Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Skracanie brzozy a pozwolenie


Agni

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mam nieszczęście posiadać kilka drzew na swojej posesji zagapiłem się i nie wyciąłem wszystkich jak była chwila normalności kilka lat wcześniej. Gdyby to był normalny kraj to bym wyciął te drzewa i posadził sobie dalej inne ale niestety jest jak jest i drzewo na posesji to spory problem i zagrożenie.

Sprawa jest taka, że mam kilka samosiejek brzozy, są już wysokie bo mają po 10 metrów co najmniej ale są jeszcze w miarę cienkie natomiast   wszystkie są pochylone w stronę mojego domu a dom mam oddalony od nich właśnie o 10 metrów. Dzisiaj zauważyłem, że jedna brzoza w zasadzie nie ma prawa stać a trzyma sie w pionie jedynie dzięki drugiemu drzewu a w zasadzie jego gałęzi, gałąź jest już naruszona bo ruszająca się na wietrze brzoza wytarła korę i połowę grubości gałęzi, z tego co widzę to kwestia miesięcy kiedy runie mi na nowy dach z dachówki.

Teraz pytanie czy ja je mogę przyciąć sam czy muszę prosić o zgodę na przycięcie własnego drzewa urzędnika? Bo słyszałem, że zabiegi "pielęgnacyjne" też trzeba zgłaszać. Będę potrzebował zwyżki bo na tak przechylone i niepewne drzewo chyba nikt nie wejdzie.

Opublikowano

Trzeba zgłaszać. Ścinanie całkowite, czy ścinanie czubów to niszczenie zieleniny. Przerabiałem temat już wiele razy, bo mam duży ogród a w nim dużo wszelakiego rodzaju zieleniny od tuji po kilkanaście metrów świerki ozdobne. To jest jakiś totalny idiotyzm, żeby w swoim ogrodzie nie można nic zrobić. Można bez pozwolenia ścinać drzewa owocowe. Nie wolno orzecha włoskiego, jarzębiny. Nawet wycięcie głupiej tuji trzeba zgłosić. Tyle pieprzenia z tym. Trzeba jechać do UG, tam tysiąc papierów podpisać, narysować mapkę swojej działki, mniej więcej zaznaczyć kropką, gdzie stoją drzewka do usunięcia. Czeka się 2 tygodnie aż przyjadą z gimny na oględziny i porobić dokumentację fotograficzną i zmierzyć ile centymetrów ma obwód pień drzewa na wysokości chyba 100 cm. Wszystko zanotować. Czekanie kolejne 2 tygodnie na decyzję i przychodzi papier, że można ścinać - hurraaa. Babka mi powiedziała wprost, jak ktoś będzie ścinać na nielegalu i "dobry sąsiad" *** to rusza procedura... ukarania  i tu nie pomogą żadne znajomości w UG, itd. W każdym razie tak jest u nas. W sumie pewnie tak jest w całej Polsce to, bo to już jest z Rozporządzenia Ministra. 

Acha, żeby było śmieszniej to wiatrołomy też trzeba zgłaszać, czyli przewalonego drzewa. Tak naprawdę nie możesz wiatrołomu dotknąć póki go nie zgłosisz. 

Opublikowano

2lata temu kasztana zgłaszałem do przycięcia  to pani w gminie mi powiedziała że każde drzewo  jak bym chciał przyciąć do 3 m z wysokości to nie muszę zgłaszać i samosiejki do 10 lat też mogę bez zgłaszania usuwać.brzoza szybko rośnie.tylko przepisy są na cały kraj jednakowe a co każdy urząd gminy czy powiatu inaczej do tego podchodzi

Opublikowano

Czyli samosiejki też mają policzone czy tutaj chodzi o typowy donos?

Dziś w nocy były wichury i bałem się, że gałąź na której wisi ta brzoza nie wytrzyma i będę miał zrujnowany dach. Normalnie chyba wezmę piłę i zrobię porządek.

