misiek30

W moim przypadku praca w cyklach jest bardziej ekonomiczna , niż praca ciągła. Ale tu znaczenie będzie miała instalacja.

Hahahaha

Bardziej mi chodziło o spiralę w palniku, bo ona ma rdzeń, i jest tam dosyć ciasno ,ale skoro mówisz że działa to dobrze wiedzieć.

A spirala daje radę z pelletem 12mm?

Masz rację, ja osobiście nie robiłem długoterminowych testów na pellecie z najwyższej półki, ale podejrzewam że niema takiego zysku cieplnego jak różnica w cenie . Kupując tego typu palnik kierowałem się też informacjami że będzie on pracował też na gorszym pellecie. I na takim pracuje.

Hmm , u mnie czym wyższa moc, tym niższa temperatura palnika, ponieważ palnik jest chłodzony powietrzem podawanym do spalania, może faktycznie jest problem z odprowadzaniem takiej ilości spalin, albo po prostu pellet zanieczyszczony.

Ciekawe czy ta temperatura palnika jest od początku po wyczyszczeniu ,czy dopiero jak się zapcha.

Pellet jest głównym powodem takich rozbieżności w naszych palnikach. Więc najlepiej wchodzi z własnych doświadczeń.

Spokojnie jeszcze możesz czas wydłużyć a procent zmniejszyć . Ja mam 180 sekund i 2% na pellecie 8mm. przemysłowym, i mam pył. No i czas pracy 35 sekund.

Pytam bo ja w zeszłym sezonie spaliłem 5 ton pelletu, i nie całe dwa miesiące temu zmieniłem zbiornik na większy i na dnie starego zbiornika było może dwa litry pyłu, po spaleniu 5-ciu ton. Jeżeli pył potrafi zmniejszyć podawanie pelletu, to albo masz ogromne ilości pyłu w pellecie , albo masz spirale przycietą za bardzo.

A jak dawno nie czyściłeś zbiornika.

Test podajnika jak najbardziej , ale ten pył to raczej nie przeszkadzał, bo pył też się robi w przenośniku.

Ja mam obrót co 180 sekund 2% .

Czas pracy i procent obrotu i czas jaki masz?

To powiedz mi dlaczego ludzie kupują nowe samochody i po pierwszych trzech latach tracą 30% wartości a później tylko dokładają do niego. Chodzi o komfort ,a w przypadku domu liczy się komfort cieplny i psychiczny też. Ja ocieplenie robię sam , okna zamawiam z montażem, i nie myślę o tym że pieniądze pójdą na ścianę.

Walka z palnikiem to jedno, choć ja na chwilę obecną chodzę do piwnicy co trzy dni, bo doszedłem do ładu ze sprzętem, a drugie to plany, od wczesnej wiosny ruszam na mury, wymiana okien i styropian grafit. Mam nadzieję że na przyszłą zimę będzie banan na twarzy, jak się na wykresy spalania zerknie.

Najważniejsze to jest mieć cierpliwość do palnika , zmieniać parametry po jednym, bo jak się namiesza , to wracasz do ustawień fabrycznych i zaczynasz od nowa.

Ja spędziłem pierwsze 3 miesiące w piwnicy, nie mając jeszcze econetu , testując wszystko w okolicy, żeby dojść do ładu z palnikiem.

58% przy pełnej mocy ustawione lambdą -ciekawe . Dużo więcej niż bym się spodziewał , ale wszystko mamy inne. Wracając do pelletu , ja palę przemysłowym i mam pył, więc wszystkich tanich nie można mieszać do jednego wora.

Co to znaczy nie równo? Nie równo w cyklach, czyli raz częściej raz rzadziej, czy np. nim szarpie , toby oznaczało że spirala opiera się o dno zbiornika

Życzę Wam wszystkiego najlepszego, zdrowia ,szczęścia , pomyślności i w kotłowni nowości :)

No niewiem czy z pelletem nie jest łatwiej :)

Czyli zabezpieczenie zadziałało , po to taka rura jest. A wracając do czasu pracy , jest on zależny od pelletu jakim się pali , jak jest dobrej jakości to spala się jak papier - szybko i z dużą temperaturą , a jak jest gorszej jakości , to jest twardy i najczęściej potrzebuje więcej czasu na spalenie. Ja mam teraz 35 sekund i tak jest dobrze. Skracając czas pracy , palnik dostaje częściej ale w mniejszych dawkach.

Kipi i tak nieźle daje radę.

Ja teraz palę przemysłowym i jest pył, ale testowałem kiedyś pellet z marketu i robiły się spieki, podejrzewam że jest w tym piasek.