
pawellll
Stały forumowicz-
Postów
191 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez pawellll
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7
-
Dokładnie. Damy radę.
-
Na początek wprowadź standardowe ustawienia fabryczne. Kilka stron wcześniej je wklejalem. Wskazan tlenu nie masz bo nie masz sondy lambda. A tak półżartem: ponad 20lat temu (gdy byłem "młodym inżynierem") zostałem zrugany przez "starego inżyniera" - " Panie piec to jest w piekarni. W kotłowni jest kocioł" I od tego czasu już pamiętam :)
-
A tak dokładnie to kocioł ;)
-
Jeśli jest mieszacz to termostat działa albo na blokadę pompy mieszacza albo na obniżenie zadanej mieszacza. Też myślę żeby przy niższych temperaturach przejść na obniżanie temp. mieszacza np. o 5 st. Ma ktoś jakieś doświadczenia czy taki spadek wystarczy? Ja harmonogramu używam do cwu - tylko rano i przed wieczorem daję normalną pracę, poza tym robię obniżenie o 16 stopni, żeby niepotrzebnie nie włączał kotła. Przy zasobniku 200l tak naprawdę wystarczą 1 - 2 ładowania dziennie.
-
Weź pod uwagę że jest ciepło i te 30% może być za dużo i nie uzyskasz ciągłej pracy. U mnie tak się dzieje przy temp ok 15 st na zewnątrz. SF15. Aktualna pogoda to nie jest dobry czas na strojenie kotła i automatyk.
-
Ok, napisałeś gdy ja pisałem. Zmniejsz przerwę ale po 1-2 sek. Prawdopodobnie nowy pellet szybciej się spala
-
Garbatka lepszą czy gorsza od poprzedniego (kaloryczność). Jeśli jest czysty to wygląda na to że tak jak pisze @Giz wygasa. Mieszasz nazwy. 4s to raczej czas podawania, 54 to przerwa podawania. Jak zmniejszasz przerwę to wchodzi w nadzór? Czyli moc za duża do chwilowego zapotrzebowania. Pewnie za bardzo skrociles.
-
Wygląda na problem z podawaniem, kiedy czyszczenie komory spalania robiłeś? Druga opcja podnieś min wentylatora na 30% i zobacz co się stanie Nie zmieniłeś pelletu? 4s przerwy czy podawania?
-
To co nazywasz przeskakiwaniem jest prawidłową reakcją kotła na aktualne zapotrzebowanie na moc (a w zasadzie energię). Moc na 30% jest za mała na 50% za duża więc tak sobie "skacze". Nic z tym nie rób, jak temperatura zewnętrzna spadnie będzie częściej na 50% pracował.
-
SF15, produkcja sierpień 2019, wersje oprogramowania podawałem wczoraj. Przy okazji też dane nt czujnika temperatury do pogodówki (miałem podpięte w tym samym pliku). Lazar-ustserwis.pdf
-
Nie modyfikowałem poza min wentylatora i zakresem jego zmian. Mam zrzucone na komputerze. Wrzucę później.
-
-
Kocioł stałopalny z zasady jest źródłem wysokotemperaturowym. Utrzymywanie na kotle (szczególnie węglowym) temperatury np. 45 stopni to patologia. Dlatego musi być jakiś układ pośredniczący (mieszacz, sprzęgło, zawór) który zapewni z jednej strony odpowiednio wysoką temperaturę źródła (w tym powrotu) a z drugiej właściwą zasilania na odbiory. To są elementarne rzeczy i "fachowcy" którzy próbują to ignorować już dawno powinni zniknąć z rynku. Co do jednoczesnej pracy sterowania pogodowego kotła i mieszacza- nie próbowałem tak uruchamiać. W energetyce profesjonalnej w zasadzie tak to działa - wartość zadana temperatury wody z ciepłowni jest regulowana pogodowo (nie zawsze automatycznie) a węzły mają swoją niezależną automatykę i regulują temperaturę zasilania na mieszkania. Czy regulator Pluma jest w stanie równolegle, niezależnie tak regulować nie wiem, może to być też trudniejsze do dostrojenia.
