Skocz do zawartości

krisb

Stały forumowicz
  • Postów

    244
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez krisb

  1. Widać te słabiej grzejące grzejniki muszą być zapowietrzone, skoro wcześniej tzn. przed awarią grzały prawidłowo. Spróbuj odpowietrzyć je i zobaczysz, co dalej. Być może, te wszystkie hece z ciśnieniem, to efekt zapowietrzenia instalacji.
  2. Do konopka: Dokładnie tak to widzę w temacie połączenia buforów. Do budz1k: W temacie szczelności dmuchawy, to każda większa nieszczelność, może powodować przeciąganie powietrza i rozpalanie zasypu. Sprawdź na zapaloną zapałkę, czy zapalniczką, czy przez te nieszczelności nie zaciąga zbytnio powietrza .
  3. U mnie jest problem taki, że mam niską piwnicę i wyższy bufor jak 1,5 m nie wchodzi. Lokalny rzemieślnik pospawał mi taki buforek, bo oryginalne w tej wysokości, to max. 300l. A 300l to gra nie warta świeczki, bo znawcy tematu twierdzą, że min. pojemność, to 500l. Mam miejsce, to równolegle drugi, małe może sterowanko do tego, aby załączać je niezależnie i zobaczymy, co z tego wyjdzie. A fakt faktem, że po dodaniu bufora, kocioł pracuje na 85 st. zero gotowania, czysty, bez smoły, komin też i w sumie opału idzie mniej. Widać to gołym okiem. Węgla w tę pogodę prawie nie używamy. Pozdr.
  4. Właśnie i to jest chyba jedyne rozsądne działanie przy paleniu drewnem. Bufor i po problemie. Jeszcze przy problemach kolegi może być problem z regulacja zaworu 4D. (jeśli kocioł nie ciągnie lewego powietrza!) Jeśli zawór jest przymknięty i mało wody płynie na kaloryfery, a więcej w obiegu kotłowym to takiej mocy kocioł można zagotować w parę minut. (sprawdzone empirycznie) Drewno daje szybki przyrost temperatury, stąd pomysł na bufor. Zresztą, w kotłach do spalania drewna ATMOS, taka instalacja to standard i sam się przekonałem o słuszności takiego rozwiązania. Do kol. konopka: Ja mam zamiar po sezonie dołączyć drugi bufor, też 800l, bo ten który jest, jest ciut mały. Kocioł spokojnie obsłuży większy, a takie 1600 l to już spokojnie daje radę w domu, który jest zagrzany i w sumie o powierzchni 90 m2 + zasobnik 120 l cwu.
  5. Napiszę tak, fizyki nie przeskoczysz. Ten kocioł jest w tej konfiguracji bardzo mocno przewymiarowany. Ja przerabiałem podobny problem z kotłem u moich Rodziców, konfiguracja podobna. Sterownik zaworu 4D nieco uspokoił sytuację. Kombinowałem i z dmuchawą, i miarkownikiem ciągu (przy paleniu drewnem, to chyba jedyna, rozsądna opcja). Zdecydowaliśmy się na podłączenie bufora 800l i to by było tyle w temacie. Kocioł idzie na maxa, nabijam bufor i przy obecnych temperaturach, to wystarczy jeden załadunek i ciepło na całą dobę. Spróbuj zainstalować miarkownik ciągu i ładuj połowę zasypu. Tu chyba nic nie wymyślisz. Może szanowni Koledzy podpowiedzą coś rozsądnego, ale ja ze względu na podeszły wiek Rodziców, musiałem wybrać bardziej "komfortowe" rozwiazanie. Pozdrawiam noworocznie.
  6. A Kolega zwrócił uwagę na daty wcześniejszego posta ? :rolleyes: Pozdrowienia
  7. A co masz na ten temat napisane w DTR kociołka? Przepisy przepisami, ale......... To od producenta zależy, czy dopuszcza taki kociołek do pracy w układzie zamkniętym. Sam zawór, to stanowczo za mało, jeśli nie ma żadnego urządzenia odbierającego nadmiar energii z kociołka, np. wężownica schładzająca itd..... Pozdr.
  8. Naczynie wzbiorcze źle wpięte. Temat walcowany setki razy! A kocioł na gaz jest przystosowany do pracy w układzie otwartym? Brak zaworów zwrotnych przy separacji kotłów, albo zastosuj zawory 3D. Po co Ci różnicówka do c.w.u. ? Pozdr.
