Jako, że mam dosyć swojego ogrzewania (brak stałej temp.)popiół, syf, smród, walka ze sprzedawcami, słabej jakości węgiel - idę w ogrzewanie gazowe, tylko nie wiem czy do końca dobrze robię.
Mieszkanie na piętrze w kamiennicy 75 m2.
Piwnica - piec miałowy Zębiec 16kw + zbiornik CWU, rury ktoś poprowadził w luce ścian ?
parter - mieszkanie sąsiada
strych - nie ogrzewany, nie ocieplony - wspólny
stropy drewniane z czymś jak glina, żwir - coś dziwnego.
ściany nie ocieplone z luką powietrzną.
Kiedyś myślałem nad piecem z podajnikiem na węgiel, ale po przeliczeniu ile bym musiał dać za piec (defro, zębiec) plus osprzęt, plus wyprostować komin (razem z sąsiadem), poprowadzić rury w kominie wentylacyjnym - totalnie się to nie opłaca.
Dlatego padło na ogrzewanie gazowe ? Plan jest taki
Przyłącze gazu do domu z drogi - myślę max 3 tyś.
Piec - Termet 2 F ecocondens silver 20, zamontowany w łazience z kominem przez ścianę
W/w termet będzie odpowiedni ?
Najważniejsze pytanie, czy da się podłączyć do istniejącej instalacji która ma około 7 lat - cała z miedzi żeby piec gazowy działał jako główny, a jeśli "zabraknie" gazu móc odpalić stary kocioł zębca ?
Kolejny plan na wiosne to ocieplić sufit, mam już obniżony ale muszę go zerwać ocieplić i zrobić na nowo ponieważ teraz mam duże straty.
Info ze strony ciepło właściwe.
http://cieplowlasciwie.pl/wynik/3alb
jeśli zrobie ocieplenie sufitu
http://cieplowlasciwie.pl/wynik/3csi
Ile takie ogrzewanie będzie mnie kosztowało ? Obecnie od października do dzisiaj spaliłem 2 tony węgla Orzech II, w tamtym roku 3,5 tony miału.