
bobi70
Stały forumowicz-
Postów
199 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Forum
Wydarzenia
Blogi
Artykuły
Treść opublikowana przez bobi70
-
Czy Naczynie Wzbiorcze Jest Konieczne....
bobi70 odpowiedział(a) na toxik temat w Instalacje CO i CWU
Ano jeśli składniki instalacji są takie jak twierdzisz, to brakuje naczynia wzbiorczego. Kocioł jaki posiadasz, ma zabudowane naczynie wzbiorcze przeponowe i tu nic dziać się nie powinno. Natomiast układ kominka powinien być zabezpieczony naczyniem wzbiorczym typu otwartego. Instalacja powinna mieć kształt 2 układów. Na przykład: Kocioł kondensacyjny zabezpieczony własnym naczyniem wzbiorczym przeponowym (obieg "krótki"), łączy się z układem kominka i resztą instalacji (obieg "długi") poprzez wymiennink. Układ kominka i reszta instalacji, zabezpieczone naczyniem wzbiorczym otwartm. Napełnianie kotła zimnego wg instrukcji do 2 bar. Wzrost ciśnienia podczas ogrzewania powinno skompensować naczynie wewnętrzne. Dodatkowe naczynie wzbiorcze jest potrzebne tylko jeśli--cyt. Tu masz orientacyjnie jak to powinno wyglądać. Dla zdiagnozowania faktycznej przyczny potrzeba wiecej danych: schemat instalacji, jak połączone są oba obwody -gazowy i stałopaliwowy, pojemność. -
Kolega wiertarkę chce uczepić do szczotki jako obciążnik? Czy zakręcać w nią 15m pręt, ze szczotką obrotową na końcu?
-
Jaki Zawór Grzejnikowy Na Zasilaniu Gdy Nie Ma Głowicy Termostycznej ?
bobi70 odpowiedział(a) na conderus temat w Instalacje CO i CWU
Możesz założyć dojście bez zaworu a na wyjściu właście ten grzejnikowy odcinający z 6-kątnym ampulkiem. W razie czego będzie to jakaś namiastka regulacji. NIe wiem jednak czy pomysł jest słuszny. Przyjdzie ci kiedyś do głowy zakręcić i nie będzie czym. Zwykły zawór grzejnikowy, ale nie samouszczelniający tylko z dławiczką pod kapturkiem. Rozkręcony na max. Te samouszczelniane, mają to do siebie że nie ruszane są ok. Ruszone ciekną. Zwykły doszczelnisz i pozamiatane. -
witam. Mnie natomiast interesuje jak ów Euroster zachowuje się w funkcji rozpalanie. Napisałeś bowiem, że przy dokładaniu nie wskakuje z temp tak wysoko, tylko przy rozpalaniu. Zazwyczaj sterowniki dla nasypowych kotłów tak kontrolują rozpalanie, że w zakresie temperatury zbliżania do zadanej zwalniają moc dmuchawy do minimalnej zadanej. Z instrukcji w tym parametrze nic nie wynika. Jeśli praca dmuchawy podaczas rozpalania jest faktycznie z maxem, to logicznym wydaje się przeskoczenie progu nastawy, ale tylko przy rozpalaniu. Podczas palenia powinno być lepiej. Może być tak, że masz przewymiarowany kociołek do posiadanego układu. Sprawdź jak radzą koledzy uszczelnienie drzwiczek i domykanie klapki dmuchawy. Możesz spróbować zmniejszenia mocy nawiewu, oraz wcześniejszego załączenia pompy. Czy dmuchawa na wlocie posiada przysłonę, jeśłi tak doreguluj nią ilość powietrza. Jeśli nie to ją wyprodukuj z blachy ALU i załóż. Możesz zasłonić wlot nawet w 90% nic złego się nie stanie.
