Thaad Opublikowano 6 Listopada 2014 #1 Opublikowano 6 Listopada 2014 Witam, Mam pewne wątpliwości czy w kotłowni zostało wszystko wykonane jak trzeba. Całość pracuje w układzie zamkniętym, grzejniki + podłogówka. Został zainstalowany zawór 4d. Z tego co widziałem i czytałem na forum pompa powinna być na zasilaniu grzejników? Instalator upiera się że to jak to wykonał jest ok. Twierdzi także ze w przypadku awarii zasilania będzie działać grawitacja (dom posiada parter i piętro). Mam też dziwną różnicę temperatur pomiędzy tym co widzę na piecu a tym co jest na zasilaniu z pieca wynosi 20 stopni ale to chyba temat na osobny post. Będę wdzięczny za wszelkie porady i sugestie .
sambor Opublikowano 6 Listopada 2014 #2 Opublikowano 6 Listopada 2014 Masz pompę na obiegu pierwotnym zaworu 4-D a powinna być na powrocie na kocioł, natomiast jest jeszcze potrzebna druga - za zaw 4-D na grzejniki. Ten obieg kotłowy powinien być wykonany na grubszych przekrojach, wtedy będzie zawsze pracował grawitacyjnie - minimum Cu35 i zaw 4-D powinien być 6/4" i wtedy nie potrzeba tej pompy na zasilaniu z kotła , z resztą pompa powinna być na powrocie a nie zasilaniu, Nie wiem czy nie za mały jest zbiornik przeponowy. Jaki jest zawór bezpieczeństwa? z reszta powinien być zamontowany przy samym kotle a nie za zaworem, jak się zawór różnicowy sklei to ZB może nie zadziałać. Pozdr.
Gość mak Opublikowano 6 Listopada 2014 #3 Opublikowano 6 Listopada 2014 Dobrze że chociaż właściciel ma wątpliwości. Za montaż tego naczynia hydraulik powinien dostać "oskara" za głupotę. Mam nadzieję że chociaż kocioł jest do pracy w układzie zamkniętym, jak nie to kotłownia jest z tych "bombowych". Myślę że dobrze by było aby pan majster się trochę doszkolił to i głupot by nie gadał. Podrzuć majstrowi jakieś schematy instalacji(pełno ich na stronach producentów kotłów) czy zasadę działania zaworu 4D (w DTR zaworu wszystko jest opisane)to będzie szansa że dowie się jak poprawić to co spaprał.
Thaad Opublikowano 7 Listopada 2014 Autor #4 Opublikowano 7 Listopada 2014 Masz pompę na obiegu pierwotnym zaworu 4-D a powinna być na powrocie na kocioł, natomiast jest jeszcze potrzebna druga - za zaw 4-D na grzejniki. Ten obieg kotłowy powinien być wykonany na grubszych przekrojach, wtedy będzie zawsze pracował grawitacyjnie - minimum Cu35 i zaw 4-D powinien być 6/4" i wtedy nie potrzeba tej pompy na zasilaniu z kotła , z resztą pompa powinna być na powrocie a nie zasilaniu, Nie wiem czy nie za mały jest zbiornik przeponowy. Jaki jest zawór bezpieczeństwa? z reszta powinien być zamontowany przy samym kotle a nie za zaworem, jak się zawór różnicowy sklei to ZB może nie zadziałać. Pozdr. Co do zbiornika to też mi się wydaje zbyt mały, jest chyba 20l. Zawór bezpieczeństwa to SYR na 2,5 bara. Dobrze że chociaż właściciel ma wątpliwości. Za montaż tego naczynia hydraulik powinien dostać "oskara" za głupotę. Mam nadzieję że chociaż kocioł jest do pracy w układzie zamkniętym, jak nie to kotłownia jest z tych "bombowych". Myślę że dobrze by było aby pan majster się trochę doszkolił to i głupot by nie gadał. Podrzuć majstrowi jakieś schematy instalacji(pełno ich na stronach producentów kotłów) czy zasadę działania zaworu 4D (w DTR zaworu wszystko jest opisane)to będzie szansa że dowie się jak poprawić to co spaprał. Do kotła można zamontować wężownicę schładzającą w tym momencie jej nie ma instalator powiedział że nie ma takiej potrzeby i nic bez niej się nie stanie naczynie i zawory maja wystarczyć. Pokazywałem mu schematy z pieca jak i z zaworu. On uparcie twierdzi że tak jak jest zrobione jest ok (grzejniki grzeją? grzeją, woda ciepła jest? jest więc co Pan chce). Ja się na tym tak dobrze jeszcze nie znam i nie mam argumentów aby go przekonać do tego że zrobił źle.