  9. Poczytaj o tym sterowniku http://www.pwkey.eu/oferta/instrukcje/RK-2001WK-PL_prototyp.pdf Pozdr.
  10. Kolego, to, że ta instalacja, a raczej koszmar inspektora nadzoru budowlanego, działała, to nie znaczy, że była poprawnie zrobiona. To, że przestała działać, to znak, że trzeba to wszystko rozebrać i zrobić zgodnie z przepisami i zdrowym rozsądkiem. To, co widać na obrazku, to piękna bomba i proszenie się o poważne kłopoty. Wybór należy do Ciebie. A tak na marginesie, to pompa nie może być zainstalowana silnikiem w górę. A kaloryfery są nad pomieszczeniem kotłowni? To jak wpięte jest naczynie przelewowe, bo to już nie jest naczynie przelewowe w takim razie....... I tak długo by można..... Pozdrawiam Krzysiek
  11. Nawiązując do tematu, to można to jeszcze inaczej wytłumaczyć, mianowicie, aby pompa mogła podnieść słup H2O czyli tak naprawdę musi wytworzyć odpowiednie ciśnienie tego medium, które przepływa przez tą pompę, aby to medium mogła podnieść na odpowiednią wysokość. Pokonując oczywiście wszelkie opory instalacji oraz grawitację! Aby tego "cudu" dokonać, musi zużyć odpowiednią ilość energii elektrycznej i oto cała tajemnica. Reasumując, to aby podnieść słup wody na odpowiednią wysokość h [m], musi silnik pompy dysponować odpowiednią mocą [W]. Może to zawiłe, ale w sumie proste ;-). Miłego długiego weekenda.
  12. Witam! To jest wszystko troszkę od końca pomyślane i robione. Bo jeśli już masz zasobnik i inne duperele, to w sumie zostaje Ci wymiennik płytowy! To, czy takie rozwiązanie Ci się podoba, czy nie, to już inna sprawa. Bo jeśli chcesz pracować na tych dwóch źródłach i wajchować zaworami, to jak wygląda praca vitopenda? Chodzi mi o ciśnienie w obiegu, może być zbyt niskie. A jeśli jeszcze nie masz zaufania do elektrycznego sterowania zaworami, to o problem już nie jest trudno. A po wtóre, producent w zasadzie zaleca pracę w układzie zamkniętym. To, że będziesz przełączał zaworami nie uchroni zładu wodnego przed napowietrzaniem z układu otwartego! Sam sobie troszkę utrudniasz życie, ale, wolno Ci :-). W necie jest sporo schematów, jak takie układy łączyć, trzeba takie sprawy przemyśleć, a później walczyć! Tak jest taniej i sprawniej z całym szacunkiem, oczywiście. Pozdr. K
  13. Jeśli kocioł zasilany węglem, to gdzie np. zawór 4D? Zawór możesz tak ustawić, że będzie działał tylko obieg kotłowy, do którego podłączony przez pompę oczywiście jest c.w.u. Dodatkowym "skutkiem ubocznym" będzie możliwość regulacji temperatury wychodzącej na obieg c.o. Czyli na kotle wyższa temp. na kaloryfery niższa, lub wcale. I oczywiście ochrona przed zbyt niska temp. powrotu! Przemyśl. A jak chcesz regulować niezależnie piony, to rób jak uważasz, ale to będzie droga impreza z tymi zaworami 3 D. Pozdrawiam Krzych
  14. Jak Kolega Rumcajsik chce wymyślać znowu proch, to ja nie wróg ;) , tylko po co? Pozdrawiam, jak zawsze, serdecznie. Krzych
  15. .. i do mielenia kawy też, a jak taka kawa smakuje :rolleyes: Przepraszam, ale nie mogłem sobie odmówić :P
  16. Sterownik zaworu 4D z pogodówką, można już kupić poniżej 400 z ł. brutto i to ma sens, a nie kombinacja z zajeżdżaniem zaworu i jego siłownika! Idea "automatyzacji " obiegu c.o. z zaworem 4D nie polega na ustawianiu go w skrajnych położeniach co chwilke, bo to dopiero nie ma sensu! To już faktycznie lepiej go ręcznie przestawiać, będzie ekonomicznie i bardziej skutecznie..... :) Pozdrawiam Krzysiek
  17. Po spokojnej analizie całego układu (odpoczynek niedzielny czyni cuda), trudno nie zgodzić się z Kolegą "tomkiemb". Na dobra sprawę, to faktycznie jedyny poważny problem, to kryzowanie powrotu, aby zwiększyć ciśnienie na belce zasilającej i dobrze to przeregulować. Resztę zostawić! Jak nie zaskoczy, walczyć dalej!Ale powinno! Trzeba po najmniejszej linii oporu zadziałać i sprawdzić, czy układ zadziała. Jak pisałem wcześniej, doświadczenie Kolegów z forum droższe pieniędzy :) . Pozdr.
  18. Nawet na tym forum są informacje dotyczące Twojego pomysłu, szukaj, troszkę pracy i w 5 min. masz odpowiedź. Nikt nie będzie reklamował producentów tego typu urządzeń sterujących. SanitSystem już Ci napisał! Szukaj sterownika płaszcza z możliwością sterowania olejaka! Jest tego troszkę.
