Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Piec 25Kw Nie Może Osiągnąć Temperatury Powyżej 40 Stopni


simplusik1

Rekomendowane odpowiedzi

Poszukaj tego lewego powietrza na zimnym palniku, wszędzie przykładaj rękę, to bardzo ważne.

Jak masz pirometr to duże ułatwienie, musisz tak prowadzić proces spalania przez dobór proporcji powietrza i węgla aby na palniku była jak najwyższa temperatura, przy niewielkiej ilości dymu. Metodą prób i błędów do osiągnęcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie dzień spędzięłem na czyszczeniu pieca, zrobiłem wszystko jak trzeba, pouszczelniałem, każdą dziurkę w palenisku (dużo było zapchanych) odetkałemi  przeczyściłem miniszlifierką.

 

efekt - PIORUNUJĄCY!! ekogroszek wypala się dużo lepiej, popiół biały .

 

Piec teraz szybciutko łapie temp

 

Zmieniłem też ustawienia pompy CO , przestawiłem ją na 55 stopni.

 

Sytaucja wygląda tak , że po puszczeniu wody w obieg po jej powrocie temperatura spada do 43 stopni i wolno się podnosi, nie dochodzi do fazy podtrzymawania - non stop nagrzewa - wypuszcza - spada do 43 .

 

 

ustawienia 

podawanie 6/30, nadmuch 3 , wentylacja na 3-4 cm

 

Czytałem o zaworze 4D - myślicie że to pomoże całkowicie rozwiązać problem??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze to troszkę za duzo powiedziane , ale są znaczne efekty :)) z czego jestem wielce zadowolony.

 

Nie mam regulacji na kaloryferach.

 

Mam wrażenie że to 25kw jakby nie dawała rady z metrażem 210-230 metrów - piec pracował dobę z tego co zauważyłem to przy pompie ustawionej na 45 po powrocie spadało do 40-41 - to mnie zadowoliło, chociaż po 10h nie wszedł w stan podtrzymania.w domu było 22 stopnie.

 

Chciałem podkręcić go wyżej, żeby sprawdzić co będzie gdy przyjdzie zima i większe mrozy,zwiększylem podawanie paliwa, pompe co przestawiłem na 55 i efekt już nie był zadawalający ,po powrocie wody temperatura spadała mu do 42-43 czyli o jakieś 12 stopni w dół, w domu temp osiągneła 24 stopnie, ale widoczne było że piec nie daje rady i dłużej się podnosił z 42 do 55.

 

Na pewno muszę spróbować na lepszym ekogroszku, a nie na czeskim, ale to na pewno nie rozwiąże problemu.

 

Jacek myślisz że regulacja kaloryferów pomoże?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawniej tak się robiło do każdego pomieszczenia dobierało się wielkość grzejnika, regulacja odbywała się przez zmianę temperatury. U mnie w domu nadal mam taki system bo to dobrze funkcjonuje, przy takiej pogodzie jak obecnie temperatura grzejników 30 stopni,  60 stopni będę miał jak będzie -20 stopni za oknem.

Wraz z nowym kotłem zamontowałem zawór trójdrożny który miesza wodę z powrotu z wodą z zasilania, w ten sposób na piecu można mieć wyższą temperaturę a na grzejniki niższą.

Są tez inne rozwiązania, ja się na tym nie znam.

 

Jeżeli doszedłeś do 24 stopni w domu w krótkim czasie to może ty masz tak przewymiarowane grzejniki, że nie potrzebują wyższych temperatur na zasilaniu i te czterdzieści kilka stopni wystarcza. 

 

Poszukaj jeszcze o sztuce palenia na palniku rynnowym i tłokowym, w prawym górnym rogu masz wyszukiwarkę tego forum.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coś musi byc dalej nie tak - skoro 20 letni  piecyk 15 kw na drzewo , który stoi obok robi robotę w tym obiegu - wystarczy że się na niego się przełaczę i w całym domu jest ciepło bez wysiłku, tylko drzewo mu podkładać.

 

Boli mnie jednak że obok stoi maszyna 25kw z podajnikiem, sterownikiem i w mrozy nie można jej używać, bo nie daje rady.

 

Czy mój tok myślenia jest prawdiłowy -

 

instalacja zaworu pozwoli na mniejsze ostudzanie pieca na powrocie(zapobiegnie spadkowi z 55 na 43), co pozwoli z kolei na szybsze jego podgrzewania do rzadanych 55 co z kolei pozwoli na ciągłe nim grzanie w mrozy?

