Skocz do zawartości

DzonyZerg

Stały forumowicz
  • Postów

    715
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez DzonyZerg

  1. Postanowiłem odkopac. Znalazłem materiały jakoby kora nie była złym materiałem do palenia. Ba. Wstecz doskonałym np w wypadku brzozy - 17% więcej kalorii niż samo drewno . Mam pytania - jak to jest z tymi m3, mp? Lasu Państwowe liczą 65/70% m3 to mp bez kory. Jednak jak jest z mpu? (mp ukarany 33cm rozlupane szczapy). Część literatury podaję 85% m3, w niemieckojezycznym internecie znalazłem wartości od 68 do 75%. Ktoś ma wiedzę na ten temat? Od dostawców prywatnych (szczegolnie na paletach) kupujemy powiedzmy mpu. Stan waga tego zjawiska. Ile kWh kupuje z brzoza za 170pln. Jedno to mpu drugie to kaloryczność kory. (większość gatunków ma wartość opalowa kory porównywalna do samego drewna, która niby jest wylaczana z wagi drewna w m3)
  2. A co to znaczy?
  3. Vienybe na pewno nie ma ecodesign a orlingo 40kW przez ostatni miesiąc też pewno nie dostał. Przeciez te kotły trzeba będzie likwidować. Na Śląsku do końca 2027 i to też nie jest do końca jasne. Uchwały są raczej dość jednomyślnie i w innych regionach Polski będzie bardzo podobnie. Wielkie zbiorniki paliwa nawet na zachodzie nie są popularne. To nie ma sensu bo dwa razy trzeba iść przez większość sezonu, to nieuniknione więc po co wielka komora by wsadzic 150dm3 a pozniej iść i dołożyć 50? Jak można iść i nałożyć 2 razy po 100dm3. Różnica jest nieznaczne w ilości kursów do kotłowni.
  4. Zgodzę się. Mam blisko. Mam możliwość w tygodniu isc na 5-6 więc to mysle jednak lepiej. Można wziąć się za grubizne. Szybkie i mało paliwa schodzi. Udało mi się w tym roku wyrobić 3 kubki w 4h z dwoma przerwami, choc piła mocna, ma coś 3,2KM . Mało układania, tylko cięcie:) do takiego czegoś sosna wychodzi lepiej a do tego kotła to nawet lepiej bo możesz skracac czas palenia i modulowac. Tylko krócej będzie palić. Ciekawią mnie zrzyny. Tanie i do transportu można trocin dopakowac.
  5. Myślę że to słaba opcja. Nie wiem na czym polega czyszczenie ale wątpię. Jak sprzyja las to taka przyczepę bez problemu natniemy z tesciem w jedną sobotę i jeszcze kilka godzin układania. 5-6 kubków czyli 7 - 8.5 mp jest. Ładnie poukładane to 150pln max. Fajnie trochę isc do lasu. Łańcuchy nie są drogie jak wiesz jak używać. Kupiłem husqvarne 360tke i mało pali. Nie wiem ile bo nie liczę. 10 zbiorników na to by zeszło, choc na gałęziówce bardzo dużo bierze. Gdzieś 5l trzeba na to liczyć.
