sorier

Zużycie będzie mniejsze ale nieproporcjonalnie, tzn jak zakręcisz jeden grzejnik z czterech to nie zaoszczędzisz 25%

W-3.12T 4,04378zł/m3 0,35606zł/kWh

Z jakiej temperatur zasilania liczą te spadki?

Zależnie od temperatury w pomieszczeniu.

N - największy przepływ (najmniejsze dławienie) 7 6 5 4 3 2 1 - najmniejszy przepływ (największe dławienie) A poza tym jak nie masz głowic termostatcznej to kryza ci nie potrzebna do niczego. Kryzy kręcą się w koło.

W takich instalacjach najlepiej sprawdza się sterowanie samą pogodówką. Najlepiej żeby kocioł pracował 24/7 na stałej niskiej temperaturze. Każde wyłączenie, włączenie lub zmiana temperatury kotła to potrzeba ponownego rozgrzania wody w instalacji, a to jest niezbyt ekonomiczne. Jeżeli już musisz mieć sterownik, to modulujący "mocą" kotła (OT), ewentualnie sterownik PWM (TPI). Sterownik PWM włącza i wyłącza kocioł cyklicznie (przeważnie 6 razy na godzine), tak żeby modulować temperaturą wody bez jej zbytniego wychładzania lub przegrzewania.

No jeżeli ktoś spodziewał się oszczędności, czyli zwrotu inwestycji w jakiejś tam perspektywie czasowej...

Ustawiasz jak ci pasuje, przecież nie będziesz się mył w zimnej wodzie i jednocześnie płacił za gaz do jej podgrzewania. Oczywiście nie ma też sensu grzać do 60st.C żeby potem mieszać gorącą wodę z zimną.

Żadnej konkretnej marki nie polecę. Wszystko to chińszczyzna, często różnice są tylko w obudowach zewnętrznych. Jeżeli się zdecyduje to szukaj czegoś z długą gwarancją i bezproblemowymi reklamacjami, czyli najlepiej marketowe. Ja mam już drugi (pierwszy 10l okazał się za mały na 90-100m.kw.) i nie narzekam, robi to do czego został stworzony. Widać to zarówno na higrometrach jak i zbiorniku skroplin.

Lepiej jeden duży. Zresztą polecam kupić jak największy osuszacz, od 25-30litrów/24h wzwyż. Dobrze zeby miał regulacje wilgotności i obrotów wentylatora. Wbrew pozorom im mniejsze obroty wentylatora tym większa skuteczność osuszania. Dobrze żeby miał jakikolwiek filtr na wlocie do parownika, ale nie po to żeby oczyszczać powietrze, ale żeby zapobiegać zabrudzeniom parownika. Czyszczenie jest bardzo upierdliwe i wymaga rozebrania osuszacza, a bez filtra, prędzej lub później, będzie konieczne.

Na jaką powierzchnie?

Każda wentylacja, czy to grawitacyjna czy wymuszona, odprowadzi tylko tyle powietrza ile wpuścisz do mieszkania przez drzwi, okna itp. Jeżeli używając wentylacji wymuszonej nie wpuścisz powietrza z zewnątrz to ona sama sobie zaciągnie z wentylacji grawitacyjnej. Podsumowując, rozszczelnij okna albo załóż nawiewniki. Jeżeli to nic nie da, to pozostaje tylko zakup osuszacza. Oczywiście dopasowanego do powierzchni (objętości) mieszkania.

To jest właściwy kierunek. No może poza tym taktowaniem, bo to już nie jest tak jednoznaczne.

Jednostką wilgotności względnej jest % (procent), a bezwzględnej g/m³ (gram na metr sześcienny powietrza). Wilgotność (zwłaszcza wzgledna) ma ścisły związek z temperaturą, dlatego podając wilgotność względna trzeba podać przy jakiej temperaturze tą wilgotność mierzymy bo to daje pogląd na bezwzględną ilość wody w powietrzu. A co do pleśni i grzybów, to jest ich tyle rodzai, że nie da sie podać jednej temperatury i wilgotności która sprzyja ich rozwojowi. Oprócz w/w wymienionych znaczenia ma też, światło, ruch powietrza, podłoże itd itp.

1-2bar.

CZUJNIK TEMPERATURY ZEWNĘTRZNEJ - Termet

A co się dzieje miedzy 23 i 5 oraz 9-18? co najmniej kilkanaście stopni za dużo. Załóż pogodówke (czujnik temperatury zewnętrznej) i ustaw krzywą grzewczą. Nie masz termostatów na grzejnikach?

Żeby zacząć regulować delte kocioł musi najpierw zacząć pracować ciągle, dajmy na to co najmniej przez godzinę. Dopóki taktuje nie wiadomo jaka jest na prawdę delta. Grzejniki powinny być tak wyregulowane żeby w każdym pomieszczeniu była zamierzona temperatura, np salon 20, sypialnia 18, łazienka 22st.C itd. Oczywiście regulujesz zimą, gdy kocioł pracuje non stop. Dopiero wtedy, gdy okaże się ze któryś grzejnik ma powrót cieplejszy niż reszta to ten grzejnik powinieneś wymienić na większy (dołożyć żeberek). Tak czy inaczej kocioł nie będzie trzymał temperatury (czyli będzie taktował) dopóki zapotrzebowanie na ciepło jest niższe niz minimalna moc kotła. Obojętnie czy ustawisz go ręcznie, czy będzie nim sterował sterownik pokojowy.

Oczywiście, bo im mniejsza moc tym mniejsza delta (różnice temperatur zasilanie/powrót). Czerwone na wykresie to zasilanie, niebieskie powrót. Przy okazji na wykresie ładnie widać skąd bierze się zysk kondensacji.

Sam sobie zaprzeczasz. Raz grzejniki są za małe, a innym razem w największe mrozy wystarcza 55st.C (czyli mógłbyś grzać pompą ciepła bo masz tak przewymiarowane grzejniki).

Jeżeli dane które podałeś są prawdziwe to masz instalacje raczej wysokotemperaturową, jak na dzisiejsze standardy, ale przy obecnych temperaturach nie możesz mieć problemów z ogrzaniem pomieszczeń.

To podepnij pogodówke pod kocioł, ustaw krzywą grzewczą, wyreguluj zawory żeby pomieszczenia równo ogrzewać i testuj jaki będzie efekt. Jak często będzie się uruchamiał kocioł i jaka będzie proporcja pracy/przerwy. No i jak to wpłynie na zużycie gazu. A i pompę na kotle na najniższe obroty, a zawory tak żeby woda powracająca do kotła miał ok 30% niższą temperature niż wychodząca (w czasie pracy kotła).

No to się zdecyduj co masz. Zwykłe zawory z pokrętłem, czy zawory termostatyczne?