Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Zmniejszenie Mocy Kotła Zębiec Swk 28Kw


Barbuletis

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Posiadam  Kocioł  Zębiec SWK 28kW do domku jednorodzinnym 135m z 2004r, z czego ogrzewam ok 100m, moc i pojemność kotła jest ogromna jak na zapotrzebowanie domu.

Wcześniej próbowałem palić miałem 25 ale to było nieporozumienie 6 ton miału przez zimę poszło a w domu powyżej 20 stopni było tylko gdy na zewnątrz były dodatnie temp.

Do kotła wchodzi ok 100L - 65kg węgla - orzech "Marcel", max jakie zasypałem to 30kg - nie cała połowa czas spalania ok 20h. W domu bardzo gorąco przy -20 na zewnątrz.

Poczytałem o zabudowie paleniska cegłami szamotowymi, więc robię próby z cegłami na razie bez zaprawy.

1 test zmniejszenie pojemności kotła do ok 30L zasyp 10kg - ok połowa pojemności, moc kotła zdecydowanie za mała temp. pieca podczas rozpalania drewnem od góry osiągnęła 55stopni po czym spadała do 40 i jak ogien doszedł do samego dołu znowu zaczęła rosnąć do max 50 stopni. Czas spalania ok doby w domu temp. 23 stopnie  na zewnątrz  średnio +7, obieg wody grawitacyjny.
Dziś przebuduję palenisko na 50% zabudowy i przetestuję spalanie.

Opublikowano

23* i stałopalność 1 doba to super wynik, czego jeszcze szukasz ?

Opublikowano

Pół kotła szamotu...no nie wiem. Po zabudowie to normalne że ciężej się nagrzewa instalacja bo szamot dużo ciepła kumuluje w sobie i początkowo chłodzi ścianki paleniska więc taki efekt. Zmniejszony ruszt o połowę powinien Ci wystarczyć ale ja bym zaczął od zabudowy 1/3 . Na 130 m2 domu, zasyp 10 kg to nie za wiele chyba że ktoś na bieżąco dogląda. A tak na marginesie, chcesz zmniejszyć bo za dużo spala? Jest smoła bo kisisz? I na koniec,palisz od dołu czy od góry?

Opublikowano

Palę od góry, 23* miałem gdy było ciepło na zewnątrz kaloryfery miałem letnie ok 30 stopni.
Chciał bym uzyskać mniejsze spalanie tak żeby zasyp 10kg wystarczał na dobę gdy będą mrozy, oczywiście nie myślę że wystarczy mi 10kg węgla gdy będzie -25*, tylko w takie normalne dni, 0*, - 5*
Nie mam problemu ze smołą tylko szybkim wypalaniem zasypu.
Przeliczyłem powierzchnie ogrzewaną to nie całe 100m.
Wczoraj właśnie zabudowałem 1/3 kotła, moc wydaje się wystarczająca na kotle temp osiągnęła 80 stopni po 16 godzinach stadła do 38 stopni więc można powiedzieć że 10 kg wystarczyło na 16 godzin przy temp na zewnątrz 10*.

W przyszłości myślę o kotle na ekogroszek, ale to za 2 - 3 lata jak będą w mojej gminie dofinansowania na wymianę kotła.

Opublikowano

10 kg przy domku 100m2 bez solidnego ocieplenia przy ujemnych temperaturach nie ma szans. 17-25  jest realne na Marcelu.

Opublikowano

Palę od góry, 23* miałem gdy było ciepło na zewnątrz kaloryfery miałem letnie ok 30 stopni.

Chciał bym uzyskać mniejsze spalanie tak żeby zasyp 10kg wystarczał na dobę gdy będą mrozy, oczywiście nie myślę że wystarczy mi 10kg węgla gdy będzie -25*, tylko w takie normalne dni, 0*, - 5*

Nie mam problemu ze smołą tylko szybkim wypalaniem zasypu.

Przeliczyłem powierzchnie ogrzewaną to nie całe 100m.

