szakal31 Opublikowano 22 Października 2016 #1 Opublikowano 22 Października 2016 W trzecim sezonie grzewczym zauważyłem że ściany kotła zaszły kamieniem - jakimś twardym osadem ok 2mm. Co jest przyczyną i jak skutecznie się tego pozbyć? (Ustawienia: 65 C zadana i raczej małe moce - bo potrzeby na ciepło w domu niewielkie: podawanie 5s co 30s)
szakal31 Opublikowano 23 Października 2016 Autor #2 Opublikowano 23 Października 2016 To jak: nikt nie ma takich osadów? Czy też to temat tak oczywisty, że nie warto o nim prawić? Wszak ten "wapienny" osad wpływa na sprawność naszych kociołków. :(
Przemyslaw85 Opublikowano 23 Października 2016 #3 Opublikowano 23 Października 2016 Wrzuć zdjęcie. Wysłane z mojego LG-H440n przy użyciu Tapatalka
janklos12 Opublikowano 24 Października 2016 #4 Opublikowano 24 Października 2016 To jak: nikt nie ma takich osadów? Czy też to temat tak oczywisty, że nie warto o nim prawić? Wszak ten "wapienny" osad wpływa na sprawność naszych kociołków. :( https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/21651-kociol-metal-fach-czym-sa-pokryte-wewnetrzne-sciany-komory-spalania/?view=findpost&p=256956
szakal31 Opublikowano 26 Października 2016 Autor #5 Opublikowano 26 Października 2016 osad odkryty przypadkiem - przy rozruchu kotła na bocznych ścianach wypalił się ten "syf" i odkrył gołą czystą blachę :) Kocioł czyszczony regularnie temperatura u mnie minimum przez cały rok 65C. W chwili gdy opukuje ściany jakoś to po milimetrze odchodzi - ale czeka mnie chyba skrobanie za pomocą dłuta.....jak go wygasze bo pod pierwszą grubą wartswą są kolejne lepiej przylegające do ścian i cieńsze. Pytanie czy w prowadzeniu kotła popełniłem jakieś błędy które dają teraz owoce? To osad o jak by wapiennej konsystencji - coś w stylu zbrylonej sadzy o grubości ok 2-3mm. Wiem że takie rzeczy wpływają na sprawność kotła - pytanie: Czy po kilku sezonach grzewczych każdy się z tym osadem zmaga, tylko niektórzy użytkownicy udają że wszystko jest ok, i czy można jakieś środki zaradcze zastosować aby w przyszłości oszczędzić sobie pracy?
Dayan Opublikowano 27 Października 2016 #6 Opublikowano 27 Października 2016 U mnie pojawił się podobny po zmianie węgla na inny. Dodatkowo po otwarciu drzwiczek dało się zauważyć jak to 'wypalało' się na ściankach. Tak jakby ogniki biegały po ściance pieca. Dość fajnie to wyglądało. Problem rozwiązałem zmniejszając moc aby piec krócej był w podtrzymaniu, i zwiększyłem powietrze. Niestety zaczęło lekko żużlować ale lepiej to niż ten osad.
Lorlen Opublikowano 27 Października 2016 #7 Opublikowano 27 Października 2016 Mam podobne osady na ściankach a nie przepaliłem jeszcze jednego sezonu bo kocioł jest nowy. Powstały przy letnim ogrzewaniu CWU i próbach spalania różnych miałów, groszków i mieszanek groszkowo-miałowo-trocinowych. Teraz przy porządnym groszku i względnym opanowaniu nastaw badziewie się wypala i daje zeskrobywać, co czynie regularnie.
Gość jacek61 Opublikowano 27 Października 2016 #8 Opublikowano 27 Października 2016 Pierwszy sposób najłatwiejszy aby to usunąć podnieś temperaturę na kotle do 90 stopni i chwilę ostro palić na palniku najlepiej z dużą ilością powietrza Drugi, na ruszcie awaryjnym ostro popalić drewnem z uchylonymi drzwiczkami pod rusztem, bez żadnych sterowników itp. Do tej metody nie każda instalacja się nadaje bo można zagotować wodę bez automatyki. Można stosować drobne drewno nawet chrust chodzi o to aby było dużo ognia w kotle. Ja stosuje ten drugi sposób schodzi wszystko. Po sezonie letnim i podgrzewaniu samego CWU jest smoły na ściankach najwięcej.
szakal31 Opublikowano 27 Października 2016 Autor #9 Opublikowano 27 Października 2016 czyli sugerujecie kiepskiej jakości paliwo i grzanie na zbyt dużej mocy.... Nom z ta moca podawanie 1/8 to mniej już u mnie sie nie da, bo to kraterem grozi, ale faktem jest że tego osadu namnożyło sie przy okazji grzania tylko na ciepłą wodę - wtedy nie sposób w kotle 15 kw ustawić 3, bo tyle potrzeba aby zaspokoić potrzeby 4 osobowej rodziny. Taki widać efekt uboczny zamulonego kotła Dam na sterowniku przez weekend pod 80 może paskudztwo samo się wypali, bo systematycznie schodzi ale z mozołem (jak by było -25C przez tydzień - problem rozwiązał by się pewnie sam ale w kieszeni mało by zostało :p)
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.