-
W prawdzie nie mam takiego sterownika, ale mam inne strszego typu z TMK. U mnie przynakmniej bywa, że sterownik robi co chce. Rzadko ale zdaża mu się. Wtedy jedynym rozwiązaniem jest przywrócenie nastawy fabrycznej i programowanie od początku. Spróbuj tego sposobu, jeśli nie pomoże coś jest ze sprzętem. Może jakiś bląd w programie mu się zdażył.
-
Przenikanie spalin czy przenikanie kondensatu. Musisz pamiętać o tym, że rozmawiamy tu o sprawach związanych z bezpieczeństwem, więc zakres problemu powinieneś ocenić dokładnie. Z twojego posta rozumiem, że mamy tu do czynienia z przenikaniem kondensatu, bo komin teoretycznie jest od zewnątrz uszczelniony i spaliny przenikać nie powinny. Rzecz w tym, że jest to sprawa trudna do usunięcia. Kondensat nie dość, że ma specyficzny zapach, to jeszcze dziwnie "sprytnie" przenika przez wszystkie tradycyjne metody budowlane uszczelniania. Przenikanie kondensatu można ograniczyć poprzez szlamowanie komina od wewnątrz. Pomoże ci Google a i na tym forum sporo było o tym. Jest to jednak wg mnie łatanie dziury w całym. Kolejną metodą jest włożenie wkładu. Inną wreszcie renowacja poprzez przebudowę komina. Nie tak dawno wyczytałem o nie spotykanem chyba sposobie. Polega on na skuciu tynku do cegły. Jeśli są szczeliny-pęknięcia poszerzenie ich i uszczelnienie silikonem kotłowym. Tradycyjne ubytki zaprawy uzupełniasz mat. budowlanymi. Wreszcie ponieważ nie zablokuje to przenikania kondensatu, na powierzchni ściany gdzie znajduje cały komin przyklejamy cienkowarstwowo tafle szkła. Reszta to już, tylko inwencja jak zamaskować miejsce naprawy. Autor twierdzi iż kilka lat po naprawie w ten sposób, nie ma żadnych problemów z kominem.
-
No niestety na to pytanie możesz sobie odpowiedzieć tylko sam. głowica pasuje na segment zaworów i to wynika z jej DTR żeby sprawdzić czy będzie pasowała musisz znać typ zastosowanego zaworu i niestety obawiam się że typ a nie skok gwintu długość trzpienia i porównać to ze zgodnościami w DTR głowicy. jeśli nie pasi, to nie koniec świata, ale potrzeba tzw adaptera co wiąże się z kosztem zobacz LINK jeśli jesteś zwolennikiem elektroniki, pomyśl o tym LINK różnica jest dość istotna (sam myślę o zastosowaniu tego rozwiązania). głowica z odczytem z "okolic" kaloryfera, zawsze będzie miała tendencję by widzieć właśnie jego otoczenie. wszystko chrzani się, kiedy zawór zasłania zasłona okienna lub mebel. trzeba kombinować z tolerancjami. proponowane w drugim linku rozwiązanie zapewnia, że kaloryfer faktycznie bedzie sterowany temperaturą pomieszczenia.
-
kolego witam. od 14 grudnia można było załatwić tę sprawę w serwisie TECHa jeśli jesteś pewny ustawień i przy tych samych parametrach programu , raz się dzieje jedno a raz drugie to z elektronika wygra tylko serwis moim zdaniem nie ma co szukać w D*** mózgu tylko oddać temat fachowcom, jeśli sprzęt jest na gwarancji. jeśli natomiast nie, kłania się nowy sterownik. jak będziesz miął szczęście to jutro - sobota Sylwester - serwis Tech_a pracuje kilka godzin.
