Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Prosty odżelaziacz domowym sposobem


jedlica

Rekomendowane odpowiedzi

Proszę o radę, Czy tak skonstruowany odżelaziacz będzie w miarę dobrze funkcjonował. Zbiornik ma 100l pojemności bo to zwykły bojler elektryczny Galmetu z dodanymi wspawanymi dwoma króćcami 3/4 na dole do wężownicy. Miałem wykorzystać go do solarów.

Zasada działania: woda ze studni z dodatkiem węglanu sodu pobieranym za pomocom aspiratora  zasila zbiornik, w zbiorniku wytrąca się żelazo i osiada na dnie, czysta woda odprowadzana jest z góry zbiornika, przechodzi przez 3 filtry 10" z filtrami sznurkowymi 10 mikronów, 5 mikronów i 1 mikron. Zdaję sobie sprawę z tego, że przy dużym poborze będzie "kocioł" w zbiorniku i całe żelazo będzie osadzało się na filtrach, lecz przy niedużym jak np poranna toaleta, szybki prysznic będzie to w miarę funkcjonowało.

Wymyśliłem taki odżelaziacz z tego co mam w domu, będzie on tylko na jakiś czas gdyż musiałem się przełączyć na studnie z powodu skażenia wody w miejskim wodociągu.

 

 

odzelaziacz.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Surowa woda po zalkalizowaniu powinna być pozostawiona w spokoju przez dobę, aby osad opadł.

Poza tym wodę napowietrza się, dodatkowo stosuje małą ilość utleniacza- (KMnO4) potem dopiero filtruje.

Miałem tak, przez 10 lat filtrowałem w roku ok. 100 ton wody.

Jakimś cudem ocalał mój rysunek:

schem.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Złóż jest kilka. Do żelaza grunt to napowietrzyć wodę, potem trafia do hydrofora bez przepony przez dyszę napowietrzającą. Potem idzie na filtr, który mechanicznie wytrąca to co się rozdzieliło w wyniku napowietrzania. Filtr płukasz wstecznie co jakiś czas - taka filozofia.

Są złoża które się regeneruje - tak jak się dosypuje sól do zmiękczania tak przy złożach odżelaziacza najczęściej jest to nadmanganian potasu.
Są też złoża które lecisz po prostu wodą i wypuszczasz syf do kanalizacji.

 

babc16df-bf4b-4135-835c-db768b7ad2cd.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odp. Lecz nie będę inwestował 4 000 w odżelaziacz gdyż chcę coś sklecić szybko na przetrzymanie, na dzień dzisiejszy zostanę przy zbiorniku 100l do którego będę pompował wodę i natleniał poprzez aspirator, kłaczki będę odfiltrowywał na trzech filtrach sznurkowych W przyszłym tygodniu dołożę drugi aspirator którym będę dozował węglan sodu . Jeśli woda w sieci miejskiej przez dłuższy okres będzie niezdatna wtedy kupię odżelaziacz ze złożem.

 

Karol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze jedno pytanie, ponieważ zastanawiam się nad zmiękczaczem opartym o żywice jonowymienne to chciałbym się Was zapytać czy taki zmiękczacz da radę zmiękczyć wodę w  czasie napełniania 120l wody do wany? Większość zmiękczaczy mają złoża chyba 25l objętości.

 

Karol

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że odżelaziacz ale skoro już składam graty do uzdatniania wody to chciałbym też zmiękczyć o czym pisałem  dwa posty wyżej " Dawkowanie węglanu sodu poprzez inżektor"

Dlatego poprosiłem o pomoc osób, które mają doświadczenia w zmiękczaniu za pomocą żywicy. Bo wydaje mnie się to prostszym sposobem niż dawkowanie roztworu węglanu sodu.

Poza tym na forum muratora czytałem, że z wody miękkiej szycie wytrąca się żelazo, gość miał zbiornik napuszczał wody i dodawał węglanu sodu. Pisał, że od razu wytrąca się żelazo ( nie mogę odszukać tego tematu)

 

Karol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możliwe, źe tym gościem byłem ja...hes.

Ale nie upieram się. Pisałem  tam  o węglanie, ale wapnia dodawalem do wody roztwór, tzw. mleko wapienne

To rzeczywiscie zmiekcza wodę i pomaga wytącić zwiazki źelaza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, jedlica napisał:

Mam jeszcze jedno pytanie, ponieważ zastanawiam się nad zmiękczaczem opartym o żywice jonowymienne to chciałbym się Was zapytać czy taki zmiękczacz da radę zmiękczyć wodę w  czasie napełniania 120l wody do wany? Większość zmiękczaczy mają złoża chyba 25l objętości.

