JanuszG156 Opublikowano 4 Sierpnia 2014 #1 Opublikowano 4 Sierpnia 2014 Szanowni Forumowicze!Opiszę moją sytuację i mam nadzieję, że ktoś z forum będzie w stanie mi pomóc.Otóż jestem użytkownikiem kotła na ekogroszek, z podajnikiem ślimakowym i palnikiem retortowym. Użytkuję kocioł od 7 lat (od sierpnia 2007 roku). Kocioł KW 25kW produkcji EKOCENTR ze sterownikiem pogodowym A3000EI firmy RecalArt Electronic (świetny sterownik).Przez te siedem lat kocioł i cały układ grzewczy spisywał się bez zarzutów - dostroiłem sterownik do potrzeb i wymogów obiektu. Jestem zawodowo związany z automatyką, zrobiłem jaszcze sterownie nadrzędne, bo w tym samym układzie grzewczym jest jeszcze kominek z płaszczem wodnym - ale to na marginesie.W tym okresie były robione nięzbedne remonty jak wymiana ślimaka, deflektora, naprawa rury podajnika która trochę skorodowała itp.Ponad 2 miesiące temu stało się coś dziwnego: po wyłaczeniu się awaryjnie kotła (był to mój bład złego nastwienia temperatury przy przejściu tylko na CWU) zaczeło się dziwnie zachowywać palenisko. O ile w sytuacji odbioru ciepła i normalnej pracy kotła (nadmuch, podawanie węgla) wszystko grało, to w sytuacji kiedy kocioł był w trybie podtrzymania następowało nadal zbyt duże żarzenie się węgla, w efekcie żar cofał sięi następowało awaryjne zatrzymywanie pracy kotła (po długim wyrzucie węgla). Wydawało się, że pojawiły się gdzieś nieszczelności w palniku i dochodzi "fałszywe" powietrze.Powietrze jednak ewidentnie dostawało się przez dmuchawę (wentylator) bo po całkowitym zamknięciu przesłony kocioł wygaszał się. Żeby nie rozpisywać się zbytnio podam krótko:- wymontowałem palnik, uszczelniłem wszystko co było do uszczelnienia - nic nie pomogło- po kilku tygodniach nieudanej walki ściągnąłem serwisanta od tych kotłów - zrobił to co ja, zabrał palnik do siebie na warsztat, wymienił kolano (trochę na wyrost) i po uszczelnieniu i założeniu - bez zmian,- następnie serwisant dołożył między wentylator i palnik wkładkę z żaluzją (przesłonką), która przy podmuchu podnosiła się, a na "postoju" opadała grawitacyjnie i zasłaniała dopływ. Tej żaluzji wcześniej nie było i przez 7 lat kocioł pracował bez zarzutuOstatecznie w tej chwili dzieje sie coś bardzo dziwnego - palenisko pracuje niestabilnie: albo przegrzewa się w niekontrolowany sposób (jednak jest nadal jakieś powietrze) albo gaśnie. Staram się manipulować nastawami - czasy podawania i postoju podajnika, czas postoju i pracy pracy podajnika w "podtrzymaniu", ale palnik pracuje niestabilnie i w sposób nieregularny.Samo spalanie jest bardzo dziwne - węgiel niespala się na popiół tylko zostają kawałki częściowo spalone, jak kawałki żużla nie całkiem wypalonego.Czy ktoś kiedykolwiek zetknął się takim problemem? Czy może mi pomóc? Gdzie szukać przyczyn?Bardzo proszę o rady.
alf Opublikowano 4 Sierpnia 2014 #2 Opublikowano 4 Sierpnia 2014 A z kominem coś było robione ? Może coś się zmienilo z ciągiem.
JanuszG156 Opublikowano 5 Sierpnia 2014 Autor #3 Opublikowano 5 Sierpnia 2014 Nie, nie było nic robione z kominem, opał jest też ten sam.
SONY23 Opublikowano 5 Sierpnia 2014 #4 Opublikowano 5 Sierpnia 2014 Może łożyska w silniku dmuchawy się zacierają ? Na zimno wiatrak chodzi w miarę lekko, po dłuższej pracy zaczynają stawiać opór i zwalniać obroty czyli w sumie zmniejszać wydatek powietrza.
CooleR Opublikowano 5 Sierpnia 2014 #5 Opublikowano 5 Sierpnia 2014 Witam, kiedyś mój znajomy miał podobny problem i walczył z nieszczelnoscia bo kociołek zaciągał lewe powietrze. Rozpaliliśmy gazety pod paleniskiem przyslonił czpuch i dymek sam pokazał nieszczelność, zabieg wykonany bez użycia dmuchawy. Okazało się że sznur w jednych drzwiczkach nie działał jak należy, po wymianie wszystko wruciło do normy. Pozdrawiam
JanuszG156 Opublikowano 5 Sierpnia 2014 Autor #6 Opublikowano 5 Sierpnia 2014 Może łożyska w silniku dmuchawy się zacierają ? Na zimno wiatrak chodzi w miarę lekko, po dłuższej pracy zaczynają stawiać opór i zwalniać obroty czyli w sumie zmniejszać wydatek powietrza. Dmuchawa jest w miarę nowa - rok temu była wymieniana, bo w starej padł silnik.
JanuszG156 Opublikowano 5 Sierpnia 2014 Autor #7 Opublikowano 5 Sierpnia 2014 Witam, kiedyś mój znajomy miał podobny problem i walczył z nieszczelnoscia bo kociołek zaciągał lewe powietrze. Rozpaliliśmy gazety pod paleniskiem przyslonił czpuch i dymek sam pokazał nieszczelność, zabieg wykonany bez użycia dmuchawy. Okazało się że sznur w jednych drzwiczkach nie działał jak należy, po wymianie wszystko wruciło do normy. Pozdrawiam Dziękuję za pomysł - na pewno to wykorzystam. U mnie jednak po zamknięciu wlotu przez wentylator wygląda, że nie ma lewego powietrza, ale musze to sprawdzić. Pozdrawiam.
SONY23 Opublikowano 5 Sierpnia 2014 #8 Opublikowano 5 Sierpnia 2014 Dmuchawa jest w miarę nowa - rok temu była wymieniana, bo w starej padł silnik. A czy nowa to dokładnie taki sam model jak stara ? Każdy typ dmuchawy ma inną charaktrystykę pracy, może stąd te problemy ?
JanuszG156 Opublikowano 5 Sierpnia 2014 Autor #9 Opublikowano 5 Sierpnia 2014 Ten sam producent, ten sam typ i model, a ponadto przez rok działało wszystko bez zarzutu. Trudny przypadek.
Animus Opublikowano 5 Sierpnia 2014 #10 Opublikowano 5 Sierpnia 2014 To ciekawy przypadek ,może ruda musiała gdzieś przeżreć kocioł ,czopuch i powstała nieszczelność, ale przyczyn może być więcej np. niestabilne podawanie może wystąpić z winy utraty pojemnosci kondensatora na silniku .
JanuszG156 Opublikowano 6 Sierpnia 2014 Autor #11 Opublikowano 6 Sierpnia 2014 Dziękuję za podpowiedź. Sprawdzę kondensator albo go wymienię. Wszystkie możliwe miejsca powstania nieszczelności starałem się sprawdzić przy okazji wyymowania palnika. Wygląda, że nie ma, wszystko w dobrym stanie. Nie obniżam temp. na kotle poniżej 55stC, więc korozja raczej się nie pojawia. Pozdrawiam.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.