Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Dobór kotła pellet ok 130m do+150m warsztat


maciejmi

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dom nowy dobrze ocieplony 130m2 podlogowka. Warsztat 150m2 na razie bez izolacji również nowy budynek sufit max 3,5m wys dach zaizolowany. Ogrzewany dwiema nagrzewnicami. Potrzebny oszczędny i bezproblemowy kocioł na pellet. Będzie to spięte z kotłem wspomagającym zasypowym na drewno plus bufor (1000L?) do którego będzie podpięta całość. Wszystko będzie umiejscowione w kotłowni w warsztacie. Dom będzie podpięty rurami preizolowanymi.

Opublikowano

Coś z palnikiem kipiego lub obrotowym revo - do tego pellet przemysłowy (agropellet).
Tańszego nic na pellet nie wymyślisz - palniki skiepko jeszcze dają radę, ale nie wiem gdzie są montowane.

Opublikowano
17 godzin temu, maciejmi napisał:

Ale jaki palnik i sterowanie. Żeby nie było problemów. No i ekonomicznie ze spalaniem.

Polecam palnik Revo Pellasx ze sterowaniem firmy Plum. Da się go zamontować niemal w każdym kotle pelletowym i nie tylko. Nie będziesz miał z nim żadnych problemów, a z obsługą i ustawieniem parametrów poradzi sobie nawet dziecko

Opublikowano

Co to znaczy ekonomicznie? 

Można spalić pellet po 1000 zł jak proponuje kolega wyżej w Biawarze - sprawność będzie wysoka, problemów nie dużo, lub spalić agropellet po 550 zł w REVO / KIPI gdzie pójdzie go więcej, ale kosztowo i tak wyjdzie taniej. Więcej paliwa mimo niższej ceny oznacza więcej obsługi. Co kto woli...

Opublikowano

Bierz chłopie Bawaria, konstrukcje włoskie czy Kozlusana i nie będziesz miał problemów z normalnym pelletem za 700zł bez certyfikatu. Kupisz wynalazek to potem będziesz płakał na forum jak reszta że nie mogą kotła ustawić bo śmieciuch z obrotowym palnikiem +sterownik Techa nie jest lekiem na całe zło. Zresztą wystarcZy zajrzeć w dtr kotła żeby ze sloganów reklamowych okazało się że przy uszkodzeniu palnika przez nieodpowiednia jakość peletu, nie uznają reklamacji. 

Opublikowano
2 godziny temu, eliks napisał:

Kupisz wynalazek to potem będziesz płakał na forum jak reszta że nie mogą kotła ustawić bo śmieciuch z obrotowym palnikiem +sterownik Techa nie jest lekiem na całe zło.

Nie znam żadnego obrotowego palnika na pellet ze sterownikiem Techa, więc nie mieszaj ludziom w głowach kolego eliks

Opublikowano

A ja znam, np. kotły z Pleszewa Kotłospaw. Podałem TECHa po prostu jako sterownik wszędobylski. Nie porównuję Techa, Keya czy Pluma. Nie lubię mydlenia ludziom oczu palnikami które spalają wszystko i zaraz ktoś napisze że na jednych ustawieniach. Są kotły których ustawiać nie trzeba jak Edilkamin Laguna czy REDy, ale to trochę inna bajka i pellet drzewny a nie agro.

Opublikowano

Ostatnio widziałem na wystawce palniki Kipiego z Techem.

Palnik to palnik - przemieli jeden lepiej, drugi gorzej - wszystko się da spalić - pytanie w jakie paliwo się celuje.
Ja lubie obrotówki z jednego powodu - co prawda spalają z niższą kulturą i sprawnością, ale w razie czego wyplują czego nie zjedzą - a mam kilku producentów pelletu w okolicy.
Jak można spalić pellet po 600 na miejscu (swoją drogą całkiem niezły) nawet mając przy tym kilka kalafiorów to już różnica cenowo jest spora.

Jak w węglu - jak ktoś kupi ruskiego po 650 zł / tona to i tak łącznie ogrzeje dom taniej niż superwęglem po 1000.
Obrotówka nie jest zła - po prostu nadaje się do gorszego paliwa - pytanie czy właśnie takim będziemy palić - jeśli nie - wygeneruje straty w stosunku do np. lazara

Opublikowano

Rozumiem, ale zobacz w temacie opału że fajny pelet można znaleźć za 650zł z którym radzą sobie nawet zaawansowane włoskie konstrukcje.  W takim przypadku szukanie kotła na byle co mija się chyba  z celem.  Również mam włoski kocioł i gdybym miał płacić 1000zł za pelet to wolał bym chatę opalać gazem.

Opublikowano

U mnie szwedzki palnik grzeje w niemieckim kotle już 8 lat, we wrześniu zacznę 9-ty sezon bez napraw, kłopotów, a palę  średnim pelletem po ok 800 z dostawą i rozładunkiem.

