temperaturą do zadanej czyli na twoim przykładzie temp. z 80 spada do 75 pracuje wtedy na aktualnie ustawionej mocy minimalnej - po zejściu temp. poniżej zadanej 75* stopniowo zwiększa moc do takiej wartości aż temp. na kotle zaczyna rosnąć ( za nim osiągnie za zadaną jeszcze moc może wzrastać ) po osiągnięciu zadanej 75*stopniowo zmniejsz moc aż do ustawionej mocy minimalnej i z taką pracuje do osiągnięcia temp. zadanej + histereza przejścia do nadzoru - w twoim przypadku do 80* , wyłącza się i stoi w nadzorze. Histereza kotła to różnica temperatur po której budzi się do życia - na twoim przykładzie , histereza kotła 1* kocioł osiągnął 80* stoi w nadzorze w tym czasie temp. na kotle spadła o 1* poniżej 80 czyli ma 79* , a dokładnie 78,9* kocioł zaczyna pracę - najpierw przedmuch i po jakimś czasie praca z aktualnie ustawioną mocą minimalną . I tak w kółko - tak w skrócie to działa. Wystarczyłoby poświęcić trochę czasu i poobserwować swój kocioł a doszedłbyś do tych wniosków SAM
-
Ja bym jeszcze podniósł ale dopiero jutro ( zobaczymy jak będzie pracował po zwiększeniu przejścia do nadzoru) temperaturę na grzejniki na 55* - masz termostaty więc pokoi nie przegrzejesz . A zapewniam cię że temp spalin jak wejdzie na 100% jest na pewno dużo wyższa , jednak nas bardziej interesuje temp spalin podczas pracy z tym 20 lub 30+ moc minimalna -szczególnie jak już kocioł będzie tuż przed przejściem w nadzór. U mnie wtedy dochodzi do ok 120*
-
Ok. Ale jeżeli można by było zamontować jakiś termometr na powrocie CO to byłoby wiadomo jaką masz różnicę między zasilaniem a powrotem może jednak tu leży problem( bo temp zasilania pokaże mieszacz) . Napisz czy zwiększenie histerezy przejścia do nadzoru coś zmieniło .
-
Czyli chyba wygląda na to że spalanie minimalnie spadło ? U mnie przed podniesieniem mocy min. zaczęło dochodzić do 20kg/dobę , po zwiększeniu wychodzi ok 18kg/dobę a temp. zewnętrzne jeszcze w tym czasie spadły o kilka stopni . W/g mnie kocioł pracuje lepiej bez skoków mocy , lecz wchodzi w nadzór , trzeba wybrać albo praca bez nadzoru lub mniejsze spalanie. Co do twojego wykresu na bank wydłużyłbym histerezę przejścia w nadzór do minimum 5*na początek wygląda na to że spadki temperatur u ciebie są większe i dosyć szybkie a kocioł nie ma dość czasu na reakcję ( zapewne temp. spada poniżej zadanej zanim zacznie dobrze pracować po nadzorze) , zostawiłbym go na razie na zwiększonej mocy minimalnej na +30 no i na pewno trzeba zwiększyć moc pompy CO ( może później też CWU) to powoduje szybsze wymieszanie się wody w instalacji po otwarciu któregoś z termostatów na grzejnikach a zarazem robi się mniejsza różnica pomiędzy temp. wyjścia na CO a temp jej powrotu( nie mylić z temp. powrotu kotła) nie wiem czy masz jakiś podgląd jak to wygląda u ciebie . Im ta różnica będzie będzie mniejsza tym kocioł będzie pracował stabilniej. U mnie co prawda trochę inna instalacja , ale mam założone termometry na wyjściu CO na dom jak i na jego powrocie A różnica pomiędzy tymi temperaturami to przy stabilnym odbiorze ok5* a przy jakimś kręceniu termostatami lub poborze ciepłej wody z bojlera dochodzi do ok10 max 15* to wyregulowałem mocą z jaką pracują pompy oraz zaworem 3D.
