piastun Opublikowano 23 Września 2013 #26 Opublikowano 23 Września 2013 Kocioł DS powinien albo inaczej- najlepiej pracuje na stałych obrotach, wszelka modulacja mocy powinna być bardzo niewielka i następować powoli, i to będzie przyczyna wybuchów mimo że miarkownik elektroniczny zamyka klapke płynnie to jednak pewnie o wiele za szybko. Kolego janklos12 czytaj uważnie to co pogrubiłem. Zamykanie klapy PG w DS przeczy stałym obrotom.
janklos12 Opublikowano 23 Września 2013 #27 Opublikowano 23 Września 2013 oczywiście że przeczy ale sterować trzeba i nie każdy ma bufor lub tak dobrany kocioł by mógł pracować na stałych obrotach /czyt. stałej mocy , najlepiej nominalnej/
piastun Opublikowano 23 Września 2013 #28 Opublikowano 23 Września 2013 Jedyną możliwością walki z wybuchami chyba jest pozostawienie minimalnego dopływu PG, które z jednej strony nie spowoduje zbytniego podniesienia temperatury powyżej ustawionej a z drugiej strony pomoże dopalić gazy które nie mogą wydostać się z "ropędzonego się węgla. PW w rasowym DS trafia w palnik i nie ma tej samej funkcji czyszczenia jak w GS.
aikon36 Opublikowano 24 Września 2013 Autor #29 Opublikowano 24 Września 2013 Przeczytałem wasze opinie. Zgadzam się z nimi dla tego pierwszą próbę zrobiłem na zamkniętym PW i przymkniętym czopuchu. Nic nie waliło . Dziś zobacze przy małym otwarciu PW lecz przy przymkniętym czopuchu moze takie ustwienie powinno dać A wolniejsze podniecenie ognia B szybsze dławienie przed całkowitym zamknięciem się PG TAK myślę hmmmm
januszj26 Opublikowano 24 Września 2013 #30 Opublikowano 24 Września 2013 Witam Kociołek masz dobry ale przy takich temp. pracuję na minimum .To nie chodzi o to że miarkownik przymyka gwałtonie ale o to że domyka za dużo i piec pulsacyjnie zaciąga powietrze.
Darek21 Opublikowano 24 Września 2013 #31 Opublikowano 24 Września 2013 Moim skromnym :rolleyes: zdaniem przyczyny mogą być jeszcze dwie: za niska temperatura ustawiona na piecu spóbuj ustawić zamknięcie miarkownika na 60 stopni , a druga może jakiś węgiel złej jakości np. ze znanych składów węgla.
aikon36 Opublikowano 25 Września 2013 Autor #32 Opublikowano 25 Września 2013 Wasze opinie przetestuje podciągne temperature do 60 stopni bo chodził na 55 ogranicznikiem ustawie minimum wlotu tak żeby klapa nie zamkneła się do końca i zobaczymy. Darek21 węgiel mam z kopalni KWK Kazimierz mają dobry asortyment więc nie jest to problem
janklos12 Opublikowano 25 Września 2013 #33 Opublikowano 25 Września 2013 jak już nie będziesz miał żadnego pomysła to może zrób jeszcze jedno . w starym kotle nie było takich problemów i na pewno został ci stary miarkownik cieczowy. zamień i będziesz wiedział po której stronie jest wina. ja obstawiam że to wina miarkownika zbyt szybo przymyka. powodzenia w z nalezieniu winowajcy tych bum, bum
Darek21 Opublikowano 25 Września 2013 #34 Opublikowano 25 Września 2013 Janklos12 uważam że masz rację piec idzie duzą mocą i raptem miarkownik zamyka powietrze i bum gotowe. ps. Aikon36 zrób kilka zdjęć tego tajmniczego kociołka w srodku. Czy ma tzw. szczeline odymiajacą. Nigdzie nie ma dokładniejszych fotek a producent też niczego dokładnego nie publikuje.
arthi Opublikowano 25 Września 2013 #35 Opublikowano 25 Września 2013 U mnie w hefie taki wybuch mogę sobie zafundować tylko, gdy nagle zamknę klapkę powietrza głównego, więc tak jak piszą koledzy tutaj szukałbym przyczyny. Przy normalnym paleniu, gdy klapka zamyka się stopniowo, nie ma problemu. Spróbuj ustawić sterownik w taki sposób, by wolno dochodził do zadanej czyli wolno domykał klapkę. Druga rzecz, którą powodowała wybuchy, po zamknięciu klapki PG, to zbyt słaby ciąg, tj. wówczas gdy ustawiałem na RCK zbyt niskie ciśnienie, dym zbierał się w kotle, powietrze wtórne i bum. Czemu są wybuchy? Mocny ogień, zamknięcie powietrza głównego ->zamiast ognia dym, do akcji wchodzi powietrze wtórne->i mamy wybuch. Taką mam teorie ;)
aikon36 Opublikowano 25 Września 2013 Autor #36 Opublikowano 25 Września 2013 koledzy dzieki waszym radom dało się opanować te wybuchy . reasumując ustawiłem zamkniecie klapy PG na takzwaną zapałkę <_< teraz klapa nie domyka sie szczelnie i po zamknieciu całkowitym powstaje delikatna szparka ktora pozwala na dopalenie gazow bez zbytnego podjazdu temp. w gore a jednocześnie nie powoduje samoczynnego podbijania ognia. Do tego uszczelniłem wyczystkę i teraz nawet na zamknietym na maksa czopuchu piec hula jak ta lala. Inaczej jest z sterownikiem nie daje rady sobie wyliczyć zamykanie klapy gdy dopalam gazy bo podbijaja temperature na piecu bardzo szybko. i gamon sie gubi lecz gdy zamkne PW na maksa wtedy bardzo ladnie pracuje. Mysle ze wybuchy opanowane :lol:
SONY23 Opublikowano 25 Września 2013 #37 Opublikowano 25 Września 2013 Widocznie otwór PW jest zbyt nisko i częściowo robi za dolot PP. Możesz spróbować zrobić na wlocie do niego zamykaną klapkę i przymykać ją jednocześnie z klapką PP- przy pomocy tej całej elektroniki, oczywiście na przysłowiową zapałkę.
