Mancio Opublikowano 3 Listopada 2014 #1 Opublikowano 3 Listopada 2014 Chciałem podsumować moje kilkuletnie doświadczenie z tym kotłem , proszę o opinie użytkowników tego kociołka. Kocioł SAS NWT 23 kW, instalacja stara , żeliwo , 400 litrów wody, zawór 4D 1,5 cala, możliwa grawitacja ale częściej na pompie żeby utrzymać powrót na ok 50C. Palę 1 raz dziennie,chyba że jest średnia poniżej -5C na zewnątrz to wtedy dokładam rano i wieczorem , rozpalam drewnem, potem węgiel po ok 15 minutach flot(wilgotny w formie ciasta) lub miał , przy średniej ok 0C wrzucam 1,5-2 kg drewna, 7 kg węgla , 7kg flotu, najważniejsze żeby nie zasypać flotem tyłu komory tylko pod górkę do drzwiczek. Flot stanowi osłonę dla żaru, dodatkowo zauważyłem że kociołek lubi powrót wody w okolicach 50C, szybko nabiera temperatury , mało dymi przy rozpalaniu i żar nie jest schładzany zimnym rusztem wodnym. Używam pompy CO , CO na 45 C, w kotle ok 70C, powrót 50C. Dawniej używałem dmuchawy , teraz zmieniłem klapkę popielnika i mam uchylną -po ok 20 minutach zostawiam szczelinę na 2-3 mm . Aby lepiej dopalić gazy mam w popielniku rurkę 1cal od drzwiczek popielnika pod pierwszą przegrodę , Przy średniej 0C te 15 kg wypala się ok 10-12 h, ( kocioł 75C-33C) w domu 21-20C. Na grawitacji też jest ok ale jest zimniejszy powrót, dłużej się rozpala i trzeba więcej drewna i węgla. Przed ociepleniem szło w komin 2,5 t węgla i 3 t flotu, teraz ok. 1,2-1,5 t węgla 1,5t-2t flotu w zależności od zimy. Przez te kilka lat dokonywałem różnych modyfikacji niezbyt skutecznych, pozostała rurka w popielniku i odpowiedni załadunek opału, palenie samym węglem w tym kotle wydaje się mało ekonomiczne.
AdamBielik Opublikowano 7 Grudnia 2014 #2 Opublikowano 7 Grudnia 2014 Witam. Jakiś czas temu przerobiłem swojego Sas'a NWT na dolniaka. Oprócz zaślepienia górnego przelotu dorobiłem mini palnik z płytek szamotowych i powietrze wtórne z otworów na tyle kotła. Oprócz tego zamieniłem dmuchawę na miarkownik ciągu. Żeby w kotle palić bezdymnie klapka miarkownika musi nie być do końca zamknięta i tuaj pojawia się problem, bo wtedy temperatura zadana jest przeciągana o 10 stopni, jeżeli zmniejszę szczelinę to płomień w palniku zmniejsza się i zaczyna dymić. Nie potrafię znaleźć optymalnego rozwiązania, a taka sytuacja nie bardzo mi odpowiada, bo satysfakcjonuje mnie temperatura na kotle 55 stopni, a nie 65, przez co wydaje mi się, że mam o wiele mniejszą stałopalność. Myślałem nad zmniejszeniem powierzchni paleniska, ale wtedy ruszt szybko się zapopieli... Pozdrawiam.
mac65 Opublikowano 7 Grudnia 2014 #3 Opublikowano 7 Grudnia 2014 Dokup sobie RCK i ustaw na wymagany ciąg . Przestanie przeciągać temperaturę .
AdamBielik Opublikowano 7 Grudnia 2014 #4 Opublikowano 7 Grudnia 2014 Dobra rzecz te RCK, dzięki mac65. Tylko znowu kolejny wydatek na zakup oraz montera. Mam przepustnice spalin w czopuchu, ale z tego co czytałem na forum to większość, jak nie wszyscy odradzają jej używanie. A co myślicie np. o celowym rozszczelnieniu wyczystki? Pozdrawiam.
