Gość samsu Opublikowano 25 Kwietnia 2018 #1 Opublikowano 25 Kwietnia 2018 Witam serdecznie. Prezentuję hybrydę t.j. ekologiczny i ekonomiczny palnik rurowy Jacka M. samsu.pl - do kotłów zasypowych i podajnikowych centralnego ogrzewania na paliwa stałe t.j. : Drewno i biomasę. Węgiel kamienny. Podsumowując : wszelkiego rodzaju suche paliwa stałe do kotłów C.O., które można spalać w okresie wiosenno-letnio-jesiennym w celu zagrzania wody użytkowej lub w późniejszym okresie do t.z.w. przepalania. Zasada pracy i działania tego palnika rurowego jest wprost zaczerpnięta z pieca rakietowego - różnica zasadniczo w tym przypadku sprowadza się do tego, że dopalanie gazów z tego palniku następuje w komorze paleniskowej kotła. Reszta zasadniczo bez zmian. Planik ma dostać tyle powietrza by dym i ogień z niego się nie wydostawały na zewnątrz a wszystko razem było zaciągane do rury palnika. Dynamikę spalania wyregulowałem szczeliną powietrzną pomiędzy dolną a górną przesłoną paleniska i tak by płomień w palniku się jarał a nie furczał. Dodatkowo by zwiększyć natlenienie płomienia - można to regulować przez drzwiczki od popielnika bądź zasypowe. Tytułem wprowadzenia pierwszy palnik miał zostać złożony z czterech szamotek 230x114x32 po długości t/j 230 mm ale po zakupie szamotki i złożeniu jej w ten sposób przekrój w mojej ocenie był za duży. Z tego powodu pierwszy palnik powstał z rozcięcia na pół szamotki 230x114x32 co zostało włożone między całe cegły 230x114x32 ale próby uruchomienia systemu kotłowo-kominowego przy tak małym przekroju nastręczały nazbyt wielu problemów. Z tego powodu jeden z tych rozciętych kawałków został wyjęty i zastąpiony całą cegłą 230x114x32, która zamyka palnik od góry – (zdj. 0.2;0.3; 0.4). Palenisko pierwszego prototypu zostało złożone z sześciu cegieł 230x114x32 - dwie po bokach i dwie do zamknięcia na górę oraz dwie na dno (zdj.0.1;0.2). Cegły zostały po dosuwane do siebie i ustawione na równej płaszczyźnie trochę przesianym popiołem wypoziomowane i uszczelnione – niczym tego nie kleiłem i kleić nie będę. Palniki został włożony w otwór drzwiczek paleniskowych i dosunięty do : - w komorze spalania kotła część rusztu została zasłonięta cienką blachą stalową - od drzwiczek paleniskowych w głąb. Na tym pod otworem ujścia spalin w moim kotle zostały ustawione trzy cegły (czerwone 240x120x60, bo takie mi podeszły) (zdj.0.5 i 0.6) – a reszta rusztu jest odsłonięta z tyłu i po bokach. Celem tego było to, aby zwiększenie natleniania płomienia nie następowało bezpośrednio co mogło by prowadzić do wystudzania i gaszenia go. Do tego między górnymi płaszczyznami cegieł a sklepieniem komory wstępnego spalania w moim kotle jest trochę luzu także i tu dodatkowo płomień miesza się z powietrzem. Szału na kortach nie zauważyłem – te dodatkowe dotlenianie trochę jak by było skuteczne ale to jeszcze sporo prób za nim ustalę gdzie co i jak regulować a przetlenienie to strata i szkoda. Do tego został dosunięty palnik. Palnika w otworze drzwiczek paleniskowych został dookoła uszczelniony. Po pierwszych próbach są następujące zalecenia. Palnik powinien być od dołu czymś trochę termicznie izolowany w miejscu osadzenia go w otworze drzwiczek paleniskowych (widać na nim czarne smugi sadzy) (zdj.03.;0.4). Palenisko od dołu powinno być trochę przysłonięte by z niego nie wypadał żar i przy odsłoniętym za dużo ciepła z niego na zewnątrz nie uciekało oraz od samej góry powinno być trochę przysłonięte cienką blaszką