Da się na prostych i tanich klockach i falownika nie trzeba kontrolować na 3f jeżeli chodzi o mierzenie aktualnie generowanej mocy. Falownik 3f daje praktycznie taką samą moc na każdej fazie, wystarczy na jednej z faz zaraz na falownikiem dać jedno gniazdko SP111 (albo moduł sonoff POW2) i na nim mierzyć aktualną moc jaką produkujemy ze słońca. Moduł czy gniazdo może załączać w sieci inne moduły/gniazda w zależności od spełnionych warunków (moc, nateżenie, napięcie, godzina itp.). Przez pewien czas tak działem jak trzeba było zbijać napięcie aby falownik się nie wyłączał, od roku nie muszę tauron obniżył napięcia. Metoda ta w porównaniu do "profesjonalnych" ma pewne ograniczenia - moduły i gniazda tanie i łatwo dostępne są tylko do 16A przy czym mam ograniczone zaufanie do ich trwałości obciążanych maksymalnym prądem, u mnie na szczęście nie przekraczały 10A.