krisb Opublikowano 7 Listopada 2014 #5 Opublikowano 7 Listopada 2014 A tak hipotetycznie to sie stanie, że przy zagotowaniu wody i np. sklejeniu sie kulki w ZR, naczynie bedzie odcięte i ZB też, a w kotle akcja w najlepsze. Źle podłączony ZB i NW.Te wszystkie rurki miedziane wokół sie rozlutują, a kocioł "wyjdzie" z kotłowni! Juz widziałem taką sytuację u znajomych. Rozpalili, pojacheli na mszę, a jak wrócili, to akcja gaśnicza trwała w najlepsze!Jeśli jest układ zamknięty, to tym bardziej musi być "coś" (wężownica schładzająca), co odbierze nadmiar energii.Generalnie taka wężownica w kotłach na paliwo stałe - zasypowych, powinna być standardem! Proponuje zainstalować jakieś urządzenie alarmujące zbytni wzrost temp. na kotle. Nawet termostat przylgowy i dzwonek. To naprawdę działa :). A wężownica schładzająca to np. taka: http://kotly.com/Wezownica_schladzajaca_WZS-0___Zawor_schladzajacy_Danfoss_BVTS_do_kotlow_10-34kW,3835.html Pozdrawiam.
meping Opublikowano 7 Listopada 2014 #6 Opublikowano 7 Listopada 2014 Pokaż swojemu hydraulikowi zdjcia z tego linka: http://preview.tinyurl.com/l8hvvqk Do czegoś takiego może dojść w Twoim domu. Jeśli będzie się upierał, to zanim mu zapłacisz zażądaj potwierdzenia na piśmie, że to on tą instalację wykonał i bierze za nią odpowiedzialność pomimo niezgodności z obowiązującymi normami i prawem budowlanym, oraz zobowiązuje się pokryć wszystkie szkody wynikłe z w/w. BTW: A może zacząć publikować dane takich fachowców? Może inni by mogli łatwiej unikać problemów? Ja od dekady próbuję dorwać elektryka który zrobił u nas instalację i znikł... I nie mam komu po gębie nakłaść... :-/ krisb, dnia 07 List 2014 - 12:13, napisał: Generalnie taka wężownica w kotłach na paliwo stałe - zasypowych, powinna być standardem! A po co? W dużej części domów jest to bez sensu, np. u mnie. Największa szansa zagotowania kotła jest przy przerwie w dostawie energii elektrycznej, a wtedy przestaje też działać woda (własne ujęcie i hydrofor). CO ma więc schłodzić ten kocioł? Takich miejsc są tysiące.
Gość mak Opublikowano 8 Listopada 2014 #7 Opublikowano 8 Listopada 2014 Co do zbiornika to też mi się wydaje zbyt mały, jest chyba 20l. Zawór bezpieczeństwa to SYR na 2,5 bara. Do kotła można zamontować wężownicę schładzającą w tym momencie jej nie ma instalator powiedział że nie ma takiej potrzeby i nic bez niej się nie stanie naczynie i zawory maja wystarczyć. Pokazywałem mu schematy z pieca jak i z zaworu. On uparcie twierdzi że tak jak jest zrobione jest ok (grzejniki grzeją? grzeją, woda ciepła jest? jest więc co Pan chce). Ja się na tym tak dobrze jeszcze nie znam i nie mam argumentów aby go przekonać do tego że zrobił źle. Jak jest wężownica to obowiązkowo trzeba ją zamontować! Daj sobie spokój z współpracą z hydraulikiem, jak nie potrafi czytać schematów to nie powinien wykonywać zawodu!
sambor Opublikowano 8 Listopada 2014 #8 Opublikowano 8 Listopada 2014 A po co? W dużej części domów jest to bez sensu, np. u mnie. Największa szansa zagotowania kotła jest przy przerwie w dostawie energii elektrycznej, a wtedy przestaje też działać woda (własne ujęcie i hydrofor). CO ma więc schłodzić ten kocioł? Takich miejsc są tysiące. Ten problem rozwiąże odpowiednio dobrane zasilanie awaryjne pomp CO i CWU odbierających ciepło z kotła. Moc tego zasilania nie musi być duża - wystarczy 250VA , tylko czas podtrzymania powinien być min 2h.