Nie mam czasu teraz na urzędasów ale postaram się pojechać do UG w poniedziałek i zgłoszę wszystkie te drzewa do wycięcia nie chce mieć tego dziadostwa na posesji bo to tylko kłopot.

Mam małe kilkuletnie tuje jako zielone ogrodzenie chyba z 400 sztuk ale serio ich tez nie można potem wyciąć? Jeśli tak to zaraz wyrwę wszystkie i wywale na śmietnik. Nie wiedziałem o tym. 

Opublikowano

Możesz robić co chcesz póki ktoś tego nie zgłosi jako donos. Tak to działa. Kary są naprawdę olbrzymie. Jakie to ma znaczenie, czy to jest samosiejka czy nie? To co rośnie na Twojej działce za to odpowiadasz. Tego wcześniej nie dopisałem - można ścinać bez pozwolenia sosnę, świerk, brzozę, ale obwód pnia o ile pamiętam nie może przekroczyć 20 czy 25 cm. Ale już czubów/korony nie możesz ścinać, albo jak chcesz ściąć to trzeba zgłosić, bo to już podlega pod niszczenie drzewa. UG nie robi problemów, na moje każde zgłoszenie a było już ich z 6 daje pozwolenie. Najgorsze to czekanie. To powinno być załatwione w 5 minut a nie czekanie prawie 2 tygodnie aż łaskowie ktoś dupę ruszy z UG. 

Przesadzenie tuji w inne miejsce podlega zgłoszeniu. Raz to zgłosiłem. Więcej tego nie robiłem bo to już przesada i jakaś patologia rządowa. Ścinanie drzew to tak, zgłaszam zawsze.  

Opublikowano

Czyli muszę zgłosić potem ciąć bo jak zetnę a potem zgłoszę to się dowalą. No nic to zgłoszę wszystko do usunięcia akurat te brzozy są w jednym miejscu to będzie pretekst. A jak jest z odpowiedzialnością rozumiem, że gmina ponosi koszty powstałej szkody jeśli drzewo spadnie na dach w momencie gdy oni się będą zastanawiać czy dać mi pozwolenie?

A te tuje to od kiedy trzeba zgłaszać bo ja przesadzałem je wielokrotnie zanim poszły w ostateczne miejsce (hodowałem sam w glebie od sadzonki) czyli rozumiem, że jestem przestępcą i mam szczęście, ze donos nie poszedł?

Opublikowano

Absurd goni absurd. Pytaj w UG. Wszystkiego się dowiesz. Może u nas jest inaczej. Ja mieszkam w tzw. otulinie Parku Biebrzańskiego, więc może są inne zasady, ale wątpię. 

Opublikowano

Poszukałem trochę w sieci i chyba sie coś zmieniło ale i tak dla pewności spytam właściciela drzewa czyli urzędnika w gminie. Bo z tego wynika, że akt własności to tylko dzierżawa a ustawodawca nazywa to własnością dla jaj.

Gazeta prawna pisze -  Wycinka drzew na własnej posesji w 2019 roku. [CO MOŻNA WYCINAĆ BEZ ZEZWOLENIA]

Cytat

Należy jednak pamiętać, że od zasady konieczności uzyskania zezwolenia są wyjątki, które w określonych przypadkach zliberalizują powyższe obostrzenie.
I tak zgodnie z art. 83f. ust. pkt 3a) ustawy - przepisów art. 83 ust. 1 nie stosuje się do drzew lub krzewów, które rosną na nieruchomościach stanowiących własność osób fizycznych i są usuwane na cele niezwiązane z prowadzeniem działalności gospodarczej.

Cytat

Zatem uzyskanie zezwolenia nie jest wymagane w przypadku drzew lub krzewów, których usunięcie nie będzie miało związku np. z ich dalszą sprzedażą, jak np. to odbywa się na prywatnych zalesionych terenach.

