Skocz do zawartości

Jasa

Stały forumowicz
  • Postów

    444
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jasa

  1. Przy napowietrzaniu zbiornika chodzi o wyrównanie ciśnienia powietrza między komorą powietrzną w palniku a samym zbiornikiem . Ciśnienia te powinny być jednakowe . Nieszczelna klapa zbiornika powoduje ,iż w zbiorniku będzie mniejsze ciśnienie mimo napowietrzania ( mniej powietrza dostarczonego do zasobnika niż do komory powietrznej ze względu na różnicę przekrojów węża i kanału w komorze ) a to może być powodem cofki . Tam jest nadciśnienie a nie podciśnienie ale względem ciśnienia atmosferycznego. Względem ciśnienia w komorze powietrznej jest równowaga ciśnień.
  2. Pełna zgoda. Tyle ,że na większy palnik , jeżeli nastawy już nie pomogą , zawsze można nałożyć kaganiec i mu zredukować moc . Jak jest za mały , to przy pracy na max , przy obecnych węglach ,spieki murowane. Wiem , że to półśrodek ale nie ma rozwiązań idealnych zapewniających święty spokój w całym zakresie mocy.
  3. W pełni się zgadzam. Mam za duży , w stosunku do zapotrzebowania na ciepło , palnik kwadratowy stalkota i dotychczas pożerał bez większych problemów wszystkie grochy . Nie wiem jak będzie z karlikiem . Narazie zakupiona paleta czeka na swoją kolej. Niestety jest trochę mokry ale woda z niego nie leci. Dostawa w ciągu dwóch dni.
  4. . Zazdroszczę koledze mkaczko , że bez żadnych modyfikacji spalało mu się idealnie. U mnie niestety spieki były jak kalafiory i to na węglu mało spiekającym . Dopiero zmiana dystrybucji powietrza na palenisku pomogła radykalnie. U kolegi igor problemem podstawowym wydaje mi się , że jest nieosiąganie zadanej pomimo ogromnej mocy na palniku i paleniu dość wysokokalorycznym opałem . Spieki to sprawa wtórna aczkolwiek powiązana. Ale macie rację , może lepiej nie podejmować tak radykalnych działań a zacząć od prostszych. Mam nadzieję ,że to przyniesie zamierzony efekt i po roku kolega będzie miał spokój. Mkaczko podziel się spostrzeżeniami.
  5. Już póżno ale na szybkiego , bo jutro nie będę miał czasu. -Pompy ustaw na 1 bieg. - Na dole jest wyczystka, dwie nakrętki odkręć i ja wyjmij. Wybierz wszystkie śmieci . Ja przed ponownym założeniem zakładam dorobioną uszczelkę z klingerytu , chodzi o to ,że jak jest na tym połączeniu brak szczelności to tam też ucieka powietrze i wychładza kocioł. -Uszczelnienie palnika .Nie. Ten dolny element (podstawa) uszczelnij z gardzielą podajnika , nigdy z koroną ( górna część) .ale tyko w miejscach w których styka się z gardzielą.Po nałożeniu uszczelniacza na te miejsca na podstawie połóż ją na gardziel bez dociskania. Koronę uszczelniasz po krawędzi i dociskasz ,( dobijasz ) do komory powietrza . Sprawdzasz , czy korona dolega do podstawy . Usuwasz nadmiar uszczelniacza z kanałów powietrznych pod podstawą. Od strony podajnika wszystkie otwory zalepiasz uszczelniaczem . Widzę ,że jest zdjęcie . Więc tak . Od strony podajnika miejsca B i A całkowicie zalepione. Na pozostałych bokach A -tylko w miejscach styku z gardzielą , B narazie całkiem odsłonięte (pózniej zobaczymy) , C - po całym obwodzie. Ja mam trochę jeszcze inaczej ale to już póżniej , jak problemem będą tylko spieki a nie moc palnika.
