Witam, mój stary temat został przeniesiony do archiwum, więc podzielę się spostrzeżeniami do w/w tematu.
A więc budowałem ds-a na podstawie palnika dymu z Kwidzyna, czyli pp i miarkownik pod drzwiczki zasypowe a pw z rozetki pod popielnik, w tym układzie na początku ok bez dymnie, ale gdy temp osiągała 65st zaczynało dymić. Przypuszczam że zbyt duża ilość opału się zapaliła i palnik nie był wstanie tego ogarnąć, więc zamieniłem pp z pw tyle że rozetka zamknìęta tak jest teraz jak mpm ds i jest bardzo dobrze zero dymu przez cały cykl palenia, palnik i ścianka wykonana z betonu żaroodpornego nic się nie przykleja, za płytą skośną palnika jest ok 0.5 mm szpary aby sobie trochę dotleniało poprzez popielnik. Z pw w drzwiczkach zasypowych zrezygnowałem i rozetka jest cały czas zamknięta za to w drzwiczkach środkowych wywierciłem dwa otwory fi 8mm sugerując się postem kolegi Maronka co ma zamontowaną klapkę tam dodatkowo pod miarkownik, firma mpm informowała go że może się ruszt przepalić od wysokiej temp. U mnie to nie grozi bo ruszt wodny. Palę w ten sposób, rozpalam drewnem drobnym i palnikiem gazowym, gdy zaczyna gadać dokładam jeszcze tak aby zakryć otwór palnika, następnie pół sipy węgla obojętnie jakiego, potem układam pionowo połupaną dębinę na to sipa węgla i sipa trocin i pozostałości po cięciu dębiny. Temp mam ustawioną na 67st histeza 2st ,po trzech cyklach dobicia temp 67st klapka miarkownik otwiera się bardzo rzadko, proces spalania natomiast poprzez te dwie dziurki i trochę nieszczelną klapę popielnika cały czas trwa, temp na czopuchu w tym momencie ok. 220st. natomiast gdy się miarkownik otworzy to ... 400st...(przy rozpalaniu 550st) I to niestety problem z którym walczę, niestety taka budowa kotła i chyba nic więcej tu nie zrobię, dałem po cegle szamotowej jako deflektor na każdą półkę wymiennika(zdj) i przymknąłem trochę czopuch (myślę że jest za duży ok 30cm na 15cm) może któryś z kolegów podsunie jeszcze ciekawy pomysł?
Teraz zamówiłem palnik wirowy od mpm ds i będziemy bawić się dalej.