donmateo246 Opublikowano 24 Lutego 2020 #1 Opublikowano 24 Lutego 2020 Witam koleżanki i koledzy z forum, od jakiegoś czasu zacząłem czytać różne wątki na temat instalacji C.O. Jednak im więcej czytam tym więcej się zastanawiam nad rozwiązaniem mojego problemu, wracaj do sprawy, która mnie sprowadza na początku roku pojawił się problem ze starym kotłem zasypowym udało się go naprawić jednak to było rozwiązanie tymczasowe. Bojąc się, że nie dam rady ogarnąć całej instalacji postanowiłem zaufać lokalnej firmie i zleciłem montaż nowego kotła C.O. z podajnikiem na ekogroszek. I wydaje mi się, że to mój największy błąd bo ślepo zaufałem w ich możliwości, lampka zapaliła mi się ostatniego dnia instalacji, gdy przeglądałem dokumenty od kotła. Po porównaniu zalecanej instalacji i już zrobionej oraz paru pytaniach do instalatora, dowiedziałem się,że nie będę miał zabezpieczenia powrotu kotła a temperaturę w domu będę regulował kotłem. Instalator wytłumaczył mi, że ochrona powrotu nie jest potrzebna, ponieważ sam kocioł się nie popsuje/nie zardzewieje a sterownik, podajnik czy dmuchawa mają osobną gwarancje. A co do samej instalacji to zaworu czterodrogowego nie instaluje, bo to tylko generuje duży koszt a na końcu i tak każdy to demontuje, a jeśli aż tak bardzo mi zależy to może mi założyć zawór trójdrogowy czy do regulacji powrotu, czy do regulacji temperatury. I w tym momencie jako "zielony" w tej branży uwierzyłem w doświadczenie instalatora, który napełnił układ odpalił piec i odjechał. Pierwszy problem napotkałem już pierwszego dnia spalanie 50kg na dobę w PID (dom około 140m i 0 stopni na świeżym powietrzu) oraz sauna w domu spowodowana brakiem regulacji. Udało się rozwiązać te problemy po zamontowaniu termostatów na grzejnikach i aktualizacją oprogramowania, nie wiadomo dlaczego na starszej wersji oprogramowania dmuchawa chodziła cały czas na 100% mocy. Jednak cały czas po głowie chodziła mi budowa instalacji i zalecana instalacja przez producenta, ten temat sprowadził mnie tutaj, aktualnie instalacja prezentuje się tak jak na schemacie poniżej: Po przeanalizowaniu parę wątków, dopiero teraz jestem w stanie stwierdzić, że ta instalacja nie jest wykonana poprawnie. A wszystko powinno być połączone według norm i zaleceń a aktualnie wydaje mi się ona zrobiona na dziko. Po zgłoszeniu zastrzeżeń do firmy, która to wykonała mogę liczyć poprawkę instalacji, a instalator połączy mi wszystko "tak jak będę chciał"... Jednak po takiej odpowiedzi chyba nie chcę kontynuować współpracy tylko usunąć wady własnym siłami. W związku z proszę Was drodzy przyjaciele z forum o pomoc, bo już straciłem zaufanie do fachowców w mojej okolicy, poniżej przedstawiam dwa schematy instalacji: Propozycja 1 Propozycja 2 1) Pierwszą wadą jest złe podłączenie zbiornika wyrównawczego, dlatego planuje podłączyć zbiornik wyrównawczy bezpośrednio do wyjścia kotła rurą 1', bez zaworów i pompy tak jak to ma teraz miejsce. 2)Kolejnym elementem jest dodanie elementu zabezpieczenia powrotu kotła przed niskimi temperaturami, tutaj myślę o zastosowaniu zaworu temperaturowego 55 stopni (taką wartość zaleca producent kotła) lub regulowanego.Myślałem tutaj głównie o zaworach firmy Afriso lub ESBE. Co do tego punktu mam jeszcze jedno pytanie na schematach - propozycjach dodałem na powrocie pompę - wymagana do poprawnego funkcjonowania zaworu, jednak w takim wypadku mogę usunąć pierwszą pompę od góry(aktualnie pracującą na układzie z grzejnikami), czy ta na powrocie da radę zasilić układ ogrzewania kaloryferów? 3)Trzecim elementem co do którego mam wątpliwość to średnica rur, wyjście z kotła to 6/4 cala, które aktualnie jest od razu zredukowane do 1 cala, natomiast cześć układu do bojlera zbudowana jest z rur 3/4 cala. Na jednym z wątków wyczytałem, że zaleca się redukować wyjście z pieca jedynie o jeden rozmiar w dół czyli w moim wypadku do 5/4. Pozostawić to tak jak to aktualnie wygląda, czy zwiększyć średnicę przy piecu wyjście do momentu podziału na kaloryfery i bojler? Początek starej instalacji to 2" w dalszej części jest redukowana. Instalacja grzejnikowa w domu to kaloryfery żeliwne przyłączone połączone rurami 3/4 cala. 4) I ostatnie pytanie samo połączenie bojlera połączyć go tak jak na schemacie "Propozycja_2" czyli jak najbliższej kotła przed pompą na powrocie, czy może jednak tak jak na Propozycji_1", ponieważ zauważyłem, że załączenie się bojlera ma straszny wpływ na temperaturę na kotle przy zadanej temperaturze CWU 50 stopni i histerezie 3 stopnie temperatura w momencie załączenia jest w stanie spaść na kotle o 10 stopni , a połączenie powrotu z bojlera przez zawór temperaturowy wprowadziłoby większa stabilność temperatury na kotle. Pozdrawiam i czekam na opinie, oceny i propozycje rozwiązania moich problemów.
gmaj22 Opublikowano 24 Lutego 2020 #2 Opublikowano 24 Lutego 2020 Najpierw odpowiedz na dwa pytania: 1/ czy planujesz grzanie CWU latem z kotła? 2/ czy na grzejnikach są/będą głowice termostatyczne?
donmateo246 Opublikowano 24 Lutego 2020 Autor #3 Opublikowano 24 Lutego 2020 1) Tak planuje używać kotła do ogrzewania CWU latem. 2) Już zamontowane przy wszystkich grzejnikach.
hajtaler428 Opublikowano 25 Lutego 2020 #4 Opublikowano 25 Lutego 2020 Schemat 2 jest prawidłowy z tym że pompa dodatkowa na grzejniki niepotrzebna. Przy opcji pompy na powrocie naczynie musi być odpowiednio wysoko. Teoretycznie dla pompy 25/40 to 2,8m ponad najwyższym grzejnikiem. Praktycznie to 2m powinno starczyć. Możesz też zamontować zawór i pompę na zasilaniu(w funkcji rozdzielenia-pompa przed zaworem). Wtedy naczynie 0,3 m ponad najwyższym grzejnikiem.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.