Skocz do zawartości

mkwapisz

Stały forumowicz
  • Postów

    1011
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez mkwapisz

  1. Witam, dynamika jest ustawiona na 1. Ale po zdjęciach, które tu widzę, nie tylko ja mam taki problem. Sinusoidy o dużej amplitudzie na wykresach pokazują, że sterownik nie potrafi ustabilizować temperatury na zadanym poziomie. Można przycinać zakres pracy sterownika, ale wtedy dochodzimy do sytuacji w której jest to nastaw ręczny. Moje podejście jest teraz takie, że zamiast tylko przycinać zakres modulacji, to przycinam go, a potem skaluję na zakres 10-100. Np. jeżeli na 50% miałem dmuchawę 30, to tę wartość ustawiam teraz na 100. Przy tych 50% odczytuję wartość mocy i ustawiam ją jako maksymalną moc kotła Dziwię się jednak, że sterownik nie jest w stanie ocenić układu którym steruje. Dla mnie procedura wstępnej kalibracji powinna wyglądać następująco: Sterownik ustawia modulację minimalną i odczekuje na ustabilizowanie się temperatury Sterownik ustawia modulację na 100% i tak jedzie do uzyskania temperatury zadanej. Sterownik ustawia modulację minimalną i odczekuje na ustabilizowanie się temperatury Taka odpowiedź impulsowa układu. Wada tego rozwiązania jest taka, że to działa przy stałym odbiorze ciepła. Ale w tym momencie sterownik powinien jako tako "wiedzieć" jak sterować piecem. U mnie przestrzeliwuje w jedną i drugą stronę. Zresztą widać to dobrze na wykresie. Śliczne sinusoidy. U innych też takie są, tylko bardzo często poprzycinane przez ograniczenia modulacji A te trochę dłuższe stany stabilne, po których na chwilę sterownik wyłączył piec, to ładowanie CWU
  2. Raczej nie, sterownik i instalacja to w tej chwili całość. Instalacji stabilizować nie mogę. Jest jaka jest, chyba że ją przerobię (sprzęgło, pompa kotłowa), ale to raczej na tę chwilę odpada. To sterownik powinien wyliczyć odpowiedź układu i dostosować się do niego. Albo automatycznie, albo nastawami. Ma do tego dane, bo pokazuje je na wykresie. Skora ja je potrafię odczytać, to tym bardziej sterownik może modyfikować swoje zachowanie na ich podstawie IMHO
  3. Po 5 dniach zabawy, dzisiaj zrobiłem kompletny restart konfiguracji sterownika. Tym razem ustawiłem wszystko nominalnie, bo ostatnie moje korekty były takie, że jakoś to działało, ale wskazania były całkiem odlotowe. Celem było ograniczenie odstawiania się kotła, tzn. aby nie przekraczał 5C ponad nastaw. Bezwładność kotła jest po prostu masakryczna. Tak wygląda przebieg bez ograniczenia modulacji. Jest albo 100 albo 10 a za chwilę 0. Zakres pracy ostatecznie przyciąłem do zakresu 20%-55%. Niestety inaczej nie jestem w stanie wyregulować całości aby osiągnąć w miarę stabilny stan. Poniżej wykres, w końcówce włączyła się pompa cwu i całą prezentację trochę popsuło. Temperatura zadana to 60. Widać że kocioł grzeje na maksymalnej modulacji (przyciąłem po drodze najpierw do 60%), osiąga zadaną temperaturę i spada na minimalną modulację. Od tego czasu temperatura kotła rośnie jeszcze przez ponad 20 min! Potem przez podobny czas spada, a sterownik reaguje dopiero gdy dochodzi do temperatury zadanej. Niestety, bezwładność robi swoje i temperatura spada jeszcze o 6 stopni w około 15 min, mimo że kocioł pracuje z maksymalną dopuszczalną mocą (55%). Całość lepiej pracuje gdy zamiast 60C dam 55C jako temperaturę zadaną, bo wtedy mogę bardziej otworzyć zawór 3d. Czy ten sterownik da się ustabilizować? Ma ktoś jakiś pomysł? Oczywiście bez przerabiania instalacji, a raczej samym ustawieniem sterownika. Próbowałem z różnymi ustawieniami modulacji od 1 do 7. Na 7 sterownik szybciej zmienia modulację i są mniejsze przestrzały.
  4. Jak napisałem, też wyłączyłem siłownik. Działa wszystko stabilniej. Jutro mam dzień wolny i powalczę jeszcze z ustawieniami sterownika i siłownika. Zrobię konfigurację od 0. Założę kaganiec na zakres regulacji siłownika. Zobaczymy co z tego będzie. Inaczej będę musiał odżałować zakup siłownika. Co ciekawe przez tyle lat obywałem się bez tego i jakoś to było i działało.