Wczoraj właśnie zabudowałem 1/3 kotła, moc wydaje się wystarczająca na kotle temp osiągnęła 80 stopni po 16 godzinach stadła do 38 stopni więc można powiedzieć że 10 kg wystarczyło na 16 godzin przy temp na zewnątrz 10*.

 

W przyszłości myślę o kotle na ekogroszek, ale to za 2 - 3 lata jak będą w mojej gminie dofinansowania na wymianę kotła.

ja mam defro 20 kw wyłożony 6-cioma szamotami , ogrzewam ok 100m2 z hakiem , zasypuję 1 wiadro plastykowe od atlasa 8-10 litrowe i wystarcza to na 12 godz, w domu istna sauna , ogrzewanie podłogowe plus 2 kaloryfery , dziwi mnie ten twój kocioł że tak słabo grzeje bo ja jak bym zapomniał założyć łańcuszek od miarkownika to gotowanie wody murowane , brat ma też jakiś stary kocioł 25 kw ogrzewa podobną powierzchnię co ja i jego kocioł maxymalnie osiąga 70 stopni nawet przy max otwartych klapach  , ja dawno dziada bym na złom wysłał , ja palę max 3 tony na rok on pali 7-8 ton

Opublikowano

Wszystko zależy od ocieplenia chaty. Ja na 100m2 nie ocieplonego zasypuję 18 kg i pali się też 16 godzin . alę to teraz, jak przyjdzie mróz, połknie na dwa zasypy 30 kg na dobę. Marzenia o 10 kg na dobę włóż miedzy bajki . Się nie da po prostu.Takie prawa fizyki no chyba że super ocieplone ,parę litrów w obiegu i malutki kocioł.

Opublikowano

Wszystko kwestia odpowiedniej sprawności kotła, wcześniej mieszkałem u teściowej stary dom lata 30 te beż żadnego ocieplenia, tyle że okna nowe, powierzchnia ok 150m, palone kotłem z podajnikiem iskra 25kw w domu ciepło a więcej jak 3 tony ekogroszku nigdy się nie spaliło przez sezon grzewczy.
Te stare Zębca to faktycznie bardziej na złom się nadaje jak na ogrzewanie ... ale puk co jeszcze pokombinuję z modyfikacją zabudowy paleniska i opiszę ile faktycznie będzie potrzeba węgla na dobę w moim przypadku.
Przy obecnych temp. 10kg na dobę wystarcza ale pewnie w mrozy 20kg spalę.
 

Opublikowano

Masz rację, sprawność ma znaczenie ale też nie ma co porównywać górniaka do podajnika w którym palisz non stop, czyli podtrzymujesz temperaturę na wybranym poziomie. Zebiec spali więcej ale z racji większych strat kominowych paradoksalnie zyskujesz, bo kominek wygrzany i nie potrzebuje wkładu kwasoodpornego.

Opublikowano

W przyszłości coś będę musiał kupić z podajnikiem, powoli zaczynam się tym interesować.
Dziś zmniejszyłem palenisko do dokładnie połowy, dosyć długo się nagrzewał piec ale doszedł do 80 stopni i utrzymuję się ta temperatura, teraz z 10 kg mam ok 17cm wysokości zasypu, ruszt 25x40cm, bardziej zmniejszać już nie ma sensu.

Opublikowano

A dla mnie wystarcza 20kg drewna dębowego na 24godziny ale palenia to tylko 4 godziny i dom nagrzany do 24* a po upływie doby jest 22* i znowu rozpalanie przy tych temperaturach na zewnątrz. Tak mam cały sezon z paleniem jak jest zimniej to rano też rozpalam a później podajnik ( żona) podkłada aż będzie jej ciepło i wygasza, a wieczorem znowu rozpalam. Mam ds-a co do przepalania się nie nadaje ale drewnem w GS nie można palić więc dlatego ds w sumie już przerobiony na HG ale nie jestem do końca zadowolony z tej przeróbki.

Opublikowano

 z 10 kg mam ok 17cm wysokości zasypu, ruszt 25x40cm, bardziej zmniejszać już nie ma sensu.

Witam.