  6. Tak na szybkiego , uzupełniając: -Bez zdjęcia instalacji w kotłowni i schematu instalacji się nie obędzie. - ustawienie temperatury zał.pomp dotyczy wszystkich pomp .Jakie to pompy i na jakich parametrach pracują ? - Przy uszczelnieniu palnika ekopal konieczne jest również uszczelnienie połączenia podstawy palnika ( dolna część ) z gardzielą podajnika . Górną część ( koronę ) po dokładnym rozprowadzeniu uszczelniacza na krawędzi położyć na krawędzi komory powietrznej i MOCNO DOCISNĄĆ - ja dobijam ją lekko młotkiem przez przekładkę drewnianą.( Przy okazji dobrze jest , jeżeli nie był nigdy sprawdzany ,sprawdzić poziom górnej powierzchni korony) . Chodzi o to ,żeby uszczelnienie było pewne ale przede wszystkim o to , aby szczeliny powietrza pierwotnego pomiędzy podstawą i koroną nie były za duże . Palnik ten ma i tak o wiele za duże napowietrzenie niż wynika to z jego mocy dla ekogroszku . Jest on skonstruowany wg mnie głównie pod potrzeby miałów bądż mieszanek miałowych . U Ciebie widzę grubą kichę uszczelniacza pod koroną co sugeruje iż korona nie przylega do podstawy i przez złoże wędrują nieproporcjonalnie duże ilości powietrza generujące spieki i niepotrzebnie wychładzające palnik. Nie wyjaśnia to dalej dlaczego do zadanej nie dobija ale może być jedną z przyczyn. Pozostałe pytania bez zmian. To że na drewnie było ok niewiele znaczy. Na workach z groszkiem nie ma napisu ? Jaką masz konkretnie dmuchawę?
  7. Nawet po zmianie parametrów ( niepotrzebnie wszystkich naraz ale to w tej chwili nie ma znaczenia ) 60/8 generujesz bardzo dużą moc na palniku- 17 kW - chyba że spalasz paliwo o innej niż deklarowana wartości opałowej . Swoją drogą jaki to konkretnie ekogroszek polski? I ta ogromna moc gdzieś Ci ulatuje , bądż Twoja instalacja albo budynek ją pochłania. Tak jak pisałem wcześniej , bez ciągłej obserwacji ( zamieszkania w kotłowni ) , nie dasz rady określić związku przycznowo-skutkowego tego pożerania mocy. Z doskoku tego się nie da zrobić. Mogę tylko nie będąc na miejscu sugerować niektóre rozwiązania , które mi przychodzą w tej chwili na myśl : - przymknij dorażnie , jeżeli masz ,przesłonę w czopuchu , oczywiście nie całkowicie . Uwaga -rozwiązanie dorażne,na dłuższą metę mocno niezalecane z powodu możliwości ewentualnego dymienia ,czadzenia - ustaw temperaturę załączenia pompy co na 50C - musisz znależć przyczynę nagłego obniżenia temperatury , tego niestety nikt na odległość nie jest w stanie określić - Jak najdokładniej opisz , zrób zdjęcia instalacji - gdzie jest usytuowana kotłownia , jak jest z izolacją instalacji przesyłowej szczególnie w kotłowni - zdjęcie popiołu ale po dłuższym paleniu i na stałych niezmienianych przynajmniej przez 2 godz. parametrach Swoją drogą to co jest na palniku ( nie wiem przy jakich parametrach konkretnie jest to zdjęcie) , świadczy dalej o niepełnym spalaniu .Tak jak pisałem wcześniej , zalecałbym potraktowanie jako priorytetu osiągnięcie temperatury zadanej nawet kosztem spieków. Coś musi być stałe bo za dużo tu zmiennych. Jeszcze jedno , opisz dokładnie jak uszczelniałeś palnik.
  8. Zmieniłeś kilka parametrów jednocześnie - cierpliwości.
  9. A , zapomniałem , jaka jest temperatura powrotu ?. Podejrzewam , że nie masz czujnika powrotu ale możesz podpiąć inny czujnik ( Tigra posiada ich kilka ) jak najbliżej powrotu do kotła , bądż innym termometrem pomierzyć.