  5. Ja powoli zaczynam dogadywać się z kotłem i sterownikiem. Temperatura spalin dużo mniejsza, pracuje bardziej stabilnie (ale bez siłownika na zaworze 3d, zaraz napiszę w czym problem). Po pierwsze, nie pozwól aby węgiel zalewał retortę. Żar ma być skupiony na środku. Początkowo piec ustawiłem nominalnie, czyli 25kW, podajnik 25 kg/h z przesypu, dmuchawa 5-20. Efekt był taki, że na retorcie miałem full żaru i piec przestrzeliwał prawie po 10C w obie strony od zadanej. Masakra. Zmniejszanie maks powietrza powodowało straszne smolenie. Początkowo regulowałem podajnikiem i doszedłem do 34kg/h, żeby zmniejszyć podawanie. Było lepiej, sterownik za to podawał gigantyczne spalanie (dokładnie o tę różnicę w wydajności). Drugie podejście, które dało całkiem fajny rezultat: zmniejszyłem moc pieca z 25kW na 20kW. W dokumentacji napisano, że taka zmiana powinna zmniejszyć nawęglanie. Po drobnych korektach piec moduluje sobie na ok 50%, spaliny maks 120, żar bardziej skupiony, nie przesypuje węgla (tutaj jeszcze będzie poprawka). Zakres powietrza 5-35. Dzisiaj jeszcze w modulacji zmniejszyłem dynamikę na 2. Zobaczymy. I byłoby fajnie gdybym nie dostał wczoraj siłownika do zaworu 3d. Po jego założeniu mam huśtawkę. Piec podgrzewa, zawór się domyka, instalacja nie odbiera ciepła i niestety znowu mam przestrzeloną temperaturę na piecu, kończąc na modulacji 10%. W drugą stronę jest to samo. Piec stygnie, zawór się otwiera zwiększając schładzanie się kotła i efekt jest taki, że kończę na 100% modulacji. Siłownik zaworu chodził na defaultach. Aktualnie go wyłączyłem i ustawiłem na stałe. Zastanawiam się czy nie dobrym pomysłem byłoby ograniczenie zakresu jego pracy. Testowałem też pracę z na stałe włączoną pompą CWU. Bardzo fajnie, tylko w zasadzie nie mam możliwości regulacji temperatury wody która idzie na CO. Musiałbym jakoś przykręcić pompę CWU, żeby powrotem nie dostarczała tyle ciepłej wody, albo zmniejszyć temperaturę kotła, co niestety jest powiązane z temperaturą na CWU. I tak źle i tak niedobrze. Podawanie mam ustawione na 4s. Zmieniałem, ale wróciłem do wartości początkowej.
  6. Ja mam ustawione na 55 i problem polega na tym, że sterownikowi udaje się zatrzymać obniżanie się temperatury dopiero przy 51C. W drugą stronę jest tak samo. Modulacja zmniejsza się dopiero gdy jest 54C i schodzi do 10 jak na piecu jest już 57C, piec wyłącza się przy 60 a i tak temperatura dalej rośnie prawie do 61C. Normalnie Titanic, ciężko rozpędzić i trudno wyhamować. Dmuchawę mam WPA120 z klapką. Śrubę ustawiłem tak, aby na prędkości minimalnej klapka się uchylała. Inaczej, mimo tego że wentylator chodzi, to żadnego ciągu na retorcie nie ma. Co do tego przestrzeliwania, to chyba przykręcę maksymalne obroty. Co o tym sądzicie? PS. Normalnie kapliczkę sobie w piwnicy postawiłem. Grzech straszny, modlę się teraz do cudzych bogów ;-))
  7. W ustawieniach CWU -> Tryb pracy są dwie opcje. Na szczęście opisane w dokumentacji. Tylko ich nazwy są wg. mnie kompletnie mylące: Stale wł. - obwód jest aktywny przez cały czas. Pompa jest wyłączana po uzyskaniu temperatury zadanej Pompa włączona - pompa CWU pracuje cały czas. Czy nie uważacie, że to powinno ulec zmianie?
  8. Sterownik obniża modulację zanim osiągnie temperaturę zadaną, ale każdy system ma bezwładność. U mnie jest tak, że temperatura wody na wyjściu może rosnąć, mimo że piec chodzi już prawie na minimum i przestrzeliwuje temperaturę zadaną. Stąd też jest czas przekroczenia.
  9. Super dzięki. Widzę że są w Wektonie na miejscu. Jutro podjadę i je kupię. Pozdrawiam
  10. Witam, właśnie jestem w trakcie montażu sterownika i mam pytanko dotyczące złączek do czujników. Czy ktoś z was wie co to są za złącza. Nie ma tego w dokumentacji. Muszę zrobić przedłużkę kabla do zbiornika CWU i pogodówki. Na razie piec chodzi jeszcze na sterowniku starym, ale jedyne co muszę zrobić, to przełączyć pompy i podajnik. Niestety, kabelki są za krótkie. Tutaj przynajmniej wiem co to za przedłużacze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.