Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ubezpieczacie Dom Czy Olewać ?


Gość berthold61

Rekomendowane odpowiedzi

Gość berthold61

Panowie jeszcze przed chwilą że tak powiem chciałem ubezpieczyć dom bo wiadomo wiatry ostatnio okropne a i powodzie u mnie mogą się zdarzyć ale dziś w TV był reportaż gdzie baka miała ubezpieczony dom , dom został praktycznie cały zniszczony bo kondygnacja znikła dach znikł nawet jakieś ściany zburzyło to wszystko po tych nawałnicach ale wqurwiłem się jak babka powiedziała że wypłacono jej 18 tys zł za kompletnie zniszczony dom i teraz zachodzi pytanie pu uja się ubezpieczać ? poczytałem trochę dokładniej choć nie dogłębnie te ich wewnętrzne regulacje i w zasadzie wynika z tego że te kwoty są symboliczne typu 20 tys , 30 tys chyba jedna ubezpieczalnia miała na 50 tys ale składka była już ponad 800zł , potrafi mi to ktoś na chłopski rozum postawić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No przecież według "pseudo rzeczoznawcy" ta babka straciła "tylko" dach i pewnie ścianki działowe, które podlegają przecież prawom amartyzacji.
Jak miała ubezpieczony dom na 300 000 to taki dach stanowi np. 10% kosztów czyli 30 000 a po odliczeniu amartyzacji np. 5% to dostała 15 000.
 
Nikogo nie interesuje co Ty masz w środku (chociaż istnieją również ubezpieczenia wnętrz)
 
Jeżeli kolego znajdziesz system godny i uczciwy ubezpieczycieli i/lub bankowców to daj znać :) również takiego szukam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

Pogrzebałem już trochę i wychodzi na to że to jedna wielka nadęta ściema a w razie czego dupa blada , to już lepiej odkładać po np 100 ojro miesięcznie na taki ala fundusz remontowy w razie W a te całe ubezpiczenia  ***

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja znam gościa co miał na dachu papę i mu pękła i  zalało mu strych a przez strych część sufitu , zadzwonił do ubezpieczali i powiedział że walnął piorun , dostał 10tys zł , od reki nawet rzeczoznawca nie przyjechał bo akurat był okres gdzie szalały burze i nie mieli ludzi tyle było zgłoszeń ,  dodam że jak on usłyszał ze 10tyś to az podskoczył z radości , za te pieniądze położył na tej papie gont bitumiczny , skladke płaci niecałe 100zł miesiecznie , 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak każda instytucja finansowa jest nastawiona na zysk, firmy ubezpieczeniowe oraz banki najbardziej jak się tylko da i to na każdym kroku. I jedni i drudzy mają wyjątkowy dar wyciągania kasy. Przy ubezpieczeniach jest coś takiego jak Ogólne Warunki Ubezpieczenia (OWU), tam jest wszystko w szczegółach opisane, ale jak to w życiu bywa nikt tego nie czyta :D bo po co, tego jest dużo i itd itp. Każdy potrafi cudownie tłumaczyć swoje lenistwo. Można podpisywać polisy standardowe  z niską składką i jak to w życiu bywa z niskim ubezpieczeniem oraz lepsze z wyższą składką i z wyższym ubezpieczeniem. Jak myślicie, które ubezpieczenie cieszy się większym braniem? Odpowiedź prosta jak drut. Firma ubezpieczeniowa ubezpieczy wszystko co tylko klient chce, ale wyliczy taką składkę, że klient niekoniecznie ją zaakceptuje. Najrozsądniejszą opcją ubezpieczenia jest ubezpieczyć budynek wg wartości odtworzeniowej budynku  i wg niej obliczyć stawkę ubezpieczenia. Robi się to na podstawie operatu szacunkowego wykonanego przez rzeczoznawcę majątkowego, ale nie takiego co przyśle ubezpieczyciel tylko niezależnego i problem z głowy. Żeby była jasność, tanio nie będzie, ale na pewno lepiej niż......

 

PS. od pewnego czasu banki udzielając kredytu na budowę domu, żądają od kredytobiorcy aby w operacie szacunkowym na budowę domu podać również wartość odtworzeniową budynku, wartość ta jest przydatna do obliczenia ubezpieczenia budynku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy gdzie ubezpieczasz i na jakie kwoty. Przykład, u mojej babci, w zeszłym roku śnieg zerwał rynnę jakieś 2,5m, rynna stara z lat 80-tych, nie było gadania, że stara, itp. Dostała kasę i wymieniła wszystkie rynny.