Darek21 Opublikowano 29 Września 2013 #38 Opublikowano 29 Września 2013 Aikon36 zrób kilka zdjęć tego tajmniczego kociołka w srodku komora zaladowcza , ruszta itp. Czy ma tzw. szczeline odymiajacą. Nigdzie nie ma dokładniejszych fotek a producent też niczego dokładnego nie publikuje.
krzysiek2003 Opublikowano 5 Października 2013 #39 Opublikowano 5 Października 2013 witam wszystkich. Właśnie zaczynam swoją przygodę z kotłem c.o, mój nabytek to ksgw zgoda 11kw z ruchomym rusztem, jako że podczas śledzenia tegoż zacnego forum natrafiłem na kilka próśb dotyczących zdjęć powyższego kotła wstawiam kilka fotek.Na drugim zdjęciu w górnej części paleniska widoczna jest szczelina o szerokości ok.1,77mm. W związku z tym iż jest to moja pierwsza przygoda z tego typu kotłem proszę was o rady dotyczące obsługi przedmiotowego kotła, dodam tylko że palić będę głównie węglem orzech II oraz planuję dokupić miarkownik ciągu. Z góry dziękuję za wszelkie rady.
janklos12 Opublikowano 5 Października 2013 #40 Opublikowano 5 Października 2013 miarkownik bardzo dobry pomysł /sterowanie musi być/ ale muszę przyznać że dmuchawa do węgla w kotle ds też jest dobrym wyborem. mam obydwa rozwiązania ale używam tylko miarkownika gdyż palone jest drewnem. jeśli nie chcesz by zapalał się cały wsad to zaślep czymkolwiek tę górną szczelinę/ np. kawałek spłaszczonej rurki nie musi być spasowane bo i tak zalepi się smołą / w rurce zrób nacięcie, otwór na haczyk byś mógł łatwo wyjąć dla porównania spalania. możesz dorobić palnik szamotowy ale przy węglu nie jest to konieczne, ważne by ta przegroda nie była za wysoko, jak jest przy węglu w granicach 10-15cm to jest ok. przegroda ta ustala warstwę palącego się węgla. resztę wypraktykujesz sam , fajnie że będzie trochę info o tym kociołku bo do tej pory to był trochę taki tajemiczy. pozdr
Darek21 Opublikowano 5 Października 2013 #41 Opublikowano 5 Października 2013 Wydaje mi się że ruszt też nie jest pochylony w stronę palnika jak na rysunku producenta tylko jest zamocowany poziomo.
krzysiek2003 Opublikowano 5 Października 2013 #42 Opublikowano 5 Października 2013 Jeśli chodzi o ruszt to byłem teraz sprawdzić i ruszt jest pochylony w stronę palnika różnica na długości rusztu wynosi około 2-3 cm, janklos12 a mógłbyś dokładniej opisać kwestię sposobu wykonania palnika z szamotu , mam jeszcze na stanie ok 15 m3 sezonowanej buczyny i nie ukrywam że od czasu do czasu bym nią przepalał.
janklos12 Opublikowano 5 Października 2013 #43 Opublikowano 5 Października 2013 u mnie jest tak http://forum.info-og...500#entry121437 i sprawdza się bardzo dobrze , odpopielacza nie mam do tej pory , przy drewnie jest zbędny.
emus Opublikowano 5 Października 2013 #44 Opublikowano 5 Października 2013 wstawiam kilka fotek Proszę o więcej zdjęć: przód, tył, prawy i lewy bok.
CoTo Opublikowano 6 Listopada 2013 #45 Opublikowano 6 Listopada 2013 Mam ten kociołek 10 lat.Były wzloty i upadki.Minęło trochę czasu (spaliło się trochę węgla :) ) zanim ogarnąłem temat TUTAJ: Ukłony w stronę Szanownych Forumowiczów.Ogólnie kocioł bezproblemowy z minimalną obsługą.Moc kotła 15 kW.Przeróbka jaką wykonałem to obniżenie przegrody nad rusztem.Dałem blachę 10 mm.Jest dmuchawa.Klapka dociążona tak że dmuchawa ma za zadanie tylko delikatnie ją podnosić.Oczywiście pod klapkę podłożona spinka tak że w czasie postoju wentylatora dmuchawy pozostaje szczelina 1,5 mm.Nic nie fuka.Powietrze wtórne uchylone na "zapałkę".
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.