Skocz do zawartości

wuwu

Forumowicz
  • Postów

    84
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez wuwu

  1. A co to za różnica który, jak widać taka praktyka jest powszechna, tu bardziej chodzi o podejście do klienta, kupując kocioł firmy X to ona powinna być gwarantem i załatwiać temat usterki podzespołów , nawet jeśli nie jest ich producentem a kocioł jak zawsze jest "składakiem różnych komponentów ". Co mnie obchodzi że padła dmuchawa, elektronika czy napęd, to producent powinien załatwić wymianę a potem sam dochodzić praw z producentem podzespołów. Tym bardziej, że podzespoły są kupowane w cenach dużo niższych niż dla klienta końcowego. Niestety jest troche inaczej i w razie W klient składaka zostaje odesłany od sasa do lasa .... Takie kompleksowe podejście do klienta było by wartością dodaną do jakości kotła.
  2. Potwierdzam, miałem dokładnie tak samo, sprzedawca odesłał mnie do producenta kotła, ten do producenta palnika, a producent palnika do producenta motoreduktora, ten zaś wziął mnie na przeczekanie i zmęczenie materiału...skończyło się na tym, że do nowego kotła wywaliłem sześć stów na nowego BHF'a a badziewnego E...N... a sprzedałem. Tak działają sprzedawcy i producenci, z tego forum zresztą.... Jak kupuje auto, to mi lata co się zepsuło, jadę do serwisu i mają naprawić jak jest na gwarancji a uszkodzenie nie powstało z mojej winy, z kotłami powinno być identycznie.... Kolego wiceqq, dzwoń do nich i nie odpuszczaj, a przed odesłaniem do naprawy , dobrze sobie udokumentuj wysłaną część, foty, opis, etc....
  3. Postanowiłem wymienić w moim Ironie ślimak z żeliwnego na stalowy, zamówienie trochę się przeciągnęło - jak to w Ardeo ale w końcu mam. Nowy ślimak robi wrażenie masywnego, dobrze pospawanego, z rzeczy jakie należy wykonać przy jego instalacji to jego skrócenie ponieważ jest za długi oraz nawiercenie otworu pod zawleczkę obrotu. Z kolejnych rzeczy do wymiany , myślę że konieczna będzie przeróbka tulejki przejścia ślimaka przez korpus ślimaka ponieważ jest już trochę wytarta. Po kilku dniach pracy kotła mogę powiedzieć że : podajnik pracuje ciszej, dużo ciszej węgiel na palniku jest teraz grubszej frakcji, nie jest tak zmielony jak poprzednio , mniej spieków spalanie jest teraz równomierne na całym palenisku - pierwszy raz uszczelniłem koronę palnika - do tej pory tego nie robiłem ale wydaje mi się, że podwiewało w kilku miejscach pod koroną przesyp palnika musiałem zmienić z 4,4 g\s na 6,4 g\s - spora różnica wiatr na dół o dwa oczka, będzie więcej ale to kwestia ustawień które muszę opanować co mnie dziwi , temperatura podajnika wzrosła w porównaniu do żeliwnego ślimaka o 5-10 'C, przypuszczam że to skutek nowych ustawień, podawanie wydłużyło sie w czasie a wiatr poszedł w dół Ogólnie wydaje mi się , że warto zainwestować i dokonać tej przeróbki, o ile ktoś lubi sie bawić takimi zabawkami :)
  4. Nesiasp spróbuj ustawić tak podawanie by kocioł cały czas gonił temperaturę i jak najrzadziej sie odstawiał, pobaw sie histerezą, fabrycznie w Geco jest ustawiona na 2 , zmień na 1 i obserwuj. Oczywiście zakładamy że masz suchy opał... U mnie kiedyś też były skropliny i smoła wewnątrz tych drzwiczek, okazało sie, że za mocno dawałem w gwizdek i tak się działo w chwili kiedy za często i na długo się odstawiał. Jak mi się piec rozciekł to podczas spawania ostatnią szczelinę(najbliższą zasobnikowi) zaspawali a pierwszą zapaćkali uszczelniaczem. Na szczęście teraz już mam to za sobą :)
  5. Nic złego nie robi ale wydaje mi się że : podajnik żeliwny jest głośniejszy od stalowego , znajomy ma stalówkę (ten sam kocioł i opał) i na 'ucho' jest cichszy, a może to moja schiza ;) cena wymiany stalowego i żeliwnego jest x2 albo i x3 (troche mnie martwi ten ubytek po trzech sezonach na ośce ślimaka, oby 10 lat wytrwał ) na żeliwnym cierpi kosz, mimo że palę suchym opałem muszę konserwować kosz co sezon, wcześniej na stalówce tak nie maiłem Ale jak napisano powyżej, nie jest źle z Ardeo.
