Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Jak Palić W Kotle Z Palnikiem Rynnowym Defro Duo Uni


thepablo

Rekomendowane odpowiedzi

witam.

 

Teraz większość użytkowników narzeka że piece kopcą i zachodzą sadzą. A może trzeba by się doradzić kogoś starszego, jak się pali w piecu? 30 - 40 lat temu nikt nie narzekał że mu się piec kopci, bo nie było tych sterowników i podajników. Temperatura odpowiednia do ogrzewania centralnego ma 90/70 (każdy wie o co chodzi), a teraz wszyscy użytkownicy raptem mają 55, i czemu się dziwić? Węgiel potrzebuje dużej temperatury do spalania. Większość użytkowników przeprowadziło się z bloków do nowych domków i szukają oszczędności, bo nie ma rurki z elektrociepłowni której się nie dało dotknąć, bo taka była gorąca.

 

To może taka ciekawostka z innej beczki, czemu w samochodach termostaty są ustawione od ~ 90 stopni C. Można przecież jeździć bez termostatu, albo ustawić na 50 stopni. 

 

Ja pamiętam piece u mnie i u sąsiadów siadały po 20-25 latach, a teraz 5 lat i się leją, i każdy się doszukuje winy u producenta że ze złej blachy wykonany. 

 

Co wy na to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich, gdyż to mój pierwszy post w tym temacie. Do Wróbel 21. Myślę że masz nieszczelność na rurze podawczej. Napisz czy piec otrzymałeś w całości i czy w całości go przetransportowałeś do kotłowni. Ja miałem ten problem przez dwa sezony, i okazało się że nie miałem silikonu wysokotemperaturowego do 1500 stopni pomiedzy kołnierzem podajnika a palnika oraz brakowało uszelki pomiedzy reduktorem a rurą podajnika. Napisz coś o tym jak długo pie stoi w podtrzymaniu, i ile jest na palniku żaru, bo 55 stoni to nic strasznego, ja miałem dużo więcej i piec się wyłączał. Napisz cokolwiek o tym jak szybko piec dochodzi do zadanej temperatury, jak długo stoi w podtrzymaniu i coś o twojej instalacji. Na tą chwilę to tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie a wiec tak pale aktualnie groszkiem z wesołej, ładnie sie spala, tem zadana to 50 st 

histereza 2 st, piec dochodzi do zadanej 6- 9 min, w podtrzymaniu stoi od 25 do 35- 40 min.

Klapa podajnika dociągnięta. Piec przyjechał w całości ale strona podajnika została zmieniona przez instalatorów. Przy wymianie nie byłem ale prosiłem zeby dobrze uszczelnili i gwarantowali ze jest ok. Pozostawili mi sylikon do uszczelniania ten odporny na wysoka tem.

Co myślicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam.

 

Teraz większość użytkowników narzeka że piece kopcą i zachodzą sadzą. A może trzeba by się doradzić kogoś starszego, jak się pali w piecu? 30 - 40 lat temu nikt nie narzekał że mu się piec kopci, bo nie było tych sterowników i podajników. Temperatura odpowiednia do ogrzewania centralnego ma 90/70 (każdy wie o co chodzi), a teraz wszyscy użytkownicy raptem mają 55, i czemu się dziwić? Węgiel potrzebuje dużej temperatury do spalania. Większość użytkowników przeprowadziło się z bloków do nowych domków i szukają oszczędności, bo nie ma rurki z elektrociepłowni której się nie dało dotknąć, bo taka była gorąca.

 

To może taka ciekawostka z innej beczki, czemu w samochodach termostaty są ustawione od ~ 90 stopni C. Można przecież jeździć bez termostatu, albo ustawić na 50 stopni. 

 

Ja pamiętam piece u mnie i u sąsiadów siadały po 20-25 latach, a teraz 5 lat i się leją, i każdy się doszukuje winy u producenta że ze złej blachy wykonany. 

 

Co wy na to?

Witam,

 

Jak chcesz wiedzieć, to Ci powiem co o tym myślę.

Powiedz mi co Ci po tym termostacie jak będziesz masz do przejechania 300 km autostradą.

A auto masz owszem, z termostatem, który sobie możesz ustawić jak chcesz.

Tylko, że ono jeździ tak: 180 km/h przez 8 minut a potem obowiązkowo na jedynce przez 40 minut.

[Takie właśnie auto ma kolega wrobel21.

I powiedz teraz co ma z tym termostatem robić?]

 

Biorę auto bez żadnego termostatu, ale takie co jedzie 70-120 km/h nawet parę godzin bez przerwy a jeśli przerwa na jedynce to przez kilka do kilkunastu minut i znowu parę godzin normalnie.

 

Które więcej spali paliwa i które dłużej posłuży? - trudna zagadka.

 

A co do ludzi sprzed 40 lat, co nigdy na sadzę nie narzekali, to spytaj się ich czy jak się pali, to z komina leci dym.

Każdy powie - oczywiście, po tym poznać, że sąsiad pali.

Taka ich technika palenia cała...

 

A ja im wszystkim mówię, że jak się pali w >piecu<, to dymu z komina ma nie być, tak samo jakby się nie paliło.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, myślę, że węgiel musi mieć dużą temperaturę spalania bo w niskiej temperaturze się tli i wytwarzają się sadze. Może to też być wina złej jakości groszku (za mało kalorii) smolisty. ,,,,

Niebawem rozpoczynają się rekolekcje. Tobie proponuje udanie się na takie internetowe rekolekcje tutaj: http://zawijan.wordpress.com/poradnik-uzytkownika/4-proces-spalania/ .