-
Poszukuję Dokumentacji Kotła Powietrznego
bobi70 odpowiedział(a) na bobi70 temat w Kotły z podajnikiem
podnoszę, może jednak komuś rzuci się w oczy. -
Nie wierzę, że pytasz o takie oczywistości! po -1- -- czyszczenie komina po -2- -- czyszczenie kanałów w piecu, zazwyczaj na niektórych kaflach sa poprzyklejane zaślepki, trzeba delikatnie zruszyć, odkleić, wygrzebać wszystko, wygarnąć wyciorem i wkleić na glinę. po -3- -- czasem może się tak stać, że jest czysto, ale z winy długiej przerwy w paleniu komin i przeloty są zimne i zawilgotniałe. samo nie pociągnie. trzeba zrezygnować z podkładania i pierwsze palenia wykonać papierem gazetowym - skutkuje. ewentualnie jeśli nie zassie dalej trezba sie przesunąć wyżej albo rozpalić w wyczystce kominowej samym papierem. ale tu warunek - założenia z pkt 1 i 2 są wypełnione.
-
jesli nie masz kasy, to zastanów się jak etapami przez kilka lat zrobić docieplenie. jedz, zaczynając od scian newralgicznych, wychodząc "schodkiem" z jednej lub 1/2 plyty na pozostale sciany, ktore zrobisz w "lepszych" czasach w impregnat bym nie wierzyl. robilem lakierowanie podobna chemia na kostce. dziala super jak powtarzasz zabieg regularnie raz do roku. inaczej zwykle wietrzenie preparatu powoduje zanik dzialania. wg mnie szkoda kasy plyta klimatyczna, czy jakikolwiek inny system docieplenia od wewnatrz nie odizoluje cie od wilgotnych scian i jak wspomnialem wyzej traktowal bym to jako polsrodek. musisz walczyc z przyczyna, a nie chronic sie od skutku.
-
witam kolego. cegła dobra rzecz. jednak wszystko zależy od faktycznie jej jakości - wypalenia. bo mam nadzieję , że to nie "cementówka". bo i takie się spotyka. cegła chłonie wilgoć i to jej wada. im słabiej palona tym bardziej. zawilgocony mur jest idealnym mostkiem termicznym dla przenikania ciepła. a ponad to nawet w wygrzanym pomieszczeniu, wilgoć powoduje uczucie chłodu. uzupełnienie spoin i ew lakierowanie po zewnątrz coś da. ale jest to, zdecydowanie półśrodek. a tak na prawdę to raczej nazwał bym to "utykaniem słomą dziurawego wiadra" - dalej pozostaje dziurawe! roboty na wilgotnych ścianach nie odizolują cię od wilgoci, a tylko narażą na dodatkowe koszty. bowiem żadna chemia tak na prawdę nie nadaje sie do jej kładzenia na wilgoć. zawilgocone mury, będą miały tendencję do przemarzania. a jakiegolwiek ruchy ocieplające od środka i tak będą podtrzymywały sytuację, że mur przemarzł. jedynym więc sensownym rozwiązaniem jakie przychodzi mi do głowy, to znalezienie środków i kiedy ściany wyschną w okresie letnim, rozpoczęcie prac docieplających. musisz wiedzieć o tym, że nie jest to trudne i nie musisz robić tych robót jednoetapowo. a decydując się na styropian inwestycję zamknąć "klejowaniem siatki" i pokryciem gruntem pod ostateczną wyprawę tynkarską sama wyprawa może poczekać pod warunkiem pokrycia kleju gruntem. gruba sciana, sprawdz jak jest stawiona - długie wiertło i możesz jechać. jeśli jest stawiana z "pustką" powietrzna w środku zaryzykował bym szukanie informacji o ocieplaniu ścian pianką poliuretanową. to możesz robić na lekko wilgotne mury. polega to na zawiercaniu dziur i nastrzykiwaniu pustki powietrznej poliuretanem. nie znam cen, aczkolwiek czytałem kiedyś o tej metodzie.