  10. Niedopalanie grochu i jednocześnie spieki żużlowe to urok tego palnika . Moja cierpliwość w opanowaniu tego zjawiska była dość ograniczona i po wielu próbach zmodyfikowałem napowietrzanie tego palnika , tak aby na całej powierzchni wypalał jednakowo . Być może , jeżeli zabraknie Ci determinacji w walce z tym zjawiskiem to Ciebie czeka podobna decyzja. Ale tymczasem musisz tak dobrać parametry , aby do temperatury zadanej dochodził bez problemów ,tym bardziej że jest ona u Ciebie drastycznie niska. Jeżeli nie osiągnie zadanej , nawet kosztem spieków , to znaczy ,że przyczyna leży gdzieś indziej. Powiem szczerze , że nie chce mi się wierzyć , iż przy stosunku 5/1 nie jest w stanie dobić do zadanej. Spróbuj za wszelką cenę osiągnąć zadaną i nie 45C ale przynajmniej o 10 wyższą. Temperatura czopucha na zewnątrz daje jakiś pogląd na zatrzymywanie ciepła w wymienniku i nie jest ona zła , choć ja mam znacznie chłodniejsze spaliny , ale ja palę w PID i obawa zajechania komina jest znacznie mniejsza. Komin mam zupełnie zimny. Jaki to konkretnie węgiel? Czy cały czas pracuje w trybie praca ( u Ciebie to się chyba nazywa rozpalanie) i w podtrzymanie (nadzór ) nie wchodzi? Zamieść zdjęcie palnika. Zamieść zdjęcie umiejscowienia i sposobu mocowania czujnika temperatury kotła.
  11. Na palniku wygląda lepiej ale skoro są spieki żużlowe to prawdopodobnie jest jeszcze za duży nadmuch , ale to można powiedzieć po kilku godzinach. Jak z osiąganiem zadanej i temperaturą czopucha.? Klapkę narazie odpuść. Tak na marginesie to o położeniu klapki trudno coś powiedzieć na podstawie położenia dżwigni z przeciwwagą gdyż może być ona obrócona na osi klapki. U mnie właśnie tak było - trzeba było ją pozycjonować od nowa . Ja ustawiłem ją w takim położeniu i tak wyregulowałem obciążnikiem , aby otwierała się pod wpływem nadmuchu i zamykała gdy nadmuch ustaje . Zapobiegało to niekontrolowanemu ciągowi powietrza w czasie podtrzymania. Ale to już następna czynność i zalecałbym ja wykonać wtedy , gdy już "wyczujesz " palnik.
  12. Ja bym tak zrobił. Podziel się jutro wynikami.
  13. Z ta regulacją miarkownika ciągu dmuchawy postępuj ostrożnie. Regulacji dokonuje się przez zmianę położenia obciążnika i gdy przesadzisz z regulacją to przy zbyt niskiej mocy dmuchawy wytworzone przez nią ciśnienie może w niedostatecznym stopniu uchylić klapkę i będziesz miał za mało powietrza. Jak widzisz musi być tu, jak przy każdej regulacji , zachowany umiar. Obserwuj po prostu palnik jak się pali . Pytanie jest retoryczne i na pewno nie zapomniałeś o wyczyszczeniu kotła z pyłów i ewentualnej sadzy. Na pewno sobie poradzisz .
  14. Zmniejsz nadmuch tak jak wcześniej pisałem. Nie wiem o co chodzi z tą klapką - chodzi o przesłonę ograniczającą wlot dmuchawy czy o klapkę na wylocie z obciążnikiem . Masz zmniejszyć ilość powietrza dostarczanego do palnika . Nie wiem jaki masz typ dmuchawy ale moc 80W to dużo i tego powietrza w stosunku do paliwa jest nadmiar. W przypadku pierwszym (ograniczanie wejścia) zmniejszasz ilość powietrza dostarczonego do dmuchawy i wtedy zwiększy Ci się ciśnienie nadmuchu oraz zmniejszy natężenie przepływu a w przypadku drugim ( klapka na wylocie z obciążnikiem ) przy danych obrotach zmniejszy Ci się natężenie przepływu przy w miarę stałym ciśnieniu. Tak czy tak musi być mniej powietrza na palniku. Pamiętaj , że nikt lepiej nie ustawi parametrów spalania niż użytkownik kotła . Do tego trzeba wielogodzinnych obserwacji i zamieszkania na jakiś czas w kotłowni. Tu na forum możemy Ci tylko pomóc , nic więcej. Robota i tak na Ciebie spadnie a i tak nigdy do końca nie będziesz zadowolony z wyniku, zawsze coś trzeba poprawić. Ale za to chwilowa satysfakcja murowana. Zaczynaj śmiało bo od czegoś trzeba zacząć i nie przejmuj się , każdy z nas zaczynał z mikrowiedzą i bez doświadczenia. W przypadku wątpliwości pytaj , zawsze w miarę możliwości pomożemy .