 

Ja mam ubezpieczenie kompleksowe (czyli dosłownie na wszystko co sobie ubezpieczyciel wymyśla) razem z OC i mam spokój. Za kilka stów nie będę ryzykował dorobku życia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nie mam, bo mi wyliczyli ubezpieczenie tak jak chciałem w najkorzystniejszej ofercie na rynku na prawie 2 tys zl miesięcznie :) Przecież przy tej stawce za parę lat będę miał na drugi dom, znacznie lepszy :D Identycznie jak z kredytem. Bierzesz jeden kredyt na jeden dom, a spłacasz sumę za dwa domy. Tak tutaj ubezpieczasz jeden dom, a płacisz składkę za dwa. I jeszcze jak raz ubezpieczysz, a nie będziesz płacić do końca swojego życia haraczu to kasa przepada. Umrzesz - kasa przepada. Ubezpieczalnia upada kasa przepada. Zresztą ojciec tak właśnie miał - dostał grosze z jakiegoś funduszu ubezpieczalnego ubezpieczalnię, a prezesy z kasą na Hawajach. Prokuratura "się zamotała" albo dostała swoje. Sprawa się rozmyła, umorzyła i przedawniła. Nie wiem jak Wam, ale wydaje mi się, że może faktycznie jest lepiej odkładać te 2 tys w gupie obligacje. Jak coś to zawsze chociaż trochę papieru zostanie. Ubezpieczalnia to przecież nie jest instytucja charytatywna, a świetny biznes.

 

Mnie na takie biznesy nie stać, za biedny jestem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parterówka 140m2 i 2tyś/m-c, skąd taka stawka? Chyba że dotyczy jeszcze czegoś, a nie samego domu.  Ja nawet rocznie tyle nie płacę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

190 m2 plus drugie tyle nad głową, ale ich nie interesuje czy zamieszkałe. Ściany stoją to się liczy, mówią, 2 tys. A im mówię, że gdy ktoś umie liczyć to liczy na siebie i życzę miłego dnia :) Tyle lat matematyki od podstawówki i ludzie wciąż liczyć nie potrafią, a prezesi i menegery się na tym bogacą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega ma dom 300m3, tak jak ty, góra nie wykończona i płaci 650PLN/rok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I czego dowodzi przykład Twojego kolegi, Logan? Sorry, że jak dziecku, ale popacz - jedne 100m2 kupisz za 50 tys, a na drugie 100m2 nie wystarczy Ci 5 mln. I stawka ubezp. za jedną i drugą nieruchomość będzie ta sama? Przy zakupie będziesz żądał obniżenia ceny drugiej nieruchomości do 10%, bo przecież stawka średnia góra 3-5 tys za m2 i tyle płacili Twoi koledzy? :) Tak jak napisałem - byłem u pośrednika ubezp. powiedzieć co chcę i ile by mnie to kosztowało, zebrał informacje, przedstawił najlepszą ofertę jaką w danej chwili miał, a miał w portfelu większość liczących się zakładów ubezpieczeń.

 

A ja umiem liczyć ;)

 

 

Doedytowane: oczywiście nikomu nie zabraniam płacić do końca życia haraczu ubezpieczeniowego, a potem tych pieniędzy nie zobaczyć. Kto bogatemu zabroni... Zdanie mam jw., ale płacących rozumiem - sam też chciałem, ale rzecz przemyślałem i wybrałem inaczej. Do tej pory wszystko wskazuje, że był to bardzo dobry wybór. W pytaniu z tematu: nie olewać - odkładać/inwestować na własną rękę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to rozumiem i wiem jak wyglądają wyceny, nie musisz referatów robić. Pierwszy raz się spotykam z taką stawką i stąd moje zdziwienie. Wiem, że ludzie płacą nawet po parę tyś. rocznie, ale miesięcznie z taką stawką się nie spotkałem przy takim metrażu. Ty wiesz wszystko, wszędzie byłeś i wszystko widziałeś i boli cię, że ktoś pyta? Nie chcesz to nie odpowiadaj i po sprawie, nikt cię nie zmusza do wypowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem o co Ci chodzi, odpowiedziałem najlepiej jak umiałem, bez urazy kolego. Precyzując stawka była z kalkulatora wzięta. Koleś wpisał do laptopa co potrzebowałem, dopytał co potrzebował i tyle wyskoczyło. Jeszcze raz napiszę, bo Ty dalej swoje - stawka nie zależy sztywno od metrażu.