stalową by dym z niego się nie wydostawał i drugą do sterowania ilością powietrza (zdj. 0.1;1.0;1.1). Ja tak miarkowałem by szczelina powietrzna między górną a dolną blachą wychodziła na spód palnika i by z niego nie uciekało na zewnątrz za dużo ciepła. Z reszką to dowolnie w granicach rozsądku samemu trzeba. U mnie w czasie prób w oparciu o gotowe elementy tak wyszło. Zrobiłem przysłonę górną, bo bez niej w rurze palnika płomień miał za dużo swobody i z dymem sobie harcował tak jak dwa Michały a tak wali pełną rurą jak wulkan. Mój układ kotłowo-kominowy osiąga sprawność pracy w granicach ok. 50 st.C. (nie zapominajcie, że w czasie spalania drewna i biomasy jest uwalniana masa wodoru, który w czasie spalania łączy się z tlenem i powstaje masa pary wodnej – przy zimnym czy chłodnym kotle para się skrapla i czasami z kotła leje się woda zwłaszcza jak bio-paliwo jest wilgotne) dlatego też rozpalanie zaczynam od zagrzania komina – zrobiłem zagrzewarkę kominową na szufelce do węgla. To jest dopiero ogień, aż mnie kusi by zrobić tu palenisko – mam tu trochę opłomienki tylko z rozgrodzeniem problem – a później z partyzanta aż się kocioł zagrzeje i po tym mu w rurę. Dymu z tego na początku mam tyle, że już palenie drewnem nie jest dla mnie problemem – będę atakował spalanie siana. Starą technologią próbowałem już – tylko że na otwartych zaworach – o matuchno ile z tego w komorze spalania było ognia – pełniuteńka komora – bocznymi zaworami walił ogień z dymem a środkiem z głowicy czyściuteńki płomień o prześlicznej barwie – stąd te skosy w komorze paleniskowej. Ps. Wiatry miałem sprzyjające a noc była ciemna – dymu nie widziałem. Wracając do tematu. Skuteczność pierwszych prób skłania mnie do opublikowania tego, dlatego też układ w celu wykonania zdjęć został rozmontowany a w czasie składania palenisko zostało powiększone (zdj.0.8;0.9;1.0;1.1;1.2) zgodnie z pierwotnymi zasadami – skuteczność tego układu została sprawdzona – wyniki są zadowalające – dlatego też już mam kupioną szamotkę 230x114x64, by było stabilniej i by mniej ciepła było wypromieniowywane na zewnątrz a jak już wyjdzie na to, że tak może zostać zrobię jakieś ramki by to ustabilizować – nie będę robił do tego żadnej obudowy – zresztą jak kto tam uważa by się· nie poparzyć lepiej to termicznie wyizolować i na to zamontować obudowę – złożę większe palenisko na trzy pionowe cegły i właduje mu ruszt, powietrzem dowalę mu pod ruszt i szczeliną w rurę i jeszcze coś w tych trzech cegłach w komorze paleniskowej z Birszenki mu dołożę – i siano też będzie musiało mi ulec. Mam jeszcze do dyspozycji zwężkę Vinturiego i całą masę niczym nie ograniczonych możliwości. Na zimę zamontuję taki palnik zamiast głowicy w komorze spalania i się zobaczy dopiero jak to będzie hulać. Dlatego też mam sugestię taką by spróbować zastąpić palniki Dikjna Peti i przegrody - palnikami rurowymi – zdecydowanie łatwiej będzie je regulować od przodu czy od tyłu czy na środku – palnik można ułożyć w komorze wstępnego spalania nad rusztem w jakiejś wysokości na płask z ukosa do rusztu czy prostopadle albo pod nie wielkim kątem do góry ale nie prostopadle do rusztu – widziałem takie projekty ale żadnego by był faktycznie skuteczny – długość jego można dobrać jak i jego przekrój zawsze łatwiej do niego będzie można wykombinować jakiś dopalacz też pod kątem by wydłużyć drogę dopalenia i nie zapominajcie do choroby ciężkiej o układach do oddymiania komory wstępnego spalania – pisałem