Skocz do zawartości

Jaco123

Stały forumowicz
  • Postów

    191
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Treść opublikowana przez Jaco123

  1. Na unisterku duo masz ten parametr, teraz nie pamiętam symbolu, ale to ten co odlicza 30min po opadnięciu temperatury o wartość zadaną, wadą tego jest jak ustawisz na małą wartość to potrafi wygasić kocioł w momencie jak by się cos zawiesiło lub przygasło, bądź jak cyklicznie ładujesz bufor i temperatura na kotle raz rośnie raz spada.
  2. Przez zasyp spowoduje że będzie paliło się w komorze zgazowującej a nie w palniku, wystarczy wysuszyć drewno i problem zniknie bez kombinacji, ewentualnie rozdrobnić jak za grube tak na 5-7cm jest ok.
  3. Zgadza się. Niedawno jeszcze na ori bramce skracałem szczapy na 20cm i układałem wzdłuż od rusztu po sufit takie fi 6-7 cm bez rozdrabniania,od ściany palnika na całej szerokości tak z 2-3cm luzu aby gaz z bocznych szczap nie błądził i też się super rozpalało palnikiem gazowym, zawsze sobie znajdzie ujście do palnika jak jest wzdłuż. Ale mi się przestało chcieć ciąć na 20cm, nawet na rozpałkę, więc układam takiego wyższego # sipa zrębki,palnik i jak zacznie gadać układam w górę w poprzek, gdy kończę na czopuchu ok 400st zamykam i fajrant, zajmuje to wszystko nie całe 10min z dokładniejszym układaniu drewna w kotle, zaletą jest też to że układając przy otwartych drzwiach załadowczych ogień ma tendencję do pójścia w gorę i tworzy wiecej żaru. Przy następnym cięciu tak sobie podzielę wałek aby dupka zostawała 20cn na rozpalanie w taki sposób jak u Ciebie na fotce.
  4. Jeżeli to "plus" to może faktycznie zaczął ciągnąć górą, w sumie brak info odnośnie typu kotła, mocy, sposobu modyfikacji, zdjęć, bez tego to tylko gdybanie i wróżenie z fusów. Ja jednak bym obstawiał winę opału skoro wcześniej było ok.wysusz na próbę i zobacz czy się coś zmieni to nic nie kosztuje. Wilgotne drewno się spali w miarę efektywnie, ale układane powyżej połowy wsadu, aby były odpowiednie warunki w postaci żaru i wygrzanego palnika, bez tych warunków pewnie też się spali ale na przeciągu tak jak w tym przypadku wychład,ając wymiennik i komin co z kolei powoduje mniejszy ciąg i koło się zamyka. Widzę że koledzy z większym doświadczeniem i wiedzą odemnie się włączyli to pewnie Ci pomogą się dogadać z kotłem.
  5. Czyli nie dosuszone drewno, masz dobrze skalibrowany wilgotnościomierz na gatunek drewna? Spróbuj następny wsad wysuszyć tak na próbę na czopuchu czy na odkrytej tej płycie z wizjerem. Prosto z drewutni będziesz miał niektóre klocki zapadane.
  6. Trochę niski, a mógłbyś wstawić fotkę palnika? Takie połączenie do komina pod kątem prostym też nie jest najlepsze, lepiej kupić przedłużkę z lekkim skosem w górę, ale teraz już pozamiatane.
  7. Jaki masz wysoki komin? I pozostaje kwestia opału. Ewidetnie idzie przez silę i napewno z dużą stratą.
  8. A spróbuj rozpalać tak jak na fimiku wyżej, najpierw ułóż takiego # przed bramką podpal i układaj w górę aż po sufit, potem przytrzym na krótkim obiegu i lekko uchylonych drzwiczkach dolnych do 400st na czopuchu i zamknij. Jest jeszcze sprawa opału czy suche i odpowiednio drobne tz tak 5-6cm grube i poniżej 20% wilgoci. Masz powiększoną przegrodę a otwory PW w bramce i "podłodze" bramki masz obliczone pod otwór?
