Mancio

Ja mam piec dolnego spalania , dokładam 2 razy dziennie bez wygaszania i planuję spalić 2 tony węgla i 2 tony miału na sezon bo tyle kupiłem, dom stary nieocieplony , stare okna.Zobaczę po sezonie , na razie spaliłem 1/4 zapasu.

Masz na razie za duży piec na powierzchnię i nie ma co odbierać energii , daj mniej powietrza przy rozpalaniu ( przysłoń czopuch lub zmniejsz obroty wentylatora, sprawdź czy wyjście z pieca ciepłej wody jest w najwyższym punkcie pieca, nie smaż rusztów wodnych w ogromnym żarze no i załóż zawór 4D.

Mam pytanko, czy Estyma może obniżać temperaturą o mniej niż 5 stopni jeśli nie potrzeba grzać ? Może są jakieś dodatkowe ustawienia? Teraz mam 35 a rano chciałbym np 38.I tak w domu jest 21. Jeśli ktoś się zastanawia czy zakupić zawór 4D, siłownik i sterowanie to polecam , nie ma jak rano budzić się przy 21-22 C , przy paleniu jednorazowym na wieczór rano zawsze było chłodno.

Ja czujnik w Sasie włożyłem od góry obok czujnika pieca i pokazują tą samą temperaturę, pozostałe dałem na rury , mocno ścisnąłem a potem trochę wełny i izolacja szara rurowa, mam obok elektroniczne jeszcze sprzed Estymy i różnica jest max 1 stopień.

Zrobiłem już zabezpieczenie na starym UPS i przekaźniku, gdy nie ma prądu siłownik otwiera zawór i obieg jest grawitacyjny. Teraz muszę pomyśleć nad tymi krzywymi czy też prostymi, ogólnie całe sterowanie sprawdza się świetnie.

Ja też mam taki piec i wg mnie jest to tzw dolniak ( ma co prawda wylot również górą), ja palę w nim rozpalając od dołu i zasypując , większość ciepła ucieka dołem, nie wiedziałem , że można palić w nim od góry. U mnie nic nie wybucha a palę mieszanką węgla i miału koksowego. Czy producent dopuszcza palenie od góry w takich piecach? O moim sasie nic takiego nie słyszałem.

Dzięki za podpowiedź ale to zbyt duży koszt , ja mam UPS za 100 zł , zrobiłem zasilanie otwierania zaworu poprzez przekaźnik . Jak jest ponad 90 na piecu to sterownik siłownika otwiera zawór , jak braknie prądu to UPS poprzez przekaźnik również otwiera zawór, tanio prosto i szybko.

Koledzy ja powiem gdzie były u mnie straty, palę mieszanką węgiel , miał koksowy i trociny. miał lekko kropię by przy wsypywaniu nie robił chmury i nie zapalał się, potem i tak schnie w piecu więc nie polecam polewać , największe straty to zaglądanie do pieca i wychładzanie go, długie dmuchanie wentylatora to też strata , jak była mała warstwa żaru to nawet czasami nie mogłem dojść do 60 na piecu, czopuch otwarty na maksa też strata-oczywiście jeśli przymykamy musimy dobrze spalić również dym w dobrym palenisku np z szamotu. U mnie jest różnica ok 30-40 % zużycia przy otwartym czopuchu w stosunku do przymkniętego do 30% mimo że mam klapkę na wentylatorze. Jeśli już wentylator ma dmuchać to najlepiej na niskich obrotach , u mnie przegrzewa o 15 stopni ale potem się nie włącza i leci delikatny dym praktycznie biały do następnego załączenia wentylatora oby jak najrzadziej, chodzi o powolne i jak najlepsze oddawanie ciepła, przy wentylatorze ciepło ucieka kilka razy szybciej. Strata to rozpalanie , chyba że ma się drewno i wstępnie napali do odpowiedniej temperatury. U mnie żeby rozgrzać 400L to albo użyć pełen piec drewna albo 6 kg węgla, przy paleniu ciągłym gdy w domu cały czas 20-21,5 jestem w stanie dołożyć np dla 0 na zewnątrz ok 8 - 10 kg mieszanki i starcza na 12 godzin , przy paleniu jednorazowym też było podobnie nie licząc rozpalania które pochłaniało ok 10 kg drewna lub 5 kg węgla dodatkowo . Dom mam stary , 3 kondygnacje x 70m i poddasze na którym leży 15cm wełny na podłodze(jedyna izolacja), okna stare. instalacja stara ale zawór jest:) więc można palić ciągle co polecam , przy zerze na zewnątrz w kaloryferach ciągle 35 stopni , w domu 21

Witam , mam pytanie czy ktoś zabezpieczał instalację CO w ten sposób, że użył UPS do tego aby otworzył on całkowicie zawór 4D w przypadku braku zasilania i układ zaczął pracować grawitacyjnie ?