Bez dostawy i rozładunku byłoby mniej niż 700/t

Opublikowano
8 godzin temu, shogunzlasa napisał:

Palnik to palnik - przemieli jeden lepiej, drugi gorzej - wszystko się da spalić - pytanie w jakie paliwo się celuje.
Ja lubie obrotówki z jednego powodu - co prawda spalają z niższą kulturą i sprawnością, ale w razie czego wyplują czego nie zjedzą - a mam kilku producentów pelletu w okolicy.
Jak można spalić pellet po 600 na miejscu (swoją drogą całkiem niezły) nawet mając przy tym kilka kalafiorów to już różnica cenowo jest spora.

Jak w węglu - jak ktoś kupi ruskiego po 650 zł / tona to i tak łącznie ogrzeje dom taniej niż superwęglem po 1000.
Obrotówka nie jest zła - po prostu nadaje się do gorszego paliwa - pytanie czy właśnie takim będziemy palić - jeśli nie - wygeneruje straty w stosunku do np. lazara

Sugerujesz, że palniki obrotowe spalają pellet lepszej klasy z niższą kulturą i sprawnością niż inne palniki? Nie wiem skąd bierzesz swoje teorie, z przemyśleń, siedząc w głębokim fotelu z fajką w zębach? Osobiście spalałem różnego rodzaju "wynalazki" w swoim Revo, po których inne palniki dostałyby zatwardzenia, ale paliłem też towarem z najwyższej półki i wiem, że dobrze ustawiony palnik obrotowy spali go z najwyższą możliwą sprawnością. Pewno bardziej doświadczeni użytkownicy tego rodzaju palników potwierdzą to. Dane katalogowe Revo pokazują sprawność spalania rzędu 96 procent. A to, że spieki wielkości pomidora nie robią na nim żadnego wrażenia, jest chyba dodatkową zaletą.Założę się, że nie widziałeś na oczy palnika tego rodzaju, spalającego taki pellet

7 godzin temu, eliks napisał:

Rozumiem, ale zobacz w temacie opału że fajny pelet można znaleźć za 650zł z którym radzą sobie nawet zaawansowane włoskie konstrukcje.  W takim przypadku szukanie kotła na byle co mija się chyba  z celem.  Również mam włoski kocioł i gdybym miał płacić 1000zł za pelet to wolał bym chatę opalać gazem.

Obawiam się, że Twoja wybujała fascynacja włoskimi technologiami zaczyna być lekko "niezdrowa" To, co piszesz na innym forum w temacie o swoim kotle oraz filmik swojego autorstwa (szczególnie oprawa muzyczna, odzwierciedlająca entuzjazm), który tam wstawiłeś mówi samo za siebie:

Jest wielce prawdopodobne, że po 1-2 sezonie grzewczym pelletem NO NAME, Twój entuzjazm pęknie jak bańka mydlana i będziesz palił pelletem za 1000 zł. Swoją drogą, ciekawy kocioł, który sam się ustawia i dobiera parametry spalania, ale chyba tylko do jednego rodzaju paliwa i to wysokiej jakości, który dobierze serwisant przy pierwszym odpaleniu kotła. Każdy pellet NO NAME ma inny skład, ciężar,stopień sprasowania, gęstość nasypową itp. W jaki sposób zmiana parametrów odbywa się to samoczynnie w tym kotle?  Każda porcja podawania paliwa jest ważona? Jest tam wbudowany analizator spalin? Osobiście nie chciałbym kotła, w którym nie można nic samemu ustawić, sprawdzić ani skorygować parametrów spalania dla danego paliwa. Dla pelletu certyfikowanego wysokiej jakości można przyjąć, że jego parametry są na stałym poziomie, choć nie zawsze tak jest. Ale taki NO NAME? Za każdym razem, gdy zmienisz dostawcę opału , będziesz wzywał serwisanta, by ustawiał wszystko od nowa? Czytając temat o tym kotle na forum muratora, miałem lekki mętlik w głowie...

Opublikowano

Co do sprawności Revo / Kipiego - zacznijmy od tego, że te palniki montowane są w kotłach które pod pellet projektowane nie były - więc sam palnik dobrze ustawiony może i spali to porządnie, ale kocioł nigdy nie będzie tak samo sprawny jak typowy pelleciak nastawiony na pellet. Zobaczmy na konstrukcje - to zwykłe kotły tylko obłożone ceramiką żeby osiągnąć klasę piątą - swoją drogą, jeśli potrzebują ceramiki to już tak czysto nie spalają.
Ostatnio stałem obok lazara 15 kw i czegoś na kipim 16kW - zgadnijcie który kocioł był 2 razy większy i zastanówcie się dlaczego...

Do tego sterowanie techa już w wielu przypadkach też nie będzie idealne bo przecież raczkuje...

Kipi / REVO mają plusy konstrukcyjne - można je włożyć gdzie się tylko chce bo praktycznie wystają poza kotlem, mają współprace z Techem z którym współpracuje wielu kotlarzy i jest w miare idiotoodporny, ale wmawianie, że takie kotły spalą pellet lepiej niż pelleciaki od firm co robią to od lat to już trochę przesada. 

To taki odpowiednik palników bruceropodobnych w węglu - spali to gorszy syf niż porządna fajka - ale wkładanie ekoenergii do kotła piątej klasy kończy się dwukrotnie większym kotłem niż np. sztokery, które nie muszą się bawić w zatrzymywanie syfu w kazdym zakamarku wymiennika tylko go po prostu wypalają.