przecież o tym, to żaden problem nawet w dolniakach. Ci co zdecyduję się na przegrodę to jeszcze łatwiej będą mieli to wykonać tylko wcześniej trzeba to zaplanować. Niżej podaję adresy stron na których do tego kotła pierwotny palnik został opublikowany i obecnie się znajduje wraz z opisem budowy i działania lecz bez wprowadzonych zmian i innowacji, które nastąpiły w późniejszym czasie oraz zauważonych poprawek i uwag do błędów, których wykrycie nastąpiło w późniejszym czasie. https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/16245-palnik-do-spalania-dymu-wasze-opinie/page-34 Posty dotyczące palnika Kolegi Samsu wydzielono do nowego tematu: https://forum.info-o...u-wasze-opinie/ Palnik Do Kotła Centralnego Ogrzewania Na Paliwa Stałe (Wydzielone Z "palnik Do Spalania Dymu?! - Wasze Opinie" https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/25847-palnik-do-kot%C5%82a-centralnego-ogrzewania-na-paliwa-sta%C5%82e-wydzielone-z-palnik-do-spalania-dymu-wasze-opinie/ Czy:http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla kamiennego/page999&highlight=ekonomiczne+spalanie+w%C4%99gla Zainteresowanych proszę o kierowanie pytań tu na stronie ale po wcześniejszym zapoznaniu się z budową i zasadą działania pierwotnego projektu - no chyba, że tylko w sprawie tego palnika rurowego. Dzielę się tym z innymi w nadziei, że uda się jakoś odmienić nasz los lub choć wrogom naszym zostanie wytrącony z łap argument za pomocą którego bezpodstawnie jesteśmy ciągle oskarżani o te całe zło związane ze spalaniem krajowych paliw, których używamy do ogrzewania naszych domostw gdzie w wielu przypadkach jesteśmy skazani na to co posiadamy w oderwaniu od nie realnych oczekiwań – ustawa anty-smogowa a z tego co słychać możno-władcy tracą kontrolę nad tym co im się wydawało, że mają już opanowane – jeszcze nie zdołali wprowadzić w życie tego co wcześniej wykombinowali a już się odgrażają, że i to będą zmieniać - wniosek jest prosty – będzie co raz gorzej – więc pomóżmy im za nim obarczą nas winą za swoją nie udolność, krótkowzroczność i głupotę. Na marginesie ci co nakupili sobie opału ze starych zapasów - niech się nie zdziwią jak im w czasie kontroli dowalą za posiadanie i spalenie paliwa wycofanego z obrotu - nie będzie tu tłumaczenia, że prawo nie może działać wstecz, bo to akurat tego nie dotyczy i w tym przypadku nie ma zastosowania. Rachunek se mogą zażyczyć oraz se ze składu opałowego mogą wziąć i nie będzie gadania, że to resztka z poprzedniego sezonu – także pamiętajcie o tym by se głupią paplaniną szkody nie narobić i że ich obowiązkiem jest was pouczyć z jakiej racji i mocą czego naruszają mir domowy jak i o tym, że na wasze żądanie mają obowiązek się wylegitymować i możecie spisać ich dane a jak nie to fora ze dwora i w razie co dzwonić na 112. Ci mają rozmowy nagrywane i ich obowiązkiem jest podjąć działania na rzecz obywatela, który czuje się zagrożony bo i skąd mu wiedzieć czy to funkcjonariusz czy przebieraniec w podobnym do munduru funkcjonariusza. Tym razem nic nie załączam, bo oni wiedzą co - ale przypominam o brzeszczotach do cięcia ceramiki (koszt ok. 10 zł.) - wkłada się go w ramkę zamiast brzeszczotu do cięcia stali, to zawsze coś jak ktoś nie ma albo boi się diaxa. Drobne nie doróbki, to żaden problem w razie co zawsze można to trochę byle czym doszczelnić albo umówić się z kimś przez komunikator do rozmów prywatnych – każde forum ma to na stronie. Samsu poleca i pozdrawia serdecznie.