Obniż powrót do ok 45-50 stopni, Estyma ma chyba priorytet ochrony powrotu więc przymyka zawór podnosząc powrót ale tym samym obniża temp CO, potem jest duża różnica miedzy zadaną CO a aktualną stąd duży skok zaworu w kierunku otwarcia - by uzyskać więcej na Co , spada więc temp powrotu . Ja włączam sterowanie dopiero jak się trochę rozpali. albo nie wygaszam wcale

Ja również zainstalowałem zestaw sterujący czyli zawór 4D ESBE 1,5 cala, siłownik ESBE, sterownik ESTYMA, termostat pokojowy (bezprzewodowy, całkiem fajny i tani), pogodówki jeszcze nie podłączyłem bo badam temperatury , opiszę po krótce mój układ bo mam jeszcze parę wątpliwości: piec mam dolnego spalania SAS 23 kW, palę od tego roku więc nie mam doświadczenia ale czytając forum dokonałem następujących przeróbek: pozawieszałem poskręcane pręty w kształcie laski :) pomiędzy płaszcze wodne (zawirowania powodują lepsze ogrzanie płaszczy), przy końcu paleniska umieściłem po bokach 2 cegły szamotowe - mniejsze palenisko wyższa temperatura, palę mieszanką węgiel , mułek koksowy i trociny, od kilku dni palę praktycznie bez wygaszania , instalacja stara , dom nieocieplony,stare okna, 3 kondygnacjex70m i poddasze nieużywane, w kaloryferach 400L w piecu 60-70L, na piecu na razie 60 bo jest ciepło, powrót min 45 , na dom ok 35-45 w zależności od pory dnia(praca , noc itp). Z moich doświadczeń wynika , że najmniejsze zużycie jest przy paleniu ciągłym , gdy mam odpowiednią warstwę żaru palącego się na żółto, czopuch otwarty na 30%(mniej nie daję bo się zaczyna dymić z górnej pokrywy jak się włączy wentylator - obroty minimalne , przedmuchy co 15 min po10 s) . Przy pełnym otwarciu czopucha jest może trochę lepsze spalanie mieszanki ale ciepło ucieka 4 x szybciej do komina zamiast ogrzewać płaszcz powoli - widoczna różnica w szybkości spalania na korzyść przymkniętego czopucha- dym dzięki chyba cegłom szamotowym praktycznie biały , jedynie gdy wrzucę mieszankę trochę siwieje. Komin 10m , średnica 16cm -wkład z kwasówki, ciąg super mimo że zalecana średnica fi 20. Układ otwarty , przy otwartym zaworze 4D może pracować grawitacyjnie. Wentylator przy paleniu ciągłym załącza się co ok 30 min na ok 3 min potrafi przeciągnąć temperaturę do 75 stopni w piecu ale się nie przejmuję bo potem powoli to oddaje (piec jak termos z gorącą wodą) a w razie czego to tylko 70 L w porównaniu do 400L które mają ok 40 stopni. Teraz pytanie do fachowców czy ktoś robił układ zabezpieczający w ten sposób , że przy braku prądu przekaźnik przełącza styki otwierające siłownik na UPS tak aby zasilanie awaryjne przekręciło zawór 4D na max otwarty? Oczywiście Estyma ma w razie przegrzania powyżej np 90 w kotle otworzyć całkowicie zawór-sprawdzone i działa . Pytanie jeszcze czy Estyma ma priorytet temp. powrotu nad temp. zadaną CO? Jaką ustawiać różnicę temperatur -obniżenie CO - 15 stopni wydaje mi się za dużo przy takiej masie wody. Co do spalania to przy średniej 0st wychodzi ok 3-4 szufle po 6 kg mieszanki, teraz ok 2-3 na dobę, temp w domu 20-21,5.I jeszcze uwaga dla użytkownikówn żeby nie za często zaglądać przez zasyp do dolniaka , wychładzamy piec a przy tym możemy spowodować niezłe fuknięcie:). . Proszę o uwagi jeśli coś można poprawić ew. o pomoc w sprawie zabezpieczenia.

