Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Pomocy. Prośba o ocenę schematu istniejącej instalacji. Duże spalanie, problem z buforem i cwu.


rzanti

Rekomendowane odpowiedzi

Dobry wieczór. Na początku powiem, że nie jestem hydraulikiem, a że wśród lokalnych fachowców nie mogę uzyskać pomocy, postanowiłem sam rozrysować schemat mając nadzieję, że znajdzie się tutaj osoba, która pomoże znaleźć przyczynę moich zmartwień. Instalacja jest u moich rodziców, spalanie jest ogromne około 35 kg  kiedy temperatury oscylują w okolicach od +3 C do +10 C, a ponad 40 kg 0 C do 5 C, ponad 50 kg -10 C do 0, moim zdaniem szybko traci temperaturę bufor, przy temperaturach dodatnich wytrzymuję max 9 godzin, jeżeli temperatury są dodatnie, naładowany do 67 c góra, dół bufora 54 C, ponowne ładowanie zaczęte przy 40 C góry bufora, przy temperaturach oscylujących około 0 C, bufor wytrzymuje 5-6 godzin, i jest jeszcze problem z cyrkulacja cwu, która nie działa, trzeba wiadro wody spuścić z kranu nim zacznie lecieć ciepła. Zaczynam temat od schematu, gdyż sam znalazłem w niej kilka błędów. Pierwszy, moim zdaniem, jest przyczyną nieprawidłowego działania cyrkulacji cwu, proszę zwrócić uwagę na kierunki pompki cyrkulacji i zaworu grzybkowego. Czy wystarczy zmienić tylko kierunek zaworu aby cyrkulacja dobrze działała? Drugi błąd to myślę, że brak zaworu grzybkowego na powrocie od podłogówki tuz przy buforze, ale nie wiem czy to ma jakiś wpływ na temperaturę bufora i tak duże spalanie. Mniejsze błędy to: zbyt małe naczynie, ale ono nie ma tutaj chyba wpływu na taką sytuację i brak ochrony powrotu. Bardzo proszę o przeanalizowanie mojej instalacji, może ktoś z Państwa znajdzie rozwiązanie na ten bufor i to spalanie, co pozwoli mi na jej poprawienie i wreszcie spokojny sen. Myślę, że jest gdzieś błąd w instalacji. Schemat narysowałem w sposób, który oddaje jak najbardziej jej rzeczywiste ułożenie.

 

nowy_schemat_5.png

nowy_schemat_6.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedzi.Przy temperaturze 10 C na zew. piec przez 3 godziny ciągłej pracy osiągnął 73 C, a powrót do pieca 54 C i bufor dobił do 69 C góra a dół 57 C,  przy moim czuwaniu i gdybym tak zostawił to oczywiście woda mogłaby się zagotować w piecu. Dodam, że po  1h15 temperatura na dole bufora spadła do 37 C a po ok 2h do 26, góra natomiast bez zmian. Takie ładowanie przeprowadziłem przekładając czujkę temperatury na dół bufora, za ładowanie bufora odpowiada FlamBord360 Brager, który oryginalnie odczytuje tylko górną temperaturę bufora do ładowania, co powoduje, że przy takim ładowaniu bufor nagrzewa się tylko w górnej części, a na na dole jest maksymalnie 20 - 22 C. Na co dzień odbywa się właśnie ładowanie tylko górnej części, ale wtedy temperatura na buforze spada średnio co 3 minuty 1C. Wtedy piec nie dochodzi do zadanej temperatury, np 63 C bo pompka od ładowania bufora chodzi około 4 minut i rozłącza się i załącza ponownie gdy piec ma 58 C i jeżeli jest minusowa temperatura to tak w kółko. Natomiast jeżeli ta górna część naładuje się np do 56-58 stopni to piec chwilę odpoczywa, temperatura wzrasta na nim do 70 C i na nowo cały cykl, przy minusowych piec chodził praktycznie cały czas. Chciałem uniknąć zawiłości tłumaczenia sposobu ładowania, gdyż sądziłem, że wina jest wyłącznie po stronie instalacji, czy te pompki i coś innego nie powoduje tak szybkiego rozładowania bufora? To zabezpieczenie np: jakimś zaworem temperaturowym, czy na pewno poprawi sytuacje w spalaniu? Co z tą szybka utratą temperatury bufora, czy przypadkiem ciepło nie ucieka z niego, nie wiem np: w ziemie? Co do usytuowania tego bufora, to powiem dlaczego jest właśnie tak. To instalator stwierdził ( który teraz ma to wszystko gdzieś ), że jeżeli bufor będzie stał w domu, to nie będzie strat na przesyle, czy przełożenie tego bufora poprawi sytuację, czy może najlepiej wyrzucić go, bo jestem zrozpaczony, po prostu szkoda mi rodziców. Dodam jeszcze że producent tego sterownika FlamBord360, jest skłonny przerobić go na dowolny sposób odpowiadający moim wymaganiom, może zrobić np: dwa czujniki i wtedy zrobić tak, że będzie ładowany do zadanej temperatury na dole bufora np 55  i ponownie ładowanie zaczęte jeżeli górna temperatura spadnie np: do 40 C, ale nie wiem co do końca począć z tym buforem, gdyby tyle nie kosztował to bym chyba wywaliłbym go na złom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy tylko ja zwróciłem uwagę na to, że kocioł wg schematu jest zabezpieczony naczyniem a bufor już nie? Na zasilaniu bufora jest przecież pompa z zaworem zwrotnym!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, rzanti napisał:

na poddaszu połowa podłogówki zakręcona, bo rodzicom za gorąco.

To masz złą regulację podłogówki - do poprawy przepływy lub temp zasilania , albo obie te rzeczy razem.

1 minutę temu, gmaj22 napisał:

Czy tylko ja zwróciłem uwagę na to, że kocioł wg schematu jest zabezpieczony naczyniem a bufor już nie? Na zasilaniu bufora jest przecież pompa z zaworem zwrotnym!!!

Naczynie służy do zabezpieczenia kotła a nie bufora - jakby zamiast bufora było np 100szt grzejników to też byś je zabezpieczał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kwestionuję zabezpieczenia kotła ale jest on "hydraulicznie" połączony z buforem i objętość bufora zwiększa objętość zładu. Do całej  objętości tegoż zładu dobierane jest naczynie.

Kwestionuję fakt,  braku kompensacji/ zabezpieczenia bufora. Na rurze łączącej kocioł z buforem jest pompa z zaworem zwrotnym.

Chyba, że czegoś w grafice nie dostrzegłem 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do regulacji podłogówki to temperatury zasilania myślę, że są minimalne, podane na schemacie, jeżeli zmniejszę temperaturę zasilania to na dole będzie już za chłodno, a te obiegi na poddaszu to dla łazienki jest otwarty na 2,5 l/min, tutaj temperatura im odpowiada, w sypialni mamy zakręcona całkowicie, sypialnia ojca 0,5l/min, korytarz też zakręcony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, gmaj22 napisał:

Nie kwestionuję zabezpieczenia kotła ale jest on "hydraulicznie" połączony z buforem i objętość bufora zwiększa objętość zładu. Do całej  objętości tegoż zładu dobierane jest naczynie.

Kwestionuję fakt,  braku kompensacji/ zabezpieczenia bufora. Na rurze łączącej kocioł z buforem jest pompa z zaworem zwrotnym.

Chyba, że czegoś w grafice nie dostrzegłem 

coś to naczynie chyba ma wspólnego z tym buforem, gdyż przy ładowaniu bufora, że tak nazwę do pełna, tym przełożeniem czujnika na dół bufora, z naczynia wylało się wiadro wody

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, sambor napisał:

To masz złą regulację podłogówki - do poprawy przepływy lub temp zasilania , albo obie te rzeczy razem.

Naczynie służy do zabezpieczenia kotła a nie bufora - jakby zamiast bufora było np 100szt grzejników to też byś je zabezpieczał?