-
Niestety dokłada relacja z testu dopiero jutro - w czwartek wyłączyli u nas prąd i kocioł stał przez ok 3h a później musiał nagrzać wychłodzony dom. PEHA po przeczytaniu twojego postu ze środy z godz 22,43 nie zaglądając później na forum ustawiłem od razu moc minimalną w trybie FL na + 20% . Przy ustawieniu wydajności podajnika na 31kg/h i kaloryczności na 7,8 kocioł pracuje teraz z mocą 7,6kW a zużycie paliwa wzrosło do 1kg/h temp spalin dochodzi do ok. 120*( musiałem też trochę zwiększyć nadmuch ) na razie wnioski : to kocioł pracuje prawie tylko z tą mocą , rzadko wchodzi na większą ale wchodzi w nadzór - obecnie w/g liczników kotła na 1 dobę 18h praca , 6h nadzór (co do spalania powinno wyjaśnić się jutro) , wahania temperatur na kotle pomiędzy 62(zadana) a 66(+4 histereza przejścia w nadzór) temp CO na wyjściu na dom pomiędzy 50-55 a na powrocie z domu 40-45( instalacja z wymiennikiem, groszek ok24-25MJ ) Dziwi mnie to że u ciebie kocioł dalej wchodzi na 100% mocy tak jakby co jakiś czas występowało bardzo duże zapotrzebowanie na ciepło a z instalacji idzie dużo zimniej wody i kocioł nie daje rady na tej zwiększonej +20 mocy minimalnej i musi dać w palnik na 100%. Gdy wyjeżdżam do pracy zawsze na chwilę zaglądam do kotłowni ( wtedy jest stabilny pobór ciepła reszta domowników jeszcze śpi) i wtedy zaobserwowałem że kocioł po osiągnięciu zadanej + histereza przejścia w nadzór u mnie 66 pozostaje w nadzorze tylko kilka minut ( histereza kotła 1*) może 5-7 min. temp. spada o 1* kocioł rozpoczyna pracę malutkim podaniem opalu + nadmuch temp. w tym czasie spada jeszcze o ok 1* następnie rozpoczyna regularną pracę z mocą (teraz ) 7,6 kW , temp spada jeszcze o ok 1 do max 1,5* czyli do max 62,5* i zaczyna rosnąć ( nie wiem ile czasu trwa dobicie do 66* nie jestem tam za długo ) wieczorem wygląda to trochę inaczej gdyż są już wtedy różne pobory ciepła a to woda z bojlera albo ktoś( teściowa) podkręci sobie termostat itp.lecz nie zaobserwowałem aby temp na kotle spadła poniżej 60* a kocioł musiałby się bujnąć do 100% mocy. Może trzeba jeszcze zwiększyć temp w obiegu CO lub zwiększyć moc którejś z pomp - albo te j z CWU lub CO tak by instalacja pracowała stabilniej - kocioł a raczej jego sterownik reaguje tylko na zmiany temperatur na kotle innych danych nie uzyskuje więc moc z jaką pracuje zależy o ile i w jakim tempie są spadki temperatur i w jakim czasie potem ta temperatura rośnie. Można jeszcze spróbować wydłużyć histerezę przejścia w nadzór ale dopiero jak zlikwiduje się skoki mocy na 100% ( może moc minimum +30) Kurde znowu się rozpisałem a miało być krótko i na temat.
-
Ja czyszczę wymiennik 1 raz w roku po zakończeniu sezonu ( latem kocioł jest nie używany), szczotką drucianą w kształcie walca o średnicy zbliżonej do tych rur na drucie + wkrętarka lub wiertarka z regulacją obrotów. Generalnie w trakcie sezonu jak jestem w kotłowni to gdy pracują czasami zapiszczą lecz mam kotłownie w budynku gospodarczym i czasami nie zwracam na nie uwagi . Załączają mi się 6 razy na dobę na ok 10 minut. Do Peha Spróbuj zwiększyć temp. w układzie CO do min 50*( jeżeli będą jakieś pozytywne efekty i więcej ) jeżeli dobrze czytam wykres to masz teraz ok40-45 to chyba temp mieszacza tak? Mi przy podobnej kaloryczności opału zaczyna też coraz więcej palić - to cena za brak spieków , poprawne spalanie i prawie ciągła praca bez nadzoru. Gdzieś wyczytałem , że w zmniejszeniu spalania przy tych słabszych węglach może pomóc podniesienie mocy minimalnej kotła ( w sumie to trochę byłoby logiczne bo na większych mocach zwiększa się sprawność kotła) tylko z wyczuciem żeby nie za mocno. Dzisiaj w swoim podniosę o 10% i zobaczymy czy coś to zmieni. Odpowiedź dam dopiero jutro lub w piątek (tylko nie wiem czy teraz to będzie miarodajne bo zapowiadają trochę większy mrozik) Wtedy może wykres mocy kotła nie będzie taki szalony od 0-100 , powinien być łagodniejszy może pomiędzy 10-70, jeżeli zaobserwuję pozytywy to jak będziesz chciał wprowadzisz u Siebie i wstawisz wtedy wykres. Gdybym zapomniał napisać czy się coś w ilości spalania poprawiło proszę mi przypomnieć.