Składam podobny zestaw jak koledzy czyli zawór ESBE 1,5'' , siłownik, sterownik i termostat pokojowy, czy sterownik siłownika np estyma uwzględni dużą ilość wody w starej instalacji i czy nie będzie wariować gdy od razu nie uzyska efektów mieszania do niższej lub wyższej temperatury, czy siłownik działa jedynie lewo prawo do wyłączników krańcowych a ustawienia w odpowiednich punktach pilnuje sterownik? czy jest jakieś zabezpieczenie przed całkowitym zamknięciem zaworu?

Ja bym zostawił, uwzględnij jedynie otwieranie bajpasu na powrocie gdy pompa nie bedzie tłoczyć bo inaczej nie masz grawitacji samoczynnej tylko musisz krecic korbą, co do zaworu to odwracasz go pokrętłem do siebie, jest w połowie to masz połowę mieszania, w lewo to nie miesza w prawo miesza całkowicie, skalę masz pewnie zamienną więc nie ma sprawy.

Dzięki za odpowiedź , ja na razie mój zawór 1,5 cala mam przed różnicowym i po otwarciu też idzie grawitacyjnie , chcę dorobić do niego sterowanie i zabezpieczenie takie żeby powyżej 90 na kotle zawór się otwierał a przy zaniku prądu pracowała tylko pompa i zawór również się otwierał, ciekawe czy ktoś już eksperymentował w tym kierunku.

Witam , mam pytanie czy kolega Gabriel rozwiązał problem obiegu grawitacyjnego , że przy wyłączonej pompie i przymkniętym zaworze 4d obieg pracuje na grawitacji samoczynnie czy musi otwierać zawór wody powrotnej (obejście powrotu na 4d)?

Być może masz ten kaloryfer podłączony cieńszymi rurami niż pozostałe i wszystko idzie w te większe gdzie jest mały opór, spróbuj zwiększyć obroty głównej pompy lub załóż małą pompę na powrocie z felernego kaloryfera, pozdrawiam.

Co do zmniejszenia paleniska to nie chodzi mi o to abyś zmniejszał całą komorę czyli zrobił z 75 L np 30 L, obłóż tylko dolną część -palenisko na wysokość leżącej cegły (wys ok 10cm) - ograniczj eksperymentalnie a komora zasypowa nadal będzie duża, oczywiście wszystko zależy od tego jaka warstwa się pali u mnie akurat na wysokość 3/4 tych leżących cegieł - jest wtedy żółty płomień, reszta czeka u góry.Cegły oparłem pod lekkim kątem bo mam ruszta ruchome więc ruszta działają swobodnie a i cegła się nie przewraca bo jest połączona prętami w otworach cegieł, na drzwiczkach paleniska kratkowanych też zawiesiłem cegiełkę , została szparka do podglądania ognia , miałem też efekt odwrotny - jak często zaglądałem do pieca przez drzwi zasypowe to piec się ochładzał. Wczoraj zarzuciłem o 18 trochę drewna potem 6kg węgla i na to 2 kg miału , paliło się do ok 3 (w nocy 4C, dom 3 kondygnacje x70m nieocieplony i stara instalacja) , w piecu 70 stopni prawie bez nadmuchu(nadmuch w menu serwisowym zmieniłem tak że jest 1/5 tego co dała fabryka )- otwarta do połowy klapka od wentylatora, powrót 60 , na dom ok 45 , w domu 21-22 (zawór 4d).Co do paliwa to słyszałem o brykietach węgla brunatnego, wierzba też może okazać się ok. Tyle z praktyki, nie twierdzę że mam najlepiej bo sam dochodziłem do ustawień i eksperymentuje od tej jesieni z piecem czytając forum:). Lepsze małe palenisko z dobrym spalaniem i dobry odbiór ciepła- po to np poskręcana blacha pomiędzy kanałami powietrznymi. I oczywiście zawór 4d , u mnie na razie ze sterownikiem Mancio:)

Myślę że koledze pozostaje skorzystać z 4 opcji: zawór 4d, zmniejszenie paleniska szamotem , użycie paliwa mniej energetycznego oraz ew. palenie małymi porcjami jednorazowo , zacząłbym od paleniska , pozdrawiam.