Hogan Opublikowano 7 Grudnia 2014 #5 Opublikowano 7 Grudnia 2014 https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/18488-wyczystka-w-kominie/ Jak widzisz, większość użytkowników jest na nie. Ja pozostanę przy swoim zdaniu - awaryjnie można, tzn. np. wtedy gdy wiatr powoduje zbyt silny cug i zaciąga płomienie do komina, co grozi pożarem sadzy. Czujka CO nigdy nie zawyła mi przy uchylonej wyczystce, ale to może dlatego że znam swoją instalację i wiem, kiedy mogę czy nawet muszę to zrobić. Natomiast zdarzyły się alarmy przy rozpalaniu na wodę w lecie, przy całkowicie zamkniętej wyczystce.
mac65 Opublikowano 7 Grudnia 2014 #6 Opublikowano 7 Grudnia 2014 Dobra rzecz te RCK, dzięki mac65. Tylko znowu kolejny wydatek na zakup oraz montera. Mam przepustnice spalin w czopuchu, ale z tego co czytałem na forum to większość, jak nie wszyscy odradzają jej używanie. A co myślicie np. o celowym rozszczelnieniu wyczystki? Pozdrawiam. Możesz używać przepustnicy tylko trzeba o niej pamiętać . Ciąg jednak będzie się zmieniał w zależności chociaż by od pogody . RCK zwalnia z tego obowiązku jak również zwalnia z obowiązku tłumaczenia innym zazwyczaj przypadkowym palaczom od konieczności jego regulacji . Można go zamontować w drzwiczkach dolnej wyczystki komina pod warunkiem że tam zaglądasz i nie dopuścisz do zatkania go sadzami i popiołem .
AdamBielik Opublikowano 13 Grudnia 2014 #7 Opublikowano 13 Grudnia 2014 Po odpowiednim ustawieniu przepustnicy spalin kocioł przekroczył zadaną o 2 stopnie, jednak po kilkunastu minutach w palniku oprócz płomienia pojawił się dym. Czyli wychodzi na to, że muszę zdecydować, albo przeciąganie temperatury i strata kominowa, albo szyberek i strata wynikająca z niecałkowitego spalania. Chyba dam już sobie z tym spokój, bo tylko człowieka szlag trafia, nowy kocioł i cały czas problem.
genab Opublikowano 13 Grudnia 2014 #8 Opublikowano 13 Grudnia 2014 Na twój problem rozwiązaniem jest zmniejszenie rozmiarów rusztu i obniżenie wysokości wlotu do palnika, dużo na ten temat było pisane, jak coś to lepsze przeciąganie
AdamBielik Opublikowano 13 Grudnia 2014 #9 Opublikowano 13 Grudnia 2014 Dzięki za odpowiedź genab. O zmniejszeniu rozmiaru rusztu pisałem w pierwszy poście, a co do wysokości palnika to obecnie wynosi 10 cm, niżej już pojawiają się problemy z rozpalaniem.
genab Opublikowano 13 Grudnia 2014 #10 Opublikowano 13 Grudnia 2014 Zmniejszenie rusztu często znacznie podnosi sprawność, odpowiednio, spala się mniejsza ilość węgla i niema takiego problemu z popiołem, jak się spodziewało, więc zawsze warto spróbować.
AdamBielik Opublikowano 13 Grudnia 2014 #11 Opublikowano 13 Grudnia 2014 Spróbuje to zrobić jak będę miał inny węgiel, obecnie mam orzech I i wstawienie dwóch cegieł po bokach uniemożliwiłoby mi jego spalanie, plus zmieściłoby się mniej opału. Może na zdjęciach tego nie widać, ale to nie za duży kociołek. Najgorzej jest przy rozpalaniu. Od 40 stopni kocioł wchodzi na pełne obroty i nie jest w stanie wyhamować po osiągnięciu zadanej temperatury. Po dołożeniu, gdy żar jest jeszcze powyżej wlotu palnika, a temperatura wody blisko zadanej to przeciąga góra 5 stopni, pewnie dlatego, że krócej pracuje. Podawanie powietrza mam tak wyregulowane, aby spalać bezdymnie, więc tutaj nie ma co zmieniać.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.