  6. Jestem zadowolony , jak na razie :) Kiedyś bawiłem się w jego testowanie, kupiłem kilka rodzajów eko - wszystkie jakie były na składzie i testowałem całą zimę, potem jeden sezon paliłem miałem z Piasta, następnie Karlikiem a teraz idzie Retopal . Generalnie spala wszystko co mu podasz i nie blokuje się, tzn do tej pory odpukać nie zerwało mi zawleczki. Gdyby tylko nie problemy z motoreduktorem Ewmara i silnikiem Besel mógłbym go polecić. Teraz jednak, wybrałbym ze stalowym ślimakiem, trochę się uparłem na żeliwo mimo że przy zakupie Pieklorz mnie uprzedzał z czym sie to je. U mnie palnik jest nieuszczelniony, nie zaobserwowałem by gdzieś podwiewało ale też jakoś temu nie przyglądałem sie szczególnie.
  7. Miejsce przejścia ślimaka przez obudowę to najsłabszy element tego palnika. U mnie po trzech sezonach (przerzucił jakieś 9 ton opału) widać już zużycie w tym miejscu i tylko po jednej stronie ślimaka. Powstały luz powoduje poddymianie i sypanie się prochu węglowego do popielnika. Po tym sezonie grzewczym planuje nadspawać (o ile się da ) ten kawałek ślimaka albo go utoczyć i nałożyć zewnętrzną tuleję i dołożyć drugą tuleję w obudowie, tak by miejsce styku tuleja-ślimak miało większą powierzchnię.
  8. @pawlop, żeby nie było za prosto to ja Ci polecę Klaster 5 14 kW, poszukaj info w necie na jego temat, zdaje się że jest to w miarę dobra konstrukcja. Sam użytkuję jego poprzednika, Skamp'a 12 kW + Ardeo Iron + Sppv2. Kocioł kup na styk, lub nie więcej niż +10%, z uwagi na coraz to gorsze paliwa wybierz palnik który potrafi spalić gorsze gatunki węgla, no chyba że chcesz bulić 1k za tone - tylko że wtedy gaz jest tańszy ;). Wydaje mi sie, że obrotówka Ardeo albo Sv200 są godne polecenia. Ster taki w którym nie musisz wciąż coś zmieniać, jeśli Sppv2 to z liniowym , ustawisz co trzeba i jest git, resztę on robi Jak chcesz się bawić , bierz z modulacją mocy ale wtedy trzeba co jakiś czas coś tam grzebnąć. Ludzie też chwalą SKZP2, Miśka i K1PV4, raczej celuj w ster który ma napisany soft pod palnik, mniej problemów. Pieklorz, wierz mi pomaga i podpowiada w razie problemów, Bolecki i jego forum też jest na +, z serwisem Ardeo raz miałem do czynienia- raczej na minus. Kocioł prosty w czyszczeniu i serwisowaniu, jednak z poziomymi półkami - trzeba częściej czyścić, konstrukcja sprawdzona, duży zasobnik, duży popielnik a nie brytfanka na ciasto... Mam też trzech znajomych którzy mają Sigmę E i są b.zadowoleni, tylko że cena ...połowa to reklama.
  9. Dzięki Pieklorz, toś mnie uszczęśliwił :), czy możesz zdradzić czy są robione próby ile dany palnik może przerzucić opału do pierwszych oznak zużycia kiedy to wymagana jest wymiana jakiegoś podzespołu lub do pierwszej awarii? Mówimy tu o zwykłym uzytkowaniu przez świadomego palacza na suchym paliwie.