Oczywiście że tak pod warunkiem, że nie są np. za wymiennikiem płytowym. Wtedy naczynie otwarte zabezpiecza sam kocioł plus ewentualnie płaszcz wymiennika CWU (jeśli przed wym. płytowym). Natomiast grzejniki zabezpiecza naczynie przeponowe w obiegu za wymiennikiem płytowym.

Tu jedno naczynie otwarte zabezpiecza cały zład - kocioł plus bufor plus instalację, złożoną nawet i że 100 grzejników :)

Chyba, że co innego masz na myśli....?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej chwili ogrzewane jest 100m2 podłogówki i jeden grzejnik i spalanie ponad 30 kg na dobę od wczoraj, przy temperaturach u mnie przynajmniej w dzień powyżej 10 C. Jakieś pomysły oprócz spornego naczynia ( które teraz do końca nie wiem czy jest dobrze czy nie i czy to ma wpływ na zużycie opału i trzymanie temperatury przez bufor, i jeszcze jedna sprawa gdybym założył jakiś zawór termostatyczny to musiałbym przenieść pompkę na powrót wraz z tym zaworem zwrotnym, czy już bez zaworu i co wtedy z tym naczyniem), zmiany miejsca bufora ( co może ma i plusy, ale minusy na pewno też) i możliwości ochrony powrotu ( poniekąd jakaś ochrona jest ze względu na ten krótki obieg grzejnika, ale to tylko zdanie człowieka który nie zna się na instalacjach centralnego ogrzewania) przychodzą do głowy? Czy te wymienione propozycje zmian poprawią sytuacje w znaczący sposób? Dla mnie w znaczący sposób, to spalanie 15 kg/doba max w takich temperaturach na zewnątrz jak dzisiaj u mnie  i bufor przynajmniej, moim zdaniem, powinien spokojnie wytrzymywać minimum 20 godzin, czy te oczekiwania raczej są nie do spełnienia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze to nie ma prawa działać prawidłowo, w przy takim gospodarowaniu ciepłem z bufora nie wykorzystujesz więcej niż 15-18kWh ciepła  zgromadzonego w buforze.- czyli wynik na poziomie 5-6h jest OK.

Duże spalanie jest spowodowane :

stratami na przesyle - ok 20%

grzaniem bufora na pełnej mocy 

dużą odległością zasobnika CW od punktów poboru

Niektóre propozycje poprawy podali koledzy, ale wg mnie to nic z takiego układu nie będzie

Rada - bufor do kotłowni

kotłownię ocieplić

lub pozbyć się bufora - wtedy spalanie spadnie.

Zbiornik jest podłączony dobrze, lub prawie dobrze, cyrkulacja czasem bywa zapowietrzona - warto ją odpowietrzyć.

Przy tak długiej cyrkulacji pompa cyrk musi chodzić prawie cały czas, co przekłada się na straty  ciepła i dodatkowe kg paliwa.

Na odległość trudno coś więcej powiedzieć.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem zupełnie pierwszego zdania wypowiedzi ( ale to maja wina), chyba że założyłeś że ten bufor magazynuje 100 kwh i żeby to działało to miałbym zużywać mniej ciepła, czyli co dom miałby mieć zapotrzebowanie na 1,7 kw ( istnieją takie o takiej powierzchni).

Straty na przesyle na pewno są niech nawet maja 25 %

Grzanie bufora chyba właśnie polega na wykorzystaniu pełnej mocy kotła

Duża odległość CWU jest

Zbiornik podłączony prawie dobrze, to co byś poprawił oprócz tych zmian wcześniej proponowanych?

Cyrkulacja ustawiona była na 70s pracy 2 minuty przerwy, aczkolwiek już od jakiegoś czasu jest wyłączona, nie wiem czy zapowietrzona a jeżeli tak to nie wiem jak odpowietrzyć, ale tak jak pisałem wcześniej zawór jest w jedną stronę z pompka jest w drugą, czy to jest prawidłowo, a jeżeli nie to jak ma być?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.