krisb Opublikowano 9 Listopada 2014 #9 Opublikowano 9 Listopada 2014 krisb, dnia 07 List 2014 - 12:13, napisał: Generalnie taka wężownica w kotłach na paliwo stałe - zasypowych, powinna być standardem! A po co? W dużej części domów jest to bez sensu, np. u mnie. Największa szansa zagotowania kotła jest przy przerwie w dostawie energii elektrycznej, a wtedy przestaje też działać woda (własne ujęcie i hydrofor). CO ma więc schłodzić ten kocioł? Takich miejsc są tysiące. Zostałem wyrwany przez kol. mepinga do tablicy, wiec odpowiadam: Masz prawo mieć takie, a nie inne zdanie na ten temat! I kropka. Ja mam inne, a wynika ono z wielu obserwacji i niestety autopsji. Wiele kotłów jest mocno przewymiarowanych i nie tylko dochodzi do zagotowania ze względu na brak energii, ale często dochodzi do tego ze względu na problemy z miarkownikiem, złego ustawienia sterowników, albo bardziej prozaicznego - otwartego popielnika przy rozruchu i braku kontroli nad procesem rozpalania. Może standardowe stosowanie wężownicy to faktycznie przesada, ale możliwość zakupu kotła z takową to już powinien być standard! A to nie jest wcale takie oczywiste dla ludzi, którzy nie siedzą w temacie! To, ze są tysiące miejsc z hydroforem, nie przeszkadza stosowaniu odpowiednich zabezpieczeń, stosownych do możliwości! Ja jestem zwolennikiem dodatkowych, skutecznych zabezpieczeń! Bezpieczeństwo jest najważniejsze.
meping Opublikowano 11 Listopada 2014 #10 Opublikowano 11 Listopada 2014 Obecnie każdy ma możliwość zakupu kotła z wężownicą. Większość producentów oferuje ją jako opcję dodatkową, a wielu ma w standardzie. Niestety podnosi to cenę. Jestem zwolennikiem wolności nienarzucania niczego odgórnie. Należę do grupy osób które przyczyniły się do zniesienia ograniczeń prawnych w uprawianiu żeglarstwa w naszym kraju w imię brytyjskiej zasady "educate not regulate". Obecne normy wystarczają do budowy bezpiecznej instalacji w zależności od budżetu. Zobacz natomiast jaki jest ciemnogród wśród instalatorów, w szczególności dotyczący podpinania naczyń przelewowych. Niestety jestem niemal pewien, że z powodu ciemnogrodu wśród rodzimych hydraulików obowiązek stosowania wężownicy schładzającej spowodowałby kilkukrotny wzrost ilości eksplodujących kotłów "bo jak coś, to wężownica wszystko załatwi".
krisb Opublikowano 11 Listopada 2014 #11 Opublikowano 11 Listopada 2014 Odpowiem tak: mamy bardzo podobną filozofię w podejsciu do życia, nie ograniczać, a edukować, ale jak Sam zauważyłeś, ciemnogród ma się dobrze. To jakiś obłęd, że poważnymi pracami instalatorskimi zajmują sie przypadkowi ludzie. Przy budowani instalacji elektrycznych, instalator musi sie wykazać odpowiednimi uprawnieniami, a przy instalacjak c.o już niekoniecznie,da się skutecznie obejść. Moje podejście do wężownic schładzających nie bierze się z chęci nabijania kabzy producentom kotłów, a z życiowego pragmatyzmu i smutnej rzeczywistości. Zbyt duzo naoglądałem się ofiar braku respektowania norm, które są dla naszego bezpieczeństwa. Każda metoda, która poprawi bezpieczeństwo, jest dla mnie do przyjęcia. Samochody z ABS i tysiącem poduszek też muszą swoje kosztować. Temat ogrzewania w naszym Kraju, szeroko pojęty, to temat rzeka. Właśnie wróciłem z odpoczynku na wsi do Wrocławia. I myślisz, że oddychałem swieżym powietrzem?! Nic bardziej mylnego. Pobyt skończył się awanturą z sąsiadem gospodarstwa w którym byłem. Pan palił śmieciami i plastikowymi butelkami. Przyjechała policja i było głośno. Taką mamy świadomość życia...... Brak słów....... Pozdrawiam .
marekd Opublikowano 12 Listopada 2014 #12 Opublikowano 12 Listopada 2014 No pieknie zamontowany czujnik temp.zas. pogratulowac fachowcowi do poprawki !!
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.