mac65 Opublikowano 26 Kwietnia 2018 #2 Opublikowano 26 Kwietnia 2018 Samsu Zielona za wysiłki ale jak to pisał klasyk "Daremny trud ..." bo klamka zapadła . Nie masz świstka to nie istniejesz . Wszystko sprowadza się do tego co już zostało wcześniej wymyślone w założeniach ogólnych czyli zgazować paliwo w możliwie idealnych warunkach , spalić gaz i wykorzystać ciepło ze spalin w wymienniku . Jaki by ten palnik nie był to i tak zasada pozostaje obowiązująca . Praktyka sobie a teoria sobie bo z moich doświadczeń na polu walki o ciepło wynika że im bardziej wyśrubujesz parametry tym większe problemy przy zmianie paliwa czy zmianie warunków atmosferycznych . Jednego dnia będzie wszystko pracowało cudownie a innego totalna kicha . W kontekście ekologii i czystego powietrza w to wiosenne przedpołudnie i tak wychodzi na to że świat się skurczył . Kotły CO nie pracują bo ciepło a na zewnątrz żółto od pyłu z Sachary . I co na to pyłomierze , a może kolejna ustawa antypyłowa a może narodowa zbiórka na zalesienie sachary . Samsu , pisałem już tutaj wiele razy że czyste ogrzewanie paliwami stałymi w warunkach domowych to utopia i te wszystkie kotły V klasy to ściema za dużą kasę . Produkcja kotłów ukierunkowana pod zaspokojenie wyśrubowanych warunków ustawy a nie wygody użytkownika przy czym nadal kotły gazowe ze sprawnością 75% są sprzedawane jako ekologiczne źródło ciepła gdzie 25% kasy idzie w komin a para wodna z gazu ziemnego wspaniale wiąże wszelkie zanieczyszczenia w powietrzu wydajnie wspomagając smog . Jeśli chcemy czysto ogrzewać pozostawmy kwestię produkcji energii z paliw stałych wyspecjalizowanym zakładom sobie pozostawiając działkę energii ze słońca czy wiatru , powietrza bo tu jeszcze wiele do zrobienia zostało . Oczywiście nie zaspokoi to w pełni potrzeb dlatego dla zachęty koszty innych czystych źródeł ciepła powinny być tak skalkulowane żeby opłaciło się z nich korzystać . Pozdrawiam .
Hermogenes Opublikowano 26 Kwietnia 2018 #3 Opublikowano 26 Kwietnia 2018 A świstak jeszcze długo będzie zawijał ten skarb w sreberka. poz Hermogenes
Gość samsu Opublikowano 10 Maja 2018 #4 Opublikowano 10 Maja 2018 Witam serdecznie. Dzięki za zielone – mam nadzieję, że za to nie zabiją – bo palnik jara jak jasna cholera - do tego w zależności od ustawienia do rodzaju paliwa, stanu układu paleniskowo-kominowego i co najważniejsze - spokojnego prowadzenia paleniska – nie emituje nawet pary wodnej. Z tych też względów prezentuję wizualizację pracy hybrydy t.j. ekologicznego i ekonomicznego palnika rurowego Jacka M. samsu.pl - do kotłów zasypowych i podajnikowych centralnego ogrzewania na paliwa stałe t.j. : drewno i biomasę oraz węgiel kamienny, który został użyty w tym razem. Podsumowując : wszelkiego rodzaju suche paliwa stałe do kotłów C.O., które można spalać w okresie wiosenno-letnio-jesiennym w celu zagrzania wody użytkowej lub w późniejszym okresie do t.z.w. przepalania. Na marginesie : przez kran wannowy mam podłączoną pralkę automatyczną, która wodę pobiera z odpływu na słuchawkę natryskową – regulacja temperatury zwyczajowo - oraz drobne drewno łupię sekatorem do gałęzi – do siana planuję zrobić prasę. Na wstępie zaznaczam,że po oględzinach efektów pracy z poprzedniej prezentacji - zmodyfikowałem komorę dopalania i palenisko, to co widać na zdjęciach – nie jest zaleceniem acz postrzeżenia opowiadają się za tym, że coś takiego jest wymagane – można to w innych kotłach w inny sposób rozwiązać. Rytuał. 1.)Węglem nabiłem palenisko – na to drobną bio-masę, by wypełnić szczeliny – na to ekologiczną celulozę ekologiczną farbą zadrukowaną zgodnie z jego wolą - ustawodawcy i drewno. Zakryłem blachą palenisko, by przeciągu nie było. 2.)Celulozą j/w i drewnem nabiłem palnik kominowy i do wyczystki – podłożyłem ogień – pod koniec dopalania się drewna dołożyłem jeszcze trochę. 3.)Odkryłem palenisko - podłożyłem ogień i mu w rurę, aż się nie rozpędziło. 4.)Wyjąłem palnik kominowy i zamknąłem wyczystkę. 