Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Orzech Workowany Z B&e Energy


tosiekplock

Rekomendowane odpowiedzi

Aż się boję odezwać,po takiej tyradzie...

W październiku zakupiłem orzech II C2 i B2.

Węgiel mokry, ale mogłem kupować w sierpniu, pewnie byłby suchszy.

I do C2 (wesoła/wieczorek) nie mam zastrzeżeń.

Niestety B2 popiołu ma od cholery (nie bawiłem się w ważenie).

Na oko widać dwa rodzaje węgla.

Większe kawałki poprzerastane łupkiem różnej maści - to one "produkują" popiół.

Mniejsze kawałki, to pewnie jakiś mocniejszy węgiel.

Dużo niedopału - popiół blokuje powietrze, nie wypalają się też lepsze kawałki.

W dodatku nie bardzo chce popiół przelecieć do popielnika - blokowany, przez grube kawałki łupka.

W ubiegłym sezonie podobna sytuację miałem z rosyjskim węglem, ale mogłem bez wygaszania popalić kilka dni, a w tym muszę rozpalać codziennie (taki tam pseudo-dolniak)...

Szczęśliwie zaraz skończę B2, w którym kamienie też można trafić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam, czy któryś z Was palił kiedykolwiek zwykłym, polskim węglem płomiennym takim jak Piast, Ziemowit, Sobieski i Janina. Szczególnie grubszym.

Tam dopiero są wapienne płytki, (a nie łupki kolego eisam, łupki to kamień) i duża ilość lekkiego poiołu. Najfajniejsze jest to, że każdy prowadzi "kreatywną informację", czyli nie podaje najważniejszych informacji. Na przykład eisam pali w pseudodolniaku przerobionym z górniaka, miałowca?, bez przegarniacza rusztu i narzeka na zapopielenie i że popiół sam nie spada do popielnika.

U mnie jakoś też sam nie spada. Poczytaj posty Fidela (u niego też nie chce sam spadać), tam dowiesz się jakie znaczenie w przypadku dolniaka ma ruchomy ruszt. Wiesz czemu podobną sytuację miałeś z węglem rosyjskim? Bo to też węgiel płomienny i podobnie się wypala.

Tak samo, jak to ciągłe pieprzenie, że przyszedł mokry węgiel. No jasne, bo kilka tysięcy ton węgla na kopalni i kilkaset ton na składzie trzymają jesienią i zimą extra pod daszkiem dla marudy, który kupuje dwadzieścia woreczków. Widzieliście kiedyś duży zakład przerabiający węgiel? Ja nie wiem, jakie macie o tym wyobrażenia? Że gdzie ten węgiel leży, pod wiatą, a przed pakowaniem suszą zawartość woreczka farelką? Węgiel kupuje się wiosną i latem i  nie ma potem niespodzianek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie mam pretensji, że popiół sam nie spada.

On nie chce spaść przy przegrzebywaniu.

Może kolega nie uwierzy, ale zdaję sobie sprawę z zalet ruchomego rusztu (żeby jeszcze był dobry...).

Pewnie w następnym kotle takowy będę miał.

Paliłem Piastem i mniej w nim było "wapiennych płytek" (ok. - nie łupków).

Rzeczywiście, niepotrzebnie "pieprzyłem" o wilgotności, acz napisałem, że nie mam o to pretensji (zresztą, zostałem o tym przed zakupem poinformowany).

Z rosyjskim węglem sytuacja jednak była lepsza, starczyło porządnie pogrzebać i mogłem palić bez wygaszania kilka dni.

Za to w rusku było sporo miału (ale to pewnie też moja wina).

Zupełnie inaczej sprawa wygląda C2.

W ogóle nie ma porównania w jakości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stanowczo to dementuję. Jakiekolwiek podobieństwo jest przypadkowe i niezamierzone. Dalszymi ewntualnymi pomówieniami zajmie się mój prawnik  ;).

TU chłopaki macie ofertę nie do przebicia na orzecha II. Dla Roberta i Wilchelma też COŚ się znajdzie, żeby się nie nudzili, a nam było weselej  :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie, to raczej komplement niż pomówienie, ale styl macie podobny. Merytorycznie i ze zdjęciami - niemniej jednak, czasem trochę za dosadnie. Choć czytam Twoje posty z zaciekawieniem, uważam, że byłoby jeszcze ciekawiej, gdybyś zamiast "pieprzysz" użył np. sformułowania "doprawiasz" :). Wiem, że brak wiedzy i teorie niektórych osób na tym forum mogą prowadzić do zniecierpliwienia, ale czasem właśnie cierpliwością trzeba się wykazać, bo zdecydowana większość z nas jest tu po to, żeby wymienić się doświadczeniem i tą wiedzę zdobyć. NO. Resztę kwesti Twój prawnik może omówić z moim. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uważam, że byłoby jeszcze ciekawiej, gdybyś zamiast "pieprzysz" użył np. sformułowania "doprawiasz" :). Wiem, że brak wiedzy i teorie niektórych osób na tym forum mogą prowadzić do zniecierpliwienia, ale czasem właśnie cierpliwością trzeba się wykazać..