  10. Pieklorz, nowy azp-tr pod 5ta klasę jest konstrukcyjnie inny niż mój Iron, czy możesz proszę zdradzić czy w AZP: 1. koronę planika uszczelniamy siliconem podczas montażu? 2. czy ślimak oparty o ten trójnik(masz może jego zdjęcie?), jak wspomniałeś, jest tulejowany ? 3. jaki tam pracuje motoreduktor i silnik, idziecie\planujecie iść w kierunku motoreduktorów hipoidalnych skoro ślimak jest stalowy ? 4. Jak sie ma palenie na małej mocy i jak wygląda złoże na minimalnej mocy? lepiej pali z jednej strony, nie ma znaczenia,... Tutaj małe sprostowanie, poprawcie mnie jeśli się mylę bo może nie potrafię dobrze opisać tego co mam namyśli a chcę powiedzieć że ślimak w Ironie i w nowym AZP nie przechodzi przez strefę napowietrzania jak napisał Yaro, jeśli podawanie paliwa jest prawidłowe a sam opał nie jest za gruby, to nie ma prawa poddymiać z miejsca gdzie wałek przechodzi przez obudowę palinka. To że sypie się tam pył węglowy, jak dla mnie nie jest problemem z tym że po kilku sezonach należy się liczyć z wymianą tulei (o ile ona tam jest) ponieważ jej średnica pewno zmieni wymiar a luz się zwiększy.
  11. Jak do tej pory nie zauważyłem by tam coś się działo, z wyjątkiem tego dymienia które zaobserwowałem kilka razy na grubszym groszku, wydaje mi się że czas użytkowania zbyt krótki i jednoznacznie palnik będę mógł ocenić za kilka lat. Nie miałem sytuacji bym musiał korygować nadmuch , nie zdarzyło się by przedmuch wychładzał mi kocioł jeśli dobrze ustawiłem sterownik. Na chwilę obecną jestem zadowolony, nie mam się do czego przyczepić. To co było powiedziane przed zakupem sprawdza sie , jak wszystko , palnik ma wady i zalety. Ja nie uszczelniałem, przed zakupem pytałem sprzedawcę czy trzeba, padła odpowiedź że nie , można jak ktoś chce ale nie jest to mus, pytałem w Ardeo przy okazji reklamacji motoreduktora i uzyskałem tą samą odpowiedź. Powiem szczerze, nie próbowałem go uszczelniać, korona palnika i korpus są na tyle spasowane że u mnie to leży równo. Kiedyś na początku delikatnie podwiewało, okazało się że na korpusie miałem odlane takie małe dwie dodatkowe "nierówności" które nie zostały splanowane na produkcji, drobny pilnik, wyrównałem i jest git.
  12. Nic takiego nie zaobserwowałem, jednak wydaje mi się że czas użytkowania jest zbyt krótki, mógłbym coś takiego powiedzieć dopiero po co najmniej 5 latach. Palnik nie jest w pełni obrotowy, jest wahliwy, ruch korony palnika (okrągły pierścień zwyczajnie położony na palniku ) to jakieś +-5 cm w każdą stronę (prawo-lewo). Tam nie ma się co zepsuć, chyba że wciąż pojedziesz na mocy znamionowej palnika, tj około 15kW to być może, jak wspomniał Pieklorz, coś tam może się odkształcić. Sam brak korony obrotowej pozawala na zwyczajne palenie . Jedyne miejsce które może być powodem ewentualnych kłopotów to miejsce napędu. Oś ślimaka przechodzi przez korpus palnika, uszczelnione to jest chyba tuleją , mam przynajmniej taką nadzieję, i przez mimośród napędza koronę. Z tego co zaobserwowałem sypie się tam pył węglowy, a więc nie jest to szczelne . Druga rzecz zaobserwowana przez zemnie, to dymienie z tego miejsca , w chwili kiedy palę grubym eko na małej mocy palnika a żar zejdzie niżej. Zdarza mi się to b.rzadko i nie jest to jakiś problem , tak mi się wydaje. Pali sie w miarę centralnie na palenisku, nie ma niedopału, jednak widać że strona przeciwna do WPA120 jest lepiej napowietrzona, uwydatnia sie to zwłaszcza na małych mocach, teraz kiedy palnik biega gdzieś na 4,5 kW jest oczko ;) Samo czyszczenie palnika sprowadza sie do wygaszenia kotła, wyjęcia korony, wyjęcia żeliwnego palnika, przeczyszczenia otworów napowietrzających i złożeniu palnika . Komory powietrznej nie czyściłem bo nie było takiej potrzeby, można to zrobić puszczając nadmuch na max i otwierając wyczystkę z przodu palnika. Całe czyszczenie zajęło mi jakieś 10 minut ze złożeniem włącznie. Ślimak żeliwny, po dwóch sezonach , optycznie nie uległ zmianie, jedynie co, to widać że się "wyślizgał" i świeci się jak....;) Na miale, podajnika właściwie nie słychać, na groszu miękkim jak Retopal jest ok, na twardym Karliku, Skarbku już słychać chrupanie. Motoreduktor wymieniłem na inny niż zamontowali w Ardeo z uwagi na moją upierdliwość. Poniżej zamieszczam zdjęcia, mam nadzieje że są w miarę czytelne.
