Skocz do zawartości
IGNOROWANY

palenie w dolniaku z ceramicznym palnikiem wirowym


nikonel

Rekomendowane odpowiedzi

godzinę temu skończyłem montaż palnika szczelinowego i rozpaliłem w kotle. Myślę że tego typu palnik będzie łatwiejszy w czyszczeniu z zapopielenia, ponieważ jest otwarty, nie ma ścianek za którymi zbiera się popiół jak to mam miejsce w palniku wirowym. Mam jednak jak na razie mieszane uczucie. Szczelina palnika ma wymiar 24cm x 2,7/2,8 cm. Moje spostrzeżenia są takie.

W palniku wirowym jak tylko ogień lekko zwiększył swoją objętość i chwycił pierwszy cug to zaczynało mocno dudnić. Tutaj nie mam takiego zjawiska, więc mam też pierwsze pytanie czy w palniku szczelinowym także powinno dudnić.

Z komina leci chyba lekko większy dym niż przy wirowym. Jest on i tak duuuużżżo mniejszy niż bez palnika.  Ogień w kotle jest żółty a z tego co gdzieś wyczytałem powinien być chyba niebieskawy co by wskazywało na wypalanie spalin. Jeżeli tak, to czy powinienem zawęzić palnik aby był krótszy lub może zamontować na pierwszej grodzi kotła szamotówkę tak aby schodziła poniżej tej grodzi i tym samym zawęziła otwór paleniska.

Zauważyłem też że piec wolniej nabiera temperatury.

Czekam na info od bardziej doświadczonych w tej materii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejne spostrzeżenie jest takie , że po zasypaniu węglem powyżej dolnej krawędzi pierwszej grodzi, czyli paleniska, po rozżarzeniu węgla, w palniku w zasadzie przeważa kolor niebieski z elementami kolory czerwonego. Myślę że muszę zmniejszyć palenisko. Obecnie początek ściętej szamotki podstawy palnika mam na wysokości  pierwszej grodzi. szamotka 6 cm ścięta pod skosem,  leży na płaskiej szamotce 3 cm. ścięcie grubszej zaczyna się na grubości 1  cm więc z szamotką pod nią stanowią 4 cm. cegła kończy się przy końcu komory na wysokości dwóch cegieł tj 3+6=9 cm. W oryginale wysokość paleniska tj. od rusztu do dolej krawędzi pierwszej  grodzi wynosi 15 cm. Tak więc odjęć od tego 4 cm szamotu i mamy 11 cm. Jutro zmniejszę to do 8 cm.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sugeruj się za bardzo kolorami plomieniaenia, tzn nie dąż do wyimagowanego niebieskiego.Wedłóg mnie,  kolor zależy od spalanych związków, ktore w danym opale mogą byc zawarte, etapu spalania(gazuje, odgazowany), oraz zbyt dużej dawki PP (niebieski, poszarpany z białymi płomykami).

Dąż do jak najwiekszej, ciągłej, temp... w palniku. Jak będzie cały czas 1000+ będzie dobrze, to dzięki niej jesteś w stanie dopalić wszystko.

Zaletą wirowych, jest bdb mieszanie się pw i dzięki wprowadzeniu płomienia w ruch obrotowy, poziomy, palnik moze być o wiele mniej rozbudowany. W palniku wirowym ,szczelinowym o podobnej wysokości, w wirowym spaliny sporo więcej czasu przebywają, pokonując dłuższą drogę. W bardzo wysokich temp :) Szczelinowe są łatwiejsze w użytkowaniu, coś za coś ;) 

Zimny Joe  w wątku mpm_a fajne wirowe palniki skrobał, właśnie zadałem mu pytanie jak sie sprawują/sprawowały  :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj po zamontowaniu szamotow ktore tworzą cos na wzór  otworu jak w palniku  wirowym, o wymiarach 23x7, mialem wielkie problemy z rozpaleniem. Dym mocniej szukał ujscia w drzwiczkach popielnika niz w kominie. W końcu jak sie po wielkich bólach rozkręcil to pali znakomicie. Z komina zero dymu a ogień po 30 minutach slomkowo bialy a po około 40 minutach i 75 oC czerwono niebieski. Tylko to rozpalanie. Mysle ze otwór 27x7 jest za mały i powiekszę go do 9. W wirowym tego nie mialem pomimo mniejszego otworu 16x9, no ale za otworem nie mialem szczeliny 23x2.7 ktora napewno obniża cug. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pewne pytanie. Obecnie wypróbowuje palnik szczelinowy. Możliwe jest jednak ze za chwile powrócę do wirowego. Niestety ze względu na wąską komorę spalania nie mogę oblozyc ściany szamotem naprzeciwko otworu palnika. Pytanie dotyczy tego czy mocny płomień z palnika uderzający w blachę komory spalania może ja uszkodzić. Chodzi o temperaturę palnika. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony blachy jest woda więc raczej nic nie powinno się jej stać. Co najwyżej może dojść do miejscowego podgotowywania i może zapowietrzać instalację, o ile ta nie jest odpowiednio poprowadzona. U mnie kiedyś płomień taki trafiał w opłomkę. Co prawda była ona sporo dalej ale w ciagłej kąpieli płomieniowej i nic się jej nie działo. Dopowiem tylko, że szamot można przeciąć na plastry cieńsze, niż w sklepie czyli np. 2 czy 1 cm. Nie żebym zachęcał ale czasami się może przydać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem ze można przyciąć ale obawiam się ze może taki szamot byc mocno osłabiony zwłaszcza taki 1cm. W ogóle szamot szamotowi nie równy. Z tego samego źródła niektóre szamotki tną się jak piaskowiec a inne jak granit. Jedne pękają od niczego a inne nie chcą nawet przy mocniejszym uderzeniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do osłonięcia ścianki taka płytka wystarczy. A cięcie najbardziej zależy od tarczy. Też kiedyś się męczyłem i moczyłem szamot, bo nie szło. Ale dostałem używaną tarczę, nawet producenta nie dało się już odczytać, tak nalepka sfatygowana, ale tnie jak natchniona. Nie ma dla niej twardego szamotu, wszystko masło. A wygląda dokładnie tak samo jak wszystkie, tylko widocznie z innego materiału...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze jest w cięty rowek szamotu wlewać trochę wody i wtedy idzie jak w masło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.