  9. Zapomniałeś o świeżym powietrzu,przyrodzie i o tym że drewno prosto z lasu podwójnie grzeje, raz przy łupaniu a drugi raz w kotle, same korzyści 😀 @zusman zacząłbym od sprawdzenia szczelności od komina do klapki pp, tzn czy nie cięgnie lewego powietrza na łączeniu czopucha,sibrem,klapkami wyczystek, górną klapą. Powiększanie pp jest bez sensu bo chyba o to chodzi aby było jak najmniej a pw jak najwięcej oczywiście w pewnych granicach aby się całkowicie zdążył spalić gaz. U mnie przy powiększonej bramce mam pw po jednej stronie obie klapki na max, a pp 1cm za połową przesłona czyli ten pasek, i przy wsadzonym jednym fabrycznym zawirowywaczu jest stabilnie 180-190 st na czopuchu, mogę zmniejszyć o 1cm i bedzie 160-170st ale wygrzewam ceglany długi komin.
  10. W lesie robisz na metry przestrzenne, czyli drewno 1m3 razem z powietrzem między kłodami. 1mp x0,65 otrzymujesz metry kubiczne czyli m3, taki kloc lity drewna 1mx1mx1m Tną na 120cm aby do bagażnika auta nie wchodziło, i to jest policzone do mp Jak handlarze przeliczają to nie wiem, ale po pocięciu i połupaniu i odpowiednim ułożeniu tego powietrza jest dużi więcej wokół kazdego klocka i by trzeba jeszcze wprowadzić poprawkę do wzoru. Upss spóźniłem się, widze że kolega wyżej już wyjaśnił👍
  11. Zacny zapasik, faktycznie może trochę zbutwieć od dołu, warto dać choć po dwie żerdzie w poprzek,druga sprawa to że w korze dookoła znacznie dłużej schnie,czasem wcześniej zgnije niż wyschnie, masz teren fajny, buduj drewutnie i jak najszybciej połup nawet te mniejsze wałki choć raz na pół,jak masz czas to układaj połupane korą w doł, szybciej odparuje, u mnie jest w jedną sobotę zwiezione w następne dwie już w drewutni, @Piecuch19No dokładnie z trocinami sie zgadzam, też sprzątam po każdym cięciu, tnę w jednym miejscu i staram sie ciąć z rękojeścią nieco niżej, i nawet za dużo sprzątania nie ma, z grabu wyszło 8 worków 80litrowych z 10mp drewna ,łańcuch 325,rzaz 1cm. Z dębu 2xtyle z odpadającą korą.
  12. Na miejscu też potrzebuję coś do rozrywki,wspólna rodzinna praca też jest fajna i potrzebna 😀 a jak się z głową operuje pilarką to nic się nie nasyfi.
  13. Łe ... tam zaraz wielki, po prostu wychowany patologicznie pewnie tak jak Ty 😀 i chwała za to rodzicom... Wtargane przez garaż przelotowy ręcznie rok temu.
  14. Spoko wszystko się da, ja z tych co bez pracy wariują😀 wychowywyłem się na wsi za czasów gonichy i snopowiązałki, praca przez cały rok, do teraz wspominamy zbieranie buraków w takim błocie że gómowców nie szlo unieść, albo zimowe młócenie w stodole w kurzu i przeciągu, i jakoś nikt nie chorował, ech stare dobre czasy ...
  15. Jak to w mieście... głowny skład u brata na wsi, to tylko 5m3, szybka akcja ,u mnie tylko podręczna drewutnia na 10m3. Również pozdrawiam.
  16. I jest bez roboty, ale oczywiście coś krzywego się trafi, to na filmiku to grab, i chyba trochę buka czerwonego.bez porównania z dębiną czy czym innym, właśnie trochę graba pozyskałem, same odziomki. Też tak paliłem, ale za dużo roboty, lepiej dorobić klapkę pp w środkowych drzwiczkach i delikatnie dodać aby zmusić ogień do pójścia w przód paleniska, oczywiście w popilniku też podawać pp Mam od sylwestra, moje spostrzeżenia takie jak kol. @maronka generalnie trochę powiększa ciag przy bezwietrznej pogodzie a gdy gwizda tak jak wczoraj to zmniejsza w sensie jest tak samo jak przy bezwietrznej, ciąg mozna regulować wykręcając te 4 szpilki na szczycie i powięks,ając tym szczelinę między dolnym a środkowym pierścieniem, ja wykręciłem ok.1cm każdą względem ustawień fabrycznych, ale jeszcze z 2cm zostały. Na plus też to że masz górę zamkniętą (z możliwością otwarcia do czyszczenia komina)i nie pada w komin, jest też łańcuszek z wkrętem w komin, przykręcasz aby nie odleciał. W moim przypadku chodziło głównie o stabilną pracę przy silnym wietrze i wygrzanie komina bo mam 9m ceglanego. Generalnie jestem zadowolony, mam prostokątny, tam jest regulacja w jedną i drugą stronę aby dopasować do otworu. A udało mi się kupić w moim miejscowym sklepie za 740 parę złotych, do prostokątnych dawają ocieplenie.
