Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Dostawca gazu


ryba82

Rekomendowane odpowiedzi

Spytaj się wujka G.

"Sprzedawca energii (gazu) ogłosił upadłość. Co zrobić i jak uniknąć niepotrzebnych opłat. "

Zawsze gonię spod drzwi komiwojażerow co przedstawiaja " cudownie tania oferte" na media, sprzet agd.,telefony , kablówki,...&..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam żadnego, od pierwszego grudnia klienci HEG GAZ automatycznie przechodzą do PGNiG bez żadnych dodatkowych opłat z identycznymi stawkami jak każdy kto ma z nimi podpisaną umowę tylko że będąc w PGNiG na samych opłatach abonamentowych tracę ponad 130 zł rocznie nie mówiąc już o cenie za kWh gazu.  

Zmiana firmy dostarczajacej GAZ to dosłownie jeden telefon, jedyny problem to znalezienie tego najtańszego.

Pozdrawiam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam.

Mam ten sam problem. Czytam, śledzę ale wiem jedno - PGNiG to najdroższy sprzedawca gazu. Nie interesuje mnie czy sprzedawca jest pewny czy nie. Mnie interesuje sprzedawca najtańszy. Póki co jestem w PGNiG jako sprzedawcy rezerwowego. Gdy otrzymam od nich umowę wstępną, złoże rezygnację. Nie chcę z nimi podpisywać umowy, no ale to się zejdzie zapewne do końca zimy i do tego czasu oni będą mnie rozliczali ze zużytego gazu. Nie znam ich rozliczeń, nie wiem po ile mają gaz, jaki jest współczynnik konwersji, jakie "składniki" na fakturze i jakie ceny tychże "składników".

Dziś mogę powiedzieć jedno - firma HEG "Hermes..." to była bardzo uczciwa firma. Byłam z tego sprzedawcy bardzo zadowolona.

Czy ktoś z tego forum mógłby przedstawić tutaj fakturę z listopada 2019 dla "nowicjuszy"? Dziękuję i pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ksieciunio

Rozumiem,że to już wszystkie opłaty?

Jeżeli tak to gaz wcale nie jest taki drogi jak to w innych tematach próbują przedstawić.

W Twoim przypadku gaz jest tańszy od pelletu (pellet 800zł/t) i ciut droższy od węgla a i to jest wątpliwe bo w tym przypadku trudno przyjąć jaka jest sprawność całoroczna.

Także jak widać tragedii nie ma,gdy się porównuje kWh z danych paliw a roboty jak i brudu wcale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jamjestcichy oczywiście to już wszystkie opłaty za listopad (ogrzewanie wraz z cwu).

 

Mi zależało na ogrzewaniu w którym nie muszę grzebac, myślałem nad pelletem, ale cena za sam wkład i kocioł silnie mnie od tego odwiodly.

Śmieszą mnie osoby które piszą, że gaz jest tak drogi a same nie mają gazu, tylko gdzieś słyszeli. 

Jest czysto, nic nie muszę robić - nie zamienię się na na nic innego, chyba że PC + PV.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jamjestcichy - gaz nie jest drogi tylko Ci którzy narzekają na ceny gazu mają źle dobrane a także źle ustawione piece gazowe a także często słabo ocieplone domy. Ja za sezon grzewczy węglem najlepszego gatunku (taki kupowałam a jak to było to tylko Najwyższy wie) wydawałam 3000 zł. Od października 2018 ogrzewam dom gazem. Dom słabo ocieplony, 120 m. Nie za sezon a za cały rok ogrzewania gazem i ciepłą wodę non stop zapłaciłam 3100. Nie wdycham syfu z węgla, nie czyszczę wyciorami 2 razy w tygodniu kotła węglowego. Nie martwię się w co wysypię popiół i kto mi go wywiezie a także kiedy wywiezie. Nie martwię się tym, że dym zamiast kominem z klapy kotła się wydostaje (czopuch zasyfiony sadzą). A drewno też musi być przygotowane i to suche (kocioł górnego spalania. Rozpalanie raz na 24 godziny). Nie martwię się, że temperatura w domu skacze (raz zimno a innym razem gorąco jak diabli). To wszystko już za mną. Od roku jestem w innym świecie i to, że gazownicy "rąbią" nas, że hej to i tak NIGDY nie wrócę do epoki węgla kamiennego. Na węglu też "rąbią" i to jeszcze jak ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.12.2019 o 22:22, Hannah napisał:

Jamjestcichy - gaz nie jest drogi tylko Ci którzy narzekają na ceny gazu mają źle dobrane a także źle ustawione piece gazowe a także często słabo ocieplone domy. Ja za sezon grzewczy węglem najlepszego gatunku (taki kupowałam a jak to było to tylko Najwyższy wie) wydawałam 3000 zł.

Witam koleżankę.

Patrzę i całkowicie popieram Twoją opinię dotyczącą gazu i ogrzewania nim Ciepłej wody, czysto bez syfu człowiek nie musi się martwić........

Ja niestety zużywam 5 ton syfowatego ruskiego węgla po 750zł/t za około 3800zł  czyli koszt większy niż u Ciebie o 700zł za cały rok. Niestety bardzo się obawiałbym przejścia na gaz mając w domu 6 osób i 23 stopnie w całym budynku.... a  3000zł to bym 1 piętro ogrzał w domu...a tu jest drugie i jeszcze poddasze 60m razem 300metrów.....krótko licząc razy 2,5 to się robi 7500zł ...

Oczywiście komfort i wygoda ogrzewania gazem jak najbardziej, też bym tak chciał tylko mnie niestety nie stać wydać 7500zł na ogrzewanie przy założeniu że od kilku lat zimy nie ma ...... bo jak przyjdzie to...10000zł byłoby za cienko....

Jak najbardziej jestem za gazem i popieram gazyfikację tylko ....

Pozdrawiam Ciebie. YARO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, YaroXylen napisał:

.krótko licząc razy 2,5 to się robi 7500zł ...

Tak się nie liczy bo nie ogrzewasz 2.5 (dwóch i pół) budynków więcej tylko 2.5 razy większy budynek a to nie to samo bo straty masz pomijalne między np. sufitem/podłogą piętra itp.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

No to razy 2 ..... 6000zł .......

Tylko proszę nie pisać że: .....czy 120 czy 300 metrów będę grzał to tyle samo  gazu spalę....  czy masz 23stopnie w domu przez 24 godziny???...dlatego nie wnikam w szczegóły

Proponuję podnieść temperaturę HOLD 23stopnie na miesiąc i zobaczyć..... niestety znam realne zużycie gazu u mojej siostry w normalnym typowym domu i nie rozumiem niektórych wpisów na forum...ale i tak jestem za gazyfikacją...

Pozdrawiam. YARO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@YaroXylen

No,ale kWh z gazu jest na podobny poziomie do kWh z pelletu a już na pewno wychodzi taniej niż utylizowanie węgla w zasypowcu.

Dlatego nie rozumiem dlaczego gaz jest tak krytykowany bo skoro kWh jest na tym samym poziomie cenowym to jedynie kwestia złego kotła lub jego prowadzenia ma wpływ na wielkie zużycie gazu. Tylko,że i są kotły pelletowe/podajnikowe które też mają z tym problem.

O Twoim kotle i paliwie celowo nie piszę bo rzeczą jasną jest,że podajnikowiec i dolniak to chyba najtańsza opcja do ogrzewania.

A tak poza tematem-ruska też zakupiłem i narazie pełne zadowolenie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam 22.2* od 13-tej do 22:30, reszta to 20.6* i jest świetnie - ciągle w krótkich spodenkach.

