LordFalcon

Czym jest ta druga błękitna rura z dołu naczynia wzbiorczego do kanalizacji? Czerwona z dołu naczynia powinna być podłączona do powrotu do pieca...

A może jest poprostu osobą pracującą? I w wolnym czasie zagląda na forum...

Czyżby zjawisko kawitacji?

Spokojnie, ludzie pracują i mają też inne zajęcia domowe niż to forum. Napewno ktoś CI coś doradzi. P.S. Czy nie za dużo tych zaworów 4D?

Spokojnie, wielu ludzi pracuje, a pozatym ma inne zajęcia niż ciągłe siedzenie na forum. Więc czasami trzeba uzbroić się w cierpliwość. Moja propozycja zmian jest taka: Przerywana linia to propozycja podłączenia bojlera bezpośrednio z pieca, ze wzg. na to, że jak skręcisz temp. za pomocą 4D to bęzie też słabiej grzać CWU. Natomiast prawdopodobnie do mojej wersji byś musiał mieć drugą pompę która będzie ładować CWU.

Pierwsza i najważniejsza zasada, to taka, że naczynie wzbiorcze nie może być odcinane od pieca jakimikolwiek zaworami. Masz instalację "starego" typu, w miarę możliwości powinieneś pociągnąć osobną rurę/rury do naczynia prosto od pieca. Teoretycznie mógłbyś koło pieca założyć zawór bezpieczeństwa a naczynie zostawić tam gdzie jest. Ale raczej nie będzie to zgodne ze sztuką... Żeby chodziła grawitacja przy 4-D to musi być on powyżej wyjścia z pieca i dalej również zachowane wszystkie spadki. Z tym, że grawitacja śmiga tylko kiedy jest całkowicie otwarty (max. na pokrętle). U mnie niby rurki z rozdzielaczy w piwnicy wychodzą w dół, ale nie schodzą niżej niż 25cm poniżej rozdzielaczy i układ daje radę wypchnąć wodę grawitacyjnie, mimo iż zawór różnicowy wywaliłem... (pcha przez stojącą pompę) :)

Bo z tyłu jest jakieś pokrętło, z tym, że ono nie działa bo "zaszło" bo nie było nigdy używane... A z obserwacji moich wynika, że przeważająca ilość płomienia jest zaciągana w górę za tą ścianką, czyli przez tą dolną szparę... :)

A taki piec to jest jakiego rodzaju :) ? Widok z boku... na samym dole popielnik, potem komora z taką ścianą z tyłu i dalej do komina...

Ja np. widzę to tak, że jedna pompa na wyjściu z pieca by wystarczyła. bo żadnych zaworów 4D nie widać u Ciebie. Nie wiem co fachowcy na to ale jedynie zastosował bym jakiś zawór do ew. zdławienia przepływów żeby grzało równomiernie bojler i ogrzewanie...

Chyba przesadziłeś ze średnicami, przecież to układ 100% pompowy, raczej grawitacyjnie nie pójdzie, chyba że zachowasz wszystkie spadki a to mało prawdopodobne...

Czym jest ta podkowa w tym przypadku? Jakimś elementem pieca? Bo u mnie jest bojler z podkową, ale w innym znaczeniu, znaczy się w bojlerze jest podkowa do podłączenia do CO, nie wiem jak wygląda, wiem tylko że takie coś robiono zanim wężownice zaczęto stosować :)

Po obrazkach wygląda to tak jakby przy załączonej pompie "wyciągała" ona wodę z pieca przez powrót, a powrót z grzejników pchał wodę do zasilania z pieca :) :P

Pogodówka to chyba raczej powinna sterować ustawieniem 4D, a nie kotłem? Dlaczego odejście do naczynia jest jest w pionie od kotła, tylko w bok? W razie zagotowania zapowietrzy układ :P

Naczynie wzbiorcze jak już poprzednicy napisali ma być podłączone bezpośrednio do pieca, a rura biegnąca do niego nie może być w żadnym miejscu skierowana w dół... nawet nie powinna iść poziomo, ale czasami jest to konieczne... na dodatek nie wolno na niej montować zwężek ani zaworów... średnica rury do naczynia, a najlepiej dwóch (z zasilania z pieca od góry naczynia, z powrotu do pieca od dołu naczynia) powinna być minimum DN25

Na wejściu wody do domu można zastosować filtry w 10" obudowach. Jest do nich wkład zmiękczający wodę... filtr węglowy, odżelaziający, mechaniczne, itp. PRZYKŁAD FILTRA ZMIĘKCZAJĄCEGO

