Ja też mogę, tylko kurna czym go ładować te 1000 kW nie mam pojęcia.
Też życzę wszystkiego najlepszego z okazji nadchodzących świąt, ale wszystkim czytającym forum.
Chciałem napisać wszystkim myślącym, ale byś się nie załapał, to by było nie fair.
Ja do Columbusa nic nie mam, kroją to fakt, jak się ludzi dają no cóż.
Napisem specjalnie, bo rozbawił mnie zwrot „krojenie kosztów mnie nie interesuje”.
Zresztą nie muszę tu się tłumaczyć.
Oglądałem ich instalacje, nie ma się zbytnio do czego przyczepić, nawet kable były prawidłowo podwiązane, a widziałem instalacje innych wykonawców, to pajęczarstwo panie, kable leżą na dachówkach.
Przerwy w dostawie jakiekolwiek, jakieś dłuższe?
A ile jest to minimum do „potrzymania życia” najpotrzebniejszych urządzeń dobowo.