Producent nie ma Cię gdzieś tylko zrobił to co ktoś zamówił w ustalonej jakości i cenie. Jak zdemontujesz silnik to mocno potrząśnij może jeszcze wypadnie ryż.
To jest trzeci motoreduktor jaki mam i żaden, choć były głośniejsze nie zmieniały odgłosu pracy. Może ten typ tak ma, się okaże z czasem. Jak przełączę na jedno podanie wsteczny bieg, to przez godzinę potrafi działać bezglosnie jak nowy ale potem znów ćwierka.
Oszczędne są a cichy były krótko. Od lutego działa i dość dziwnie, mam obawy że długo nie pociągnie, pewnie zaraz po gwarancji się skończy. Tak jak silnik TSI, cichy oszczędny i do wywalenia przy drugiej wymianie oleju.
Trzeba się zorientowć ile kosztuje wymiana sondy po gwarancji. Sam kupiłem palnik sv200, skzp2, analizator, moduł internetowy a tą samą robotę robił Bruli i zwykła fajka. Ale przynajmniej jest zabawa.
Jak przez pomyłkę dałem za słaby zasilacz to sonda nie mogła się nagrzać, po zmianie już było ok. Serwis wymieni sondę na nową, wysyłałem miesiąc temu i żadnych problemów.
Kiedy paliło się swego czasu w kopciuchu i użyło się pogrzebacza to palił się jak pochodnia. Był obklejony jakby smołą. Niestety dzisiaj miesza się każde G i potem takie efekty. U mnie na retorcie nagar Był po miesiącu palenia tylko na c.w.u.
Taki serwis raz w roku to podstawa inaczej zaskaczenie że slimak zgnił po dwóch sezonach. To są proste czynności do ogarnięcia, trzeba tylko trochę chęci.
Co do prostoty to się z tobą zgodzę, dzisiaj wszystko niepotrzebnie się komplikuje. Dlatego mam w instalacji rezerwowego kopciucha i w razie czego wszystko idzie na grawitacji. Co do telewizora, jest to ostatnia rzecz jaka do życia mi potrzebna, wolę już drewno rąbać i w ogień się gapić.
Jak palnik wygaśnie w podtrzymaniu to opał jest podawany na 100% modulacji. Miałem kilka takich akcji, przez trzy godziny sypał opał pomimo że temp. kotła nie rosła, temp. spalin spadała a tlen 20.9 Pewnie sypałby aż do opróżnienia zasobnika. Jeżeli jest w wersji oficjalnej to nie może być testowy, tak na chłopski rozum.
Na retorcie i z Bruli nie zchodzilo poniżej 115 i przez 7 lat bylo ok. Po zmianie i spadku poniżej 100 st kwiatki. Komin musi dostać swoje inaczej problem. Zależy jaki komin, u mnie mokro powyżej 6 metrów.
Jak mi padnie skzp to podpinam Bruli, jak padnie sv200 to montuję fajkę a jak padnie wszystko to odpalam kopciucha który pogoni instalację grawitacyjnie. Tak jakoś mam że nie wyrzucam ale zostawiam na wszelki wypadek.
Efekt może być pozytywny albo negatywny. Sam mam kocioł 25 i wymieniłem fajkę na sv200 15 oraz skzp02. Wszystko pięknie ale spaliny spadły poniżej 100 st co po dwóch miesiącach zaowocowało mokrym kominem. Faktem jest że mam mocno nietypowy komin ale trzeba brać to pod uwagę.