  19. Może spróbuj od przeniesienia zasilania i termostatu, tak jak Ci narysowałem. Wtedy przed pompą będzie mieszanie wody z zasilania z woda chłodniejszą z powrotów, a termostat nie będzie Ci wyłączał pompy jak temp. będzie 55 st. za zasilaniu pompy, tylko na zasilaniu podłogówki. Poregulować przepływy i sprawdzisz, co dalej! Teraz termostat na pompie wyłączy Ci zbyt szybko pompę i temperatura mixu jest zbyt niska! Ja bym zaczął właśnie od przeniesienia termostatu najpierw i poregulowaniu. To może już wystarczyć! Spróbuj i daj znać! pompę zdążysz jeszcze przełożyć!
  20. Zasada działania, jak widać, jest prosta, bo inna być nie może, fizyki nie przeskoczymy :) , a tak by się czasem chciało, ale.... Właśnie w temacie usytuowania pompy i ew. regulacji przez zawór termostatyczny upatrywałem dokładniejszego sterowania tą podłogówką, a dokładniej regulacja temperatury zasilania podłogówki, bo teraz takowej po prostu prawie nie ma, jest stała (permanentne stałe podmieszanie). Przy zainstalowaniu pompy od strony zasilania można to zrobić zdecydowanie dokładniej, choć i w tym przypadku, mała zmiana z podłączeniem zasilania (od strony pompy, zamiast termostatu, a termostat nad pompę) i problem z głowy! To jest moje zdanie, ale na tym forum są naprawdę Specjaliści, którzy wiedzą, na pierwszy rzut oka, co zamotać, aby efekt był zadowalający.
  21. Panowie, nie chodzi o to, aby się spierać, czyje jest na wierzchu, ale czy to podłączenie działa prawidłowo?! Mam teorię, że woda biega w piętkę, a fakt, woda, tak jak i prąd, wybiera drogę o mniejszym oporze, więc pędzi moim zdaniem częściowo tak, jak zaznaczyłem linią w białym kolorze. Sprawdzicie Panowie mój tok myślenia, bo się kolega kopie z koniem..... I jeszcze pytanie do Kol. Andrzeja, czy kierunek przepływu pompy jest dobrze zaznaczony??? Czyli od dołu do góry? Bo pompa chyba pompuje dokładnie odwrotnie. Sprawdź to proszę!
  22. Są, jak mnie Admin nie zabije za linka, to proszę: http://sklep.pwkey.eu/EKO_2200-17.html Zastrzegam, że profitów za reklamę nie pobieram! Po prosu, 100% profesjonalne podejście do problemów klienta.
  23. Witam, Chyba Kolega ma rację!!! Pompa powinna być zainstalowana od strony zasilania i powrotu (za zaworem term), a nie z drugiej strony! Ten układ goni w piętkę! Faktycznie, może jakiś opis tego pomysłu, bo to nijak sięto ma do systemów sterowania układami podłogowymi......
  24. To może przytoczę troszkę inna opinie w sprawie ogrzewania podłogowego: "..... Ogrzewanie podłogowe pozwala chodzić boso po wykafelkowanej podłodze bez nieprzyjemnych doznań W domu o tradycyjnym systemie grzewczym temperatura podłogi zimą może sięgać 17-18°C, nawet przy ogrzaniu powietrza w pokoju do temperatury 22°C. Spacerowanie boso po podłodze o tej temperaturze zimą nie jest przyjemne. W domu z ogrzewaniem podłogowym, temperatura podłogi zimą wynosi 25-27°C, co jest już znacznie bliższe temperaturze ciała i przyjemniejsze. 9. Mniej kurzu Ogrzewanie podłogowe przekazuje ciepło na drodze promieniowania a nie konwekcji. Z tego powodu, cyrkulacja powietrza w pokoju wywoływana przez prądy konwekcyjne (od nagrzanej powierzchni grzejnika i chłodnych ścian) jest znacznie mniejsza, niż w przypadku ogrzewania tradycyjnego. Oznacza to, że kurz nie krąży po pokoju, co jest bardziej przyjazne alergikom. Nie ma również zjawiska przypiekania kurzu na gorących grzejnikach, co zdarza się niekiedy w instalacjach wysokotemperaturowych. Źródło: www.ogrzewanie.drewnozamiastbenzyny.pl Autor Krzysztof Lis jest magistrem inżynierem mechanikiem specjalności energetyka cieplna, prowadzi strony internetowe http://www.drewnozamiastbenzyny.pl http://www.efektywne-ogrzewanie.pl ....... " I jeszcze sprawa najważniejsza, jeśli robić już podłogówkę, to niech to odpowiednia, uprawniona osoba zaprojektuje, policzy, aby później nie było rozczarowania, bo poprawki praktycznie nie wchodzą w rachubę. Do poczytania : http://www.ogrzewnictwo.pl/index.php?cms=513
  25. Czy kapilara od głowicy termo dobrze przylega do belki? Mam wrażenie, że opiera się na wspornikach belki, wiec może nie dolegać dość dobrze i wnosi to spore zafałszowanie pomiaru, jakem metrolog :) (nie mylić z meteorologiem :lol: ).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.