LukeMike Opublikowano 29 Maja 2015 #1 Opublikowano 29 Maja 2015 Zgodnie z zaleceniami kolegów Digitrax I Kiminero w tym wątku https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/19580-wy%C5%82%C4%85czona-pompa-wzrost-temperatury-do-120c/?p=217796 Zmieniam miejsce położenia pompy i zaworu na powrót. W poniedziałek przychodzi ekipa. Montowane będzie to w poziomie zgodnie z Waszymi zaleceniami (zawór zwrotny klapowy, choć monter upierał się przy ZZ kulowm – powiedziałem, że w poziomie takich nie może być) Pytanie: czy jak będą spawać te rury czy mają to zrobić w jakiś konkretny sposób? Zachować jakieś kąty, może unikać prostych (bo utrudnia przepływ?) czy nie ma to znaczenia, byleby było w poziomie? Tu wejście: Tu "porojekt" instalacji: Czy może przespawać powrót bojlera i jescze to inaczej zrobić. Dziękuję za pomoc.
kiminero Opublikowano 29 Maja 2015 #2 Opublikowano 29 Maja 2015 Tak poprowadźcie rurarz, by ewentualne powietrze nie mogło zbierać się w żadnych syfonach czy kieszeniach. Na twoim rys masz takie u-kształtne siodło, gdzie powietrze może utkwić na dobre. Lepiej wykonać to wg rys poniżej: Majster myli się co do ZZ klapowego. Montuje się go wyłącznie w poziomie.
LukeMike Opublikowano 29 Maja 2015 Autor #3 Opublikowano 29 Maja 2015 @ kiminero O którym siodle mówisz? Tym? Majster upierał się zeby instalować ZZ kulowy w poziomie. Ale to nieistotne. Mam 2 wątplwości: 1. Czy montując na powrocie nie będe miał takich problemó jak ten człowiek z ciągłym przelewaniem wody: https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/19393-ci%C4%85g%C5%82e-przelewanie-wody/ 2. Boję się, że nie będzie dało się tego dospawać przy kolanie powrotu bojlera. Czy ok bedzie tak (czy za dużo kątów?):
kiminero Opublikowano 29 Maja 2015 #4 Opublikowano 29 Maja 2015 @ kiminero O którym siodle mówisz? Tym? O tym, które planowałeś zrobić: Czy montując na powrocie nie będe miał takich problemó jak ten człowiek z ciągłym przelewaniem wody Skoro nie przelewało z pompą na zasilaniu, to tym bardziej nie przeleje jak będzie na powrocie. Najlepiej wrzuć szkic układu z połączeniami naczynia. Będzie jasność. Boję się, że nie będzie dało się tego dospawać przy kolanie powrotu bojlera. Czy ok bedzie tak (czy za dużo kątów?) Najlepiej ograniczać liczbę kolan, ale dla pompy to nie problem, tym bardziej, że przy kotle masz teraz wywijas, który likwidujesz. Osobiście to bym wyciął ten powrót za ścianą i nową rurą w poziomie przeszedł przez ścianę. Tu nowe wpięcie boilera i układ pompy.
LukeMike Opublikowano 29 Maja 2015 Autor #5 Opublikowano 29 Maja 2015 Dziękuję. Wieczorem/jutro rano wrzucę szkic ze zdjęciami. Będzie ciężko bo wszystko obłożone watą szklaną i gipsem, ale postaram się zrobić to w miarę dokładnie. Dzięki.
LukeMike Opublikowano 29 Maja 2015 Autor #6 Opublikowano 29 Maja 2015 Schemat: Uwagi: Część kaloryferów nie ma połączenia z wzbiornikiem (kiedyś była) tylko odpowietrznik Rura do wzbiornika plastikowa (czy to problem?) Wzbiornik: Zakładam że jest połączona na zasilaniu (czy jest sposób żeby to sprawdić) Czy instalować dodatkowy zawór bezpieczeństwa (na wyjściu na bypasie)? Dziękuję.