5.)Przy ok. 60 stopniach na zegarze otworzyłem zawór na bojler. 6.)Drewno dokładałem do czasu aż węgiel nie zaczął płonąć. 7.)Dołożyłem na płonący resztę porcji węgla. Miejsca regulacji powietrza : trochę pod ruszt, w rurę i co najważniejsze – powietrze pierwotne komory dopalania (udało mi się przez chwilę wyemitować kominem czyściuteńką bez dymu sadzę – odcięcie powietrza spod rusztu i zwiększenie powietrza komory dopalania – definitywnie rozwiązało ten problem). Węgiel do tej technologii mam paskudny – w czasie spalania rozłazi się jak gotowany kalafior (przy pierwszej takiej próbie zgasło mi palenisko – próby ruszenia tego koksu powietrzem zakończyły się niepowodzeniem). Z tych powodów jak już się zaraza skoksowała zmniejszyłem powietrze nad palenisko, odkryłem powietrze pod ruszt i zmniejszyłem powietrze komory dopalania. By dopalić koks odciąłem powietrze nad palenisko i komory dopalania. Ważna uwaga – palnik powinien być osłonięty rusztem pionowym – tak by nic z paliwa nie wpadło do środka. Po zmianie sposobu rozpalania tak jak wyżej opisałem - wrócę do wcześniejszego palnika t/j - z rozcięcia na pół szamotki 230x114x32 której powstałe kawałki zostało włożone między całe cegły 230x114x32 – powinno być jeszcze lepiej. Z istotnych zmian : zdemontowałem palnik który był na komorze i w komorze dopalającej - cegły boczne przesunąłem do palnika by osłonić płaszcz kotła. Usunąłem środkową cegłę bo płomień a nie popiół zostawił na niej wyraźne ślady i zmieniłem sposób napowietrzania komory tylko w tym miejscu i w taki sposób jak to na zdjęciach 3.2.;3.3 i 3,4 widać – reszta jest zaślepiona. Na dnie w głębi leży kawałek klina by powietrze coś zagrzać się mogło. Po ostatnich obserwacjach zostanie to jeszcze zmienione – za mało tergo powietrza i raczej powinno występować na całej drodze płomienia albo płomień na samym początku powinien przechodzić przez coś w rodzaju kurtyny powietrznej ale do tego jeszcze kawałek drogi i rozwiązań cała masa. Przy okazji w necie widziałem piecyki szmotowe w cenie ok. od 150 zł. Do 250 zł. Trochę szamotki i roboty by to dozbroić, dopasować i gotowe albo z producentem się jakoś dogadać by pod wymiar zrobił obudowę a szamot samemu dołożyć. Króciec kominowy opuścić – zastąpić pod palnik prostokątnym, zasyp od góry zostawić albo z niego zrezygnować i płytę szamotową nakładać czy coś własnego pomysłu zamówić. Samsu poleca i pozdrawia serdecznie.
Gość samsu Opublikowano 10 Maja 2018 #5 Opublikowano 10 Maja 2018 Sorki - zdjęcia z 09.05.2018 r. są tylko ze spalania drewna mieszanego - co podeszło. Pozdrawiam - samsu.
jedlica Opublikowano 1 Września 2018 #6 Opublikowano 1 Września 2018 Dlaczego ruszt jest tak nisko? nie powinien być na jednym poziomie z kanałem? lub minimalnie niżej? Karol
Gość samsu Opublikowano 1 Września 2018 #7 Opublikowano 1 Września 2018 Witam serdecznie. Gdybym miał taką możliwość, to bym palnik zamontował pod sklepieniem na samej górze. Idea tego jest taka żeby palnik zbierał wszystko z paleniska - by w dalszej części to dopalić – zgodnie z : https://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego/page1003&highlight=ekonomiczne+spalanie+paliw+sta%C5%82ych i tak to działa. Ze względu na drzwiczki od popielnika przez które jest podawane powietrze dopalenia nie mogłem niżej tego opuścić. Szkoda to żadna bo i tak płomień z dymem zasysany jest do rury a dokładam jak już w komorze paleniskowej nie ma dymy. W nowym palenisku na ruszcie poziomym przed palnikiem postawię ruszt pionowy, bo tak to trzeba uważać by go nie zatkać nie dopalonymi resztkami albo paliwem w czasie dokładania. Następną kwestią jest odległość rusztu od spodu – teraz go zrobię gdzieś na wysokości 5 cm tak by popiół nie blokował przepływu powietrza i by miejsca tam tyle było by go nie wybierać w czasie jednego palenia a że teraz jaram biopaliwem, którego popiół jest puszysty i się stroszy, to trochę miejsca pod rusztem zaczęło brakować. Pozdrawiam – samsu.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.