Jeśli chodzi o obieg kotłowy, to trudno jednoznacznie powiedzieć, najbardziej skręcony 4D miałem w pozycję 5 i wtedy między wyjściem z pieca a zasilaniem grzejników było około 25*C różnicy, a między powrotem z grzejników a powrotem do pieca już tylko około 5-7*C (oczywiście na korzyść dla pieca). Pompa na I biegu cały czas. Jeśli w tym czasie otworzę grzanie na boiler (wpięty w obieg piecowy) to niestety ale idzie przez niego obieg wsteczny i grzany jest powrotem (brak pompy i zaw. zwrotnego), ale dla mnie to nie problem, ponieważ jest to stary boiler z grzałką elektryczną i grzanie z CO używa się tylko w przypadku braku prądu, a wtedy działa tylko grawitacja ;) U mnie rozdzielacze są w piwnicy (innych warunków nie było) i biegną od nich rurki do grzejników na parter i piętro, więc większość czasu w pionie. A do najdalszych grzejników będzie około 6m rurek.

Hej. Pytałeś czy będzie działać grawitacja przy 1" rurach i zaworze 4D DN25. U mnie z pieca wychodzi 2" ale jest zredukowane kawałek dalej do 1" i przez zawór 4D idą same rurki 1", na wyjściu z zaworu jest pompa, później jest "kolektor" z trójników który rozprowadza wodę rurkami pex dn20 na 4 rozdzielacze i z nich idzie pex'ami 16 do grzejników. Kiedy przy pierwszych tej jesieni opadach śniegu nie było prądu 2 dni ;) dowiedziałem się że działa grawitacja przy takim układzie :) Pompka dała radę przez około 4 godziny na UPS'ie i brakło mu prądu. W czasie pracy grawitacyjnej na wyjściu z pieca było 90*, a wracało 40*! i wszystkie grzejniki w domu działały :)

Dziękuję za zainteresowanie i odpowiedzi. Bardzo mi pomogły. Pozdrawiam :) Temat można zamknąć

Witam. Proszę o pomoc, ponieważ spotkałem się ostatnio z takim problemem. Jest sobie suszarnia kukurydzy. Właściciel chciałby zakupić palnik olejowy do obecnego pieca i ogrzewać ją zużytym olejem "po frytkach". Jako że jest to firma, chciałby robić to wszystko legalnie. I tu pojawia się właśnie problem, co trzeba zrobić? Jakie wymagania spełnić i jakie zezwolenia uzyskać żeby móc to robić legalnie? Bardzo proszę o wszelką pomoc i rady. Pozdrawiam :mellow:

A że tak zapytam, naczynie wzbiorcze to gdzie ?

Naczynie wzbiorcze musi być podłączone przed jakimikolwiek zaworami (a przy pompie napewno masz) do pieca. Przy kotłach o mocy niższej niż 25kW można stosować wspólną rurę wzbiorczą i bezpieczeństwa, ale tak jak tutaj poprzednik sugeruje jest lepiej i bezpieczniej. Działa to m.in. tak, że w razie gotowania wody w piecu bąbelki pary lecą rurą bezpieczeństwa do naczynia i wypychają przez rurę wzbiorczą chłodną wodę z naczynia na powrót z pieca, przez co jest go łatwiej wystudzić.

A ponoć nie wolno?

Proszę o radę, czy naprawdę zrezygnować z zaworu 4D czy jednak go zakładać?

Nie wiem dokładnie jak to jest zbudowane, w każdym bądź razie na pewno jest to bojler starej konstrukcji. Przyłącza ma 1 1/4" Pompka 24h mija się z celem, bo przeważnie w piecu pali się na około 60*C, rzadziej na 70*C, sporadycznie na 100 jak się człowiek zapomni, a bojler na grzałce jest ustawiony na 55*C Zawór po to, że instalacja od miejsca podziału na rozdzielacze jest już zaplanowana na pexach, a one nie lubią przesadnie wysokich temperatur. Ale nie wiem, jak Baca350 myślisz, że nie warto dawać? Wtedy pompa będzie mogła zostać jedna do C.O. i bojlera. A na kotle nie jest tak 55*C ustawić i hop siup, bo nie ma on żadnej elektroniki B) Z naczyniem chcę właśnie takie rozwiązanie, bo naczytałem się wiele o zaletach takiego podłączenia w razie zagotowania wody, a przeważnie ze 2 razy w zimie się zdarzy :huh:

Po co sterowanie temperaturą? Zawory do zasobnika są otwierane ręcznie, ponieważ większość czasu grzeje się on grzałką elektryczną... Zawór zwrotny też wg. mnie zbędny jeśli sterowane to będzie ręcznie... zawory otwarte/zamknięte. A co z grawitacyjnością przy zasobniku? Jeśli jest on koło pieca, ma duże przekroje rur, grzany jest podkową, nie wężownicą.