Spróbuj jeszcze zmniejszyć palenisko 25X25 albo trochę  mniejsze.Paląc od góry wsadziłbym na wierzch - środek - obwodu szamotu dodatkową cegiełkę - powstanie "ala" dopalacz z tej rozgrzanej cegły szamotowej - i  powietrze wtórne pod tę cegiełkę.

kociol 27 kW  na 100 m2 domku....podziwiam.

Pozdro

Opublikowano

kociol 27 kW na 100 m2 domku....podziwiam.

Pozdro

na moje 106m2 instalator chciał wsadzić 20kW to się nie zgodziłem i wstawilem ds-a 10kW to się śmiał że mnie co za gówno ja wsadzilem. A jak go rozpalal żeby zrobić próbę to przeklinał na niego bo nie mógł wody nagrzać szybko i dymilo do kotłowni. Mówił że w mrozy kocioł nie da rady a jak narazie to jest dalej za duży.
Opublikowano

Ja grzeję 100m2 , powierzchnia rusztu jak dobrze pamiętam 29x30. Przy zasypie wczoraj rano 15 kg , paliło się 15 godzin. Przy nadmuchu. W domu 22*C. :rolleyes:

Opublikowano

Piecyk taki już był jak się wprowadziliśmy, więc jest na razie, jak wcześniej pisałem myślę o zmianie na taki z podajnikiem na ekogroszek.

Próbowałem jeszcze nieznacznie zmniejszyć ruszt ale już kiepsko z mocą było węgiel się wypalił ale domu nie nagrzał, zostawiłem 25x40, 10kg węgla wystarcza na ok 16h palenia przy takiej pogodzie rozpalam po 24h od poprzedniego i jest ciepło.

Opublikowano

Posiadam Kocioł Zębiec SWK 28kW do domku jednorodzinnym 135m z 2004r, z czego ogrzewam ok 100m, moc i pojemność kotła jest ogromna jak na zapotrzebowanie domu.

 

Wcześniej próbowałem palić miałem 25 ale to było nieporozumienie 6 ton miału przez zimę poszło a w domu powyżej 20 stopni było tylko gdy na zewnątrz były dodatnie temp.
Do kotła wchodzi ok 100L - 65kg węgla - orzech "Marcel", max jakie zasypałem to 30kg - nie cała połowa czas spalania ok 20h. W domu bardzo gorąco przy -20 na zewnątrz.

 

Poczytałem o zabudowie paleniska cegłami szamotowymi, więc robię próby z cegłami na razie bez zaprawy.

 

1 test zmniejszenie pojemności kotła do ok 30L zasyp 10kg - ok połowa pojemności, moc kotła zdecydowanie za mała temp. pieca podczas rozpalania drewnem od góry osiągnęła 55stopni po czym spadała do 40 i jak ogien doszedł do samego dołu znowu zaczęła rosnąć do max 50 stopni. Czas spalania ok doby w domu temp. 23 stopnie na zewnątrz średnio +7, obieg wody grawitacyjny.
Dziś przebuduję palenisko na 50% zabudowy i przetestuję spalanie.

 

Mówią, że 1 m 2 płaszcza wodnego (półki, boki, plecy pow grzewczej) daje 10 KW mocy kotła.

Opublikowano

Mój kocioł ma 18 Kw i 1.3 m2.  Największy z kotłów Camino ma 21 Kw a 1.7 m2. Są też inni ,którzy mówią że 1 żeberko grzejnika żeliwnego ogrzeje 1m2 . Więc jak to jest? Takie szacowanie nie u każdego się sprawdzi, to tylko szacunkowe wyliczenia.

Opublikowano

Mój kocioł ma 18 Kw i 1.3 m2.  Największy z kotłów Camino ma 21 Kw a 1.7 m2. Są też inni ,którzy mówią że 1 żeberko grzejnika żeliwnego ogrzeje 1m2 . Więc jak to jest? Takie szacowanie nie u każdego się sprawdzi, to tylko szacunkowe wyliczenia.