-
Ale tylko dla jednej wartości zapotrzebowania na moc.
-
inną sprawą jest, że jedyną miarodajną metodą porównywania efektywności pracy kotła byłoby zainstalowanie licznika ciepła. Nie ma realnej szansy porównywać np. tygodnia do tygodnia czy miesiąca do miesiąca. Są zmiany temperatur, nasłonecznienia, sposobu użytkowania itp. Taki licznik nowy można kupić za 500-600 PLN. W moim domu (dane z 15 lat) mam zużycie gazu (w cyklu wrzesień/wrzesień) między 1500 a 1900 m3 (w pierwszym roku przy braku ocieplenia i nowym domu ok. 2100). Różnice miedzy latami, a nawet miesiącami (np. styczeń- luty) są diametralne.
-
Może dawać (szczególnie w okresie wyższych temperatur) ale w sensownym cyklu rozpaleń/wygaszeń. Teoretyczna sprawność dla różnych mocy jest podobna, rozpalanie nie jest efektywne więc wprowadza straty. Z drugiej strony praca przerywana może dawać mniejsze straty w samej kotłowni (niższa średnia temperatura kotła i spalin. Myślę że różnice (nie jestem pewny w którą stronę) to nax kilka procent. U mnie teraz mam de facto dwa załączenia dziennie (7 rano po zakończeniu nocnego obniżenia na termostacie) i trwa (przy aktualnych temperaturach) 4-5 godzin, potem wyłaczenie (od termostatu) i załaczenie ok. 17-18 na 1-2 godziny. Obniżając krzywą grzania mógłbym dojść do pracy ciągłej ale wtedy jest problem z nocnym obniżeniem (podniesienie temp. trwa zbyt długo). Gdybym podniósł krzywą wyłączeń/załączeń byłoby więcej.Tak jak jest wydaje się optymalne. Zobaczymy jak to zadziała przy większych mrozach, ewentualnie przejdę na obniżenie mieszacza (a nie wyłączenie) od termostatu.
-
Praca "przerywana" to raczej skutek a nie celowe ustawienie. I raczej nie daje to oszczędności na paliwie. Zbyt duża moc na 30% w połączeniu z relatywnie niską temperaturą mieszacza (jaką sumaryczną moc mają kaloryfery dla tej temperatury?) powoduje, że kocioł szybko dochodzi do zadanej i się wyłącza. Moje rady "na szybko": - zmienić dozowanie na standardowe (najwyżej będzie przechodził między 30 a 50%) w tym H1 na 6st, H2 na 12 st. - histereza cwu na 10 st - podnieść temperaturę mieszacza W drugim etapie dołożyć pogodówkę mieszacza, no i choćby jakikolwiek termostat. Jaki masz model regulatora? Jeśli 810 to chyba wystarczy dołozyć czujnik (max 80PLN) i uruchomić w menu. Sprawdź wersję oprogramowania, u mnie jest taka:
-
U mnie na 30% temperatura spalin jest w okolicy temperatury kotła (mam ustawione 80st, czyli po odjęciu histerezy waha się w okolicach 74st). Tyle , że ja mam jeszcze sondę lambda i sterowanie nawiewem. Czym prędzej dorób pogodówkę mieszacza (czujnik 80 zł).No i zmień te ustawienia. Kilka stron wcześniej znajdziesz standardowe które są dość OK. Jaką masz histerezę na c.w.u. Ustaw maksymalną (10st) przy tak małym zbiorniku każde odkręcenie kranu obniża temperaturę w zasobniku. Stąd m.in.taka liczba rozpaleń.