  6. Odpowiem tak, ekonomia i ekologia. Gdybyś był serio ogarnięty to bys zaczął od tego że niestety nie masz dostępu do gazu i masz krzyż pański bo masz syf i (raczej na pewno) przeplacasz i bardzo możliwe że sporo. A największą klęska to w Polsce dostępność do sieci cieplowniczych. Są ku temu wątki bo ten to nie miejsce. I zasmuce Cie robią zasypowe na drewno z kondensacja na 106% (o pellecie nie wspomnę). Są podajniki do drewna i ładowane prosto z palety w garażu do kotła poniżej.(raz na 5 dni) A na groszek to ciężko znaleźć co ma sprawność powyżej. Już nie mówiąc o tym ze jaki to problem by z podajnika karmić kocioł każdym weglem? Spalać go ze sprawnością min 95%. A powinno się zacząc od samego wyglądu kotłów i tej zalosci ekogroszkow. Z tego co wiem to propan też wychodzi taniej niż groszek. Bo chyba o groszku mówimy a nie o pellecie. Bo pellet to juz zupełnie inna jazda. U nas to tak drogo że z znam ludzi którym się chce płakać a wysiąść nie mogą. W Niemczech to juz nawet sporo tańsze od groszku więc o czym my mówimy? Automaty? Groszek to tragedia a pellet jeszcze nie teraz albo i nigdy. Jedyny automat to zrebki ale to już minimum 15k i z tego co obserwuje duże problemy z dostępem i potężna konkurencja z energetyki. Zrebkami zejdziesz poniżej 350 za t węgla, 400 to standard. I podajniki z magazynu czy zbiorników w gruncie. No ale tego groszkowcy nie znają. Bo nie widziałem by ktoś proponował (jak co 2 spółka co robi tego pelleciaki) w pełni automatyczny zasyp, taki że w ogóle węgla nie dotykasz. Gdzie jest rozwój? Co robi Europa? W Niemczech groszek 1600pln, pellet 1000pln(czyli 1300 z t węgla) , drewno 300pln. Ciekawe jestem też jaka jest rzeczywista sprawność groszku. No jak czytam certyfikaty ecodesign i widzę wartości poniżej 80% to aż mi się śmiac chce. Zobacz palnik w swoim i zobacz KIPI. Tylko ani jeden ani drugi odzywać się nie powinien. Bo jeden płaci w zasadzie za czarny gaz a drugi płaci kosmiczne pieniądze albo by być eko albo na złość Putinowi.
  7. Ktoś tam jeszcze pisał o stracie opalu w postaci koksu. On się nie traci, a właściwie potwierdzony cykl (minimalny wykład) zapobiega kopceniu. Mnie nie podobała się strata opalu w postaci CO, która ma pewno ma miejsce. Jednak mniejszy bufor i brak straty przy rozpalaniu spowodowały że nawet nie draze tematu. Mniejszy bufor, do tego krócej w "gotowości" z możliwością redukcji temperatury (wręcz czasem i wymogiem by utrzymać cykl). to tak na pewno mniejsza strata niż te CO pomiędzy przedmuchami. Producent napisał mi że zar utrzymuje się od 8 do 16h. W zależności od jakości i rodzaju drewna. Nie mniej jednak moim zdaniem to się spina z długością palenia na słabszym drewnie. Logika mi mowi ze krócej popali to przy mniejszej temp wody bufor krócej potrzyma i szybciej dołożymy. Z kodu nawet przy niemożności utrzymania cyklu (np okres przejściowy) zgaszony węgiel bardzo szybko się rozpala i kocioł pracuje na nominalnych parametrach. Pragnę zastosowac mały bufor który ma potrzeby ciepłej wody latem niestety może uniemożliwić w ogóle używanie zaru. (za mała pojemność przy niższych różnicach temperatur w stosunku do minimalnego wkładu by resztkowe paliwo nie kopcilo) i tak nie widzę problemu bo spod komory paliwa to wąski lej więc nie będzie problemu by drobnym drewnem napełnić bo szybko zarem. Co innego szerokie niecki innych kotłów. Należy pamiętać że kocioł nie może być przewymiarowany bo moc minimalna może być zbyt duża by utrzymać cykl, duży bufor nic tutaj nie zmienia. Tylko proszę drewno może pomoże, ale wątpię. Ogólnie kocioł jest modyfikacja licencji na kocioł słowackiego Vernera,który w zasadzie jest droższy i nieco inny konstrukcyjnie. Niestety nawet mi nie odpisali na mail :) Tylko brak 50cm klocków które są fotel od wersji 25kW to dla mnie minus. I to duży bo za płotem mam 90hs lasów państwach z piękną gałęziówka a sąsiad ma ciągniki z TURami i jego rodzina bardzo lubi moja sliwowice. Tylko ja tam wyrabiam od 3 lat bo dookoła to nawet jakby pellet tam lezal to nikt by cztery liter nie ruszył. Jak ja ładnie na 150cm poukładam