Od nowego roku podobno obniżka ceny gazu :-)

 

IMG_20191219_204832.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Drodzy koledzy, tak czytam i czytam o tych 23 lub więcej stopniach i słabo mi się robi. Słabo bo kto to tyle wytrzyma? Na litość boską czy Wy w domu nic do roboty nie macie tylko leżeć cały dzień w majtkach przed TV? To logiczne gdy się cokolwiek w domu robi to człowiek od razu własnego ciepła dostaje. Ja nie z oszczędności gazu ale z własnego dobrego samopoczucia mam w domu 21 st C ale tylko przez weekendy kiedy jestem cały czas w domu. Do spania najwięcej 19 st C. Po powrocie z pracy ok 19:30 w domu jest 20 st C i tak cały tydzień. Jak wcześniej pisałam w weekendy więcej. Gdy na święta doprowadziłam dom do 22 st C to synowie z rodzinami gdy do mnie przyjechali powiedzieli: "Matka oszalała, chce nas tutaj udusić". Natychmiast syn zmniejszył na moim sterowniku temp do 20 st. Mimo to w pomieszczeniu było 21,5 i wszyscy siedzieli w cienkich bluzeczkach a wnuki biegały z krótkim rękawem i tak były spocone. Druga sprawa to ocieplanie domów. Pan, który ma dom aż trzy kondygnacje to znaczy, że mieszka w nim rodzina wielopokoleniowa to tak sobie myślę, dlaczego Pan miałby płacić za wszystko? Jedna kondygnacja jedna rodzina to jeden rachunek, druga kondygnacja drugi rachunek itd. Jeśli chce się mieć blok a nie dom jednorodzinny i za wszystko płacić samemu w dodatku dom słabo ocieplony i saunę domownikom każdego dnia fundować to trzeba wybrać  albo syfik z węgla albo czyste powietrze i mniejsze ryzyko zachorowania na raka płuc. Przyznam się szczerze, że ja na spacery z domu nie wychodzę. Ja wyjeżdżam autem daleko, daleko poza miasto a tam dopiero robię sobie przechadzkę. Szkoda mi zdrowia gdy popatrzę przez okno i widzę jak nieliczni na szczęście już sąsiedzi puszczają w atmosferę syfik dymem zwany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

YaroXylen tak jak napisałeś "ruski syfowaty węgiel..." - chyba nie muszę Tobie pisać jak bardzo trujesz siebie i swoich bliskich? I nie pisz mi, że z Twojego komina sam zapach leci w atmosferę. Popatrz tylko wśród znajomych, tych bliskich i tych dalszych, przyjaciół rodzinę itd ile jest zachorowań na raka płuc. Zastanów się nad tym co lepsze "zejść" wcześnie czy pożyć jeszcze trochę. Kolega mój wysportowany, nigdy nie palił papierosów. Od 15 lat mieszka we własnym domku. Nie ma możliwości gazu. Ogrzewa pelletem (dom na peryferiach w bardzo zdrowym terenie). Od 2 lat zmaga się z rakiem płuc. Takich przykładów mogłabym podać wiele ale to forum jest o ogrzewaniu a nie chorobach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Hannah napisał:

 mam w domu 21 st C ale tylko przez weekendy kiedy jestem cały czas w domu. Do spania najwięcej 19 st C. Po powrocie z pracy ok 19:30 w domu jest 20 st C i tak cały tydzień. 

Wyślij mi ten swój termometr, bo może się okazać, że też mi wskaże max 21 st., więc miałbym porównanie do swojego. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałas taniego dostawce gazu ale zbankrutował?Teraz dostarcza Ci gaz ktos inny ale nawet nie wiesz za ile?.Musisz koniecznie napisac posta za rok , jak te wyliczenia kosztow ogrzewania sie zmieniły.

Do mnie na Slask tez przyjezdzaja wnuki (z wczasowej miejscowosci ze smogiem),  z domu ogrzewanego  peletem ,ale jednak wolą jak jest w moim domu opalanym ekg.  23 *C.Drugi dziadek palacy peletem tamze, twierdzi ,ze wystarczy 20*C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo "drugi dziadek" co uważa, że 20 st wystarczy. Nie ma gorszej rzeczy jak przegrzewanie za to zdecydowanie lepsze dla zdrowia jest hartowanie. Gdy ogrzewalam 2 lata temu weglem nie miałam w domu sterownika który sterowałby piecem wg temp zadanej w domu tak jak to jest aktualnie dlatego wydaje mi się że wówczas bywala zapewne temp zmienna (termometru w domu nie mialam) niższa niż 20 st i to mnie też zahartowalo dlatego teraz gdy jest temp stała jest idealnie i 21 to jest max aby czuć podczas domowego lenistwa komfort

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.