-
Sory za całe to zamieszanie z wydajnością podajnika - powiem szczerze nie testowałem tego ale wydało mi się to logiczne dla pracy sterownika . Może to i lepiej że nikt nie będzie tym parametrem kręcił - bo można by było szybko uszkodzić ślimak. Pokornie przyznaję się do błędu. Bzyk7 ustaw histerezę kotła na 1* , a histerezę przejścia w nadzór na 4*, przerwę podawania w nadzorze na 20 minut kolejność cykli podawanie przerwa i teraz daj mu trochę czasu żeby na tych ustawieniach popracował . Jeżeli dalej będzie się spiekał to korektą nadmuchu zmniejszaj wiatry pomału nie raptownie po 0,1 max 0,2 . Mam nadzieję że sterownik pokojowy nie wyłącza ci pompy CO , ona powinna pracować cały czas - wtedy kocioł pracuje stabilniej ( nie zalewa go zimna woda po przerwie w pracy pompy). Brawo w oparciu o takie dane można zasugerować jakieś zmiany w ustawieniach . Jeżeli dalej będzie coś nie tak to ponownie podaj wszystkie nowe ustawienia jakie masz
-
Nie do końca się zgodzę . Sterownik ma zaprogramowane , że podajnik na godzinę swojej pracy poda 31kg węgla ( nie mylić na godzinę pracy kotła) z tego jest ustalona dawka na godzinę pracy kotła np. przy mocy minimalnej u mnie 0,6 kg/h ( praktycznie pokrywa się to z wyliczeń ilości wsypywanego opału). Zmniejszając wydajność podajnika zmniejszasz dawkę węgla na godzinę pracy kotła zmniejszając także jednorazową dawkę podania węgla do palnika , automatycznie obniża ci to wartość mocy kotła na jakiej będzie wtedy pracował - nie zmieniając jednocześnie nadmuchu po kilku podaniach żar coraz bardziej chowa się w głąb retorty aż dojdzie do ślimaka . Proponuję zrobić test - zmień sobie tą wartość drastycznie na 1-5k g bez zmiany innych parametrów ( tylko wydajność podajnika) na jakiś czas i zobacz co się będzie działo . Po drugie jeżeli nie ma to wpływu na pracę kotła to po co można tę wartość zmieniać - ster nie musiał by wcale pokazywać tej danej bo poco , a jednak w ustawieniach fabrycznych jest to ustawione i chyba dla wszystkich kotłów 17 kw jednakowo , nie wiem jak dla innych mocy , niech wypowiedzą się inni. Napisz czy zrobiłeś ten teścik o którym pisałem i podziel się spostrzeżeniami - może się mylę??? Jeżeli chodzi o to że są to wartości orientacyjne to zgodzę się że uziarnienie jak i ciężar właściwy ekogroszków ( a szczególnie gdy jest mokry lub z węgla brunatnego) jest różny i rzeczywista waga podanego węgla przez godzinę pracy podajnika może się różnić nawet o kilka kg. Dla bardzo skrupulatnych palaczy proponuję przed rozpoczęciem palenia daną partią zakupionego i wysuszonego eko zrobić test podajnika ( niech przepracuje 1h i zważcie to co wysypie i wyjdzie wam ile kg rzeczywiście poda podajnik przez 1h swojej pracy) i taką wartość wpiszcie do danych w sterowniku.
-
No stopka ok , prosiłem o podanie wszystkich ustawień jakie masz obecnie na sterowniku - niestety ich nie widzę . Jak ktoś ma ci pomóc skoro nikt nie wie co tam ustawiłeś ( te kilka zdjęć to za mało) weź wypisz je wszystkie a nie wstawiaj zdjęć do to zajęło by całą stronę . Wypisz po kolei ustawione temp. , histerezy , nadmuch itd tak jak jest to poukładane w sterze wraz ze swoimi doregulowaniami . A i nie daje mi spokoju ta wydajność podajnika ( może dla 14kW jest rzeczywiście fabrycznie 10kg/h ) w moim 17kW jest fabrycznie 31kg/h a to ma bardzo duże znaczenie przy dopasowaniu potem nadmuchu . Uzupełnij dane to postaramy się pomóc.
