AntekBoryna Opublikowano 6 Maja 2015 #1 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2015 Czytając ulotki producentów i to forum odnoszę wrażenie że kotły podajnik owe mają wyższą sprawność niż zasypowe. Jak to się jednak ma do następujących faktów: 1) 95% podajnikowców to kotły z dmuchawą, a dmuchawa to podobno samo zło przy spalaniu węgla (lepszy normalny miarkownik) 2) jak się ma wysoka sprawność kotła podajnik-owego do faktu, do pracy z bardzo ograniczoną mocą. Czy realna sprawność podajnikowca biorąc pod uwagę że będzie on przez większość pracy kisił opał będzie naprawdę wyższa od zasypowego odpalanego z góry? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robkom Opublikowano 6 Maja 2015 #2 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2015 przy podajniku bez dmuchawy nie ujedziesz... Opał się nie kisi bo przecież co jakiś czas jest podawany porcjami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MIQ Opublikowano 6 Maja 2015 #3 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2015 https://zawijan.wordpress.com/poradnik-uzytkownika/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Animus Opublikowano 6 Maja 2015 #4 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2015 Czytając ulotki producentów i to forum odnoszę wrażenie że kotły podajnik owe mają wyższą sprawność niż zasypowe. Jak to się jednak ma do następujących faktów: 1) 95% podajnikowców to kotły z dmuchawą, a dmuchawa to podobno samo zło przy spalaniu węgla (lepszy normalny miarkownik) 2) jak się ma wysoka sprawność kotła podajnik-owego do faktu, do pracy z bardzo ograniczoną mocą. Czy realna sprawność podajnikowca biorąc pod uwagę że będzie on przez większość pracy kisił opał będzie naprawdę wyższa od zasypowego odpalanego z góry? Badania techniczne pokazują wysoką sprawność nawet ponad 90% , użytkownik w kotłowni nie jest w stanie osiągnąć takiej sprawności ,na ekogroszku kupowanym w lokalnych składach oraz ustawieniach na oko w kotłowni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Blackbird Opublikowano 16 Maja 2015 #5 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2015 Przy paleniu na pełnej (nominalnje) mocy sprawność wyniesie zapewne ok. 80%, przy normalnym użytkowaniu czyli podkiszaniu opału powiedzmy 50-60%. Doświdczeni ludzi z forum powinni wiedzieć w tej sprawie więcej. Ew. oszczędność opału wynikająca z posiadania podajnikowca polega na nieprzegrzewaniu mieszkania tylko utrzymywaniu stałej temperatury pokojowej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jacek61 Opublikowano 16 Maja 2015 #6 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2015 W tym temacie coś więcej o sprawności kotłów. https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/12026-ver-czyli-prawdziwe-osiagi-naszych-kotlow-i-paliw-porownanie/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dorecho Opublikowano 17 Maja 2015 #7 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2015 Witam. Kiedyś bawiłem się w odczyty tej realnej sprawności. średnia roczna wychodziła chyba około 47 %. Te 60 czy 80 baaaaaaa 90 to tylko w ERZE / jeśli kolega pamięta tę reklamę. Pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SUSPENSER Opublikowano 17 Maja 2015 #8 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2015 Strasznie niską miałeś tą sprawność [choć mnie nie dziwi bo najczęściej po regulacji moi klienci mają oszczędności w zużyciu węgla na poziomie 30%] , u mnie 80% uzyskuję w kotle, który tyle miał w badaniach i to przy około 20% jego mocy znamionowej po dołożeniu deflektora i zawirowywaczy, a przy grzaniu samej CWU 35-40%. Bardzo duże znaczenie ma tu sterownik i jego ustawienie, a podstawą jest dobry ekogroszek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dorecho Opublikowano 17 Maja 2015 #9 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2015 Witam. Cóż. .. było to 2006-2008 jak było. już wtedy dobry węgiel był "na kartki" ? kociołek fabryczny ,pleszewski ;palone b.intensywnie. czyli z dużą mocą... powtórze jak kiedyś napisałem : gdzie ktoś widział jakąś wizualizację pracy kotła z podajnikiem podpartą ciepłomierzem ?? Wyszłoby szydło z worka. a podglądów pomp ciepła już jest sporo. Obym nie musiał już nigdy palić węglem... teraz wiem za co płacę, wiem ile zużyłem, ile to mnie kosztowało, ile i jak mogę zaoszczędzić. Pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SUSPENSER Opublikowano 17 Maja 2015 #10 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2015 To sporo tłumaczy, sterowniki były wtedy znacznie gorsze, może węgiel miał mniej MJ niż deklarowane i dlatego tak wychodziło. Od kilku lat testuję ekogroszki, więc tu nie ma jakie szydło wychodzić. Jak bardzo chcesz możesz przyjechać zamontować u mnie kamerkę w kotłowni - jedną na kocioł, drugą na ciepłomierz i sobie poobserwować ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.