  15. Tak .Aby nie zmieniać wszystkiego naraz zostawiasz zostawiasz proporcję czas podawania /przerwa bez zmian . Czas podawania wydłużasz ze względu -na moim zdaniem -lepszą pracę palnika i dostosowujesz czas przerwy. Czyli 10/50.Powietrze dostosowujesz do paliwa - zmniejszasz. Obniżasz deflektor. Daj znać.
  16. Wygląd paleniska potwierdza za wysoki nadmuch w stosunku do ilości paliwa . Pali się bez kopczyka ,otwory powietrza wtórnego są pewnie częściowo odsłonięte i wychładza Ci palenisko. Ustaw właściwie deflektor. Grzanie komina można i trzeba ograniczyć na kilka sposobów m.in. za pomocą wydłużenia czasu dopalania gazów w komorze spalania (cegły szamotowe na ruszcie ) ale to już w dalszej kolejności. Proponuję , aby najpierw opanować sytuację na palenisku . Wszystko naraz jak na początek to tylko zagmatwa sprawę.
  17. Płomień nie jest gwałtowny , to dobrze . Musi być żółty , nie czerwony i nie bardzo jasny. U Ciebie nie wygląda żle ,aczkolwiek powinno palić się na większej powierzchni ale to już zależy od palnika.Brak kopczyka. Nie widzę tutaj deflektora i cała energia ucieka Ci ze strefy spalania w strefę konwekcyjną a przy Twojej konstrukcji wymiennika - w komin. Chyba że deflektor jest ale w takim razie za wysoko - musi być ok. 15 cm nad paleniskiem. Ja mam deflektor własnej konstrukcji wykonanej na bazie bębna hamulcowego , dodatkowo na ruszcie żeliwnym cegły szamotowe. A tak w ogóle to jak na 26 MJ/kg to ten eko jest wyrażnie płomienny . Ciekawe jaki to ekogroch. To zdjęcie to jest już po uszczelnieniu palnika czy przed i przy jakich parametrach?
  18. Masz za duży kocioł ale tego już nie zmienisz. Jeżeli do tego dojdzie instalacja z dużą ilością wody - a domyślam się że tak jest - to spalanie nie będzie zbyt małe. Przy zapotrzebowaniu na moc 10kW przy eko 26MJ/kg powinno z grubsza być na poziomie 35 kg/dobę. Ale myślę , że te 10kW to jest moc max czyli przy temperaturze zewnętrznej -20C . Przy temp. ok 0 będzie to połowa tej mocy czyli ok.17,5 -18 kg/dobę .Oczywiście tak jest w teorii , w praktyce bywa różnie. Zależy jak lubisz ciepło w domu . U mnie przy podobnej powierzchni do ogrzania ( teoretycznie 150 m2 ale zapotrzebowanie jest większe ,gdyż dochodzą dwa pomieszczenia nie ogrzewane które zabierają ciepło ) i temp. w domu 22-23C zużywam w chwili obecnej 26 kg/dobę ruska Energa Standard o deklarowanych 23 MJ/kg. Na retopalu było mniej ale nie pamiętam dokładnie ile , musiałbym sięgnąć do zapisków. Podstawa , to żeby na palniku ładnie się paliło ,równym , nieposzarpanym płomieniem , bez spieków i w miarę ciągle. Tak jak mówiłem , zacznij od zmniejszenia nadmuchu , póżniej będziemy dalej kombinować.
  19. Jeżeli spieki żużlowe są położne mniej więcej równomiernie na brzegach palnika to narazie nie musisz dokonywać zmian napowietrzenia palnika. Wystarczy że zmniejszysz moc dmuchawy. Postępuj tak jak pisałem wcześniej . Nadmiar powietrza w stosunku do ilości paliwa na palniku nic nie daje a dodatkowo wychładza kocioł. Prawdopodobnie dlatego ( ale tylko prawdopodobnie ) nie osiągasz zadanej. Nie sugeruj się moimi ustawieniami - ja przy 100% mocy 10/50 mam nadmuch 20bieg przy dmuchawie WPA06. Zmierz koniecznie - choć pobieżnie - temperaturę czopucha. Grzejesz komin. Wejdż na stronę cieplowlaściwe i określ zapotrzebowanie na ciepło. Jaki masz kocioł -moc ,rtyp,producent.?
