Chyba Słabe Krążenie

[żuławiak]

Witam wszystkich

Mam domek 8,6x14m, na połowie wzdłuż podpiwniczony. Piec na opał stały "Piro" 17kW, wraz z zaworem bezpieczeństwa i pompą Grunfos "60" na powrocie.

Od pieca odchodzą 2 gałęzie (czy piony, poziomy-nie wiem, nie znam się) z rury 1 1/4".

Na jednej jest grzejnik w korytarzu, łazience i bibliotece. Biblioteka była jakoś niedogrzana, mimo, że kupiłem grzejnik jaki mi w sklepie polecili podług metrażu.

Druga gałąź z piwnicy wychodziła do kuchni, gdzie nad podłogą przechodziła na tą drugą część domu niepodpiwniczoną i z racji tego rury poleciały dalej do następnych grzejników po podłodze. Zanim rury wyszły do kuchni wstawiłem trójniki i redukcje i pociągnąłem ogrzewanie do szklarenki dobudowanej do szczytu domu.Szklarenka o szerokości 4m przeznaczona do rozmnażania pomidorów, sałaty itd. Zależało mi na podgrzewaniu podłoża do rozsad, więc wkopałem 100mb ogrzewania podłogowego niebieskiej rury Kissan. Ziemia stała się trochę cieplejsza, ale wewnątrz było za zimno. Więc 0,5m nad ziemią odkręciłem odpowietrzniki wstawiłem trojniki na wierzchu, których przykręciłem odpowietrzniki z powrotem i wstawiłem wzdłuż ścian podpodłogowy przewód grzewczy 3 pętle i to przy mniejszych mrozach zdaje egzamin. Ta druga gałąź ma w kuchni jeden grzejnik, w dużym pokoju TV duży grzejnik, następnie grzejnik w pokoju syna, w pokoju córki i nasza przyszła sypialnia z dużym grzejnikiem. Dopóki jesienią nie było większych mrozów i szklarenka nie była grzana w pokoju córki było jeszcze jakoś ciepło, nie tak jak u syna, ale do przełknięcia. Nasza przyszła sypialnia była zawsze zimna. Radziłem się różnych znajomków i jeden mi tłumaczył, że szklarenka podbiera ciepło domowi, że należało, by to porozdzielać i powstawiać zawory zwrotne.

Właśnie nadarzyła się taka okazja, będąc zimą wolniejszy czasowo wziąłem się za remont domu.

Zerwałem ( ze szwagrami) drewnianą podłogę w kuchni i na korytarzu, wyrwaliśmy drzwi w kuchni na korytarz i drugie z kuchni do pokoju TV. Chcę dać płytkę na korytarz i w kuchni, a te rury wychodzące z piwnicy do pokoju przeszkadzaly w kaflowaniu. wykuliśmy kawał muru i zrobiliśmy przejście bezpośrednie. Przy okazji wstawiłem zawór zwrotny. spodziewałem się, że teraz będę miał ciepło we wszystkich pokojach, a tu skutek odwrotny. W domu zimniej . Na pierwszej gałęzi nawet cieplej ale na drugiej ciepło tylko w kuchni. w szklarence za to cieplej . Gdy po wczorajszych silnych mrozach dzisiaj trochę przymknąłem szklarenkę w pokoju TV zrobiło się trochę cieplej, reszta domu zimna.Trzymam na piecu 50-60st.C nie wiem może słabe krążenie?

Może powinienem garować na 80-90st.C ?

Może powinienem wywalić ten zawór zwrotny? Jutro przychodzą szwagry poziomować posadzkę i kafelkować i wtedy nie ruszy tego zaworu zwrotnego.

Co robić???!!!

[automatyk]

kłania się tutaj kryzowanie całej instalacji i prwdopodobnie dołozenie dodatkowej pompy na tę szklarenke zebyć ten obiekt mógł opanowac,nie sądze żebys sam sobie profesjionalnie poradził

trzeba wezwac fachowca

[AdamGuitar]

Niższa temperatura na dworze wyższa na grzejnikach taka jest zasada. Dziwię się, że ten kocioł 17 kW daje radę przy ogrzewaniu szklarenki. na pewno bardzo mocno schładza powrót. Nie wiemy nawet czy masz prawidłowo dobrane grzejniki w budynku.

[żuławiak]

Szklarenka ma zawory odcinające na zasilaniu i na powrocie. Za zaworami ma obieg zamknięty, w który jest wmontowany ręczny zawór trójdzielny Vailanta oraz pompa Grunfos. Z tego wszystkiego szklarenka jest moim najmniejszym problemem. Dosłownie zaraz będą szwagrowie do kaflowania kuchni i nie wiem, czy zostawiać ten zawór zwrotny ( wmontowany na zasilaniu na grzejniki) , czy go wywalać zanim będzie za późno.

Przede wszystkim co zrobić, by grzejniki 3 ostatnie nie były zimne?

Aktualnie w domu jest za zimno i jesteśmy przez to podziębieni.

17kW miało jeszcze dać radę na podłogówkę w kuchni, ale zrezygnowałem, bo podłoga byłaby za wysoko.