Skocz do zawartości

Lolekx86

Stały forumowicz
  • Postów

    305
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez Lolekx86

  1. Z taktowaniem to zależy, może być tragedia a może być to całkiem znośne. Oprócz mocy minimalnej jest kilka parametrów które mogą znacznie pogorszyć sprawe a ich wartości fabryczne są często na wszelki wypadek kosmiczne.

    scenariusz 1  

    mieszkanie 60m realne zapotrzebowanie 1-2KW, podłączony kocioł o mocy minimalnej 6KW. Ustawiona moc startowa to 10-12KW a czas jej trwania to 30s lub więcej...czas blokady palnika krótki 30s.  W efekcie kocioł taktuje co kilkanaście sekund jak szalony bo nie ma jak przekazać tego ciepła. Dodatkowo kolejną warstwę strat zapewnia przedmuch komory ustawiony na bardzo wysokie obroty wentylatora  i czas jego trwania również. Spalanie kosmiczne a większość paliwa zmarnowane na start/stop.


    scenariusz 2

    mieszkanie 60m, realne zapotrzebowanie 1-2KW, kocioł z mocą minimalną 3KW, moc startowa 7KW a czas jej trwania jedynie 3s( komin pozwala).

    Jako że 3KW to i tak za dużo, wyłączenia kotła nie unikniemy jednak tym razem czas blokady palnika ustawiony na 10+min. W ciągu tej przerwy kaloryfer stygnie o kilka stopni, odpala ponownie jednak ze względu  na niższą moc startową czas jej trwania i głębszą modulacje nie ma dużych strat rozruchowych a i samych startów nieporównywalnie mniej, kocioł ma możliwość działania przez kolejne kilkanaście/dziesiąt minut bez wyłączenia. Dodatkowo aspekt przedmuchu komory również dostosowany aby ograniczyć straty czyli siła przedmuchu i jego czas możliwie jak najbardziej zmniejszone. Tu już pracuje całkiem sensownie i według tego co znalazłem poniżej takie taktowanie jest już pomijalne.

    spacer.png

    https://www.researchgate.net/figure/Effect-of-Cycle-times-on-boiler-efficiency-18_tbl1_327137394

  2. Fuzja!... oraz  super kaloryczny oraz przyjazny dla środowiska wodór produkowany choćby przy nadmiarze mocy z fotowoltiki i wiatraków, biogaz,  magazyny energii, solanka , geotermia , standardowo pompy ciepła  a nawet gdzieniegdzie piecyki zgazowujące drewno ale tylko kiedy wszystko wyjdzie na zero. Damy rade! a przechodzić z gorszego na lepsze  i optymalizować problemy gdzie ma to sens będziemy na bieżąco ?

  3. Myślę że nie ma co mieszać innych budynków i instalacji bo to tylko masa niewiadomych. Ze zużycia węgla które podałeś wychodzi mniej więcej ile trzeba zużyć gazu żeby w tym budynku mieć tak samo ciepło. Myślę że zanim kocioł się zepsuje to gazu nie zabraknie ani nikt nie zakaże.

    Ocieplenie oczywiście warto zrobić, a palnik gazowy potrafi się do takiej zmiany bezstratnie dostosować, u mnie po zrobieniu ścian i stropu spalanie  spadło o połowę. 
     

    • Przydało się 1
  4. To może ja spróbuje.

     

    5 ton x 7000kwh = 35000kwh 

    35000kwh / 0,6 sprawność pieca średnioroczna = 21000kwh przybliżone zapotrzebowanie budynku

    210000kwh x 0,15gr( taryfa w3 )= 3245zł plus 660zł opłat stałych(całorocznie)= 3900zł za gaz

    Jest to szacunek dość ostrożny, może być ciut więcej lub ciut mniej w zależności od innych czynników (instalacja , jakość obecnego paliwa i spalania itd) 

  5. "W budynku, który teraz buduję przy temp projektowej powrót ma 55 stopni, kocioł kondensacyjny"


    @maniek83Może przestań skakać po tematach i niby merytorycznie prowokować czy tam zbaczać z tematu "człowiek nie produkuje co2" , " nadmierna kondensacja jest zła dla kotła kondensacyjnego" czy na co tam jeszcze zwracałeś uwagę?, albowiem komicznie gubisz się w swojej retoryce ? 

    Skopana instalacja. 55 na POWROCIE ? a cio to lata 90te? to pod tą pompkę gruntówkę o której wspominałeś projektuje te 55stopni powrotu  uprawniony  projektant?

    Zakładając nawet skromne grzejniki o temperaturze ZASILANIA 55 stopni( takie wiesz jakie projektanci robią dziś standardowo pod skromne budżety)  nie ma problemu uzyskać 10-15stopni niżej na powrocie ustawiając odpowiednie deltaT na pompie czyli uzskać już dość wydajną  kondensacje . Dodatkowo przeciez wiadomo że nawet te 55 to na największe mrozy i będzie jeszcze lepiej:>

    Zaprawdę powiadam wam, kiedy upada mit dwukrotnie droższego gazu niż węgla per/KWh , należy przyjąć nową linie obrony że konieczne jest do tego 5m grzejnika w pokoju.?