-
Witam Potrzebna Pomoc Odnosnie Pieca Kaflowego
bobi70 odpowiedział(a) na lukasrps temat w Inne tematy o kotłach i piecach
myślę że jest to także wpływ kultury rejonu w jakim były stawiane. sprzeczał się nie będe. kilka w swoim życiu takich kaflaków widziałem, kilka rozbierałem. fajne były kombinacje szybrów np ułatwiajace rozpalanie, gdzie odcinały drogę do zawirowanego kanału u mnie mowiono na to "es" a otwierały do prostego. ale te sztorcujące cug z reguły nie umożliwiały całkowitego zamknięcia ciągu. -
Witam. W zupełności zgodzę się z kolegami. Opał powinien być suchy. Po pierwsze spalanie mokrego jest po prostu gorsze. Po drugie dostarczasz masę wilgoci, która w połączeniu ze związkami zawartymi w węglu, spalinach oraz na ściankach kotła, tworzy mniej lub bardziej żrące produkty mające wpływ na trwałość samego kotła i jego części. Myślę że uprawnionym będzie stwierdzenie, że póki twój opał jest mokry nie możemy podejmować dyskusji o tym, czy pali się dobrze czy źle.
-
witam Jak wspomniał przedmówca. Zawory to zawory. Ale ważniejsze są głowice. Głowice termostatyczne - podkreślam raz jeszcze - głowice Mają jedną zasadniczą wadę, z którą często nie sposób sobie poradzić. Otóż "widzą" nie temperaturę otoczenia w pomieszczeniu, a temperaturę w otoczeniu kaloryfera. Mimo naszej wiedzy, że głowica nie powinna się znajdować w miejscu zasłoniętym przez mebel, zasłonę okna itd, często nie ma innej możliwości. Wtedy sens termostatycznego sterowania kaloryferem staje się mocno wątpliwy. Z takim problemem borykam się sam i szukałem jego rozwiązania od jakiegoś czasu. I oto ono: LINK Nie znam jakości firmy. Ale przedstawione rozwiązanie wydaje się być dość ciekawe i nie ukrywam w propozycjach firm "topowych" raczej go nie widziałem.
-
witam. jak kolego zauważyłeś na samym wstępie zadałem pytanie o pomysł jeśli chodzi o zasilenie, a dokładnie chodzi o możliwości techniczne. jeśli bowiem autor by zastrzegł że ma stolarnię ja nie zaproponowałbym groszku! niczego nie instaluje na kciuk. i nie rozumiem twojego uniesienia. to chyba przedświąteczny stres. :P lekko przewymiarowany kocioł na groszek to bardzo celowe określenie. bo życzę ci szczęścia z instalacją wspomnianych przeze mnie nagrzewnic. problem polega na tym, że wydajność tego typu urządzeń jest wręcz potężna i chcąc to zasilić bezpośrednio z kotła musi być na nim spora rezerwa mocy. tym bardziej że wspomniałem iż nagrzewnice tego typu lubią pracować na wysokiej temperaturze. jeśli więc dopasujesz kocioł do mocy nagrzewnic. pod przysłowiowe ZERO. może się okazać że on po prostu nie da rady. wspomniane 3 sztuki aparatów grzewczych to oczywista teoria, ale teoria bazowana na pewnym konkretnym przykładzie obiektu o podobnej powierzchni, dla której jeśli miałeś ochotę zauważyć MAM wyliczenia. może wystarczą 2??? ale oczywiście zgodzę się z tobą że najpierw należy poddać analizie sam obiekt i to też wynika z mojego posta. propozycja moją wydaję się pod względem instalacyjnym, szybka do wykonania, szybsza niż np gaz, ale tak samo prawie szybka jak olej. nie wiemy nic więcej wiec nie teretyzujemy o mocach kotła. nie gadamy o konkretach bo nie wiemy czy człowiekowi potrzeba tam +5/-20 czy +15/-20 nie czuję się winny gafy kolego Janku Wesołych Świąt!
-
i tu się mylisz. kotły zazwyczaj w tych warunkach w Polsce miałowe dają radę, ale to inna technologia palenia na rusztach taśmowych. tyle że powtarzam. kocioł jest rozbuchany cały czas, bo on praktycznie non top doładowuje bufor. oczywiście non stop, nie zawsze. ale bufor jest znów tak wyliczony (pojemność) że zładu wystarczy na załóżmy pół godziny. reszta wtedy idzie przez mieszacze i doładowanie z kotła. działa to pięknie. oczywiście jeśli kogoś stać na inne źródła ale nie gaz, a raczej w tym biznesie mazut to już super.