 

Nie uważam jednak ubezpieczeń za zło najźlejsze. W pewnych wyjątkowych i dobrze uzasadnionych przypadkach ma sens. Jedyną nieobowiązkową składkę ubezp. którą płacę to ubezp. zawodowe za szkody do 75 tys euro. Bo to właśnie taki przypadek. Jak usłyszałem ile kosztuje rozszerzenie do 350 tys euro to sobie darowałem tak jak najchętniej darowałbym sobie większość obowiązkowych składek, bo za tyle haraczu co wszyscy płacimy przymuszeni prawem to szkoda pisać co powinniśmy mieć. Mafia i złodziejstwo usankcjonowane ustawami, synekurki i podgrzewane fotele biurowe, delegacje do Tajlandii. Oszukali mnie banda złodziei polskich decydentów. Nie chcę się denerwować, bo to szkodzi na zdrowie, ale takie bicie kasy - żerowanie na strachu i nieszczęściu ludzkim - budzi we mnie moralny opór.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No już lepiej. Chodziło mi o poprzedni wpis.

 

Nie chodzi mi o jakieś wywody, że ci nie wieżę czy coś w tym stylu, szczegółów też nie musisz zdradzać, bo to forum publiczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciężko się takie żale czyta... ktoś kogoś kiedyś gdzieś oszukał i już źle :)

 

największym grzechem tego kto chce się ubezpieczyć jest zaniżanie wartości kwoty , żeby otrzymać niższą składkę. A później biadolenie , że mnie okradli , a ubezpieczyciel 2tys wypłacił :)

 

 

podam przykład wstępnej kalkulacji jednej z firm ubezpieczeniowych jaką dostałem :)

 

wszystkie jako "wartość nowa odtworzeniowa" - czyli tv 5lat temu kosztował mnie 10tys , ukradli, ubezpieczyciel wypłaca tyle ile była na rachunku. wysokość franczyzy zależy , ale średnio od 100 do 500zł. Czyli np przy zalaniu minimum szkody to 500zł.

 

 

1) Ubezpieczenie mienia od pożaru i innych zdarzeń losowych

Dom wraz z pomieszczeniami przynależnymi oraz ich elementy stałe - suma ubezpieczenia -  600tys
Ruchomości domowe - 80tys
 
2) Ubezpieczenie mienia od kradzieży z włamaniem lub rozboju
Elementy stałe, ruchomości domowe - 30tys
 
3) Ubezpieczenie mienia od stłuczenia - 1.5tys
 
4) Ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym - 40tys
 
Za powyższe warunki ubezpieczenia miałbym zapłacić 1350zł na dwa lata , czyli jakieś 675zł rocznie :)
 
I jest to dobra oferta bo jest ubezpieczenie od pożaru i innych zdarzeń losowych (huragan , pożar, osunięcie ziemi) , od kradzieży , od stłuczenia szkła (drzwi mam szklane :) ) , oraz ubezpieczenie OC w życiu prywatnym (pies sąsiada pogryzie , syn wybije komuś szybe itp)
 
Wartości realne , raczej jedne z wyższych (tak sam przedstawiciel ubezpieczyciela powiedział).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to wszystko może się stać. Tylko brać, tylko brać... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

Ja jednak chyba odpuszczę sobie ubezpieczenie , chyba jednak odkładać dla siebie tą kasę na konto taki rodzaj funduszu remontowego przy tych składkach i ewentualnych tfu tfu wypłatach to średnio to wygląda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ceny nieźle. Ja ubezpieczylem dom w takiej umowie na 3 lata. Średnio wychodzi 350zl na rok. Dom na 300 tys. Budynek gospodarczy zamieszkały 50 tyś, ruchomości do 10 tyś także od kradzieży. Elektronika do 5 tys, nie tylko od burzy. Z wyłączen tylko glazura w piwnicy odpadajaca od wilgoci. Ubezpieczenie w Compensie, korzystałem 2x więc kolejna umowa pewnie będzie droższa. Za wymianę starych paneli ściennych w ganku 1x2m dali 1500, jeszcze w miarę rozsądnie. Za zalana suszarkę 2.5 tys. Tu kiepsko bo nowa 3.2 tys. Oczywiście do sądu, bo nie zmienili zdania nawet jak wysłałem rachunek za nową. Ogólnie jak na ubezpieczenie to całkiem nieźle. Jest też chyba jakieś mini OC w życiu prywatnym.

A ludzi którzy nie czytają owu i wyłączen to debile. Jak komuś nie pasuje odszkodowanie to robi naprawę i wysyła rachunki, jak to za mało to do sądu. Sprawa o zapłatę w trybie uproszczonym o moją zmywarkę to 30 opłaty i składa się ją na formularzu. Do ogarnięcia przez godzinę i za rok kasa na koncie. Nawet do sądu nie trzeba iść. Trzeba mieć trochę świadomości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.