maxi Opublikowano 16 Stycznia 2019 #1 Opublikowano 16 Stycznia 2019 Witam wszystkich Kiedys otrzymałem na tutejszym forum pomoc. Mam nadzieję, że tym razem też się uda. W domu mam kominek z płaszczem wodnym, którym ogrzewam cały dom. Mam 2 zbiorniki: bufor (1000 l) i zbiornik CWU (200l). Obecnie CWU grzeję przez wężownicę gorącą wodą z bufora. Mam ochronę powrotu do kominka 55 st. Wszystko działa super, niemniej jednak chciałbym przyspieszyć grzanie CWU. W tej chwili grzanie to trochę czasu zajmuje bo żeby zagrzać CWU najpierw muszę naładować bufor (przynajmniej częściowo). Załączając pompę CWU tłoczy ona gorącą wodę z bufora do wężownicy zbiornika CWU. Efekt jest taki, że woda w buforze się dość szybko miesza, spada jej temperatura, potem się pompa wyłącza i czeka, aż temperatura wody na górze bufora osiągnie odpowiednią temperaturę. Generalnie muszę poczekać ze 2 godziny aż w buforze przynajmniej połowa zładu osiągnie temperaturę co najmniej 50 stopni, żeby grzanie CWU było efektywne. Chcialbym usprawnić grzanie CWU. Skoro kominek ma ochronę powrotu na poziomie 55 stopni to zacząłem się zastanawiać nad rozwiązaniem, żeby puścić powrót do kominka przez wężownicę w zbiorniku CWU. Z tego co zauważyłem to powrót do kominka wychłodzi się po przejściu przez zbiornik CWU niewiele (może spadnie do 45-50 stopni) i tylko na początku zanim woda w CWU się nie podgrzeje. Czy w tym rozwiązaniu jest jakiś haczyk? W takim rozwiązaniu CWU grzeje się niejako automatycznie od samego początku kiedy idzie przepływ z kominka do bufora. Ale czy są jakieś minusy, których nie widzę? Będę wdzięczy za jakiekolwiek sugestie.
szakallo Opublikowano 17 Stycznia 2019 #2 Opublikowano 17 Stycznia 2019 Rozwiązanie może nie najgorsze ALE, na początku palenia czyli 200l wody CWU będzie porządnie wychładzać powrót. Trzeba zastanowić się jak długo będzie to trwało aby nie wykończyć przypadkiem kominka po kilku latach takiego rozwiązania.
maxi Opublikowano 17 Stycznia 2019 Autor #3 Opublikowano 17 Stycznia 2019 No właśnie wydaje mi się, że przy zimnym CWU temperatura powrotu zejdzie maks do 45 stopniu. Między buforem i kominkiem mam pompę grundfos 25/60, która chodzi na maks i pokazuje przepływ na poziomie 1,6 m3/h. Pytanie czy gdy puszczę ten obieg dodatkowo przez CWU czy ten przepływ się za mocno nie przydławi. No i ogólnie czy to rozwiązanie według tutejszych fachowców ma jakikolwiek sens...
sambor Opublikowano 17 Stycznia 2019 #4 Opublikowano 17 Stycznia 2019 13 minut temu, maxi napisał: ma jakikolwiek sens... Nie ma sensu!
maxi Opublikowano 17 Stycznia 2019 Autor #5 Opublikowano 17 Stycznia 2019 No szkoda. Myślałem, że wpadłem na genialny pomysł :) Chociaż dawało mi do myślenia, że skoro nikt tak nie robi, to coś musi w tym być. A mógłbyś napisać dwa słowa (z czystej ciekawości) dlaczego nie ma sensu?
sambor Opublikowano 17 Stycznia 2019 #6 Opublikowano 17 Stycznia 2019 Po pierwsze wężownica ma spore opory hydrauliczne, które zmniejszą przepływ Po drugie jak w zasobniku CW jest zimna woda ( nie podgrzana) to jest duże obciążenie kotła i powrót będzie jeszcze zimniejszy niż bez tego pomysłu Po trzecie zrób grzanie CW wprost z kotła i zawór przełączający na grzanie z bufora - sam tak mam - to opcja : zima z bufora , lato wprost z kotła. Można to zrobić na 2 zaw kulowych lub 1 3-D przełączającym. Tą opcję z 3D można zautomatyzować. Po czwarte jaki jest sens najpierw podnosisz temp powrotu do 55C a następnie ją ochładzasz - gdzie sens gdzie logika?
maxi Opublikowano 17 Stycznia 2019 Autor #7 Opublikowano 17 Stycznia 2019 OK, wszystko. Jasne. Rzeczywiście pomysł głupi w świetle tego co napisałeś... Twoje argumenty do mnie przemawiają, aczkolwiek mój pomysł zrodził się w obawie, żeby nie zagotować wody w kominku jeśli się coś nie przełączy w odpowiednim czasie z powrotem na bufor.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.