-
wiesz przyjacielu. oczywiście ci wierzę. nie dla tego, że tak było. ale dla tego, że to dziki kraj i wszystko możliwe jest. ja ważyłem pewien towar razu pewnego. dostałem 500kg (zważone na mojej wadze) i po dokonaniu konfekcji okazało się ze sporo brakuje jeszcze do zakonfekcjonowania po kilogramie a tu już nie ma co ważyć. poprostu rozważasz po trochę zupełnie nieświadomie. tara, drgnięcie wagi, etc. ale oczywiście o twoim przypadku dyskutować nie ma sensu. oszuści są wszędzie. ja mam na okolicy dziesiątki składów z opałem i wiem jak się go "produkuje" i z czego. gdzieś indziej opisywałem produkcję tony miału z maiału piachu przy wydatnym udziale dużej betoniarki i wody. można przypuszczać że groszek był mokry, sporo wysechł, trochę rozważyłeś no i na trochę cie oszukali. ale tak dla twojej wiedzy. załatwić to można bardzo prosto na przyszłość. wjeżdżasz na wagę, tarujesz się a na pace masz 2 worki po 30 (zważonych kilogramów np piachu). po wytarowaniu zżucasz worki i tarujesz się jeszcze raz. po 30 a nie po 25 żeby cwaniaczek sobie za szybko nie wykminił ile tam może być. waga spokojnie powinna to wyłapać z dokładnością do kilograma. i wiesz z kim tańczysz. pozdrawiam i Wesołych Świąt !
-
bilansów niestety nie mam. oczywiście ZA dla takiego rozwiązanie przemawia to, że stosują go z powodzeniem we wspomnianych obiektach. jest tylko oczywiste ale.... tam chodzi nie tyle o ekonomię rozwiązania. choć pewnie też. im zależy na stabilności układu. proszę sobie wyobrazić powierzchnię kilku hektarów o jakichś zadanych parametrach, ustabilizowaną i nagle zachodzi słońce. spadek temperatury jest tak szybki, że żadne kotły nie nadążą tego dogrzać. tu mamy paredziesiąt (czy ...set) tysięcy litrów wody gotowej do przetłoczenia w CO.a równolegle kotły zaczynają robić swoje.
-
Problem Z Temperaturą Na" Wyjsciu" Pieca
bobi70 odpowiedział(a) na PiorekDG temat w Kotły z podajnikiem
w moim mieście kotłownia PEC robi takie analizy dla siebie i także usługowo. trzeba podzwonić. -
Zasobnik ( Bojler ) Poziomy Z Wydajną Wężownicą
bobi70 odpowiedział(a) na dareksin temat w Instalacje CO i CWU
po pierwsze, sam bym taki kupił. po drugie, czy nie da się ustalić z jakiego żródła jest ta fotka? chodzi mi właśnie o producenta. po trzecie. nie robią czegoś takiego z bardzo prostej przyczyny: a weź zegnij rurę calową czy nawet grubiej w takie kółko spiralne. po pierwsze to nie takie proste, a po drugie trzeba mieć park maszynowy. wchodzi tu gięcie dość małym promieniem. z lagi w imadle nie zrobisz. wymiennik z taką wężownicą to parę metrów rury wygiętej z jednego kawałka najlepiej. jest to koszt i problem techniczny. kolesie za taką innowację zachcą 3x tyle kasy ile to warte. bojler będzie znacznie droższy od popularnych. do środka nikt nie luknie i nie sprawdzi czy tam jest taka czy taka wężownica, więc z powodu różnicy cen z analogami od konkurencji zacznie spadać sprzedaż, no i resztę sobie dopowiedz sam... żeby produkt się zadomowił na obłożonym rynku instalacyjnym trzeba dobrej promocji, a to kosztuje więc komu się chce... po prostu minie jeszcze sporo czasu w tym kraju, żeby klient zaczął kupować jakość i za nią płacił trochę drożej niż za badziewie. a z drugiej strony, produkt jakościowy musi być droższy od gówna ale nie o przepaść cenową. cena musi być adekwatna do jakości a nie adekwatna +100% -