Gość Digitrax Opublikowano 29 Maja 2015 #7 Opublikowano 29 Maja 2015 Od wyjścia z kotła do naczynia otwartego (nie wzbiornika) rura musi być w 100 % z metalu o przekroju minimum 1 cal, więc ten plastyk do wymiany. Przy okazji sprawdzisz czy naczynie podłączone jest do zasilania. Jak nie używasz tego elektrycznego podgrzewacza to go zdemontuj i rury zaspawaj. Zmniejsza on przepływ w obiegu CO jeżeli nie jest odłączony od instalacji. Zawór bezpieczeństwa dodatkowy - zbędny.
kiminero Opublikowano 29 Maja 2015 #8 Opublikowano 29 Maja 2015 Podoba mi się określenie "wzbiornik". Powinno być OK od strony hydraulicznej i jeśli teraz nie przerzuca wody naczyniem, to i po przeróbce nie powinno. Różowo jednak nie jest. Naczynie powinno być połączone stalą fi 25 lub miedzią fi 28. Plastik jest zawodny w sytuacjach ekstremalnych, a na takie trzeba być przygotowanym. Te rury PP to na oko fi 25, czyli za niska średnica (wg norm i przepisów, co nie znaczy, że w normalnej pracy sobie nie poradzą) i wyglądają raczej na zwykłe PP, które do CO się zupełnie nie nadaje. Pomijając fakt, że w ogóle nie powinno ich tam być, to do CO stosuje się tylko PP tzw. stabi, czyli z wkładką stabilizacyjną z aluminium lub włókna. Widać tam też rurę ocynk, których do CO nie powinno się stosować. Zawór bezpieczeństwa wg mnie obowiązkowo na kotle powinien być (1,5 bara). Jak rozbiorą zasilenie to mogą wstawić trójnik. Dlaczego ma być? Ponieważ naczynie masz na strychu. Jeśli ocieplenie będzie niewystarczające i tęgie mrozy przyjdą, to w pierwszej kolejności zamarznie rura bezpieczeństwa pod naczyniem. Na takie przypadki ZB ratuje dobytek i życie (za cenę 30 zł). Trochę martwią te piony z automatami. Jak naczynie będzie za nisko, to pompa może nimi zasysać powietrze. Życie pokarze. My tutaj piszemy o ABC zasad hydrauliki CO. Twój majster powinien to wiedzieć, bo zasady nie zmieniły się od wczoraj. Powodzenia.
LukeMike Opublikowano 29 Maja 2015 Autor #9 Opublikowano 29 Maja 2015 >>>>> Podoba mi się określenie "wzbiornik". Skrót semantyczny od naczynia wzbiorczego :) Do wymiany pionu do naczynia wzbiorczego będę musiał demontować dach, bo inaczej rura nie wejdzie .... >>>>>Trochę martwią te piony z automatami. Jak naczynie będzie za nisko, to pompa może nimi zasysać powietrze. Rozumiem, że przy pompie na wyściu nie mogło mieć to miejsca, jedynie przy pompie na wejściu >>Twój majster powinien to wiedzieć, bo zasady nie zmieniły się od wczoraj. Niestety, nie każdy znający się majster zasady te stosuje, a tu gdzie mieszkam, raczej o dobrych trudno. Ostatnie pytanie: rura powrotu przechodzi przez komin (nieużywany w tym momencie kanał), widać to na zdjęciu. Rozumiem ze warto to zmienić bo w chwili gdy zacznę go używać (np do kominka) rura skoroduje i zrobić to tak: Jescze raz dzięki wszystkim za pomoc.
kiminero Opublikowano 29 Maja 2015 #10 Opublikowano 29 Maja 2015 Rura za komin skoro ma być używany. Wyrysowane dobrze, ale zapomniałeś o powrocie bojlera i znowu pompa "na siodle". Skrót myślowy? Jak naczynia nie ruszasz, to ZB obowiązkowo załóż i... staraj się wody nie gotować. Z pompą na powrocie będzie też o tyle bezpieczniej, że trudno ją będzie zapowietrzyć i cały czas będzie robić obieg. Jak była na zasilaniu to ją pęcherzyki pary zapowietrzały, obieg zwalniał i szybciej kocioł dochodził do wrzenia.
