Fozgas Opublikowano 11 Lipca 2019 #1 Opublikowano 11 Lipca 2019 Do kolegów, którzy korzystają ze studni głębinowej lub coś wiedzą na ten temat. Czy należy przeprowadzić konserwację pompy? Czy są wyznaczone terminy?
drewniak Opublikowano 11 Lipca 2019 #2 Opublikowano 11 Lipca 2019 U mnie pompa głębinowa w wodzie już ponad 20 lat i nie pamiętam o jej istnieniu.
sambor Opublikowano 11 Lipca 2019 #3 Opublikowano 11 Lipca 2019 Kolego @drewniak podaj jaką masz pompę i na jakiej głębokości wisi? U mnie pompa grundfosa wisi od 11 lat na 28m bez dotykania i jest nadal OK,
drewniak Opublikowano 11 Lipca 2019 #4 Opublikowano 11 Lipca 2019 Już nie pamiętam jaka to poma a gł to ponad 20m.
Fozgas Opublikowano 11 Lipca 2019 Autor #5 Opublikowano 11 Lipca 2019 Dziękuję… A co sądzicie o takim „zabiegu” (raz na pół roku lub rok…)?: Wyjmowanie pompy i czyszczenie z zewnątrz myjką ciśnieniową. Robi ktoś w ten sposób?
MistrzMasarski Opublikowano 22 Lipca 2019 #6 Opublikowano 22 Lipca 2019 A jest sens tak robić? U mnie studnia nieużywana od 20 lat. Głębokość 22m. Pompe uruchomiłem na wiosnę po tych 20 latach i nadal promowała. Ile ma lat- nie jestem w stanie powiedzieć.
Fozgas Opublikowano 23 Lipca 2019 Autor #7 Opublikowano 23 Lipca 2019 11 godzin temu, MistrzMasarski napisał: A jest sens tak robić? No właśnie próbuję wybadać… Nie pisałem więcej. Wolałem poznać opinie innych. Kilka razy już szpece wyjęli pompę i ją czyścili, przewody i szlauch również - do pewnej wysokości zbiera się na nich nalot (coś jak drobny piasek, przyklejony). Pompa z kolei jest oblepiona galaretowatą mazią. Nie umiem tego w sposób fachowy opisać. Może przy kolejnym czyszczeniu zrobię zdjęcie. Tyle, że wobec powyższych odpowiedzi zaczynam się zastanawiać nad sensem tych prac. Skoro u Was pompy tak długo pracują to znaczy, że bez obsługi też idzie żyć. Może dałem się „zgłuszyć” na zbędny wydatek. A tak na marginesie: Jak z wodą u forumowiczów? Zaglądałem jakiś czas temu do studni kopanej i na razie wody jest dość, ale z niej prawie nie korzystam... Ponoć należy też dbać o studnię nieużywaną, ale może za bardzo wnikam…
MistrzMasarski Opublikowano 4 Sierpnia 2019 #8 Opublikowano 4 Sierpnia 2019 Ja używałem tylko chwilę, z ciekawości czy zadziała, podlewając ogródek. W moim regionie susza okropna. Podobno trąbili, że w studniach wody brakuje.. Co w odróżnieniu do dwóch lat wstecz, wody było już pół metra pod ziemią.
Fozgas Opublikowano 5 Sierpnia 2019 Autor #9 Opublikowano 5 Sierpnia 2019 Coraz więcej się o tym mówi… https://www.money.pl/gospodarka/susza-w-polsce-wysychaja-studnie-i-rzeki-juz-ponad-320-ograniczen-zuzycia-wody-w-kraju-6408482130761345a.html Jest taki temat jak „gospodarka wodna”. I będzie miał coraz większe znaczenie… Spółki wodne. Co o tym sądzicie? Studnia głębinowa dla kilku gospodarstw jest chyba wyjściem naprzeciw? Nie jedynym oczywiście… ale w skali mikro to już coś.
Ksieciunio Opublikowano 5 Sierpnia 2019 #10 Opublikowano 5 Sierpnia 2019 Wg.mnie to mydlenie oczu ludziom, bo niby dlaczego nie zaczną robić melioracji ? Wszędzie rowy i strumyki zarośnięte to i jest susza. Teraz wielkie dofinansowanie do zbierania deszczówki = śmiech na sali. Nie żebym coś miał do Twojej studni :)
Fozgas Opublikowano 6 Sierpnia 2019 Autor #11 Opublikowano 6 Sierpnia 2019 Można więc przeczytać komentarze takie, w których są krytykowane ograniczenia korzystania z wody. I jest w tym sporo racji… Tyle, że spór niczego za bardzo nie zmieni. Myślę jedynie o wykorzystaniu możliwości jaką daje życie poza miastem. Niezależność od dostaw „mediów” jest chyba atutem i uzasadnia przeprowadzkę na wieś (jeśli ktoś ma taką szansę). Choć w mieście żyje się wygodniej to na wsi od zawsze było bezpieczniej. Masz więc dobrą studnię (lub kilka), masz i niezależność od dostaw wody. Jestem przekonany, iż przewaga mieszkańców wsi nad miastem będzie się zwiększać. Na razie tego za bardzo nie widać, więc życie na „drucie dostaw” jest bardziej pożądane.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.