Da radę chyba,że masz wannę 3000litr.:)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, heso napisał:

Możliwe, źe tym gościem byłem ja...hes.

Ale nie upieram się. Pisałem  tam  o węglanie, ale wapnia dodawalem do wody roztwór, tzw. mleko wapienne

To rzeczywiscie zmiekcza wodę i pomaga wytącić zwiazki źelaza.

Nie, to pisał ktoś inny. Podam link https://forum.muratordom.pl/showthread.php?117381-Odżelazianie-domowym-sposobem-20mg-L-PH-5-2-udało-się-!&highlight=odżelazianie

 

Godzinę temu, panczo88 napisał:

Da radę chyba,że masz wannę 3000litr.:)))

Dzięki, będę się rozglądał na rynku wtórnym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, jedlica napisał:

Dzięki, będę się rozglądał na rynku wtórnym

Nowy z głowicą bnt (u mnie śmiga już ponad rok)1300zł płaciłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to właśnie taki.Przepłukiwanie mam ustawione na 3w nocy po zużyciu 3kubikow wody.https://allegro.pl/nowoczesny-zmiekczacz-wody-eco-dw20-bnt-line-i5172376207.html coś takiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, jedlica napisał:

prokopcio pisał tam tak o napowietrzaniu i odczekaniu na opadnięcie osadu:

"Na początku wodę ze studni (pompa na dnie studni 11m) wlewam przez słuchawki prysznicowe w celu dobrego napowietrzenia wody do zbiornika o pojemności 700L (polecam większy np 1000L ) dodając jednocześnie preparatu do podwyższenia PH (chemia basenowa PH+ ) żeby było minimum 7,4. Do testowania PH stosuję testy akwariowe - są idealne na nasze potrzeby. Z tak napowietrzonej wody o PH = 7,4 - 8; od razu wytrąca się żelazo, woda z krystalicznie czystej robi się mętna i brązowa. Teraz trzeba wodę zostawić wodę na kilka godzinek aż żelazo opadnie na dno zbiornika a woda zrobi się czyściutka."

Nie moja sprawa, ale akurat wapno jest lepsze do węglanu sodu zawartego w chemii basenowej, nie wprowadza dodatkowej rozpuszczalnej soli do wody, więc nie zwiększa jej twardości, a nawet odwrotnie- zmniejsza po wytrąceniu osadu. Pełni więc podwójną rolę- podwyższa pH i pomaga oprócz wytrącenia osadu także w obniżeniu twardości wody.

Tu sporo o zmiękczaniu wody:

http://www.instsani.pl/876/zmiekczanie-wody

cytat stamtąd:

"Dekarbonizacja
 
            Polega na usuwaniu z wody twardości węglanowej (a także częściowo niewęglanowej spowodowanej przez jony magnezu), poprzez działanie na wodę roztworem mleka wapiennego Ca(OH)2.
 
                                   Ca(HCO3)2 + Ca(OH) ® 2CaCO3 ¯ +2H2O
                                   MgCl2 + Ca(OH) ® Mg(OH)2¯ + CaCl2
                                   Mg(HCO3)2 + Ca(OH) ® CaCO3 ¯ + MgCO3 + 2H2O
                                   MgCO3 + Ca(OH) ® Mg(OH)2¯ + CaCO3 ¯
            Proces dekarbonizacji prowadzony na zimno trwa bardzo długo, do kilku godzin, w temp. 60° zachodzi już w 10-15 minut. Po procesie konieczna jest filtracja wody.  Zaletą rozwiązania jest możliwość jednoczesnego usuwania z wody twardości węglanowej, mętności, żelaza, a także dwutlenku węgla i częściowa dezynfekcja wody (wapno ma właściwości bakteriobójcze). "
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie tam bez różnicy co będę dawkował, ale w przypadku mleka wapiennego w roztworze będzie osiadało nie rozpuszczone wapno na dno  a roztwór będzie zmieniał stężenie. W przypadku węglanu sodu nie będzie tego zjawiska. Dodam iż substancje zmiękczające będę aplikował poprzez inżektor. Doszły wreszcie papierki lakmusowe i dzisiaj sprawdzę PH.

 

Karol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze: mleko wapienne to nazwa cokolwiek umowna- wapno rozbełtane w wodzie dość szybko osiada na dno naczynia i skoro tak się martwisz o śladowe ilości nie rozpuszcznego wapna to możesz stosować tę klarowną, czystą górną warstwę roztworu, silnie zasadową.

Po drugie: nie zaleca się spożywania wody ze zwiększoną ilością jonów sodu (chyba że tę wodę będziesz używał  tylko do mycia, prania itp.)

Wreszcie- użycie węglanu sodu nie spowoduje zmiękczania wody, nie usunie twardości węglanowej.

Ale to nie mój problem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.