Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Temperatura


shiner11

Rekomendowane odpowiedzi

A że tak zapytam, ile taki zawór bezpieczeństwa powinien mieć bar otwarcia w takim kotle?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ile macie na swoich kotłach? układ otwarty?

ile bar?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

janusz26 a sprawdzałeś ciśnienie otwarcia tych zaworów w praktyce? ja z doświadczenia wiem że zawór 1,5bar otwiera się przy 2 barach (sprawdzałem Watts i Afriso) więc jeżeli taka sytuacja powtarza się przy zaworach 2,5bar to niejeden z kotłów nie przetrwa takiej próby :) a uwierz mi widziałem kotły które puszczały przy 2,5bar a te co przetrwały wyglądały jak beczka. Oczywiście nie twierdze że twój też taki jest ale spotyka się na rynku kotły o max. ciśnieniu roboczym do 1bar

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

janusz26 a sprawdzałeś ciśnienie otwarcia tych zaworów w praktyce? ja z doświadczenia wiem że zawór 1,5bar otwiera się przy 2 barach (sprawdzałem Watts i Afriso) więc jeżeli taka sytuacja powtarza się przy zaworach 2,5bar to niejeden z kotłów nie przetrwa takiej próby :) a uwierz mi widziałem kotły które puszczały przy 2,5bar a te co przetrwały wyglądały jak beczka. Oczywiście nie twierdze że twój też taki jest ale spotyka się na rynku kotły o max. ciśnieniu roboczym do 1bar

Dokładnie :blink:

Ja mam 1.6 bara . a otwiera się dopiero przy 2 :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Przemku wierzę Ci bo kto jak kto ale Ty się na tym znasz. Zawory były już z piecem który kupiłem za grosze.Wiem że powinno je się wymieniac co 5lat ale ja planuję wymianę kotła w przyszłym roku bo już wychodzę na prostą po budowie domu.Hydrostatycznie instalacja pracuje na ciśnieniu 0,6bar więc wystarczył by mi zawór 1,5 bara ale już nie będe nic ruszał.

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem że nie ma się czym chwalić ale jak robiłem u siebie c.o miałem wszystko gotowe tylko nie podłączone naczynie ale bardzo chciałem sprawdzić czy nie ma przecieków(miedź) i mieć już zalany układ,więc zaślepiłem wyjście na naczynie i puściłem wodę. Wtedy nie wiedziałem jakie ma być ciśnienie w instalacji więc woda się lała,jak na manometrze doszło do 5 bar coś huknęło,zamknąłem wodę posprawdzałem co to ale nigdzie nic nie leci to leję dalej,wtedy huknęło po raz drugi zakręciłem wodę,oglądam piec i okazało się że puściła szpilka z jednej strony pieca.Piec to samoróbka ale wytrzymał kilkadziesiąt zagotowań wody i moją próbę ciśnienia,nie jeden nowy poszedł by na śmietnik.Zdaję sobie sprawę że postąpiłem źle ale wtedy moja wiedza była taka a nie inna,no i nie było internetu i tego forum.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mareckir1, masz szczęście, że żyjesz i może tego nie wiesz, ale Bóg cię kocha na 100%! :D

 

januszj26, ja mam dwa 1,5 bar jeden u góry, drugi na dole w płaszczu kotła. Wiem, że to dużo, ale ostrożności nigdy za wiele, zwłaszcza, że układ nie jest zrobiony jak należy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem że mam szczęście,wydaje mi się że to też zasługa kotła w którym do spawania ktoś się naprawdę przyłożył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może się mylę, Ale na większości kotłów "dolniaków" jest napisane (jeżeli to fabryczny kocioł) :

Max Cisnienie pracy 1.5bar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy od producenta i kotła, ale większość tak jak napisałeś, jeśli producent przewidział pracę tylko w układzie otwartym to na tabliczce znamionowej jest od 0,1 - 0,15Mpa. Oczywiście, też nie jest tak, że od razu wybucha, chociaż ja bym przy takim gotującym się kotle nie stał ani minuty. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zna ktoś kocioł dolnego spalania..

Który może pracować w układzie zamkniętym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

np.defro ds, ale też dakon dor i jego klony można za dopłatą kupić z wężownicą, więc mogą pracować w układzie zamkniętym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem szczeże nigdy żadnego dolniaka nie zamontował bym u układzie zamkniętym...

Nawet mimo zabezpieczeń....