    • Zgadzam się 1
  6. @zwalonygrat W perspektywie powiedzmy przynajmniej 10 lat nie powinno być źle. Na zachodzie zapotrzebowanie raczej nie wzrośnie znacząco i w nowym budownictwie powoli już od tego się odchodzi tymczasem amerykance zalali rynki LNG z łupków. Nie zanosi się na jakieś wielkie skoki cenowe gdyż jest wręcz nadpodaż towaru.

    W samej Polsce też sytuacja gazowa najlepsza jaka była. Gazport działa , rozbudowuje się i znaczny procent zapotrzebowania już pokrywa a  za chwile ruszy własny rurociąg pgnig i złoża z Norwegi. Gazprom już fikać nie może z cenami dla PL a jedynie  sprzedać towar za rozsądną cene. Ogólnie też coraz większa presja  i sens ekonomiczny żeby zrobić coś ze skansenem energetyczno ciepłowniczym więc przez jakiś czas gaz będzie musiał być sensowny żeby nie wiem co.

    • Zgadzam się 1
  7. Tak jak pisze Jaco, za duża moc minimalna (a także moc startowa/czas jej trwania)+ za mały odbiór ciepła w budynku + zbyt wysoka temperatura wody + sterowniki on/off dają takie efekty. Wtedy pomocne jest ustawienie niskiej histerezy włączenia kotła, nieco wyższej temperatury pomieszczenia tak żeby nie było chłodku oraz ewentualnie  niższej temp wody grzewczej. Na 150m raczej nie będziesz miał tego problemu.

  8. Fakt faktem , Pan Juzef mógłby kalkulator zaktualizować.  Nie dość że nieśmiertelne 0,22zł za kwh podczas gdy obecnie kosztuje prawie 1/3 mniej to różnego typu kwiatki w artykułach jak np w wyliczeniach kosztów mniej kaloryczny gaz zaazotowany którego mało kto używa.

    Wpisałem wszystko z budynku największą dokładnością, zmieniłem ceny paliwa na aktualne, pominąłem CWU i żeby nie wiem co kalkulator upiera się że spale 20-25% więcej gazu niż faktycznie spaliłem. U kilku znajomych podobnie.

    Rozumiem że autor chce propagować palenie od góry itd Jednak może gdyby tak przestać straszyć tym gazem to część leniwych/niechlujnych/nieświadomych  palaczy już dawno zniknęłaby samoistnie i  paliwa stałe nie były aż tak brane tak "za morde". Cóż chyba za późno na to.¯\_(ツ)_/¯

    • Zgadzam się 2
  9. W razie gdyby okazał się katastrofą to masz drugi kocioł za różnice w cenie ? W razie drobnej awarii części też znacznie tańsze, dostępne na wolnym rynku bez akcji typu  " części ma tylko nasz serwis wewnętrzny i jak zobaczysz cene za usługę to złapiesz się za głowę ale wyjścia nie masz "  jak to jest u niektórych "renomowanych" producentów. 

    Ja nie namawiam, nie jestem też z tych dla których tańsze=lepsze i dobre bo polskie , ale przeglądając budowę  modeli różnych firm, widać wszystko to praktycznie nie różniące się w istotny sposób klony zbudowane na podzespołach garści dostawców, działające z tą samą sprawnością i możliwościami(zwłaszcza jeśli mówimy o pojedynczym obiegu grzewczym)  a te różnice w cenach są absurdalne. U mnie termet działa 5 sezon bez jakichkolwiek problemów.

    • Zgadzam się 1
  10. Czyli kolejny raz gdy w dyskusji o gazie gdy pojawia się "gaz jest drogi" okazuje się że argumentami są nieaktualne cenniki... stare wysokotemperaturowe instalacje... i kotły atmosferyczne... jakby to potencjalnych  zainteresowanych dotyczyło.

    Z drugiej strony  wśród tych którzy założyli kocioł kondensacyjny i nową instalacje niemalże wszyscy twierdzą że mają taniej niż węglem i nawet pokazują rachunki. ?

    • Lubię to 1
    • Zgadzam się 1
  11. Co do przyłącza to potwierdzam lepiej się nie ociągać. O ile warunki, projekt, umowa idą całkiem sprawnie to ostatni etap czyli czekanie za zewnętrznymi podwykonawcami gazowni którzy wykonają przyłącze to niewiadoma, generalnie przyjeżdżają dopiero kiedy im pasuje. U mnie trwało pół roku wszystko.

    Co do pexa ja mam na tym zrobione. rurki wyszły raczej  proste ale patrząc na minimalne odchyłki w kilku miejscach faktycznie jest potencjał żeby to pogiąć jeśli ktoś nie ma wprawy/nie czuje tego. No szkoda bo sporo taniej.

    Doboru grzejników trzeba koniecznie przeliczyć  dopiłować, żeby nie było "panie jedno żeberko na 1m2 , tak od 30 lat robie". Hydraulik musi wiedzieć że to ma być na mniej niż 55C. I tu pojawia się kolejny szczegół, w zależności jakie te grzejniki wypadną może być też konieczność rurek 3/4 a nie 1/2 aby rurka nie była wąskim gardłem w takiej instalacji. @sambor chyba może dokładniej to ocenić.

    Kociołki mają niuanse w ustawieniach , budynek i instalacja ma niuanse, upodobania mieszkańców również, troche zabawy jest żeby ustawić to na tip top a nie tylko tak z grubsza jak po pierwszym uruchomieniu. Ja silvera znam na wylot , golda i inne kotły też sporo osób na forum, jakby co porady się znajdą.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.