  13. " - z żeliwnych można jeszcze polecić Ardeo Iron R, tu ze względu na małą i okrągłą jak na palniki żeliwne średnicę wyjścia na paliwo można się cieszyć dobrą praca na niższych mocach, wyższe moce i rozgrzane żeliwo to przy takich wymiarach spieki, więc warto wybrać model obrotowy aby z tym walczyć  " Z mojego doświadczenia z tym palnikiem po dwóch sezonach : -po 8 godzinach zaniku napięcia ster podniósł palnik bez wygaśnięcia, miał z Piasta -b.łatwe czyszczenie -nie trzeba uszczelniać -spala każdy gatunek grochu, testowałem już wszystkie dostępne na lokalnym rynku, obecny sezon głównie jadę na Retopalu którego spala b.dobrze. Obecnie testuję Karlika, jest bdb, choć nieźle chrupie ;) spala miały , choć do Piasta 23 kJ musiałem obciąć nadmuch bo na mocy ok 8-10 kW potrafił wypchać do góry odlew palnika , który jednak się przewracał z uwago na wahliwość i można było nadal spalać, choć na palenisku juz był "bałagan". Testowałem też miał 25 MJ no name, który spalał się na proszek. -jest głośniejszy niż paliki stalowe, bardziej sie nagrzewa, warto zwrócić uwagę jaki się zamawia motoreduktor bo są cichsze i głośniejsze -malowanie spodu kosza, mus co sezon, chociaż wilgoć się nie wykrapia na ściankach, to jednak warto -należy być świadomym tego że wymiana ślimaka żeliwnego (o ile zajdzie taka konieczność )będzie X razy droższa niż stalowego. -na małej mocy (grzanie CWU w lecie) jest w miarę dobrze, im moc wyższa tym jest lepiej na dobrym paliwie, wydaje mi się że im mniej kaloryczne paliwo, tym mniej problemów, optimum dla mnie 24/25 MJ.
  14. Witam, jestem zainteresowany zakupem tego kociołka , czy w okolicach Bielska-Białej +-100km jest ktoś kto umożliwiłby mi zobaczenie go już zainstalowanego "w akcji" u użytkownika? Zanim go wstawię do domu, chciałbym go zobaczyć, porozmawiać o plusach, minusach, Byłbym zobowiązany za umożliwienie mi takiej wizyty. Pozdrawiam.
  15. Kolego AdamJas nie jestem specialistą w dziedzinie kotłów i sam niestety jak już wielokrotnie pisałem użytkuję kwkmp25 od spyry wielokrotnie go łatałając i przerabiając, też powoli noszę się z zamiarem kupna nowego kotła, jak ten dopełni żywota.Osobiście stawiam na troche inne marki ponieważ potrzebuje kotła w okolicach 9-12 kW w maksimum. OEP+M odpada od razu z uwagi na jego moc, stalmark z uwagi na opinie wiekszości użytkowników z moim znajomym włącznie. Rozmawiałem kiedyś z Jareckim, polecam, i raczej w kierunku jego konstrukcji Skamp'a sie nastawiam, kolega ma rabarbara i też jest bardzo zadowolony mimo róznych opini w necie. Życzę podjeci trafnej decyzji i spokoju przez kolejne lata a za kociołek spyry jak już go opchniesz na złomie dobrego browarka ;)
  16. Mam zainstalowany regulator obrotów u siebie, taki prosty kit z elektronika, niestety regulacja nie jest płynna w całym zakresie obrotów. U mnie nie do końca to działa bo widzę że jak zmniejsze obroty na takie jak by mi pasowały to strumień powietrza ma problem z przebiciem sie przez warstwę opału na palenisku. Dodatkowo po zmniejszeniu obrotów zapychają sie szczeliny w palenisku. Jedyna zaleta to taka że faktycznie u mnie spadło zużycie miału i przesłało wszystko latać wewnątrz kotła. Może rozwiązanie u kolegi AdamaJas będzie lepiej sie sprawdzało i będzie warte powielenia. Pan Feliks ma w ofercie nowy ster z Geco który ma wybieg dmuchawy i regulację obrotów, przynajmniej tak mi kiedyś powiedział pan Kazimierz tylko cena jest z kosmosu jak na taki słaby ster.