  20. Przy sterowniku regulującym proces spalania wyłącznie w dwustanie musisz ustawić tak parametry aby pracował z możliwie najmniejszą mocą ale oczywiście dochodził do zadanej. Ja posiadam iryda z PID więc ustawienie parametrów nie musi być tak dokładne bo sterownik w pobliżu zadanej moduluje mocą. Jakim grochem aktualnie palisz ?. W którym miejscu palnika robią się spieki?.Czy są to spieki koksowe czy żużlowe ( niedopalony węgiel - koksowe ,stopiony popiół - żużlowe ) , bądż obydwa rodzaje ale jakie jest ich położenie na palniku.Jak pisałem wcześniej nie jest to palnik łatwy do opanowania i jeżeli dobór parametrów : przerwa , czas podawania i powietrze nie przyniosą rezultatów potrzebna będzie zmiana napowietrzania palnika a być może nawet zmniejszenie mocy . Narazie zacznij od zmniejszenia mocy dmuchawy . Powoli schodż z nadmuchem w dół aż do granicy dymienia bądż pojawienia się spieków koksowych . Potem lekko podnieś nadmuch. Praca kotła powinna być jak najbardziej zbliżona do pracy ciągłej , podtrzymanie to ostateczność. Podejrzewam , że nie masz podglądu temperatury spalin , jeżeli tak to pomierz chociaż pobieżnie temperaturę czopucha z zewnątrz , prawdopodobnie grzejesz komin. Do podtrzymania wrócimy póżniej. Acha , ten palnik preferuje dłuższe czasy podawania - ustaw czas podawania na 10 , przerwę na 50. Jeszcze jedno ,jakie jest zapotrzebowanie Twojego budynku na ciepło? Wiem , trochę dużo jak na początek ale żeby coś konkretnie doradzać , trzeba najpierw poznać parę szczegółów. Dasz radę.
  21. Szelest. Kolega ma palnik eko-pal . To dwuczęściowy palnik i trochę inaczej go się uszczelnia. Ale widzę ,że problem chyba rozwiązany gdyż autor tematu się nie odzywa.
  22. Dużo spalasz. Mam taki palnik ale już ze zmodyfikowanym napowietrzaniem , poza tym wymieniłem go na wulkana tego samego producenta. Musisz zacząć od uszczelnienia tak jak koledzy wcześniej pisali. Wygaś kocioł , wyjmij koronę palnika (obydwie części) i uszczelnij silikonem wysokotemperaturowym 1200 - 1500 C połączenie z komorą powietrzną. Osadż na podstawie i po ok. 2 godz, możesz rozpalać. Przedtem jednak odkręć wyczystkę na dole komory powietrza i usuń wszystkie śmieci jakie tam się zebrały. Jeżeli nadal nie będzie się równo spalać mimo poprawnych ustawięń parametrów, to potrzebna będzie zmiana napowietrzania poprzez zaklejenie ( ja zaspawałem ) jednych otworów napowietrzających a powiększenie innych . Ale to już następna bajka . Palnik dość trudny do ustawienia na ekogrochu ale jak się go opanuje , to spala się ładnie . U mnie po poprawkach jadę już czwarty sezon bez problemów.
  23. Przepraszam ,że dopytuję się ciągle o to czuwanie. Wiem już , że aktywnego czuwania nie da się ustawić. Nie wiem ,czy dobrze zrozumiałem . Start Palnika jest to stan , w którym bez podania paliwa dmucha przez określony czas. Jeżeli tak , to podnosi to w znacznym stopniu dynamikę przejścia do modulacji przy "wejściu w temperaturę" ale czy jest to wystarczające aby temperatura pomimo modulacji znacznie nie spadała w stosunku do zadanej. Jak to się sprawdza w przypadku instalacji o dużej bezwładności cieplnej?.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.