Może warto jednak spróbować zmniejszyć palenisko szamotem- na próbę cegły włożyć bez zaprawy, u mnie poprawiło się spalanie, pali się mniejsza ilość w wyższej temperaturze , kilka cegieł to koszt 2 zł za sztukę w markecie budowlanym.

Podpowiem Tobie co ja mam a na co chciałbym zmienić, mam zawór 1,5 cala - ciężko zdobyć , kosztował ok 250 zł ESBE, włożyłem go przed pompą , grawitacja działa tym lepiej im bardziej otwarte wyjście z pieca czyli najlepiej gdy 100% na kaloryfery i otworzę zawór odcinający na powrocie-ten na dole ,oczywiście jak masz ustawione mieszanie i nie ma Cię w domu a prądu brak to jest kłopot, poleciłbym Tobie jednak układ który sam chciałbym wykonać , najlepiej z zaworem na powrocie sterowanym elektrycznie , brak prądu -woda gorąca idzie przez zawór różnicowy -taka zielona kula -grawitacyjnie a wraca przez grubą rurę powrotną omijając zawór 4d (otwarty zawór z powodu braku prądu - ten na dole) . Niech inni się wypowiedzą na temat sterowania bypassem za pomocą jakiegoś zaworu na rurze powrotnej bo też chciałbym się dowiedzieć czy to jest możliwe do zrealizowania, w przeciwnym razie pozostaje samemu uruchomić przepływ grubą rurą powrotną omijając zawór 4d np zaworem kulowym. Wszelkie konstruktywne uwagi mile widziane. Na razie szukam zasilania awaryjnego na czas braku prądu.

Panowie mam pytanie co do obiegu grawitacyjnego i zaworu 4d , co sądzicie o tym schemacie, zawór na powrocie sterowany elektrycznie, brak prądu zawór się otwiera, woda wychodzi z pieca grubą rurą przez zawór różnicowy a wraca też grubą rurą po otwarciu zaworu na powrocie omijając zawór 4d, proszę o podpowiedź czy dobrze myślę bo planuję zmienić układ.

Wnioski więc wyciągnąłem słuszne, pytanie czy ktoś już próbował wykonać obudowę na rurę z pieca z wlotem i wylotem powietrza doprowadzonym pod popielnik ew. pod wentylator.

Polecam jeśli to możliwe założenie pompy o jak najmniejszej mocy na wspólnym powrocie z grzejników z którymi masz problem , minimalny ruch porotny wymuszony powinien w zupełności rozwiązać problem. Półśrodek to zwiększenie tłoczenia pompy głównej ale nie zawsze skutkuje.

Witam , zastanawiam się nad tym czy lepiej użyć cieplejszego powietrza czy zimniejszego do zasilania pieca, mam 23 kW Sas z dolnym spalaniem , zmniejszyłem mu palenisko cegłą szamotową, pali się teraz bardziej żółtym płomieniem z wyższą temperaturą ale mniejsza dawka więc idzie bez dymu oprócz rozpalania, powkładałem poskręcane paski w kanały jako zawirowywacze powietrza, piec chodzi stabilniej ale jest podatniejszy na chłodne powietrze z kotłowni. Jestem w fazie testów więc czasami zaglądam do komory , przy większym palenisku nie widziałem dużego wpływu, teraz gdy palenisko jest mniejsze dłuższe otwarcie drzwiczek wyraźniej wpływa na temperaturę w piecu. Stąd mój wniosek- nie wiem czy prawidłowy że piec woli cieplejsze powietrze do palenia-nie chłodzi ono tak paleniska. Czy ktoś kiedyś wykorzystywał ciepło rury za piecem ( u mnie 70 cm i temp ok 100-140 C) do podgrzania powietrza pod palenisko?

Ja proponuję kupić kilka cegieł szamotowych i zmniejszyć w odpowiedni sposób palenisko u dołu np o 50%, ja mam piec 23 kW na 3 kondygnacje w nieocieplonym domu i tak na tą porę roku jest za duży , wkładam dookoła paleniska kilka cegieł i już się tak nie rozpala, grzeje stabilniej na ok 65 C a przedtem to nawet do 80 się rozgrzewał ale spalał więcej i było za gorąco. Zaworem 4d mieszam i mam na kaloryferach ok 45-50 C.