 

czym rózni się 3d od 4d?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawory na grzejnikach wcale nie wykluczają zastosowania zaworów mieszających... A dają oszczędności i powodują mniejsze wychładzanie wody powracającej z grzejników, bo odbiór ciepła jest zoptymalizowany do aktualnych potrzeb.

 

Kocioł 25 kW, to smok i nie jest możliwe, żeby nie dawał rady. Musisz mieć albo coś skopane w instalacji, albo kocioł pracuje ze zbyt małą mocą jak na aktualne potrzeby.

Ustaw go tak, by palnik pracował przy mocy zbliżonej do nominalnej i wtedy zobaczysz czy trzeba zmniejszać tę moc. 

Dla kotła 25 kW przy mocy nominalnej, powinien spalać ok 4,5 kg węgla na godzinę. 

 

Nie bój się nastawić wysokiej temperatury, bo to są normalne warunki pracy kotła stałopalnego - temp powyżej 60 stC bez względu na pogodę. To instalacja ma regulować zużyciem tego ciepła w domu, a kocioł ma tylko dostarczać mocy. Jak się dom rozgrzeje, to i odbiór ciepła spadnie... o ile masz dobrze zrobioną, samoregulującą się instalację, bo jak masz ją na sztywno, to czym prędzej ją przerób i włącz elementy regulujące oparte na termostatach. Ręcznie tego dobrze nie wysterujesz, a już na pewno nie za pomocą ciągłych zmian nastaw kotła.

 

Kocioł dobrze wyregulowany pracuje cały czas przy takich samych ustawieniach i zawsze daje radę, a w domu nigdy nie jest ani za zimno, ani za gorąco. Opału też zejdzie ni mniej ni więcej niż to, co potrzebuje dom, by uzupełnić straty.

 

Po prostu zmień filozofię grzania.

 

Jak grzejesz zasypowym kopciuchem, to dokładasz do pieca i wtedy masz ciepło, kończysz - wszystko się schładza. W ten sposób wszystkim regulujesz. Przy kotle stałopalnym jest inaczej - on jest gorący cały czas i ma ciągły nadmiar energii - odwrotnie jak przy kopciuchu, który miał ciągły niedomiar.

 

Tu kluczowe jest ustawienie instalacji tak, by odbierała ciepło w takiej ilości, jaka jest aktualnie potrzebna. Potrzebne są termostaty i tylko termostaty !!! Skoro ich nie masz, to problemem jest zbyt duży ciągły odbiór ciepła przez grzejniki. Jak będziesz montował zawory mieszające, to też z termostatami - one mają się regulować same, bo ręcznie nie dasz rady tego właściwie zrobić. :-) i będziesz miał albo za zimno, albo za gorąco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

simplusik

zaproponuję inaczej niż inni abyć start pompy CO ustawił na 38-40st nie wyżej i zobacz co sie wtedy będzie działo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie zdaje sobie sprawę że na starcie osoba która wcześniej obsługiwała piec popełniła kilka błedów -

 

 

 

1. w kotłowni zastałem 2 tony czeskiego "pseudoekogrochu"- musze go wypalić,przecież nie wyrzuce ,

2.na kaloryferach nie ma regulacji,

3.rury tez prosiłyby się o mniejszy przekrój,

4.piec był zasyfiony

5. brak zaworów 3d  lub 4d.

 

Zbieg powyższego dawał takie rezultaty że lepiej było palić kopciuchem.

 

Przed wymianą instalacji i wprowadzeniem się w spirale wydatków chciałbym zasięgnąć od Was informacji od czego zacząć:)

 

Na pewno od kupna 200kg dobrego ekogroszku, ale na co się szarpnąć w dalszej kolecjności - regulacja kaloryferów, czy zawór 3d-4d?

 

 

 

 

TIMON120777

"zaproponuję inaczej niż inni abyć start pompy CO ustawił na 38-40st nie wyżej i zobacz co sie wtedy będzie działo"

 

 

 

 

 

oczywiście przeprowadziłem taki test - pompe dałem na 35 , po powrocie złapał oczwiste spowolnienie - podnosił o 1 stopień ciepła na 20-30 minut, doszedłem do 43 stopni i zrezygnowałem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do twoich punktów to 

1. Do prób lepiej kupić dobry ekogroszek tak min 25-26MJ, ale nie tu upatruje przyczyny

2. Do zrobienia w przyszłości, na dzień dzisiejszy nieistotne

3. Zostaw je takie jakie są, nie ma to znaczenia, ja też mam dwucalowe rury i się nagrzewa instalacja, na pewno wolniej ale nie trwa to w nieskończoność. Jeżeli rury nie są zaizolowane to zrób to.