  17. Bardzo proszę, moje zdjęcia z reaktora na palenisko i dodatkowe szamotki , odległość przy podajniku to 9 cm, przy popielniku jakieś 16 cm, jak widać oryginalne cegły są zastąpione nowymi grubszymi, odatkowo pierwsza półka jest osłonięta trzema wyciętymi cegłami. Teraz mam cegły położone poziomo, kiedyś osłoniłem całe palenisko stawiając cegły pionowo i wycinając z nich C tak by boki również były osłonięte. Ostatnia cegła nad paleniskiem jest ucięta pod kątem. Na drugim zdjęciu zaznaczyłem miejsce gdzie ucinałem wąsy od szmotek by można było je wyjąć i założyć ponownie Na trzecim zdjeciu widać pierszą półkę a pod nią cegły, widać jak wygląda wnętrze kotła po tygodniu palenia Na czwartym zdjeciu widok ze środkowej wyczystki, tydzień palenia Zapomniałem dodać że na środku widać fajkę z PW jakie podaje pod szamotki.
  18. Co do wskazówek to ciężko coś rozsądnego wymyślić, kupiłem ten piec zanim trafiłem na to forum. Kociołek więc mam sporo przewymiarowany, jakie 3 a może i 4 razy wiec jest ciężko. Bardzo ciężko sie go prowadzi na małych mocach, palenisko jest bardzo duże i tu leży problem, sterownik też bardzo prosty, w zasadzie na nic nie pozwala. To tyle na wstępie. Co do szamotki, wymeiniałem już kilka razy, u mnie w piecu z przodu od strony popielnika szamotki były trzymane przez dospawane wąsy, niestety nie pozostaje nic innego jak te wąsy odciąć kontówką wsadzoną przez przednie drzwiczki. Robota ciężka i niebezpieczna, można niechcący naciąć płaszcz i ręke :) Jak juz to zrobisz to szamotki są wsunięte na płaskownikach, zakładam ze są zapieczone na nich wiec znów breszka i delikatnie sztuka po sztuce, i tak dalej. Zawirowywacze testowałem różne, poskręcane, płaskie, niestety dużej róznicy nie widzę, być może nieumiejętnie je robię choć wzory ściągam z netu.Przez lato je wyrzucam, teraz znów musze je wstawić, wkładam je tylko na górną półkę w środkowych drzwiczkach, mi to wystarcza. O sterownik pytałem swego czasu Pana Feliksa a później Pana Kazimierza, niestety mieli w ofercie tylko Geco a cena stera była kosmiczna omal jak eCoala wiec odpuściłem. Tak swoją drogą to już odpuściłem wszelkie modyfikacje z tym kotłem, poddałem sie. Piecyk generował lub czasem generuje mi ogromne ilości sadzy w zależności od tem na zewnątrz. Ludzie od Spyry byli u mnie kilka razy ale też nic z tego nie wyszło. Mam nadzieję że szlag go trafi i kupie coś na miarę i lepszego choć ten tez nie jets zły jak dobrany jest na miarę. W ubiegłym roku na jesieni kociołek mi się rozciekł od strony zasobnika, teraz jest pospawany i działa jak nówka nieśmigana ;)
  19. Reeich a można mieć ten kociołek i nie mieć problemów w pracy na małych mocach że o sadzy nie wspomne? Można by jeszcze kilka inych istotnych spraw poruszyć choć moze to zależeć też od daty produkcji kotła.
  20. W mojej opinii po to się kupuje tłoka by palić gorszym paliwem o większej granulacji, sam pale miałem 0-40 i nigdy mi podajnika nie zablokowało( tylko chrupie przy grubszych kawałkach) ale mam kociołek innego producenta. Nie znam Lazara ale może istnieje możliwość zwiększenia szczeliny od strony podajnika tak by te problemy nie występowały, może warto zapytać producenta bo coś nie jest tak do końca dograne.