-
Tyle razy już pisałem a wy dalej robicie po swojemu . Ale napisze jeszcze raz KUPCIE NA OKRESY PRZEJŚCIOWE GROSZEK NISKO KALORYCZNY OK 24MJ - BĘDZIECIE MIELI DUŻO MNIEJ PROBLEMÓW a nie najmocniejszy jaki jest na rynku o dużej spiekalności. Jak już zrozumiecie swoje kotły i dostroicie instalacje wtedy będzie czas na zabawę i eksperymenty z groszkami spiekającymi.
-
O jakiej kaloryczności groszkiem palisz?- masz na bank ustawioną złą wartość w sterowniku - ustaw na razie na 7,8 Histerezę kotła ( w ustawieniach serwisowych) ustaw na 1* Histerezę przejścia do nadzoru ustaw na razie na 4* , wielkość wydajności podajnika to masz taką z ustawień fabrycznych czy sam sobie taką ustawiłeś? , kocioł jakiej mocy? Uzupełnij swoje dane w stopce tzn co ogrzewasz, moc kotła jaka instalacja - na przyszłość będzie łatwiej (teraz trzeba się wracać i szukać czy gdzieś w swoich postach to podałeś) Jaką masz ustawioną minimalną moc nadmuchu? - to chyba ciebie prosiłem o podawanie większej ilości informacji czy mi się tylko wydaje? podaj wszystkie ustawienia kotła. A jeszcze jedna fotka żebyście nie mieli kompleksów że wasz sterownik jest zły a SKPZ taki dobry też potrafi stać w nadzorze ( jeden z wielu wykresów jego pracy z tematu o tym sterowniku)
-
Niestety nie mam econetu żebym mógł pokazać wykres pracy mojego kotła ale spojrzałem na zapiski które prowadzę i od 8 dni kocioł wg. liczników sterownika stał tylko 2h w nadzorze - wychodzi ok 15 minut na dobę czyli ok 1,5 minuty na godzinę. Jak widać można na tym sterowniku utrzymać pracę tego kotła praktycznie bez pracy w nadzorze( nie kombinowałem z żadnymi doregulowaniami). Lecz nie chcę tu udowadniać wyższości pluma nad Skzp. Po prostu dostajemy kotły z takim sterownikiem a nie innym (ale przynajmniej z ustawieniami pod konkretny model i moc ) i większości przypadków działa on dobrze ( oczywiście jak od każdej reguły są jakieś wyjątki) tylko trzeba trochę zrozumieć pewne zależności pomiędzy instalacją a pracą kotła i będzie ok. Uważam ten temat za zamknięty bo i tak nic nie dają takie rozważania dla kolegów którzy raczej potrzebują porad odnośnie tego co mają u siebie. Co do wykresów z pracy sekoMAXa niedawno wstawionych to na pewno jeden z nich jest z kotła pracującego na wysokokalorycznym gorszku a na min przy obecnych warunkach pogodowych uzyskanie pracy bez nadzoru jest po raczej nie możliwe przy w miarę dobrze dobranym kotle.
-
Widzę na forum dużo pochwał tego sterownika . Jest chyba jednym z nowszych . Bądź może jest naprawdę bardzo dobry, na pewno bardziej ciekawy wygląd panelu sterowania . A te wykresy tylko przez neta czy też na panelu ( jeżeli na panelu to fajna rzecz) Widać , że ktoś się przyłożył do jego zrobienia , może być lekarstwem na coraz gorszej jakości paliwa (mieszanką różnych rodzajów węgla nie trzymających żadnych standardów) Jak na razie u mnie plum działa ok , jestem z niego zadowolony , a kocioł pracuje stabilnie z akceptowalnym dla mnie poziomem zużycia węgla tak że nie myślę o zmianie.
-
To znaczy że kocioł dobrany prawidłowo.Dziwne iż nie mógł go ustawić tak by chodził długo na minimalnej mocy. Pytanie w jakim trybie pracował ( min/max czy w zwykłym FL) Co do temp spalin to nie wiedziałem , sory za gafę.Ale temperatury to na nim trzyma na limicie , mając zawór 4D mógłby je podnieść i powrót wtedy dobre 50* by miał. W plumie jest tak dużo możliwości zmian wielu parametrów, że przy ustabilizowanej , wyregulowanej instalacji nie powinno być problemów ze zmuszeniem kotła do długiej pracy bez nadzoru - wydaje mi się (z własnych obserwacji) że prędzej wejdzie na moce maksymalne niż w nadzór.Zresztą jest duża liczba użytkowników kotłów na ekogroszek mających prostsze sterowniki niż my ( działające w dwu stanie) i dają radę tak ustawić parametry pracy kotła żeby wchodził w nadzór jak najrzadziej.
