Skocz do zawartości

MrWolf

Stały forumowicz
  • Postów

    1101
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Treść opublikowana przez MrWolf

  1. Nie liczę już w tym sezonie. Sypię i raz na jakiś czas spojrzę na licznik całkowity z tego sezonu. I tak liczy się to co wyjdzie na koniec, więc nie zajmuję sobie tym głowy.
  2. Autorska mieszanka. Idą z duchem postępu. W paliwach coraz więcej biokomponentów, to i węgiel gorszy być nie może 😁.
  3. Swego czasu był bardzo przyzwoity, choć trafiało się trochę kamieni. Jak obecny wypada nie mam pojęcia.
  4. Nie? Więcej zostanie w kasie państwa na rozdanie nierobom i braciom ze wschodu.
  5. To co poszło w górę nie odzwierciedla cen rynkowych prądu. Tylko i wyłącznie dzięki Ure nie płacimy tyle ile przedsiębiorcy.
  6. Nie orientuję się czy taki zawór jest, natomiast żadne zmiany w instalacji nie były przeprowadzane, a różnica w poborze jest. Myślę jeszcze by zamontować w domu na rurze dodatkowy wodomierz z legalizacją i porównać odczyty. Kosztują parę złotych w przeciwieństwie do kosztów przedstawionych przez wodociągi. Robią wszystko by zniechęcić do złożenia reklamacji.
  7. @h3nio a nie było przypadkiem standardowej gadki pod tytułem "nasz licznik w ok i są niezawodne, ale jak Pan się uprze to go wymienimy za xxxx złotych?" Pytam, bo moja mama ma problem z licznikiem wody. Od jakiegoś czasu zużycie wody wzrosło mimo tego, że robi się to samo i ilość domowników się nie zmieniła. Miała zużycie na poziomie 11-14 metrów sześciennych, teraz jest 17-19. Sprawdzałem kiedyś i wygląda że niby dobrze liczy, ale skądś te dodatkowe metry wychodzą. Wycieku nigdzie nie zlokalizowalem za zegarem, bo przy 5-6 metrach sześciennych na dwa miesiące raczej bym go zauważył (zegar jest w studzience przy samym domu). Wodociągi powiedziały, że zegar na bank jest git, ale jakby co to sprawdzenie zegara będzie kosztować 800 zł 🙈. Myślę jak temat ugryźć, bo u nas w gminie ścieki i woda kosztują fortunę.
  8. Trzy lata temu wykonałem modernizację i wrzuciłem kocioł na ekogroszek. To było niedługo bo na rok przed tym całym cyrkiem. Koszty też wyszły duże, ale jednak cena późniejsza za sezon wydawała się atrakcyjna. Gdybym mógł cofnąć czas to bardzo możliwe, że bym poszedł w pompę ciepła. Nie przewidywałem, że w niedługim czasie groch będzie kosztował dwa koła za tonę i będziemy klaskać uszami, że nie cztery. Spalać to potem ze sprawnością w okolicy 60-70% maks przy dobrych wiatrach (mam zapalarkę, więc kocioł często idzie dużą lub pełną mocą i nie schodzi na długi czas do niskiej modulacji). Prąd może i drogi (tak jak i węgiel drogi), ale nawet przy grzejnikach na pompie można liczyć na sprawność roczną rzędu 250-300%. Dodatkowo brak syfu, targania worków, popiołu, czyszczenia kotła, komina, rury między nimi itd. Teraz jest jak jest nie wywalę świeżego nabytku. Będzie pracował do swojej śmierci technicznej lub ekonomicznej. Krzywdy wielkiej nie mam, bo to nie jest jakaś tytaniczna praca, ale w sumie za akceptowalną dopłatą przy całości kosztów można było mieć pełną wygodę. Człowiek chciał dobrze i musiał, że jest cwany, a system i tak go wydymał. Nie pierwszy i nie ostatni raz patrząc co się od jakiegoś czasu dzieje 😄.
  9. Tego nawet jako ekomiał nie dałoby się sprzedać 😁
  10. Byłem dziś rano w kotłowni brata i już mniej więcej wiem z czym mam do czynienia jeśli chodzi o Ogień 25 od Sibugol. Pali się bardzo czysto, jest bardzo mało drobnego lekkiego popiołu tzw. z papierosa. Spaliłem już trochę różnych towarów i wiem, że ten będzie totalnie bezproblemowy. Zapewne kaloryczność będzie taka sobie, ale lepiej spalić kilkaset kilogramów więcej i mieć święty spokój, niż męczyć się z czymś mocniejszym i ciągle kombinować z ustawieniami.
  11. Właśnie u brata uruchomiłem kocioł i zasypałem ogniem 25 od Sibugol. Suchy jak wiór, granulacja przyzwoita. Rozpalił się bezproblemowo. Dam znać jak trochę się to popali. Cena z dostawą 1799 zł za tonę. Kaloryczność 23-25 MJ, pochodzenie Kazachstan.
  12. Wczoraj wieczorem odpaliłem obwód CO. W salonie zrobiło się 20,5 stopnia, a w łazience 19,5 stopnia. Teraz mam w zależności od pomieszczeń od 21,5 do 22 w pokojach oraz 22,5-23 w łazience. Od razu przyjemniej po wyjściu z prysznica 😁