  21. Kolego nie zgadzam się z tym że tłoki mają wieksze zużycie paliwa, nie wszystkie ale na pewno są trudniejsze o wysterowania. A co do paliwa to pokłady dobrego paliwa się powoli kończą i z roku na rok jest ono gorsze. To właśnie tłok gwarantuje uniwersalność a nie ślimaki, nawet z Brucerem i Burnerm na czele. Rok temu dostałem taki węgiel że sie strasznie spiekał i blokował a mimo to mój tłoczek dał radę, ciekaw jestem co zrobi ślimaczek jak nad nim powstanie zlaca warstwa której nie może podnieść.' A co do emisji, czy wiesz jak robi sie badania na emisję? Otóż stawia sie kociołek który parcuje na 100 % mocy i juz jest kwit w ręku, pokaż mi kociołek w budynku który pracuje na maxa?! Jak mój padnie to znów kupie tłoka z tym że innego producenta, no chyba że OE+ choć mam mieszane odczucia co do niego.
  22. Czy ktoś z forumowiczów bawił sie już z wymianą swojego starego stera na nowy Bruli? Mam u siebie stary bardzo ubogi ster Geco 403 p07 i myślę nad jego wymianą właśnie na Bruli do podajnika tłokowego. Wszelkie sugestie mile widziane, tak właściwie to czy warto inwestować prawie tysiaka na nowy bajer?
  23. Tomi, wydaje sie być niemożliwym to co piszesz jeśli chodzi o zuzycie paliwa, to tak jak by kocioł cały czas szedł na maxa, podaj mi jeszcze raz Twoje paramatry na sterowniku oraz dodatkowo proszę o temperaturę powrotu, jak bardzo masz przysłonięty wentylator, jak długo dochodzi do temperatury zadanej i jak długo stoi w podtrzymaniu. Czy moje ustawienia Ci nie zagrały? nadal wydaje mi sie że masz za dużo powietrza i całe ciepło ucieka do komina, i wpeirw w tym kierunku bym poszedł z ustawieniami. Jak to nie masz drzwiczek z boku a jak rozpalasz? Wszystkim forumowiczom życzę Wesołych Świąt :)
  24. wuwu

    Kotły Co

    Robogaz proszę opisz SAM'a, to zawsze konstruktywna wymiana opinii, plusy znam z Twojego wątku, bardziej mnie interesuje in minus, moze któryś z producentów podpatrzy :)
  25. wuwu

    Kotły Co

    Spyra kwkmp 25 podajnik tłokowy Zalety: dobrze i w miarę starannie wykonany, podobno z blachy kotłowej, nie słyszałem żeby komuś się rozciekł niezawodny podajnik tłokowy ze wzgędu na wymiennik poziomy b.łatwe czyszczenie prosty sterownik, łatwy w obsłudze( jeśli to plus) w miarę ekonomiczny w spalaniu przyjmuje opał każdego rodzaju jak tylko uda sie dodzwonić nie ma problemu z serwisem jeśli sie coś zepsuje w trakcie tygodnia, nie wiem jak jest w weekend cena relatywnie lepsza jak u konkurencji firma w wieloletnim doświadczeniem wady: produkuje b.dużo sadzy jesli jest źle dobrany do powierzchni jaką ma ogrzewać wymiennik b.szybko się brudzi czyszczenie komory powietrznej tylko jeśli odkrecisz dmuchawę, trudno go wysterować do pracy na małej mocy sterownik Geco od którego nie można nic wyegzekwować bo pozostaje kilka lat za konkurencją( ten w mojej wersji) brak PW brak komory szamotowej, półkę nad paleniskiem z tzrema cegłami raczej tak nazwać nie można zbyt mocna dmuchawa, w mojej wersji brak regulacji obrotów dmuchawy piec koroduje od strony podajnika w rynnie którą podaje opał bez względu na to czy opał jest mokry czy suchy, potem trzeba robić partyzantkę i spawać kocioł mieszane uczucia co do wsparcia w razie problemów, w moim przypadku nic z tego nie wyszło i wszystkie modyfikacje musiałem sam wykonywać co opisałem w oddzielnym wątku ruszt wodny, z tego co wiem w nowych modelach wycofali sie z tego zbyt duża płyta paleniskowa, plus i minus ze względu na budowę wymiennika trudno w nim coś przerobić( ale to raczej minus dla majsterkowiczów) Jak widać to dobry kocioł ale z wadami i raczej do starego budownictwa lub dla większych domków, jak tylko pracuje blisko mocy nominalej jest OK, poniżej to sadzmark. W miejscowości gdzie mieszkam są 4 takie kotły. opinie mniej więcej zbliżone. Oczywiście wady i zalety dotyczą mojego modelu z roku 2005, wiem że Pan Feliks cały czas modyfikuje budowęg kotła, mam nadzieje że in plus.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.