-
Odnośnie pokazanych rzutów ekranu i wykresu dodanych przez Kijars , czy uważacie że wszystko jest ok? 1.Temp. powrotu chyba jednak trochę za mała . 2.Skoro ma 14kW to i pewnie też mniejszą pow. do ogrzania i teoretycznie spalanie powinno być mniejsze niż u mnie ( teraz śr. 12-13 kg/24h przy groszku 24-25MJ) a u niego jak dobrze widzę to ponad 19kg/24h. 3. Gdzie ma czujnik temp. spalin gdyż na wykresie( czerwona linia) tylko czasami podchodzą pod 50* a w większości na wykresie oscylują w okolicach 40* poniżej temp. powrotu ( ma sucho w kominie i kotle?) Albo czujnik fksuje lub są błędy w zapisie na wykresie bo na ekranie sterownika podana temp. spalin to 74*. Nie to żebym się czepiał tego sterownika lub wychwalał pluma . PLUM u mnie się sprawdza i nie narzekam do wszystkiego należy podchodzić z głową tak jak do dobrania odpowiedniej wielkości kotła dla danego budynku jak i do dobrania odpowiedniego opału dla temperatur panujących na zewnątrz - w jednym jak i drugim przypadku gdy kocioł za duży lub eko za mocny tak czy tak wejdzie w nadzór .
-
Skoro spala dobrze , bez spieków i niedopałków a tem. podajnika nie jest za wysoka to ja bym nic nie kombinował.
-
Masz zdecydowanie za nisko kopczy, przynajmniej tak wygląda na tym zdjęciu( tak mi się wydaje patrząc na nie) Prawidłowo to ok 2-3cm nad talerz retorty w zależności od mocy na jakiej w danej chwili pracuje.( czasami przy długiej pracy na minimum może zejść do ok1-1,5cm ) . Podaj na sterowaniu ręcznym trochę tak aby było dobre 3cm nad talerz i za kilka godzin zajrzyj i zobacz czy znowu opadł. Jeżeli tak to przy korekcie podawania ustawionej na 0 i odpowiednio ustawionej wielkości pracy podajnika masz ustawioną za dużą moc min. nadmuchu..
-
Witam kolegę z Włocławka. Widać z wykresów , że kocioł wchodzi Ci jeszcze w nadzór. Jeżeli dobrze pamiętam to masz ustawione zwiększenie podawania. Ustaw korektę podawania na 0. A skoro kupujesz i tak nowe groszki to kup ze 100kg jakiegoś słabszego takiego do 24MJ i zmieszaj go 1/1 z tym którego tak dużo kupiłeś i po Bartexie spróbuj taką kombinację . I NASTĘPNA WAŻNA ZASADA DLA WSZYSTKICH NA PRZYSZŁOŚĆ - KUPUJĄC EKO NA NASTĘPNY SEZON KUPCIE TROCHĘ SŁABSZEGO KALORYCZNIE WŁAŚNIE NA LATO I OKRESY PRZEJŚCIOWE TAKIE JAK TERAZ ( PÓŁ NA PÓŁ). KUPUJĄC TYLKO BARDZO KALORYCZNY SAMI WPĘDZACIE SIĘ W KŁOPOTY I PÓŹNIEJ KOMBINUJECIE A Z TEGO I TAK NIC NIE WYCHODZI. Słabszy węgiel jest prostszy do spalania i co z tego ,że będzie go trochę więcej schodzić , ale jest tańszy a wy będziecie mieli święty spokój z prawidłowym spalaniem. Czasami dążenie do perfekcjonizmu jest zabójcze ( lepsze jest wrogiem dobrego) - i co z tego że komuś na dobę spali o 1kg mniej , to tylko 30zł na miesiąc - czy wasz czas spędzony w kotłowni powiedzmy po 2h na dobę x płaca minimalna ok 10zł netto na h wychodzi 600zł miesięcznie - macie na 0,5t opału lub wyjście do kina i dobry obiad dla całej rodziny i jeszcze wam zostanie na inne przyjemności.