 

Opublikowano

I tak trzymaj; jeśli drzewo było by posadzone zanim nieruchomość nabyła prawa budowlane lepiej nie stosować tego  przepisu ktoś może to wykorzystać, potem w naszych realiach ciężko to odkręcić . Jeśli teren należy do Ls to masz obowiązek usuwać drzewa chore i stanowiące zagrożenie. Na wywóz drewna z działki leśnej powinieneś ubiegać się o cechę u urzędnika sprawującego nadzór nad terenami leśnymi. Może to być pracownik starostwa lub miejscowego leśnictwa.Pozdrawiam Hermogenes

Opublikowano
W dniu 2.02.2020 o 00:02, emigrant napisał:

Można bez pozwolenia ścinać drzewa owocowe. Nie wolno orzecha włoskiego, jarzębiny.

To jak to jest z orzechem? Na stronie https://niemalipy.wroclaw.pl/aktualne-przepisy-dotyczace-wycinki-drzew-2020/

jest: Warto jednak zaznaczyć, iż przepisów tych nie stosuje się (czyli nie trzeba zgłaszać chęci wycinki) w przypadku:

2) Drzew owocowych (przypominamy, że orzech włoski również uznawany jest za drzewo owocowe)

 

Problem mam taki, że zastanawiam się nad panelami na dach a mniej więcej przez pół dnia orzech rzuca cień. Musiałbym go przyciąć z jednej strony.

Opublikowano

Zapytaj u siebie w UG. U mnie trzeba zgłosić orzech włoski. Albo mi coś się popieprzyło z orzechem. Jarzębina to na 100%, ale z orzechem to już nie dam ręki uciąć. Po prostu trzeba zapytać w swoim UG. 

Opublikowano

Pytałem w UG i mówią, że drzewo mogę przyciąć max o 1/3 bez zgłaszania wycinki powyżej tej wartości jest duża szansa, że drzewo zeschnie więc traktują to jak wycinkę i trzeba zgłosić. Obcinanie gałęzi można wykonać bez zgłoszenia jednak mnie to nie ratuje.

Opublikowano

Hihi.... Obetnij teraz o 1/3 i w następnym roku też i 1/3 , itd   :D

Opublikowano
2 godziny temu, Agni napisał:

Pytałem w UG i mówią, że drzewo mogę przyciąć max o 1/3 bez zgłaszania wycinki powyżej tej wartości jest duża szansa, że drzewo zeschnie więc traktują to jak wycinkę i trzeba zgłosić. Obcinanie gałęzi można wykonać bez zgłoszenia jednak mnie to nie ratuje.

Ja w dalszym ciągu nie rozumiem o co Tobie chodzi, pisać nie potrafisz , drzewo - działka nie są Twoje? Czy się boisz że władza cię napiętnuje. Piszesz, zanosisz czekasz 14 dni, odbierasz zgodę ścinasz. Pozdrawiam Hermogenes 

Opublikowano

O okresie lęgowym słyszał? Pisać można nie potrafić ale jak się już umie to sama umiejętność na nic się zda bez rozumienia złożoności tematu, o którym się pisze.

Opublikowano
1 godzinę temu, Jozefg1 napisał:

Hihi.... Obetnij teraz o 1/3 i w następnym roku też i 1/3 , itd   :D

Nie chodzi o wycięcie tylko skrócenie, zagajnik jest gęsty, drzewa wysokie a terminy gonią. Sprawdź cennik ile taka zabawa z urzędasami kosztuje w razie W.

Opublikowano
31 minut temu, Agni napisał:

O okresie lęgowym słyszał? Pisać można nie potrafić ale jak się już umie to sama umiejętność na nic się zda bez rozumienia złożoności tematu, o którym się pisze.

Żadne przepisy nie definiują kiedy okres lęgowy ptaków się kończy, a kiedy zaczyna. W rozporządzeniu Ministra Środowiska z 16 grudnia 2016 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt jest wskazany okres od 16 października do końca lutego, jednak jest to jedynie okres, kiedy pod pewnymi warunkami wolno usuwać bez zezwolenia gniazda ptaków z budek, obiektów budowlanych i terenów zieleni. Pozdrawiam Hermogenes

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.