-
Od Adama i Ewy. Głowice termostatyczne są tylko elementem doregulowującym i nie powinny pełnić roli zasadniczego sterowania. Trzeba zapewnić właściwą temperaturę kotła/lub mieszacza dostosowaną do zapotrzebowania na ciepło. Być może serwisant tak to ustawił bo ocenił, że standardowe ustawienia 30% to dużo za mało i kocioł i tak będzie musiał pracować na 50%. Przy nowym nieocieplonym budynku będzie szło sporo więcej ciepła. Jedno co na pewno to zbyt duży nawiew. Powinien być mniejszy niż dla 50%. Jaka temperatura kotła i spalin? Jeszcze inna sprawa (choć pewnie związana ze zbyt dużą mocą na 30%) to masakryczna ilość rozpaleń (prawie 1000 na 500 godzin pracy!!!!). Dla porównania moja statystyka (od 16.10 - bo wtedy serwisant wyzerował liczniki).
-
Kto ustawił Ci takie podawanie? No i nawiew. Ja mam podobne (fabrycznie, SF15) dla 50%. Sonda pół biedy ale brak pogodówki (masz choć termostat pokojowy?) powoduje brak kontroli nad spalaniem. 750kg to b. dużo jak na taką powierzchnię - no chyba że utrzymujesz 25 stopni a dom jest nieocieplony. U mnie w październiku poszło <30 worków (max 400 kg). Do tego (ale to już moja opinia) 100l zasobnik c.w.u. do kotła stałopalnego to zdecydowanie za mało. Pół biedy zimą gdy kocioł pracuje i tak dość często więc nie ma problemu z dogrzaniem wody. Ale latem będzie się rozpalał kilka razy tylko po to żeby w 5 minut nagrzać zasobnik.
-
To trzeba już eksperymentować. To też kwestia jakie grzejniki, ile itp. Ja zaczynałem od 0,8/+6st. Teraz mam 1,1/+8st. Poza tym kwestai czy i jakie robisz obniżenie temperatury w nocy. Zasada jest taka, że jeśli utrzymujesz stałą temperaturę całą dobę to temperatura grzejników (mieszacza) może być niższa, taka żeby wyrównać moc strat przy danej temp. zewnętrznej. Wtedy w zasadzie można doprowadzić to stanu w który kocioł pracuje non stop. (pod warunkiem, że moc minimalna nie jest za duża do aktualnych potrzeb). Jeśli robisz nocne obniżenie (ja robię o 2 stopnie) to musisz mieć wyższą temperaturę mieszacza żeby w miarę szybko podnieść rano temperaturę. Tyle, że wtedy dojdziesz do temperatury zadanej pomieszczenia i zadziała np. termostat i wyłaczy kocioł. U mnie w tej chwili kocioł pracuje ok. 5 godzin rano i 2-3 godz. po południu.
-
Na upartego można włączyć pogodówkę kotła ale z maksymalnie płaską krzywą (na pewno poniżej 1) i ewentualnie skorygować przesunięciem. Do tego trzeba byłoby dołożyć obniżenie nocne (jeśli działa tylko na kocioł nie na mieszacz) bo nocą zazwyczaj jednak obniża się temp wewnętrzną więc bez sensu grzać wysoko kocioł. U mnie na razie (nie było jeszcze dużych mrozów) sterowanie mieszaczem przy stałej temperaturze kotła się sprawdza.
-
Jeśli masz mieszacz to włącz pogodówkę mieszacza a temperaturę kotła ustaw stałą. Przy bardzo dużym zapotrzebowaniu mocy (duże mrozy) można podnieść ręcznie temperaturę kotła (np. o 5 stopni). Jeśli włączysz obie regulacje (nie wiem czy się da) to będzie trudno nad nimi zapanować.
-
" U mnie działa".
-
Ok. Czyli nadmiar z komory spalania do popielnika się przesypuje? A co z uszczelką na deklu komory za popielnikiem? Zdaniem serwisanta trzeba ją często wymieniać. Jaką trzeba kupić żeby pasowała? Przyklejał taką z warstwą samoprzylepną. Niestety nie było mnie gdy był i nie dopytałem.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7