Obrotówki mają jeden wielki plus w stosunku do reszty - potrafią się wyczyścić w trakcie pracy - przez to jest mniejsze prawdopodobieństo, że coś będzie nie tak.
A z pelletem jak z węglem - jak się okaże, że kupisz 4 tony czegoś co jednak nie jest takie super - ja bym wolał mieć w piecu coś co to na pewno spali - w takich momentach człowiek ma w 4 literach ma sprawność - ma to się palić i ma być ciepło...

Opublikowano

@Benton661 trochę mnie śmieszą Twoje teksty o fascynacji, osobiście mam trochę inne hobby :-)

Widzę że nie dasz się przekonać ze typowy kocioł na pelet a śmieciuch z palnikiem to trochę inna bajka. 

 

"Systemy Leonardo odpowiadają za automatyczną kontrolę procesu spalania peletu. Monitorują one w sposób ciągły podstawowe parametry spalania, uzależnione od:

- warunków kominowych 
(kolana, długość, forma, średnica)
- warunków środowiska
(siła wiatru, ciśnienie atmosferyczne, instalacja na znacznych wysokościach nad poziomem morza)
- właściwości peletu
(faktura, zbitość, wilgotność) interweniując i korygując odpowiednio parametry pracy, by zapewnić optymalną sprawność urządzenia i oszczędność paliwa"

 

Po raz kolejny odsyłam Cię do tematu z Opalem. Nie tylko Sambor udowodnił że pelet od lokalnego producenta nie musi być syfem z piaskiem a że popiołu więcej, mi różnicy nie robi. Aktualnego peletu spalilem w sumie koło 60kg, wiadomo że sezon to nie jest więc wszystko przede mną.  Mam znajomego który wygrzewa duży dom tym samym kotłem (akurat 24KW) nowy dom i tam jest przemiał,  również na lokalnym pelecie. Jeśli chodzi o mój model kotła to dba o siebie lepiej niż o mieszkańców ;-)

 

 

Opublikowano
4 godziny temu, shogunzlasa napisał:

Obrotówki mają jeden wielki plus w stosunku do reszty - potrafią się wyczyścić w trakcie pracy - przez to jest mniejsze prawdopodobieństo, że coś będzie nie tak.
A z pelletem jak z węglem - jak się okaże, że kupisz 4 tony czegoś co jednak nie jest takie super - ja bym wolał mieć w piecu coś co to na pewno spali - w takich momentach człowiek ma w 4 literach ma sprawność - ma to się palić i ma być ciepło...

Amen :)... I na tym zakończmy nasze dywagacje...:)

Opublikowano
3 godziny temu, eliks napisał:

"Systemy Leonardo odpowiadają za automatyczną kontrolę procesu spalania peletu. Monitorują one w sposób ciągły podstawowe parametry spalania, uzależnione od:

- warunków kominowych 
(kolana, długość, forma, średnica)
- warunków środowiska
(siła wiatru, ciśnienie atmosferyczne, instalacja na znacznych wysokościach nad poziomem morza)
- właściwości peletu
(faktura, zbitość, wilgotność) interweniując i korygując odpowiednio parametry pracy, by zapewnić optymalną sprawność urządzenia i oszczędność paliwa"

Ok, tylko dalej nie wiem, JAK ten kocioł to robi :). Ale mniejsza z tym. Wydaje mi się, że furory w PL ten piecyk raczej nie zrobi, gdyż nie ma tam nawet polskiego menu :).  Są jeszcze obawy co do trwałości tego włoskiego cudeńka,  próby czasu w starciu z pancernymi palnikami np. kolegi Sambora czy Xmini Pellasa ( nie mylić z REVO) na pewno nie wytrzyma. Dostępność serwisu i części zamiennych na terenie całego obszaru PL też jest średnio zadowalająca... 

Opublikowano

Nie powiem Ci jak działa system bo to opatentowane jest,  ale system czujników zbiera informacje do kupy że tak powiem i na tej podstawie dawkuje paliwo -powietrze. Masz np. stały podgląd na ciśnienie w komorze spalania. Wystarczy że kilka milimetrów uchylisz drzwiczki i kocioł reaguje na to. Nie wiem ile ma najstarsza Laguna ale się dowiem.  Jednak Redy tyle lat i dają radę, nadal to wzory do naśladowania.  Jeśli chodzi o części,  tu akurat nie ma problemu.

Opublikowano

Jestem bardzo ciekawy, jak to będzie funkcjonować. Mam nadzieję, że napiszesz rzetelną relację w trakcie trwania sezonu grzewczego

Opublikowano

No jasne. Sam będę miał większy pogląd na sprawę a na pewno palić peletami za 1000zł nie będę więc wszystko wyjdzie w praniu. Tutaj zdjęcie kolegi który wygrzewa potężną chatę peletem liściasto-sosnowym wg producenta 50/50. 

 

spalanie.thumb.jpg.d9d3e8b3cd6e6c3bfe93125f80a5f4b5.jpg

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.