Marek431 Opublikowano 29 Stycznia 2016 #1 Opublikowano 29 Stycznia 2016 Witam, Chciałbym zapytać o kocioł co: Taurus Oryks ndg/s, co o nim sądzicie, czy jest dobry? z góry dziękuje za odpowiedzi.
Mario1969 Opublikowano 30 Stycznia 2016 #2 Opublikowano 30 Stycznia 2016 Kocioł gorno-dolny czyli byle jaki. fe jeszcze dmuchawa która wyrzuca ciepło w atmosferę i przyśpiesza spalanie zasypu. Zapoznaj się z tym tematem potem zadaj pytania pewnie tam wybierzesz kocioł - jest ranking. http://czysteogrzewanie.pl/
marek49ae Opublikowano 30 Stycznia 2016 #3 Opublikowano 30 Stycznia 2016 Dlaczego kolega twierdzi, że kocioł górno-dolny jest byle jaki? Czy kolega ma jakieś dowody na potwierdzenie swojej tezy?
gondoljerzy Opublikowano 30 Stycznia 2016 #4 Opublikowano 30 Stycznia 2016 Ja też tak twierdzę. Uwierz nam na słowo. :) A już na serio: To jest kocioł nijaki. Nie da się w takim kotle palić jak w dolniaku, czyli od dołu z dolną warstwą żaru. Z kolei, prawidłowe palenie jak w górniaku, czyli z rozpaleniem od góry, może się w nim sensownie odbywać tylko w stosunkowo cienkiej warstwie opału. Warstwie mieszczącej się pod pierwszą przegrodą. Parafrazując stare przysłowie: Tak to z obojnaka, ni to pies, ni sobaka.
Marek431 Opublikowano 30 Stycznia 2016 Autor #5 Opublikowano 30 Stycznia 2016 A jaki polecilibyście kocioł ze spalaniem od góry z podstawowym paliwenm: miałem, myślałem o kotle SAS MI, może macie jakieś inne propozycje?
mahony Opublikowano 30 Stycznia 2016 #6 Opublikowano 30 Stycznia 2016 myślałem o kotle SAS MI, a dlaczego myślałeś o tym kotle?
Marek431 Opublikowano 30 Stycznia 2016 Autor #7 Opublikowano 30 Stycznia 2016 Dowiadywałem sę co nieco, wiele osób mówi że SAS to dobra "marka".
marek49ae Opublikowano 30 Stycznia 2016 #8 Opublikowano 30 Stycznia 2016 A ja wam nie wierzę, posiadam SAS NWT, górno-dolny od 9 lat i wiem jak się w nim pali, jak od dołu super, od góry to się nawet w nim nie chce palic. Jako piec na wieś gdzie jest drewno grube, drobne, trociny, zrębki, i węgiel to nie widzę lepszego. A stary piec przecieka i nowy też będzie SAS tylko NWG z miarkownikiem(w srode dostawa), bo poprzedniego też używałem z miarkownikiem.
mahony Opublikowano 30 Stycznia 2016 #9 Opublikowano 30 Stycznia 2016 dobra ona jest w tym sensie, że jest trochę odporna na niewłaściwe użytkowanie. Dmuchawa, niska temperatura palenie oddolne. Dużo, smoły kondensatu i jak palił tak pali. Inny kocioł by dawno zdechł. (chociaż jak wynika z powyższego postu, 9 lat to wynik przeciętny) Od miału trzymaj się z daleka, pozorne oszczędności. (chyba że podajnik, ale to nie ten dział) W tym linku co Mario podał jest ranking kotłów co.,i masz tam szczegółowo masz rozpisanych kilku producentów.
marek49ae Opublikowano 31 Stycznia 2016 #10 Opublikowano 31 Stycznia 2016 Kolego mahony, czy kolega pisze o tych piecach z własnego doświadczenia czy ma informacje zasłyszane? Zero kondensatu, troszkę smoły w komorze zasypowej, która po wygaszeniu pieca sama odpada(łuszczy się). Według sprzedawcy na mój rynek( Mielec), to osiągnąłem wyśmienity wynik, bo niektórzy po 5 latach wymieniają, i większość dalej wraca po SASA. Dmuchawę zlikwidowałem w drugim roku użytkowania, według mnie zbędny gadżet. O innych nie piszę bo nie mam doświadczenia. SAS jest u nas uznaną marką i w połowie domów się w nich pali, nie słyszę narzekania, jeden sąsiad ma 3 rok jakiegoś tam Cichewicza, dolnego spalania, z niego to się dopiero smoła leje, jak odpala to cała okolica w dymie, komin obowiązkowo czyści raz w tygodniu, a miał wcześniej SASA, to go instalator na tego namówił, ze dłużej wytrzyma. Już zbiera kasę na nowy i znów będzie to sas.
mahony Opublikowano 31 Stycznia 2016 #11 Opublikowano 31 Stycznia 2016 Może nie z własnego, ale w miarę pewnego –tzn szwagier ma. Kupowaliśmy prawie razem, on rok wcześniej sasa, ja ogniwo. Moje ogniwo 2 lata temu wyjechało do huty, a on w swoim dalej pali. Obydwoje paliliśmy tak samo, tj nie więcej niż 45, dmuchawa + dużo drewna tylko oddolnie (szwagier dalej tak pali) Znaczy jest to kocioł wytrzymalszy. Inna rzecz, że stosunkowo drogi. niektórzy po 5 latach wymieniają, i większość dalej wraca po SASA. Jak mam rozumie Sas -> 5 lat -> następny Sas? Może od takich komentarzy wstrzymaj się na przyszłość, ktoś postronny gotów pomyśleć, że w okolicach Mielca, to jakieś głupie mieszkają, a przecież tak nie jest.
Gość Opublikowano 31 Stycznia 2016 #12 Opublikowano 31 Stycznia 2016 bo niektórzy po 5 latach wymieniają, i większość dalej wraca po SASA. Ale jaja :D.
marek49ae Opublikowano 31 Stycznia 2016 #13 Opublikowano 31 Stycznia 2016 Ze z żywotnością niektórych SASów jest czasami kiepsko dowiedziałem się od ludzi którzy je sprzedają, są i tacy co po 3 latach wymieniają, a średnia żywotność to 10 lat. Mój ma produkcję 2006 rok, a pierwszy sezon był 2007/2008. I dalej idę po sasa. Coś w tym strasznego?
spioch Opublikowano 1 Lutego 2016 #14 Opublikowano 1 Lutego 2016 Teściu ma centralne w stali na grawitacji wszystko od nowości bez zmian, dopiero po 15latach jeden odpowietrznik siadł, bojler zaczyna rdzewieć, ale kocioł... kocioł Vakomet 2000rok produkcji, górniak, palone od dołu z przymykaniem szybra i nic nie cieknie 16 rok idzie i nikt nie planuje go wymieniać, dlatego nie rozumiem jak można zmieniać kocioł co 5 lat. Jak bym miał zmieniać piec co 5 lat to chyba bym w podajnik zainwestował :)
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.