Dziękuję za zwrócenie uwag i postaram się do nich zastosować. Przepraszam kolegów, jeżeli poczuli się dotknięci. Piszę to naprawdę z pełną powagą.

Może faktycznie jakiś wałek z tym węglem - brak powtarzalności parametrów partii. Może to być spowodowane nawet prozaicznym, niedbałym przemieszaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiecane zdjęciapost-36348-0-18283200-1423160090_thumb.jpgpost-36348-0-04413300-1423160271_thumb.jpgpost-36348-0-44669300-1423160469_thumb.jpgpost-36348-0-64360100-1423161182_thumb.jpgpost-36348-0-41316700-1423161499_thumb.jpg

Samego popiołu(bez koksików) zostało 1,4kg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12.5 kg(worek na dwa razy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja swojego nie ważyłem ale jest go sporo nawet po odjeciu spieków popielnik max 3 doby jak pisałem wczesniej w wiekszosci popiol sypki. Panie zwanzig z pewnościa jest troche racji w tym co piszesz ten węgiel ma to do siebie ze wolno sie wypala dając niski płomien u mnie to tak wyglada .Nie porównuje go do taniego badziewia bo wtedy bym go spalił 25 kg a nie jak teraz 16 kg na dobe przy powierzchni 180 m kw jednak ilość popiołu wyprodukowanego jest na poziomnie bardzo wysokim i raczej tu juz z tym nic nieda sie zrobic.

 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trafiła mi się dobra partia, albo Wam zła  ;). Ten popiół faktycznie nie wygląda zbyt dobrze. 

Jutro podpalę swój pomarańczowy, popalę nim ze dwie doby i cyknę jaki wyszedł z tego popiół u mnie. OK?

Z pokazaniem ewentualnego niedopału i ze zważeniem popiołu może być problem, bo na razie nie wygaszam kotła jadąc 24 na dobę, ale porównamy samą strukturę i to co przeleci przez ruszt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc tak chłopaki. Muszę Was z ciężkim sercem przeprosić  ;) i przyznać, że mieliście częściowo rację. Popaliłem tym pomarańczowym i faktycznie pozostaje trochę takich niedopalonych, jakby jasnobrązowo-kawowych iłów. Co do ilości popiołu, to nie podam dokładnych procentów, ale jest sporo, bo zapychało ruszt. Celowo wczoraj dokopałem się do starego, chyba dwuletniego Ziemowita, który leżał gdzieś zmęczony w narożniku i palę nim drugi dzień. Też są tam takie płytki, ale dużo jaśniejsze i bardziej kruche. Popiół podobny, a z tego co kiedyś liczyłem Ziemowit miał około 11-12 %

(9% deklarowane). Z tego co podawał kolega attex wychodziło też ok. 12%, czyli tyle co Ziemowit. Nie wiem, czy ten dodatek do pomarańczowego, to nie jest coś z Sobieskiego lub Janiny, bo on też się tak ciulato wypalał i chyba właśnie na jasnobrązowo i również było sporo lekkiego popiołu. Paliłem akurat Sobieskim. Pomarańczowy to mieszanka z prawdopodobnie losowymi proporcjami.

Jak pan Józek przemieszał, tak wyszło. Tak teraz robi większość firm. Wracając do pomarańczowego, to nie mogę powiedzieć, że był jakiś dramat, natomiast moje subiektywne odczucie jest takie, że lepiej mi się spalał tańszy fioletowy. Kamieni żadnych nie zauważyłem. 

Tak poza tematem. W tym sezonie mam okazję od czasu do czasu popalić węglem z KWK Chwałowice (wzięty przez kolegę bezpośrednio z kopalni) i naprawdę polecam.

Fajnie się spala, bardzo mało popiołu i jednocześnie dość mocny. Taki prawdziwy, dobry węgiel opałowy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Witam

 

Mam pytanie , który z węgli B&E będzie najlepszy do Buderusa S111?

 

Kupiłem 25 kg fioletowego na próbę. Spala się bezdymnie, niestety nie całkowicie. Musiałem rusztować co godzinę, gdyż niedopałki blokowały dopływ powietrza. Myślę, że bez automatycznego odpopielania węgiel nie nadaje się do Buderusa S111.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Witam. I co zakupiony węgiel z tej firmy? Jak wrażenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam. Czy ktoś kupił w tym roku z eko Energy wegiel fioletowy? Pozdrawiam i proszę o odpowiedź!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A bo się boje kupić!A nie możesz napisać opinii jak juz kupowałes? a boje się kupić bo nawet jak przyjdzie próbka to nie wiadomo czy później przyjdzie taki sam juz w 1 tonie!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcesz pomóc udzielić info spoko. Tylko nie rozumiem po co się udzielasz w takim razie jak nie chcesz pomóc? ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.