  17. @szpenio pisałeś że będziesz montował bufor więc ta turbina zbędna, bo nie bedziesz dokładał, a do błyskawicznego rozpalania zestaw kol. @zaciapa idealnie Ci podpasuje, do unisterka możesz podpiąć pilota i z salonu monitorować pracę kotła.
  18. Oczywiście wszystko można oprzeć o automatykę, i pewnie wycisnąć więcej z mpm-a Dla mnie po pewnych przeróbkach, założeniu smartflowa na komin, obsługa i efektywność spalania jest bardziej niż zadowalająca, po prostu rozpalam i zapominam aż do rozładowania, nic nie pilnuję nic nie domykam nic się nie zawiesza, jest stabilnie aż nudno😀
  19. Ano świat nie jest idealny, poniżej 70stpodczas rozładowywania bufora już nie wychładza, jak pisałem wyżej, dobrze zabrać pw z popielnika wtedy klapka zamyka PP i PW aby trochę zniwelować straty. Wentylator mam ale używam tylko do rozpalania więc mi tej płynnej funkcji nie brakuje, Ale tak jak piszesz nie jest bez wad.
  20. Grunt że jesteś zadowolony, u mnie czujnik unistera w kapilarze pieca dociśnięty i zaklejony silikonem, ustawiony na 85st i ustawiona s,czelina po zamknięciu śrubką na ok2mm, po osiągnięciu 85st nie zatrzymuje procesu spalania a go zwalniam tak aby cały czas był mały płomień a na czopuchu schodzi z 170st na 120-130st i ma czas na dopalenie wsadu finalnie dochodzi do 90-94st w zależności jaki pobór na odbiorniki,i ile się upcha drewna,18kW mpm wood ,bufor 1000litrów 95-90-83 średnio dodam że mam jeden zawirowywacz i przesłonę pod klapką trochę za połowę, opał grab 6-8cm. Lucjan trzeba by jeszcze okienka PW pozamykać aby nie wychładzać kotła, najlepiej zabrać PW z popielnika.
  21. Też zamiast ochrony powrotu mam załączenie pompy ładującej bufor na 70st wyłącza się przy 69st. No i pompa na najniższym możliwym biegu oprócz zbliżonej pracy do grawitacji są jeszcze dwie inne korzyści a mianowicie w czasie rozładowywania nie schładza bufora no i rozpalanie jest łatwiejsze i szybszy start pompy bo w kotle czeka ciepła woda na ponowny start. Grzegorz112 Ale to chyba spalanie a nie zgazowywanie opału, też jestem na początku drogi z mpm ds wood i chyba mniej więcej chodzi o to aby wyprodukować w komorze załadowczej gaz i spalić go dopiero w palniku, przy uchylonych drzwiczkach raczej pali Ci się w komorze.
  22. Nikt nie kombinuje i nie usprawiedliwia, jedynie testuje z ciekawości, i aby coś potwierdzić lub zaprzeczyć tak dla siebie, i przy okazji się podzielić spostrzeżeniami tylko tyle i aż tyle.
  23. Rozumiem, ale w lesie nie ma prądu a każda kłoda opałowa nie dłużyca ma być lupana powyżej 30cm zostaje młotosiekiera lub kliny, jak się opanuje technikè to młotosiekiera wymiata, z klinami za dużo zabawy.
  24. Nie obraź się kolego ale trwardziejsze kłody rozwalałem młotosiekierą jedym góra dwoma uderzeniami z czoła.
  25. Reasumując (chemikiem nie jestem) da się zgazować mokre drewno w mpm ( oczywiście w pewnych warnkach),sprawdzone i testowane przezemnie jeszcze na ori przegrodzie, jestem praktykiem i w d... mam teorię, wolę czegoś dotknąć niż kminić...proponuję przeprowadzić najpierw test czy wogóle się da, a później się wypowiadać, po testach plomień zmienia barwę i temperatura na czopuchu rośnie, wiec jeśli to nie wodór to co?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.