Gość Digitrax Opublikowano 30 Maja 2015 #11 Opublikowano 30 Maja 2015 Do wymiany pionu do naczynia wzbiorczego będę musiał demontować dach, bo inaczej rura nie wejdzie .... Zastosuj stalową rure karbowaną GEBO, wejdzie w każdy zakamarek ;) Poniżej sugestie naniesione na Twoje zdjęcia.
LukeMike Opublikowano 30 Maja 2015 Autor #12 Opublikowano 30 Maja 2015 Wielkie dzięki za pomoc i sugestie,
LukeMike Opublikowano 1 Czerwca 2015 Autor #13 Opublikowano 1 Czerwca 2015 Panowie, zmiana planów jednak mała nastąpiła i pompa będzie w pionie. Może być ZZ kulowy? Czy musi być ten spręzynowy bez sprężyny? Majster mówi że z kulą będzie smigać bez problemu. Jak uważacie?
sambor Opublikowano 1 Czerwca 2015 #15 Opublikowano 1 Czerwca 2015 Jak na powrocie to nie da rady zaworu różnicowego kulowego , on przepuszcza tylko z dołu do góry a nie odwrotnie.
kiminero Opublikowano 1 Czerwca 2015 #16 Opublikowano 1 Czerwca 2015 Ostatecznie pójdzie przez pompę ta grawitacja, chociaż sam zawór też powinien się otworzyć. Skoro kula z pełnej gumy w ZR montowanym na zasileniu, może podnieść się siłami "grawitacji", to ta pusta dociskana siłą wyporu przy ZR na powrocie, też powinna się uchylić. Tak czy inaczej nie jest to normalna pozycja do pracy ZR kulowego. Najważniejsze jednak, że układ stanie się bezpieczny. Sprawdź majstra na rozgrzanym kotle i otwartych grzejnikach. Po osiągnięciu zadanej wyłącz pompę na minutę i włącz ją z powrotem. W chwili startu pompy musisz usłyszeć zamykanie ZR (uderzenie). Z jednej strony wiedział będziesz, że obieg grawitacyjny ruszył, z drugiej będzie pewność, że zawór po wyłączeniu pompy się otwiera.
LukeMike Opublikowano 1 Czerwca 2015 Autor #17 Opublikowano 1 Czerwca 2015 Dzięki. Majster zaczą coś wymyślać,to powiedziałem, że robimy z klapowym w poziomie i tyle, tak jak oryginalnie radziliście.. Więcej dla Nich roboty, ale przynajmniej będzie bez ryzyka prawda? Coś mówi, że będzie ciężej instalacje odpowietrzyć, bo napełnianie pójdzie przez zasilanie a nie nie powórót, bo zawór nie puści. Prawde rzecze?
kiminero Opublikowano 1 Czerwca 2015 #18 Opublikowano 1 Czerwca 2015 Niech zostawi otwarte zawory pompy, to sobie woda popłynie bypassem. Generalnie stare układy grawitacyjne najlepiej napełniać powoli. Niech sobie majster spokojnie wypije kawę a układ spokojnie napełni. P.S. Bojler jest pewnie w piwnicy, więc w najgorszym razie woda szybko przeleje się zasilaniem wężownicy i reszta układu będzie się napełniać równomiernie.