  13. U mnie temperatura w salonie oscyluje w okolicy 22 stopni, więc jeszcze nie odpalałem grzejników. Czas powoli szykować się na rozpoczęcie sezonu, bo przy obecnych temperaturach na zewnątrz to kwestia tygodnia by zrobiło się już lekko chłodno w domu. Węgiel zabezpieczony na ten sezon, zrobi się szybki przegląd instalacji czyli dopuszczenie wody, ewentualnie odpowietrzenie i jazda. Na tę zimę planuję zmianę pomieszczenia, w którym będzie umiejscowiony czujnik temperatury. Tamten rok udało się zamknąć w dwóch tonach Ziemowita 26 MJ z dużą ilością miału. Mam tego jeszcze z 1300 kg plus tona ognia 25 MJ od sibugol. Liczę, że wystarczy i obędzie się bez awaryjnych zakupów.
  14. Kocioł piątej klasy przy niskiej temperaturze daje ładne obłoczki pary wodnej, które wyglądają jak dym, szczególnie widoczne nocą, więc diaboliczny plan oszukania złodziei z UE musi zostać dopracowany😀. Naszym ta cała sytuacja z bajzlem na wschodzie w tym konkretnym przypadku była na rękę. Unia grzmiała na te nasze metody ogrzewania budynków. Dzięki wybuchowi wojny mieli wymówkę by ogłosić embargo, wzrost cen i niepewność związana z dostępnością nawróciła mnóstwo ludzi na zmianę sposobu ogrzewania. UE trochę mniej kręci nosem, a społeczeństwo jakoś to przełknęlo bo dostali pieniądze w formie dopłat na modernizację. Opornym dali dodatki do aktualnych paliw, bo wybory się zbliżały i ludzie mogliby nie zdążyć zapomnieć o krzywdach wyrządzonych.
  15. A wiesz ile na taką przyczepkę możesz prawnie wrzucić tego wungla? Przy kupnie kilku ton trochę tych kursów będzie. Do Maszewa mam 80 km w jedną stronę. Nie każdy ma hak i większe auto, więc trzeba kombinować od kogoś. Dodatkowo poświęcasz swój czas i pracę, bo trzeba to załadować, rozładować. Już widzę zadowolenie właściciela punktu za takie odbieranie na raty 😁. Olałem PGG i jestem zadowolony, opał zabezpieczony. Zamówiłem w dwie minuty, po przyjeździe trzech palet wraz z bratem przenieśliśmy 120 worków 25 kg w około pół godziny. Temat zamknięty, mogę się zająć swoimi obowiązkami i pasjami.
  16. Testowo w poprzednie wakacje spaliłem worek pelletu na CWU. Trzeba było tylko dopasować ustawienia. Nic się płomień nie cofnął, ale gdzieś tam z tyłu głowy siedziało że może być różnie. Wersja oczywiście z zapalarką, ruszt ekogroszkowy.
  17. A wiesz ile kosztuje transport tego luzu z kopalni? Tyle, że mnie mieszkającemu koło Szczecina się to totalnie nie opłaca. Nie wspomnę już nawet o tym indeksie spiekalności.
  18. Niby deklarują. Widziałem też zdjęcia tu na forum od jednego użytkownika i bym się nieco zdenerwował dostając taką ilość mokrego miału. Trochę ruletka. Ten mój ogień ładny i suchy przyjechał. Czasem lepszy słabszy a bezproblemowy.
  19. U siebie mam jeszcze 1300 kg kruszonego piasta z tamtego sezonu. Dokupiłem tonę eko Ogień 25, bratu kupiłem dwie tony. Zobaczymy co to warte. Cena spoko, bo 1799 zł/t z dostawą pod dom. Nadchodzący sezon zabezpieczony.
  20. Ja będę zamawiał dla siebie tonę, bo mi brakuje żeby mieć na cały sezon i dwie bratu. Też będę brał Pułkownika.
  21. Ja zrozumiałem, że zwiększają limit w tym roku. Też jestem ciekaw czy pomyśleli o tych co limit już wykorzystali i zaczęli płacić wyższą cenę. Znając życie założyli, że jeszcze nikt nie zużył 😁.
  22. I dlatego również cena importowanego znacząco nie spadnie, bo i po co, skoro krajowy wyznacza trendy cenowe. Nikt nie będzie obcinał sobie zysku skoro nie ma parcia cenowego. Jedynie zalegający na hałdach towar może ich zmusić do refleksji.
  23. Prawda, wszyscy narzekali na ilość popiołu, ale dzięki temu świetnie trzymał żar w podtrzymaniu lub po zaniku prądu. Czysto w kotle i praktycznie brak zapachu po otwarciu drzwiczek. Też sobie chwaliłem te ruskie wynalazki, na które większość kręciła nosem.
  24. Liczą po prostu na to, że ludzie wezmą więcej niż potrzebują. Chodzi o pozbycie się towaru.
  25. Nie ma co liczyć na powrót starych cen. Przewrót idealnie się udał. Myślę natomiast, że może być jeszcze taniej niż jest teraz. Kto nie musi niech nie kupuje. Rura im jeszcze trochę zmięknie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.