Skocz do zawartości

maffer

Stały forumowicz
  • Postów

    233
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez maffer

  1. Kombinuje trochę z paleniem u siebie. Nie czekam już z puszczaniem wody na instalacje aż się bufor naładuje, wpadnie 64 stopnie i idzie. No i mniejsza temperatura, ustawiłem zawór termostatyczny mniej więcej w połowie. I teraz sie bufor naładował, na kotle 84 stopnie, zamknąłem wszystko szczelnie i wyłączyłem pompkę na powrocie, może nie wybuchnie:p
  2. Najlepiej poczekać aż sam żar zostanie. Krótki obieg, klapka szczelnie zamknięta. Ja czasami otwieram środkowe drzwiczki i przez nie zaczynam dokładać
  3. Ja sobie teraz tak wyparlem. Wcześniej ten pasek siedział z boku i przez to pękł element wirowy wzdłuż otworów
  4. A ten drugi bedzie grzać jak się polaczy w ten sposob ?
  5. Ktoś może wie czy da się do tego grzejnika dolozyc drugi taki sam obok ? Kupiłem do dwóch pokoi ale do jednego pewnie byloby malo:p
  6. U mnie na zdjęciu wygląda na jasny Wsadziłem teraz pasek szamotu na środek żeby wyprzeć przegrodę. I mi się wydaje że jak jest więcej miejsca w palniku to lepiej Temperatura na kotle zależy od temperatury powrotu. Jak u mnie jest niech będzie że 53 to ciężko jest dociągnąć do 80. Dopiero jak się bufora nagrzeje to rośnie
  7. Ja mam Defro 11-200 z wkładką 53 ale słabo to działa i nie wiem dlaczego. Jak na dole bufora jest zimna woda to do kotła idzie niewiele ponad 40. Pompka na powrocie włącza się przy 75 na kotle
  8. A ile wam idzie wsadów na dobę ? Ja rozpalam o 17, dokładam raz i w domu zimno. Może to przez moje problemy z instalacją albo trzeba palić więcej
  9. Po wymianie ciepło z bufora tak samo szybko ucieka jak przy żeliwnych. Na pewno przepływy są teraz lepsze, w starych grzejnikach był straszny, czarny syf. No i zwykle zawory termostatyczne na żeliwnych tez słabo się sprawdzały. Nie wiem czy będę zmieniać na parterze, można je najpierw wypłukam
  10. Mi sie wydaje ze albo bufor albo duzo wody w instalacji. Wystarczy ze zakrece największy grzejnik żeliwny na pietrze i juz jest duża różnica, bufor starcza na dłużej i szybciej się ładuje. Jak go naładuje i puszcze wode na instalacje to mi wystarczy moze tylko na jej nagrzanie, zobaczymy jak bedzie jak sie grzejniki zmieni Bufor ma magazynowac enregie a grzejniki tylko oddawac, tak mi sie wydaje
  11. Tez mi sie wydawało ze z zawirowywaczem jest lepiej i tez musiałem wyjąć bo sie zawieszało i słabo paliło. Najważniejsze to czysty wymiennik. Jutro wymieniam u siebie grzejniki na piętrze. Wywalam żeliwne i wstawiam aluminiowe. Sie okaze czy w instalacji z buforem mniej wody to lepiej
  12. Cegła albo płytka kosztuje kilka zł. i do kupienia w budowlanym. Ten sznur nie jest chyba konieczny, dla mnie najważniejsze było unieruchomienie przegrody bo to strasznie wkurza jak tak lata
  13. Ja wsadziłem sznur, sprawdził się ale przegroda i tak się ruszala. Musiałem ją ja jeszcze od wewnątrz zablokować
  14. Jak jest zimna to siedzi sztywno. Jak się nagrzeje to zaczyna się ruszać i wpada delikatnie do środka. Ustawic na równo z tymi szamotami po bokach i zablokowac wąskim, cienkim paseczkiem z cegły szamotowej. Wsadzić go między przegrodę a ten element wirowy. U mnie się sprawdziło ale ja zdolności technicznych nie mam żadnych i pewnie da się to naprawić bardziej profesjonalnie. Ona tam luźno siedzi, łatwo można ją wyjąć co ma też swoje zalety jak trzeba coś wymienić
  15. Jak dobrze wkleisz ten pasek nad przegrodą to może załatwi. Mi się tak nie udało bo przegroda pod wpływem temp. się rozszerza i silikon się wykrusza i mało miejsca żeby go tam wcisnąć
  16. Ja miałem ten problem. Przegroda się ruszala, po rozgrzaniu można ją cofnąć. Jak tak będzie latać to niedługo popęka pasek z szamotu nad nią i całkiem wypadnie. Ja ją zablokowałem szamotowym paskiem od wewnątrz ale może są lepsze sposoby
  17. No to dobrze robisz. U mnie temp. spalin jest wyższa. Palę samym drewnem i rąbie je na drobne kawałki
  18. Mój aktualny sposób palenia. Zawirowywacz wyjęty. Rozpalam na krótkim ciągu, czekam chwile az sie palnik nagrzeje, laduje do pelna i pali sie tak przy otwartych drzwiczkach zasypowych do mniej wiecej 50 stopni. Nastepnie zamykam krótki ciąg, otwieram klapke miarkownika, dodatkowo uchylam drzwiczki popielnikowe i tak sie pali az temp doleci do 80 stopni. Pompka sie wlacza prz 75, wylacza przy 74. Temp spalin 250 - 280. Jak wbije te 80 stopni to zamykam drzwiczki i sie pali tylko przy otwartej klapce., temp spalin spada do okolo 230. W kotle dudni, szybko sie bufor nagrzewa.
  19. U mnie startuje przy 74 wyłącza się przy 73. Jak osiągnie temp. zadaną to z rozpędu doleci do 76-78 i potem spada. Jak się pompka wyłączy to znowu rośnie. Po pewnym czasie już jest ok, temp nie spada. Najgorzej jest na początku i lepiej żeby się wyłączała wcześniej Dzisiaj chyba dobra pogoda do palenia, ani razu się nie wyłączyła, spaliny bez zawirowywacza 230 i jest git
  20. Problem jest pewnie przez bufor. Zanim się powrót nagrzeje mija dużo czasu. Ja mam ochronę powrotu 53 stopnie i jak się pompka włączy na powrocie przy 73 to też mi słabo zaczyna się palić i temp. spada. Ja robię tak że zanim puszcze na instalację to nagrzewam bufor. Wczesniej idzie na cwu tak żeby stopniowo tej zimnej wody na powrocie się pozbyć. Czasami drobny szczegół może dużo zmienić
  21. Kepas jak nie ma prądu od razu zamyka klapkę. Dla mnie to duża zaleta bo jest szansa że w kotle wygaśnie a u mnie grawitacyjnie nie pójdzie.
  22. U mnie wczoraj z zawirowywaczem się kisiło. Zanim się dobrze rozpaliło to minęła godzina. Dużo zależy od pogody. 180 temp spalin to ja bym chcial cały czas mieć. U mnie 3 godz. na jeden wsad to norma.
  23. U mnie się przydaje zawirowywacz. Jak jest ładna, mroźna pogoda i dobry ciąg to z nim tez się dobrze pali i mniej ciepła ucieka w komin
  24. W naszej wersji już jest szamot przed palnikiem i nie trzeba nic kłaść. W poprzednich wersjach był tylko ruszt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.