A w ramach pokuty za wypisywanie niedorzeczności, proponuje czytanie dwa razy dziennie całego blogu od "a" do "z".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy kto kiedykolwiek palił w piecu czy to defro czy zwykły z przed 30 lat powinien wiedzieć że węgiel jest takim paliwem że będzie zostawiał sadze w mniejszym lub większym stopniu. Cały czas będę się upierał że węgiel potrzebuje dużej temperatury do spalania. Jakby tak nie było to taki zawód jak kominiarz by nie istniał. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,,,, węgiel jest takim paliwem że będzie zostawiał sadze w mniejszym lub większym stopniu. ,,,,

,,,, Jakby tak nie było to taki zawód jak kominiarz by nie istniał.

Waldi76 miej litość, kominiarz też człowiek i zapewne wolałby pracę w "białych rękawiczkach", niż babrać się z sadzą.

 

Poszukaj informacji o firmie "BER", kiedyś jego przedstawiciel zawitał na nasze forum. W ich kotle nie ma sadzy, chyba nie ma praktycznie pyłów, komin to sobie stawiają z trzy metrowej rury PCV.

 

ps.

W moim kotle też praktycznie nie ma sadzy, jedynie opary smołowe brudzą białe i szarawe były, które wydostają się z paleniska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Andrzeju.

Święte słowa kominiarz i sadza.  Sam sobie odpowiedziałeś na to pytanie. 
A co do przedstawicieli to są po to żeby ludziom wciskać kity bo z tego żyją ile by taki komin z rury PCV wytrzymał (góra 2h). Opowiadają ludziom bzdury jakie to te piece są super, najlepsze i cudowne a dobrze wiemy że piec jest tylko nośnikiem ciepła. Ciepło wytwarzane jest przez spalanie węgla.Choćby był piec ze złota a będzie się w nim palić złej jakości węglem to ciepła i tak nie będzie takiego jak oczekujemy. Dobrym węglem to i w byle jakim piecu osiągniemy satysfakcjonujący rezultat. 
Pozdrawiam, mam litość i myślę że nikogo nie obraziłem. To tylko moje spostrzeżenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waldi76

 

Ja mam piec ustawiony na 65 st . temp podajnika od 35-40 st

 

Czas pracy 8 sek

przerwa 42 sek

 

wiater 15 %

 

Praca podtrzymania 20 sek co 20 min

 

wentyl w podtrzym

praca 20 sek

przerwa 20 min

 

pale na dzien dzisiejszy retopalem, temp w pokojach 22 st, zalozone glowice termostatyczne + okolo 35m2 podlogowki, wiem ze retopal to kicha ale mi zostalo z poprzedniego sezonu , dozo popiolu i piec zasyfia. Mam zakupiony ekogroszek pieklorz z bobrka , czyszczenie pieca co 3 tyg ( 5 min). Nie mam jeszcze ragulatora pokojowego i tez mnie troche drazni ze te pompki od podlogowki i CO chodza non stop ( troche bez sensu tak mi sie wydaje) dodam ze posiadam zawor 4D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Balzak i yogi440 co na to powiecie? Bywacie zadko cos na forum, pewnie dlatego ze wszystko jest OK :) pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy kto kiedykolwiek palił w piecu czy to defro czy zwykły z przed 30 lat powinien wiedzieć że węgiel jest takim paliwem że będzie zostawiał sadze w mniejszym lub większym stopniu. Cały czas będę się upierał że węgiel potrzebuje dużej temperatury do spalania. Jakby tak nie było to taki zawód jak kominiarz by nie istniał. 

Piszesz jakieś ogólniki, które nikomu nic pomóc nie mogą.

Tak, węgiel potrzebuje dużej temperatury, tylko mam wrażenie, że masz na myśli te 80 na kotle.

 

A on potrzebuje minimum 600 cały czas, ale w palenisku, a temp. kotła nie ma żadnego znaczenia.

 

Jakbyś odprawił pokutę zadaną prze wielebnego Andrzeja, to byś to wiedział ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bywam codziennie nie zawsze mam czas coś napisać. Praktycznie do tej pory paliłem retopalem i powiem szczerze ze nawet mi przypasował, teraz zrobiłem mieszankę retopala wesołą i juz nie jest wesoło:) kombinuje z ustawieniami myslałem ze ciekawiej to wyjdzie,wrzuć jakąs fotkę popiołu z retopala na tych ustawieniach.

 

Jakie masz zużycie oraz jak długo w podtrzymaniu stoi i potem jak dochodzi. 

 

Mi od 2.11 do 17.11 zjadło ok 170kg retopala. wiec w miare wyszło. 

 

A z tymi pompkami masz racje. troche prądu wcina. Ja ustawiełm podłogówkę ze wyłącza sie co jakiś czas podłogi są wystarczające ciepłe. 

 

Co do pompy c.o chodzi na regulatorze pokojowym. w domu ok 22,5-23 stopnie. niżej cieżko mi zejść chyba za szczelna chałupa. A regulator ustawiłem sobie tak ze załącza mi rano pompe ok 4 i chodzi non stop do 7 zeby pomieszało troche powietrze jak wstajemy.i potem włącza sie ok 15 jak wracamy i chodzi non stop do ok 21 czasem dłużej. chyba ze jest za ciepło to wyłączam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kilka osób próbowało i nawet im pasowało mi osobiście sie średnio to pasowało, kociołek długo stoi w podtrzymaniu. a drewno na ruszcie sie powoli tli. taka troche oszczędność w ekogroszku. ale warte zachodu to nie wiem, jak mam palić na awaryjnym to gasze palnik wyłączam podawanie i dmuchawę i reguluje powietrze dolnymi drzwiczkami i jest wystarczająco

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.