Problem Z Temperaturą Na" Wyjsciu" Pieca
bobi70 odpowiedział(a) na PiorekDG temat w Kotły z podajnikiem
ja się nie pytam z jakiej jest kopalni tylko ile ma MJ a to powie ci tylko analiza a nie etykietka. ale uwagi kolegów nt. zmainy krzywej grzania oraz nt zależności podmieszania/zapotrzebowania i w związku z tym praktycznej niemożności ręcznego precyzyjnego dosterowania przy zmienności układu mają oczywisty i pewny sens. problemu nie było kiedy se latałeś przy określonych parametrach. zmaina krzywej i konieczność dosterowania bo kocioł dąży do utrzymania sobie stałej temp, mieszacz miesza a na domek leci mniej niż tobie potrzeba. rozwiązania dwa. albo zmienić parametry pieca, albo założyć sweterek :) a analiza by ci nie zaszkodziła. ciekawe czy Kazik pisze prawdę na workach, a jeśli to luz czy jest prawdziwie od Kazika. -
Problem Z Temperaturą Na" Wyjsciu" Pieca
bobi70 odpowiedział(a) na PiorekDG temat w Kotły z podajnikiem
ja bym jeszcze zaryzykował jedno stwierdzenie. o ile nie masz węża w kieszeni weź kilo tego czym palisz, dowiedz się o najbliższe laboratorium w PEC i zrób za parę złotych analizę. może twój groszek ma 15tys MJ/kg :P, sam wspomniałeś że jest nowy a że się ładnie pali.... w mojej okolicy popularne stały się miałowce. na jednym ze składów odnaleźliśmy patent z wielką betoniarką i mieszaniem miału z piachem podsypkowym. 1-2taczki na tonę i uwierz mi wizualnie dalej jest miałem. -
bardzo słuszna teoria kolego! jednak w układach niskopojemnościowych obawiam się, że nie zafunkcjonuje to prawidłowo. sprawność kotła jest największa, przy wysokich niestety temperaturach. po drugie jadąc tylko na pół gwizdka dla podtrzymania, kłaniają ci się wszystkie punkty rosy jakie mogą być. natomiast jeśli byś zastosował do swojej instalacji bekę z 300-500l wody jako AKU ciepła, myślę że spoko dasz radę. wtedy kocioł załączy się w prawdzie pełną mocą i popracuje godzinę ale czynnik grzewczy masz cały czas we wspomninej przez ciebie gotowości. wzorem dla tego typu rozumowania jest ogrzewnictwo w obiektach szklarniowych, które mnie akurat interesuje. tam stosują piece różnej maści, ale wszystkie w zasadzie ogrzewania dużych obiektów idą równolegle z buforami po paredziesiąt tysięcy litrów. więć koleś jeden z drugim, ma do dyspozycji w każdej chwili ogrom gorącej wody do wykorzystania. wtedy kocioł chodzi swoim biegiem, ładując bufor lub nadmiar mocy by nie tracić czasu na osiągnięcie mocy rozładowuje w układ CO. ale generalnie kotły są rozpędzone do parametrów 90/70. oczywiście w ogzrwenictwie domowym nie musimy wkraczać w takie parametry. jednak, pomysł wydaje mi się słuszny.
-
Problem Z Temperaturą Na" Wyjsciu" Pieca
bobi70 odpowiedział(a) na PiorekDG temat w Kotły z podajnikiem
pogadajmy jeszcze o "higienie" pieca. czy wyczyszczone ścianki komory, wymiennika na płaszczach itd. pozornie to nic...