Gość lysy1l Opublikowano 4 Lutego 2014 #1 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2014 Miałem okazję spalić kiedyś tradycyjnie od dołu karton starych orzechów włoskich i kocioł razem z chałupą o mały włos nie wystartowały na orbitę okołoziemską ;). Ciekawe, jak wyglądałaby sprawa spalania od góry mieszanki np. pół na pół (lub inna proporcja) orzechów włoskich z węglem? Orzecha włoskiego gorszej jakości w hurcie znalazłem po 4 zł za kilogram, czyli tona 400zł. Problem może stanowić zbyt gwałtowne spalanie. Temat czysto teoretyczny, bez żadnych zobowiązań i napinki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fidel24 Opublikowano 4 Lutego 2014 #2 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2014 Siema, jakiś czas temu w swoim warsztacie miałem podobną sytuację mam tam zainstalowany piecyk Kamino z szybą cały środek w szamocie moc 8 Kw, coś mnie tknęło palę głównie w tym piecyku grubymi polanami, załadowałem piecyk wiaderkiem suchych łupiń z orzecha i samych orzechów były dobrze wysuszone myśląłem że kociołek wystartuje razem z warsztatem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leszkowaty Opublikowano 4 Lutego 2014 #3 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2014 jedno zero Ci umknęło :( nie jest az tak wesolo jesli cena to 4pln za kg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość lysy1l Opublikowano 4 Lutego 2014 #4 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2014 No widzisz. Faktycznie wychodzi trochę więcej, a nawet jeszcze więcej. Za szybko to liczyłem, a miało być tak pięknie ;). Jedynie miałoby to sens przy jakimś okazjonalnym zakupie starych, zleżałych zapasów za jakieś grosze. Ale nie zmienia to faktu, że w życiu nie widziałem tak agresywnego paliwa pochodzenia czysto naturalnego. Chyba, że same łupiny? Z tego, co pisze Fidel, to raczej one mają takie kopnięcie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sambor Opublikowano 4 Lutego 2014 #5 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2014 Pomyśl co by było jakbyś zamiast włoskimi orzechami palił kokosowymi - pewnie nowy kocioł :D trzeba by było kupić. Pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość lysy1l Opublikowano 4 Lutego 2014 #6 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2014 ...albo nowy kocioł i nowy dom :) . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sambor Opublikowano 4 Lutego 2014 #7 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2014 Znalazłem w necie taką ciekawostkę http://ekosfera24.pl/ekobrykiet-z-lupin-orzecha-kokosowego-2kg-6kg-gtg.html Tylko bardzo drogo wychodzi. A co do łup z kokosa to niektóre nasze elektrociepłownie próbują np z Gazety Krakowskiej z 27 11 13 Zapotrzebowanie na biomasę energetyczną jest duże, jednak rynek małych producentów uległ załamaniu. Elektrownie oczekują od rolników stałych i dużych dostaw, a ci musieliby uprawiać od 20 do nawet 50 ha, aby zyskać zainteresowanie ze strony elektrowni. Z powodu braku odpowiednich dostaw elektrownie rozpoczęły własną produkcję roślin energetycznych oraz zakup importowanego surowca np. łupin orzecha kokosowego, znacznie tańszego od rodzimej biomasy. Atutami importerów jest możliwość dużych dostaw w konkurencyjnej cenie. Oraz to plany zmian paliwa do kotłów energetycznych http://scc.com.pl/konferencje/prezentacje/FTEB_27-20-2011/10%20J.Cwielag.pdf Niektórzy próbują się bronić przed tymi trendami http://energetykon.pl/biomasa-dzieli-sie-na-dobra-i-zla,27264.html https://www.min-pan.krakow.pl/se/pelne_teksty25/k25_mk_z/k25mk_krawczynski_mrozek_rze_z.pdf A niektórzy traktują to jako kolejny przekręt http://www.gornik.info.pl/index.php/home/temat-numeru/270-wegiel-pomostem-do-alternatywnych-zrodel-energii Pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witeg Opublikowano 4 Lutego 2014 #8 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2014 W orzechach jest dużo oleju - łupiny nadają "puszystej struktury", zapewniając dostęp powietrza, a paląc się pełnią jeszcze rolę swoistych palników dla oleistych środków. Nie ma co się dziwić, że palą się jak złoto. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PierreW Opublikowano 4 Lutego 2014 #9 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2014 Znajomy pali łuskami z orzecha w mieszaninie z węglem....ogien to to ma jednak samo do palenia nie nadaje sie.... Sambor Zaraz okarze sie ,że bardziej opłacalna bedzie biomasa z afryki od naszego węgla.... Poczekajmy na kolejne opłaty od opłat(cena węgla)...a mamy 2 krotnie mniej emisji co2 na głowe niz niemiec.... Skoro slimak francuski stał sie ryba to moze nasz węgiel bedzie biomasa.....i bedzie kolejny cud ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
januszj26 Opublikowano 4 Lutego 2014 #10 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2014 Witam Jak orzechy to tylko orzech laskowy soplicy polecam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość lysy1l Opublikowano 4 Lutego 2014 #11 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2014 Janusz, to może mieć faktycznie niezłego kopa :D: No i na biokomponentach... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piastun Opublikowano 4 Lutego 2014 #12 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2014 Ja kiedyś robiłem eksperymenty pestkami wiśni. Podobno mieszają to 50/50 z ekogroszkiem i z pozytywnymi efektami (chyba nie dla komina :)). Generalnie paliwo totalnei nie sterowalne przy zasypie na żar przy mieszaniu z węglem i paleniu od góry dało się palić. Dużo tego nie spaliłem bo może 10-15l. Podsumowując paliwo dobre bo tanie ale raczej to szybkiego podbicia wody na cele CWU. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.