Ciekawy artykuł......

http://czysteogrzewanie.pl/kociol/co-za-duzo-to-niezdrowo-dobor-mocy-kotla-weglowego/

Opublikowano

ja mam defro 20 kw wyłożony 6-cioma szamotami , ogrzewam ok 100m2 z hakiem , zasypuję 1 wiadro plastykowe od atlasa 8-10 litrowe i wystarcza to na 12 godz, w domu istna sauna , ogrzewanie podłogowe plus 2 kaloryfery , dziwi mnie ten twój kocioł że tak słabo grzeje bo ja jak bym zapomniał założyć łańcuszek od miarkownika to gotowanie wody murowane , brat ma też jakiś stary kocioł 25 kw ogrzewa podobną powierzchnię co ja i jego kocioł maxymalnie osiąga 70 stopni nawet przy max otwartych klapach  , ja dawno dziada bym na złom wysłał , ja palę max 3 tony na rok on pali 7-8 ton

http://czysteogrzewanie.pl/kociol/co-za-duzo-to-niezdrowo-dobor-mocy-kotla-weglowego/

Opublikowano

Czytałem całą stronę Czysteogrzewanie . Ciekawe artykuły ale ja nie robię z palenia doktoratu,dobrze poczytać, coś się dowiedzieć i wdrożyć. Nie jestem powiązany zawodowo z ogrzewnictwem, nie zabieram głosu w dyskusjach teoretycznych bo nie mam o tym pojęcia i szczerze powiedziawszy nie interesuje mnie to :) . Domyślam się że dyskretnie dajesz mi do zrozumienia iż mój kocioł jest w sumie dwukrotnie przewymiarowany. Wiesz ,z pełną świadomością taki kupiłem a spory pozytywny przyczynek do takiej decyzji miał kolega Juzef i jego porady dotyczące kotłów Camino ,bo szło o to żeby kupić w miarę duży mocą kocioł aby mieć dłuższy wymiennik. Kocioł 18Kw zabudowałem w połowie szamotem i mam obecnie dłuższy wymiennik i nieprzewymiarowany kociołek.

Nie wiem czy mam rację,ale skoro 1 m2 wymiennika daje 10Kw to mając 1.3 m2 powinienem mieć 13 Kw. Największy Camino ma 23 Kw a tylko1.7 m2.Może wytwórca kotła źle to wymierzył?

Każdy dom jest inny a mój szczególnie energochłonny i np u mnie kuchnia ma 12m2 i grzejnik ma 12 żeberek a bywa w tym pomieszczeniu chłodno. Jeden pokój ma 16 m2 i grzejnik 25 żeberek . Również jest tak sobie , nie ma upału. Ale tam mam dwa okna, na dole garaż a na górze strych,nie dziwię się że nie ma szału. Z kolei klatka schodowa to dwa grzejniki po 10 żeber i jeden zakręcony na minimum bo za ciepło. Ja wiem,można pisać o dociepleniu domu wymianie okien itd ,tylko skąd środki na taką kosztowną inwestycję? Powicie pewnie że takie grzejniki dadzą radę zagrzać tylko trzeba palić na 70*C czego nigdy nie robię. Na CiepłoWłaściwe wychodzi mi kocioł 16-18 Kw. Spalam 4 tony, efektywność spalania 60%. Z mojej okolicy inni też spalają porównywalne ilości paliwa.Juzef pisze że dmuchawa to zło, że nic nie pomogą mrugające światełka . Mam trochę żal ,ludzie czytają i i myślą : " dobrze mówi". A gdyby dodał że prawidłowe i z głową ustawione parametry niwelują prawie całkowicie zbyt duże spalanie czy kopcenie z komina...no ale nie miał takiego sprzętu,może nie ma ochoty tym się interesować czy zgłębiać możliwości więc lepiej radzić miarkownik bo tym sprzętem ludzie mniej siebie krzywdzą .

Używam obecnie nadmuchu ustawionego na maks 20%. Spaliny po odgazowaniu, 90*C. Nadmuch pracuje z mocą 70% z tych 20% ustawionych. 18 kg węgla pali się średnio 14-15 godzin. Na moje warunki to dobry rezultat i nie mam parcia na większe oszczędności.Różne teorie musiałem wysłuchiwać na kilku odbytych kursach i szkoleniach, a jedna pani prowadząca zajęcia forowała tylko spalanie gazu. I gdyby ktoś powiedział że to drogo i mało z tego wymiernych korzyści szczególnie w starszych domach,miałby egzamin z głowy.