LukeMike Opublikowano 1 Czerwca 2015 Autor #19 Opublikowano 1 Czerwca 2015 Panowie, po całodniowych bojach zrobione. Oto zdjęcia, jeżeli coś żle, to proszę mówcie, bo jescze nie opłacone. Ostatnie dwie godziny odpowietrzałem. Mam dwa problemy. Jeden duży drugi mały. Mały jest taki: czy realnym problemem jest to, że zawór bezpieczeństwa bojlera po otwarciu chlapie na sterowanie pompy (na ścianie) Jakiś mały węzyk pod to podpiąć? Duży: Jeden z grzejników (na zdjęciu) nagrzany jest to 1/3 wysokości (ale do końca), dolne 2/3 zimne, co jest przyczyna?? zdjecia winowajcy: Dziękuję za pomoc.
Gość Digitrax Opublikowano 1 Czerwca 2015 #20 Opublikowano 1 Czerwca 2015 Jednak pompe musieli zainstalować po swojemu ehh leniwce qwa mać. Zapytaj się ich jak teraz ona się będzie odpowietrzać ? Filtr także winien być zainstalowany w poziomie sitkiem do dołu aby tam gromadził się osad. Teraz pozostaje przekręcić całą pompę na trójnikach w dół odchylając całość od ściany. Zawór zwrotny klapowy ma być wtedy nadal w poziomie a pompa będzie niżej niż klapowy i sama się będzie odpowietrzać. Nie rozumiem gdzie podąża ta rura z prawej strony. Lewa to nowy powrót do kotła a ta prawa ?
kiminero Opublikowano 1 Czerwca 2015 #21 Opublikowano 1 Czerwca 2015 No dobra, trzeci raz terminologii hippicznej nie użyję. Rysowanie też nie pomaga, więc pompa zostaje po Twojemu. Macie pewność, że pompa odpowietrzona? Musisz zdławić zawór na wężownicy bojlera, to poprawi obieg na grzejnikach. Woda na elektrykę nigdy nie jest dobrym pomysłem.
LukeMike Opublikowano 1 Czerwca 2015 Autor #22 Opublikowano 1 Czerwca 2015 O ***. Moja wina,. Moja wina nie dopilnowałem. Czyli, co wszystko do poprawki.Dzwoniłem jutro przyjadą, będą przekonywać ze wszystko ok, ale dobra, jak się uprę to zrobią dobrze.. Czy tak bedzie ok? Czy lepiej wypuścić długą idącą do dołu rurę i połączyć dokładnie wg Twojego schematu.
Gość Digitrax Opublikowano 1 Czerwca 2015 #23 Opublikowano 1 Czerwca 2015 Wystarczy, że całość zostanie przekręcona do poziomu jak na poniższym rysunku. Odpowiedz na me pytanie dokąd zmierza ta rura :)
LukeMike Opublikowano 1 Czerwca 2015 Autor #24 Opublikowano 1 Czerwca 2015 Odpowiadając na pytanie tu lepsze zdjęcie powrót i wyjście.: Mam jeszcze dwa pytania: Ok rozumiem, tylko raz będzie kijowo, bo będzie to kopane niechcący cały czas, dwa będzie wystawać na metr od ściany. Ale fajnie że jest alternatywa. Czy jeśli się uprę i zrobię tym skosem to będzie się odpowietrzać? Czy lepiej już zrobić zgodnie z oryginalnym planem? 1.Wracając jescze do grzejnika, czemu grzeje tylko górą, powietrza nie ma w nim wogóle, za słąby obieg? Cała reszta w domu grzeje ok. 2. Czy jest sposób na cieknące automaty valvexa? Po odpowietrzeniu puszczają wodę, Te stojące pionowo. Dokręcić koreczkiem i tyle czy jakoś wyczyścić w środku. A może zmienić na coś innego.
LukeMike Opublikowano 1 Czerwca 2015 Autor #25 Opublikowano 1 Czerwca 2015 Musisz zdławić zawór na wężownicy bojlera, to poprawi obieg na grzejnikach. Zdławić w znaczeniu przymknąć delikatne zawor?
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.