4. Piec trzeba wyczyścić, bardzo ważne

5. Brak zaworów 3d i 4d utrudnia uzyskanie wysokiej temperatury na kotle ale jeżeli potrafi to zrobić kocioł na drewno 15 KW to też nie traktował bym to jako priorytet na dzień dzisiejszy.

 

 Jeszcze raz napiszę podstawowa sprawa to wyregulowanie paleniska czyli ilości powietrza do ilości opału.

 

Czy ten palnik nie ma na górze otworów do doprowadzenia powietrza wtórnego, takiego jak rynny z Defro?

 

Przeczytaj ten temat https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/9143-poradnik-jak-palic-w-kotle-z-podajnikiem-tlokowym/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

simplusik

taniej wyjdzie zawór - kupuj 4 drogowy, dobierz odpowiednią średnicę cena około 200zł z ręczną regulacją, z siłownikiem wyjdzie drożej i moim zdaniem szkoda kasy na siłownik

plus - taniej i to że regulujesz temperaturą zasilania na dom i powrotu, minus- niektóre pomieszczenia będą przegrzane inne niedogrzane a w reszcie będzie temperatura komfortowa.

termostaty- plus- w każdym pokoju temperatura jaką chcesz, minusy brak zapewnienia ciepłego powrotu, ale to możesz uzyskac podnosząc temperaturę na kotle, duży minus wyjdą sporo drożej niż zawór 4d. kompletny zestaw zawór z głowicą i powrotem zaczyna się od 50zł plus montaż

 

 kup na składzie polskiego na próbę i wymieszaj teraz gdy ciepło a na ostry mróz samym polskim i da radę spokojnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze to troszkę za duzo powiedziane , ale są znaczne efekty :)) z czego jestem wielce zadowolony.

 

Nie mam regulacji na kaloryferach.

 

Mam wrażenie że to 25kw jakby nie dawała rady z metrażem 210-230 metrów - piec pracował dobę z tego co zauważyłem to przy pompie ustawionej na 45 po powrocie spadało do 40-41 - to mnie zadowoliło, chociaż po 10h nie wszedł w stan podtrzymania.w domu było 22 stopnie.

 

Chciałem podkręcić go wyżej, żeby sprawdzić co będzie gdy przyjdzie zima i większe mrozy,zwiększylem podawanie paliwa, pompe co przestawiłem na 55 i efekt już nie był zadawalający ,po powrocie wody temperatura spadała mu do 42-43 czyli o jakieś 12 stopni w dół, w domu temp osiągneła 24 stopnie, ale widoczne było że piec nie daje rady i dłużej się podnosił z 42 do 55.

 

Kocioł ma się "długo podnosić" a w idealnym przypadku powinien nie osiągać zadanej temperatury będąc tuż poniżej niej - wtedy nie będzie występować stan podtrzymania a każde podtrzymanie to straty.

 

Czy zwiększając podawanie zwiększyłeś proporcjonalnie nadmuch ?

 

Wzrost temperatury w domu świadczy o przewymiarowaniu grzejników - czyli instalacja powinna pracować na niższych temp. i koledzy dobrze radzą w tym przypadku zawór 4D.

 

Taka instalacja może w przyszłości nieźle pracować ze źródłami niskotemperaturowymi np. pompą ciepła ;-)

 

Obecnie paląc niskokalorycznym węglem fizycznie obniżasz moc palnika który 25 kW ma na bardzo dobrym  ekogroszku ok. 25 MJ/kg bo takie jest używany do badań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem problem z nagrzaniem pieca przy zablokowanym kominie - sadza blokowała naturalny ciąg na wyjściu czopucha z pieca.
Pomimio prawidłowej pracy dmuchawy piec ledwo ogrzewał ( ale węgiel był niedopalony).
Druga sprawa.
Na zdjęciu twojego pieca widać wyjście ogrzewanej wody - czy jest tam prawidłowy poziom? tzn. czy rury idą lekko w górę?
Bo jeśli minimalnie, pare milimetrów w dół, to może być tam bąbel powietrza( ale wtedy by się piec przegrzewał ).

Zacząłbym od 2 worków ekogroszku. Jeśli różnica będzie duża w wydajności, to sprawa się wyjaśni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.