Wopi6 nie bierz tego monologu do siebie, piszę to bo jak to mówią nic nie jest do końca czarne ani białe. B)

Opublikowano

Ja zanim napisałem tutaj, dokładnie przeczytałem tą stronę i stąd moje założenie że 10kg powinno mi wystarczyć na dobę, od biedy da się opalać tymi 10kg z tym że jeszcze nie ma mrozów. Zwiększając zasyp do 13 kg pali się bardziej komfortowo, nie trzeba tyle łazić do pieca żeby pilnować czy nie za mocno się pali, znów czy nie za słabo jak to jest przy 10kg.

No niestety ktoś kto dobierał ten piec nie liczył się ze zużyciem węgla ( 6 - 7 ton na sezon ) i stąd też gigantyczne ilości popiołu, dosłownie wszędzie na podwórku był popiół.

Zapotrzebowanie mojego domu na ciepło nie jest duże, gdy kaloryfery mają w granicach 30 stopni w domu jest tych 22 - 23 stopnie przy obecnych warunkach pogodowych. W duże mrozy kaloryfery muszą mieć 50 stopni żeby uzyskać tych 23 w domu.

Ogólnie ten kocioł jest bardzo kiepski, przy paleniu miałem czy flotem nie da się uzyskać więcej niż 50 stopni na piecu, najlepiej nagrzewa się drewnem bez problemu w kilka minut da się zagotować wodę, węglem "orzech" też w miarę dobrze da się palić, ale zagotować też jest bardzo ciężko przy zasypie do 15kg (tam wchodzi bez zabudowy ok 65kg).

Dodam że założyłem głowice termostatyczne na wszystkich kaloryferach i komfort cieplny znacznie się poprawił, mam jednakową temperaturę w całym domu, oraz piec tak szybko nie traci temperatury jak było wcześniej bez głowic.

Opublikowano

Szybko można zagotować paląc od dołu. Palę od góry i idzie to wolniej ale żeby zagotować to trzeba naprawdę się postarać, nie wspomnę już o czymś takim jak sterownik lub miarkownik, które niweluja taką możliwość praktycznie do zera. Te głowice też przyczyniają się do wzrostu temperatury wody bo zamykają się i maleje odbiór ciepła.

Masz super docieplenie albo spore grzejniki skoro na takich niskich temperaturach palisz. Ja obecnie jadę na 55- 60 *C ale mam żeliwne grzejniki zawsze otwarte na full.

Opublikowano

Na piecu mam w granicach 50 - 70 stopni ale kaloryfery same odcinają dopływ przez głowicę i utrzymują ok 30 stopni ( mierzyłem termometrem bezstykowym).
Dziś jakoś dużo zostało mi żaru po nocy i postanowiłem nie rozpalać od nowa tylko dosypywać węgiel - mam jeszcze kilkanaście worków ekogroszka z tesco - strasznie marne paliwo spaliłem tego cały worek 25kg paląc od dołu, temperatura jaką udało mi się uzyskać to max 52 stopnie przy spalaniu z płomieniem, jak już był żar to 45 - 40 i dosypywałem.
Kaloryfery tak średnio 1 żeberko aluminiowe na 1m2 to chyba dosyć sporo ?
 

Opublikowano

No aluminiowe mają większą wydajność. I jest jak myslalem:głowice zamykają dopływ wody i stąd 70 na kotle. Niedlugo się ochlodzi i sytuacja się poprawi. Ten groszek rzeczywiście jest podłej jakości no i palenie od dołu pokazało który sposób palenia jest ekonomiczniejszy. 25 kg i 50 na kotle? Ja wczoraj zasypalem 24 kg o 8 rano i do 4 rano dziś się paliło. Zadana 60 stopni. Czyli 20 godzin, ale dziś nie szalałem i zasypalem 18 kg .Dziś drugi raz nie rozpalam.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.