Ps. Operator zawsze może je obejść....

a wina zawsze na instalatora...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja wiem, lepiej kocioł dolnego spalania w zamkniętym niż typowy górniak, w którym kotłuje się cały wsad. Nie można też popadać w paranoje, to nie tykająca bomba tylko trochę wody w metalowej puszcze, wykonując zgodnie ze sztuką, nic się wydarzyć nie może, a jak ktoś ma dwie lewe ręce i trochę szczęścia to i kocioł w układzie otwartym wysadzi w powietrze. Poza tym co musi się stać, żeby zawór schładzający i zawór bezpieczeństwa w tym samym czasie odmówiły posłuszeństwa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem szczeże nigdy żadnego dolniaka nie zamontował bym u układzie zamkniętym...

Nawet mimo zabezpieczeń....

Ps. Operator zawsze może je obejść....

a wina zawsze na instalatora...

Jak układ zamknięty do zasypowego to DS-y są o wiele bardziej przewidywalne aniżeli GS, zresztą w obydwu przypadkach prawo wymaga stosowania układów zabezpieczających

a) przed zagotowaniem czyli np. układ zrzutowy poprzez zawór DBV lub wężownice i BVTS .

B) przed wzrostem ciśnienia (naczynie przeponowe i grupa bezpieczeństwa) .

c) zaleca się prace z akumulatorem energii (bufor, ogrzewanie płaszczyznowe) który zapewni odpowiednią bezwładność systemu

 

Układów zamkniętych nie powinniśmy się bać ale jeżeli się na takowy decydujemy to nie należy żałować środków i trzeba to robić zgodnie ze sztuką i obowiązującymi przepisami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@marecki uwierz mi że gdyby ta kotwa puściła na rozgrzanym kotle przy 120*C i ciśnieniu 5bar to na pewno byś tu z nami nie pisał o ile w ogóle domek by przetrwał albowiem przegrzana para w sposób niesłychanie dynamiczny by się rozprężyła i było by to równe z jakąś eksplozją. Widziałem na własne oczy jak eksplodujący kocioł przeniósł 4t maszynę o 3m (nieszczęśliwie albo i szczęśliwie była ustawiona nad włazem do piwnicy w której stał kocioł a w momencie eksplozji nikogo na hali nie było)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Bufor tak ale ogrzewanie płaszczyznowe nie przejmie nadmiaru energii z rozgrzanego kotła- tam jest ograniczenie temperaturowe.

Naczynie przeponowe jak najbardziej ale nie 12l lecz 50l lub więcej.

Przy dużym buforze najbardziej jest przydatny UPS z dłuższym podtrzymaniem, a nie zawory zrzucające lub wężownica, która przeważnie nie zadziała przy zaniku napięcia.

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak źle to napisałem oczywiście nie polecam zaworu DBV przy buforze albowiem może czasem zrzucić więcej niż byśmy chcieli :)

Naczynie oczywiście im większe tym lepsze albowiem przy zasypowym od tak nie da się zatrzymać spalania

 

Pytanie tylko dlaczego wężownica miała by nie zadziałać przy braku prundu :) jeżeli ktoś ma wodę z hydrofora to wystarczy zbiornik powyżej kotła (aczkolwiek schładzanie nie będzie tak wydajne)

 

Ogólnie chodzi o to aby przy UZ była możliwość odbioru energii z kotła no i rozładowanie ciśnienia, dlatego też powinni tym się zajmować ludzie którzy mają odpowiednią wiedzę w tym kierunku anie byle majster z łapanki który na wstępie pyta "szefie, to jak to robimy" albowiem to on ma wiedzieć jak musi być to wykonane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Pytanie tylko dlaczego wężownica miała by nie zadziałać przy braku prundu :) jeżeli ktoś ma wodę z hydrofora to wystarczy zbiornik powyżej kotła (aczkolwiek schładzanie nie będzie tak wydajne)

 

 

Policz ile trzeba tej wody i z jakim przepływem wężownicę aby odebrać z kotła np 10kW mocy .

 

To już lepiej postępowała moja sąsiadka , która wiadrem zalewała ogień w kociołku - jeden zanik - ok, drugi też zadziałało , ale następnej zimy przy kolejnym kocioł pękł na dwie części i wrzątek poszedł na kotłownie.

Wiem o tym dobrze gdyż sam pomagałem wyciągać samoróbkę, która wytrzymała takie traktowanie 4 czy 5 lat.

I co ciekawsze kocioł pękł nie na spawie tylko 2cm obok wzdłuż spawu., po całej wysokości kociołka.

 

Pozdr.

 

PS

 

To że pyta to żaden grzech, ale powinien dać minimum dwa rozwiązania i przedstawić ich wady i zalety

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.