to mysle siedze poniżej 16 za m3(Kubik przełiczeniowy) brzozy, czasem debu czy nawet buka. Trochę sportu, socjalizacji i zbierania grzybów w przerwach i 4500tys oszczędności jest. Syn podrosnie to będzie kolejna zaletą by zrobić z niego faceta :) Edit: nie ze sie chwale tylko chce pokazać że mając urody podwórka można sobie dobrze radzić. Można pojechać do lesnika, popytać choćby o S4 czy nawet papierowke. Pilarke kupisz za 300pln,pociąć i do busa. Są też tartaki, zrzyny i trociny. To tutaj bardzo dobry opal. Pociąć, do worow i do kotłowni. Pozniej 2 razy dziennie do kotła i może być super. Nie uzywam tego kotła, jednak palilem w atmosie, teraz posle od góry i ide do kotła 3 razy dziennie. Da się przeżyć. Pozdrawiam
  8. Porównując taki kociol do atmosa za 5500 to nieporozumienie. Nawet patrząc na podstawowe parametry. Właśnie jestem przy doborze kotła i przejrzałem chyba wszystko. A na pewno wszystko z listy BAFA. (niby prestiżowej). Powrotem tak. U mnie by rozpalac raz dziennie potrzeba 3300l bufora. W wypadku tego kotła i umiejętnej obsługi wystarczy mi mniej niż ustawowe 300, choc zgodnie ze wzorem jest to 500l. Do tego dochodzi możliwość sterowania ekwitermicznego, co przy Atmosie czyni jakieś 500pln minimum. Do tego ochrona potworu - najtańsza wersja wzorem schematu od Juzefa - 600pln. Przez 15 lat prąd do pompy to minimum 600pln bo bufor ladujesz grawitacyjnie. Dochodzi sprawność przy odpalaniu - Atmos podaję że to 45 do 75 minut nim osiągnie nominalna sprawność. Nie pamietam teraz czy Atmosy DCxxS maja wentylator wyciągowy, jednak porównując to z zasypem węglowym to kolejne 600-1000pln. Myślę że bardzo wielu ludzi potrzebuje wymuszenia w kominie. Rozmawiam z producentem. Niestety jest problem z rozruchem. Sadze ze można się z nimi dogadać bo sam się dogaduje, jednak mieszkam dość blisko. W ogóle teraz przyszpililem ich i odnalazlem kocioł CTM Ecowood - na poganskim tfu - przepraszam - niemieckim ebay jest jeszcze stara wersja i wychodzi chyba 21k. Jednak jest to ich flagowy kocioł - Harmony, który klepia dla makaroniarzy z CTM. Producent jednak kilka dni temu napisał mi że na początku przyszłego roku wypuszczają kocioł PRAKTYK. Taka wersja (10k brutto), która nie wymaga bufora bo modulacja ma być do 30%. Więc wyraz zwolennicy innych rozwiązań kalkulatory i 3000l bufora ile to wychodzi plus reszta. Nie zapomnijmy też o mechanicznym czyszczeniu wymienników. (choc to za dopłatą) Nie oszukujmy się. To daje wymierne korzyści. Więc czy ten kocioł jest droższy od atmosa, już nie mówiąc o zasypowych weglowkach? Robiłem grube analizy i licząc węgiel po 25MJ(bo tu coś ruchna na wodzie i kg) palac sosna można zejść z ceną węgla poniżej 400pln. - porabana na paletach - kupiona na wiosnę wyschnie do 20%. A u mnie drewno jest bardzo drogie. Zaletą tego kotła jest taka że można bez problemu palić iglastymi, inne kotły bardzo dostają po pupie przy takim opalę. Komora paliwa jest ciepła i co najważniejsze ten najbardziej korozyjny element jest wymienny. Więc przy gwarancji 7 lat i możliwych wymiany, 20 lat żywotności które oni prognozują jest bardzo realne. Atmosy i podobne żyją 10-12 lat. Szczegolnie ta wersja S z gola komora. Pełna wersja GD, która powiedzmy że może odpowiada wykonaniem też kosztuje ok 10k i ekwitermiki nie ma. Jak już to Vigas. Myślę że ta kartka jest w Polsce nielubiana ale ma modulacje mocy bardzo dobra i można zejść z buforem bardzo nisko. Tylko oni raczej nie mają tego mocy certyfikowanej i może być klops gdy będą gonić z buforami, bo nawet teraz nie wolno na niższej mocy palić jeżeli nie ma certyfikatu. Przynajmniej tak mówią ustawy antysmogowe. Moim zdaniem zasypowe to tylko kotły na drewno, węgiel traci sens bo i bufor potrzebny i nie wiesz co kupisz. Zacytuję jeszcze serwis Atmosa w odpowiedzi na moje pytanie odnośnie paliwa: "W komorze paliwo tylko i wyłącznie takie jak podane w instrukcji.".... Trochę zawód bo chciałem kocioł zmienić na już ale poczekam na nowy model i popraktykuje palenie z góry w moim turbokopciuchu:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.